forum.nie.com.pl

A ja jestem pod wrażeniem tego, jak można być od wrażeniem czegokolwiek ze "Stranger Things" ? Toż to strasznie słaby filmik dla dzieci. Z nudów da się obejrzeć, ale żeby zaraz z niego czerpać wiedzę o kapitalizmie?? Krycha, bójta się bobra...




Bo taki kapitalizm, to po prostu socjalizm.

Co z tego, że filmik dziecinny ale jaki ładny i ile ciekawych wyraża idei.
Zakorzenione już w dzieciach odwagę, odpowiedzialność, przychylność, szczerość, umiejętność współpracy.
Niby takie proste - przyjaciele nie kłamią - ale jakie trudne?
Zapewne dostrzegasz, że ani Netflix ani Stranger Things dziełem socjalizmu nie są i gotów jesteś zapłacić za dostęp do tego.

Nie wiem na pewno co rozumiesz pod pojęciem socjalizmu, to pojęcie jest wieloznaczne i każdy rozumie je jak chce.
Obawiam się niestety, że rozumiesz to jako współwłasność czy nawet własność państwową środków produkcji.

Własność państwowa czy nawet współwłasność zaprzeczają istocie własności.
Kwestionują kapitalistyczną hierarchię, nadrzędność właściciela na pozostałymi a właśnie o zbudowanie hierarchii w tym chodzi, hierarchii będącej wyłącznym źródłem społeczeństwa.

Nigdy nie obejrzałbyś Stranger Things produkcji państwowej, nigdy nie powstałoby nic podobnego w oparciu o państwowe środki produkcji a jedynie patetyczne gnioty i niewyobrażalna propaganda.

Nie mogę polar pojąć jak Ty, już doświadczony, możesz grać na władzę centralną?
Rozum Ci odjęło?

Z władzą centralną nie spotka Cię żadna kraina wiecznej szczęśliwości, tylko strach, nędza, brzydota, pustka, nuda i ostatecznie zapewne głębokie poczucie zniewolenia.

Jeśli celujesz polar na sekretarza i chodzi Ci, żeby sobie stworzyć ciepły kurwidołek, który będzie jak wszystkie pałace oderwany od rzeczywistości ludu, to polar nie jestem z Tobą.

Niby polar sobie żartujesz ale jednocześnie szczepisz fałszywe idee i kwestionujesz moje.
Nie gramy w jednej drużynie.
Ja gardzę własnością państwową, gardzę współwłasnością, gardzę skarbem państwa i przeczę każdemu, który twierdzi, że są one dobre, słuszne i sprawiedliwe.

Dla mnie nawet współwłasność w formie spółek nie jest do zaakceptowania, dlatego postuluję zniesienie osobowości prawnej.
Właścicielem ciała (materii, hardware) i czynności (ruchu, software) wg mnie może być tylko indywidualna osoba fizyczna, człowiek z krwi i kości, z imienia i nazwiska.

Socjalizm rozumiany jako własność państwowa środków produkcji jest mi całkowicie wrogi.
Nie ma w takim socjalizmie niczego dobrego. To czyste zło.
Takie samo zło jak kapitalizm oparty na niejawnej i nieopodatkowanej lecz państwowo, przymusowo egzekwowanej własności prywatnej.

Żebyś mnie dobrze zrozumiał.
Niejawna i nieopodatkowana własność prywatna to takie samo dzieło szatana jak własność państwowa

Ponadto mówię Ci polar, że na własności państwowej od zawsze i na zawsze uwlaszczaly się większe cwaniaki, którym przemoc i agresja nie były, nie są I nie będą obce.

Jakim cudem możesz to ignorować?
Skoro nigdy nie było inaczej, teraz będzie inaczej?
Polar to chyba nie jest twoja naiwność a raczej chęć postawienia na swoim. Inaczej tego wytłumaczyć nie potrafię.

Czasy wspaniałych państwowych fabryk, której wytworami dzieła się zgodnie wszyscy jej pracownicy skończyły się. A nawet nigdy wcześniej nie nadeszły.
Nigdy nie było tej wspaniałości, za którą tęsknisz. Ona była tylko urojeniem ludzi, ktorzy na chwilę uwierzyli, że są jednością. Nigdy tą jednością nie byli.

Na wiki możemy odnaleźć różne ciekawe formy opisu kapitalizmu - np. taka
https://pl.wikipedia.org/wiki/Hierarchia_spo%C5%82eczna



Istota tej definicji jest wg mnie fałszywa. Stoi w niej


Co innego jest źródłem hierarchii dominacyjnej.

Źródłem hierarchii jest zespojenie i ujednolicenie woli wszystkich osobników stada, które prowadzą do wykształcenia się umysłu stadnego. Hierarchia zespala psychikę osobników tak, że grupa zaczyna działać jak jeden osobnik. To jest fundamentem hierarchii a nie podział pożywienia.

---------
Przy okazji wyleję sobie trochę frustracji dla wyładowania.
Tak sobie tu redefiniuję świat, określam nowe definicje prowokacyjnym tonem wieszcza a świat milczy.
Miliardy z podatków, z krwawicy roboli na naukę i nikogo, kto zechciałby mi zaprzeczyć i bronić obecnych definicji. Masakra!

Może przypomnę, właśnie przyrównałem kapitalizm
https://pl.wikipedia.org/wiki/Kapitalizm

do hierarchii dominacyjnej
https://pl.wikipedia.org/wiki/Hierarchia_spo%C5%82eczna
będącej podstawą stosunków społecznych zwierząt stadnych innych gatunków.

Gdzie wy ludzie nauki jesteście?
Czytacie zachodnie czasopisma, żeby dowiedzieć się co myśleć?

----------
może jeszcze wyróżnię to zdanie, bo jest fajne

bo na pewno tego nie znacie w świecie ludzi.
W świecie ludzi znacie stosunek pracy.

I pytanie.
Czy Wasz pracodawca staje się agresywny, kiedy się sprzeciwiacie?

Wrzucę jeszcze coś o autorytecie
https://pl.wikipedia.org/wiki/Autorytet

bo mnie fascynuje niepodważalność autorytetu i taka powszechna zmiana stosunku do człowieka kiedy zostanie wybrany albo stanie się właścicielem.
Jak to możliwe, że nikt nie potrafi autorytetu podważyć, że miliony w jeden chwili zaczynają wierzyć w nieomylność papieża, którym zostaje wybrany człowiek, o którym wcześniej nigdy nie słyszeli.

Co się dzieje z ludzkimi mózgami?

Takie przychodzi mi na myśl wyjaśnienie tego fenomenu
https://pl.wikipedia.org/wiki/Owczy_p%C4%99d
https://mfiles.pl/pl/index.php/Zachowania_stadne

Wg mnie mamy wbudowany w umysł instynkt gloryfikacji jednostek wyróżnionych.
Wg mnie poczucie autorytetu to drugi obok dominacji (agresji/uległości) instynkt stadny odpowiedzialny za stworzenie hierarchii.

Skoro już o hierarchii dominacyjnej jako istocie kapitalizmu to może też o osobniku alfa
https://pl.m.wikipedia.org/wiki/Osobnik_alfa

Definicja wiki koncentruje się na analizie stosunkow wewnętrznych stada i nie obejmuje syntezy roli osobnika na poziomie całego stada.
Zatem sam ponownie dokonam tej syntezy.

Rolą osobnika alfa jest spojenie woli stada I doprowadzenie do jednomyslnosci wszystkich osobników aby grupa osobników zaczęła działać jak jeden osobnik.

Rolą osobnika alfa jest wzbudzenie umysłu stadnego.

Przy tej okazji zdaje sobie sprawę z dwóch wymiarów każdej definicji
1. synteza czynników - zespolenie właściwości/cech
2. analiza elementów - rozdział części

Pojęcie definicji jest pochodną pojęcia zbioru.

A skoro już o syntezie i scaleniu woli stada to polecam też definicję integracji
https://pl.m.wikipedia.org/wiki/Integracja_(psychologia)

Bardzo ciekawe zjawisko rekonfiguracji emocjonalnej, które ma dużo wspólnego z prawem krwii
https://pl.m.wikipedia.org/wiki/Ius_sanguinis

Czy wiecie skąd się wywodzi prawo krwii?
Podpowiem.

Wiemy, choc może nieświadome na poziomie jednostki lecz świadomie na poziomie stada, że naszymi umyslami rządzą różne zwierzęce instynkty.
Wiemy, że osobnik pochodzący z innej kolonii ma zaprogramowany odmienny instynkt i że będzie przejawial sprzeczne wartości.
Zostało już nawet zbadane, że nabycie nowego instynktu trwa do 3-go pokolenia a w niektórych przypadkach odrzucenie wczesnego instynktu jest całkowicie niemożliwe.

Jesteśmy zwierzętami nie tylko z krwii i kości ale jesteśmy zwierzętami psychicznie. Mamy zwierzęce umysły, którymi rządzi rozwinięty zwierzęcy instynkt.

Polecam artykuł o nasladownictwie
https://pl.m.wikipedia.org/wiki/Na%C5%9Bladownictwo

Podobnie do autorów uważam, że mózg dziedziczy czynność innych mózgów w otoczeniu skutkiem połączenia w komunikacji.

Nie zgadzam się ze stwierdzeniem, że to proces świadomy. To jest proces nieświadomy. Nie wybieramy emocji, które opanowuja nasze umysły tylko ulegamy emocjom - memom, które opanowały umysły osób w naszym otoczeniu i mimowolnie replikuja się w naszym umyśle.

Mózg podobnie jak każde inne cialo przejmuje czynność własnego otoczenia.

Zastanawia mnie podział na osoby naśladujące i naśladowanie.
Dlaczego dziecko przywódcy, dominatna, kształtuje się na przywódcę, dominatna a dziecko osobnika uleglego kształtuje się na osobnika uleglego?
Sądzę, że w grę wchodzą tu najbardziej pierwotne instynkty społeczne.
Sądzę, ze gdy ktoś zostanie wychowany na pasterza to nigdy nie zaakceptuje roli owcy i na odwrót wychowana owca nigdy nie podejmie się roli pasterza.
Czyli jesteśmy skazani na określone role społeczne już z urodzenia.
Jakie emocje odczuwaja nasi opiekunowie takie poczujemy sami i wpojone emocje zdecydują o naszej funkcji i roli społecznej.

Właśnie sobie zdaję sprawę, że mój napojony strachem, poczuciem cudzego autorytetu, poczuciem wstydu, poczuciciem winy, niską samoocena umysł jest moim więzieniem.

I jeszcze jedno pytanie.
Dlaczego poza polarem, który coś parysknie o socjalizmie i redaktorem, który uznaje, że wszytko zrozumiał lepiej od innych, milczycie?

Bo jestem nienormalny a Wy wchodzicie w komunikację tylko z normalnymi? Żeby ochronic swoją normalność przed nienormalnoscia?

Można zwariować pośród tak niezgodnych ze mną ludzi, że nie chce się im nawet mi zaprzeczyć.
Zapomniałem jeszcze o księciu, który od czasu do czasu wyrzyga z siebie jakieś wyzwisko. Przepraszam Cię księciu, który używasz wizerunku niepełnosprawnej umysłowo osoby, żeby pokazać jakie masz wielkie poczucie humoru.