forum.nie.com.pl

Poszukamy kolejnych znamiom zmowy właścicieli przeciw najemnym robolom. Rozważamy instytucję pełnomocnictwa. Dla kogo ona jest właściwie stworzona? Czemu ona służy?
Wolę jednego człowieka może wyrazić drugi człowiek?
Po co? Dlaczego człowiek sam nie potrafi, nie chce, nie może wyrazić swojej woli?

To instytucja dla wszystkich, także dla biedoty, która pełnomocnik może bronić przed oskarżeniem?

O nie, nie, nie.
Ta instytucja nie została stworzona dla biedoty lecz dla właścicieli aby zdołali zgromadzić jeszcze więcej, aby mogli rozszerzyć swoje wpływy aby zyskać władzę totalną na robolem bez mienia.

Kapitaliści mieli zawsze szable i karabiny, którymi władali tacy sami idioci jak ci, którzy domagali się od nich podziału zysków. Byli policją - jak dzisiaj. Nic się nie zmienia. Nawet ogląd sytuacji i poglądy. Zmienia sie tylko wiedza społeczeństwa. A mózgi te same. Za mało czasu na ewolucję. Rewolucje też jak widać nic nie dają oprócz krwi.

Ależ ja proponuję ewolucję ponieważ przekonuje do jawnej księgi kapitału pozostającej pod kontrolą większości kapitału. Nie pod kontrolą państwa tylko pod kontrolą tych ludzi, których własność jest w księdze zapisana.

Postuluje także podatek od własności i argumentuje tym, że nadmiarna koncentracja własności zagraża egzystencji społeczeństwa. Właścicielom nie opłaca się posiąść zbyt wiele, bo ich własność zostanie zakwestionowana i nie poradzą jej utrzymać nawet z największą armią świata kiedy każdy najemnik stanie się wrogiem właścicieli.

Właściciele znacznie więcej osiągną i będą bardziej zadowoleni kiedy się z najemnikami podzielą.

Ponadto jawny kapitał to redukcja oszustw, trików, manipulacji, kradzieży, wyzysku, wszystkiego co niszczy gospodarkę, wszystkiego co uniemożliwia człowiekowi zaufać innemu, wszystkiego co demotywuje każdego żeby wstać rano i dać z siebie wszystko.

W moich postulatach jawnego kapitału nie ma mowy o tym, że trzeba innym dać to czego dać się im nie chce ani że nie można zadać od nich tak wiele jak się chce. Można. Tyle, że bez żadnego kłamstwa i bez żadnej niewiedzy potrzeba drugiemu człowiekowi spojrzeć w oczy i powiedzieć ja tego chcę i tego nie chcę.

Ludzie pojumjacy niskimi wartościami prymitywnej kultury nie mogą uwierzyć, że niewiedza i niekorzystne decyzje drugiego człowieka są dla nich samych niekorzystne.

Sądzą naiwnie, że jak przekreca licznik w samochodzie i zrobią kupca w konia to im się bardzo opłaci ale krzywda jaka wyrzadza innemu wróci do nich ze wzmożoną siła.

W efekcie wspólnie niczego nie osiągniemy albo bardzo niewiele, próbując się wzajemnie wykorzystać.

Oplacaja się nam wiedza, rozwój, korzyści, zdolność zaufania i dobre decyzje innych ludzi. Również te podjęte względem nas samych i naszego własnego interesu.

Nie opłaca się nam ślepy strach, regres i podporządkowanie innych ludzi.

Lepsza jest współpraca z inteligentnymi, samodzielnymi indywiduami i brak władzy nad nimi niż ogromna władza nad prymitywnymi i zredykowanymi indywiduami.
Elita nie potrafi tego zrozumieć, bo nie chce rezygnować z przekonania o swoim nadczlowieczenstwie. Żywi się władzą i nie chce z niej rezygnować oddając innym władze nad własnym życiem.

Dlaczego brak korupcji wszytkim się opłaca?

Dlatego właśnie wszytkim opłaci się utrata zdolności do manipulacji innymi.

Własność należy rozproszyc, żeby każdy zachowując cząstkę władzy nad własnym życiem, mógł się prawidłowo rozwijać, z korzyścia dla wszystkich.

Na przykładzie państw totalitarnych zauwazcie co nadmiar władzy robi z ludzi. Robi z nich prymitywne zwierzęta hodowlane.

Sądzicie, że potężna koncentracja kapitału to coś innego niż totalitaryzm?
Nie, to jest dokładnie to samo.
Potężna koncentracja własności tak samo redukuje ludzi bez mienia jak państwo policyjne i ostatecznie doprowadza społeczeństwo do rozpadu.

Znam sytuację gdzie przed pracownikami administracyjnymi kancelarii prawnej zatrudnionymi na prawie minimalnych wynagrodzeniach ukrywania jest informacja, iż każdy wspólnik kancelarii posiada firmowy, drogi samochód, który używany jest praktycznie tylko w celach prywatnych.

Dlaczego?
Po co ta tajemnica?

Pracownicy oczywiście się dowiedzieli, bo jakże nie.

Co z tego wynika?
To że pracownik najemny nie przyjdzie po więcej?

Każdy przedstwiciel klasy właścicieli powie, że tajemnica ma opanować zawiść.


https://pl.m.wikipedia.org/wiki/Zawi%C5%9B%C4%87_(emocja)

Ale ja znam ciekawsza emocje, do której ta sytuacja prowadzi


https://pl.m.wikipedia.org/wiki/Nienawi%C5%9B%C4%87

Wszytkie tzw. "umowy" typu telefon "za 1 zł" konstruowane są przez grupy najlepszych prawników pracujących za ciężką kasę. Architekci tej tzw. "umowy" w założeniu już przewidują istotną rolę państwowego przymusu egzekucyjnego w ich wykonaniu i starają się tak ułożyć swoją pozycję, żeby potencjalnie złapany na "umowę" Janusz Kowalski nie mail żadnych szans.

Zastanówcie się czy nie dałoby się stworzyć stosunków społecznych bez całego tego postępu i postępującej za nim przemocy. Czy nie można bez przymusu i gróźb.

Otóż twierdzę, że można, że da się uniknąć tej całej wzajemnej manipulacji i agresji.
Jak?

To dość proste. Wszelkie zobowiązania winny zawierać się w rozkładzie pieniądza. Za wszytko płacimy natychmiast w pieniądzu a kto pieniędzy nie ma ten nie kupuje.

Ktoś powie zaraz, że bez zobowiązań gospodarka natychmiast udlawi się. Nic bardziej mylnego, bowiem kreacja zobowiązania jest niczym innym jak kreacją pieniądza. Wystarczy zbudować prawidłowy system kreacji i emisji pieniądza, który wyrazi każde możliwe zobowiązanie a potem dopuścić umowy tylko do wartości posiadanych środków i nic ponadto to.
Kto nie ma pieniędzy ten nie kupuje tylko idzie do pracy zarobić.

Miałbym nawet Idee jak kreować i emitować pieniądz ażeby ten mógł wyrazić wszelkie prawidłowe zobowiązania i nie dopuszczać do zobowiązań nieprawidłowych.

Pierwotna kreacja pieniadza powinna być związana z liczba użytkowników pieniądza natomiast wtórna, zasadnicza kreacją pieniądza powinna mieć charakter automatycznego debetu do wartości posiadanej jawnie i opodatkowanej własności.
Ograniczeniem dla wtórnej kreacji pieniądza ujemnego miałby być podatek od własności, jaki właściciel musiałby uiszczac na rzecz pracowników najemnych bez mienia.

Wyobraźcie sobie, że jesteście pracownikami Amazonu najniższego rzędu, że wspolczynicie potężna organizacje zaspokojenia potrzeb ludzkości amerykańskich właścicieli, którzy wasze istnienie znają tylko ze statystycznych słupków ale nic w tej organizacji od Was nie zależy, jesteście w 100% podporzadkowani decyzjom innych ludzi, nie macie żadnej alternatywy, żadnej możliwości, o niczym nie decydujecie, w 100% podlegacie obcej kontroli.

Spedzacie w Amazonie wiekszosc swojego świadomego życia.

Jak w tym czasie rozwija się wasza psyche?
Rozwija się?

Mówią, propaguja w państwowych szkołach finansowanych z krwiawicy roboli, wyssysaej przy każdym zakupie chleba, że stosunek Pana właściciela i najemnego robola bez mienia to współpraca.
Czy to prawda?

Mówią, nauczaja podczas kazań w kościołach, że gdyby kapitaliscie, Panu właścicielowi ograniczyć pierwotna motywację, fundamentalny poped wzbogacania się, zdobywania własności, podporządkowywania sobie najemnych roboli zdradzajac tajemnicę jego mienia i opodatkowujac jego własność to Pan właściciel przestanie kreować a ponieważ najemny robol niezdolny jest do jakiejkolwiek kreacji, wszelka kreacja ustanie i ludzkość będzie się deprecjonowac.

A co jeśli nie?
Co jeśli w najemnym robolu bez mienia, bezwolnym popychadle Pana właściciela, skutkiem odzyskania minimum władzy nad własnym życiem obudzi się architekt rzeczywistości?
Co jeśli zdolność kreacji została w robolu uśpiena sprowadzeniem go do roli zwierzęcia pociagowego?

Dajecie głowę, że nie?
Bo kreacja jest właściwością rasy Panów?

WRL skoro jesteś taki światly, uczony i potrafisz odróżnić ziarno od plew, to może zdradzisz przyczynę następnego kryzysu, który wkrótce nadejdzie?

Bo ja zauważam taką prawidłowość w kryzysie waszego wspaniałego, jedynego, pozostajcego bez żadnej alternatywy, czyniącego z Ziemi raj kapitalizmu opartego na utajnionej, nieopodatkowanej, państwowo, przymusowo egzekwowanej własności, że gdy upadają ostatecznie długi gospodarka na nowo zaczyna działać.

To taka mała sugestia, że upadek długów oznacza rozproszenia kapitału.

Wiem, że tego wniosku nie przyjmiesz, bo prowadziłoby do słuszności wniosku o potrzebie ograniczenia koncentracji własności a to znowu nie współgra z pragnieniem - moje, moje, tylko moje, tylko dla mnie, więcej, więcej, jeszcze więcej dla mnie, jeszcze więcej tylko dla mnie - dlatego pytam o twoje wyjaśnienie tego fenomenu.

Kryzys jak w zegarku co 10 lat, o co tu może chodzić?

No teraz się przedłużyło ale nie zapominajmy, że to tylko dzięki temu, że ten Pan



zarządził dodruk pieniądza na nieznaną dotychczas skalę, że Niemców już szlag trafia, że nie mogą zebrać śmietanki ale na ile to wystarczy?

Przyjdzie moment, że wystrzeli inflacja, chłopaki z banków centralnych zacisną pasa i wtedy się zacznie, wtedy wszycy przypomną sobie o kosmicznych długach.

Więc jaką przyczynę kryzysu waszego systemu inna niż nadmierna koncentracja własności dla mnie znajdziesz?

Niech zgadne.
Żadną?

Masz to w dupie?

Zrobi się zbiórkę u roboli w podatku od chleba dopłaci do banków, żeby depozyty wyższych klas społecznych nie wyparowaly i zapomnimy o sprawie?
A jak robol podskoczy to mu się czołgiem i karabinem pogrozi?