Sprzedam Wam swoje wyobrażenie jak dochodzi do replikacji memów, do przeniesienia stanów emocjonalnych między różnymi umysłami.
Generalnie należy przyjąć, że mem to jest czynność, mem to ruch i tym różni się od genu, że nie ma ciała, bo nie jest materią.
Znacie zapewne koło zamachowe i jego działanie
https://pl.wikipedia.org/wiki/Ko%C5%82o_zamachowegdyby coś do niego zbliżyć, to coś odziedziczy jego czynność w oddziaływaniu
Gdyby się przyjrzeć oddziałującym ze sobą ciałom to wszędzie znajdziemy wzajemne dziedziczenie czynności.
Jedno ciało w oddziaływaniu swój ruch przekazuje drugiemu. W ten sposób rozchodzi sie fala.
Tak jak poduszka położona na gorącym kaloryferze przejmie jego temperaturę, tak jeden mózg w częstym oddziaływaniu z drugim w drodze komunikacji przejmie jego czynność, czytaj stan emocjonalny.
Dwa mózgi ja dwa koła zębate po zwarciu przekażą sobie wzajemnie czynności.
Na pewno znacie takie doznanie kiedy spotykacie się z kimś po bardzo długiej przerwie, albo znajdujecie się w obcej kulturze, początkowo okazuje się wysoka niezgodność która w miarę interakcji maleje aż ostatecznie wszystko staje się dla was zrozumiałe i akceptowalne.
Najbardziej widowiskowe dziedziczenie wzajemnych czynności ma miejsce kiedy ciała znajdują się w sprzecznym stanie.
Wyobraźcie sobie zwarcie rozpędzonych kół zamachowych, które obracają się w jednakową stronę. Wybuch i rozpad, ten sam do którego dochodzi w akceleratorze cząstek.
Do podobnych wybuchów i rozpadów dochodzi wtedy gdy ludzie z dwóch sprzecznych kultur próbują sobie przekazać wzajemnie własne poglądy.
Obcowanie z przedstawicielami bardzo sprzecznych kultur prowadzi do załamania psych i nawet trwałego uszkodzenia mózgu.
Nie wolno wystawić się na sprzeczne poglądy zbyt szybko i zbyt intensywnie. Można to zrobić powoli i łagodnie a wówczas nasz mózg się nie rozpadnie.