Muszę przyznać, że kocham internet i różne w nim miejsca jak Wiki. To jest zdecydowanie mój świat. Kiedyś chciałem znajdować się w niezwykłych miejscach na świecie, robić tam niezwykłe rzeczy ale teraz zrozumiałem, że mój świat to rzeczywistość wirtualna i że wszystko mogę osiągnąć co chciałem nie ruszając się praktycznie z miejsca.
Bardzo cierpię z powodu umysłowości innych ludzi, kultury ich psyche, która zmusza ich do jednakowych, wciąż powtarzających się myśli. To jak obcowanie z czymś prymitywnym, czymś niezmiennym, czymś ograniczonym, czymś co zawsze zadziała identycznie. To jak zamknięcie się w pustym pokoju i nieustająca obserwacja jego przestrzeni, pomieszanie nudy z odrazą i pragnieniem wyzwolenia się.
Internet jest taką namiastką wyzwolenia się z pustego pokoju. W szczególności złożone myśli niektórych ludzi, którzy potrafią na moment wyzwolić się ze swojej kulturowości, żeby choć na sekundę pomyśleć o czymś inaczej, niż ojciec, dziad, pradziad i ogólnie całe dziadostwo - tfuu !
Kocham wiki nie tylko za jej zawartość niezwykłych myśli ale także za to, że jest aktem darowizny, dowodem na to, że istnieją ludzie, których zamiarem nie jest zdominowanie innych. Wiki jest aktem dobra. Wiem, że dziadostwo współtworzy wiki, nie sądźcie, że o dziadostwie myślę wyłącznie źle, skupiam się jednak na walce z dziadostwem, żeby stępić jego arogancję, żeby przestało ślepo wierzyć, że zjadło cały rozum wszechświata.
Może teraz porozmawiajmy o wyborze jeden z dwóch sprzecznych idei. Uwielbiam nasze rozmowy, choć jesteście trochę za wylewni i za rzadko w tym wątku dopuszczacie mnie do głosu.
Dam przykład w opisie gender
https://pl.wikipedia.org/wiki/Gendernatykam się na 2 sprzeczne idee esencjalizm i konstruktywizm
Cytuj:
Esencjalizm
Ujęcie esencjalistyczne widzi odrębne płciowości, wraz z wszelkimi ich przymiotami, w sposób naturalistyczny. W płci biologicznie męskiej lub żeńskiej zawarta jest esencja, natura – odpowiednio – męskości lub kobiecości. Te odmienne istoty określone są poprzez stałe i właściwe im zestawy cech, wyrażane w całokształcie przejawów życia osób danej płci. Społeczno-kulturowy wymiar płciowości kształtowany jest tu poprzez determinujący wpływ bodźców biologicznych, tworząc naturalną i nierozłączną[15][16] psychofizyczną jedność. Stanowisko to, znamienne dla kultury europejskiej od jej początków, zaakcentowane zostało w XX-wiecznej socjobiologii i psychologii ewolucyjnej[14]. Podtrzymanie jego kontynuacji przypisuje się kręgom konserwatywno-prawicowym.
Konstruktywizm
Od lat 60. XX wieku rozwijał się, zasadniczo opozycyjny wobec esencjalizmu, paradygmat konstruktywistyczny. Ujawnił on niestałe sposoby istnienia typów płciowości kulturowej, zarówno w okresach historycznych, jak i wewnątrz współczesnych sobie społeczności. Nurt ten ukazał kobiecość i męskość jako pewne modele, projekty powstałe w wyniku nałożenia na płeć biologiczną – ludzkich wyobrażeń, oczekiwań i oznaczeń. Ich celem jest ukształtowanie tylko dwóch odrębnych rodzajów człowieka, dwóch społecznych płciowości. Na bazie odmiennych narządów płciowych, wytwarza się podwójne schematy zobrazowane w sferach: nazewnictwa, gramatyki, charakteru, zdolności intelektualnych, gestów i zachowań, wyglądu i sylwetki, ubioru, upodobań, ról społecznych i zawodowych. Konstruktywiści zwrócili także uwagę na nieoczywistość społecznie ustalonego definiowania płciowości oraz rozumienia jej fizycznego wymiaru. Zastrzeżenia te odnoszą się m.in. do uznania dla istnienia dwóch odrębnych płci i typów genderowych jako normy oraz do upłciowienia ciała (gendered body), które w niemal każdym swym fragmencie staje się oznaką wskazującą jedną z płci biologicznych. Ostateczne podważenie statusu istnienia kategorii gender ujawniło się w wykazaniu sztuczności i iluzoryczności pojęć „kobiecość” oraz „męskość”, fikcyjności ich rozróżnienia, skutkiem czego wskazuje się na ich usunięcie. Odrzucenie kategoryzacji genderowej pojawia się w postawie agenderowej, postpłciowości oraz w praktykach wobec osób interseksualnych.
Jeden z milionów przykładów sprzecznych idei i stających za nimi ludźmi gotowymi postępować w zgodzie z tymi sprzecznymi prawdami.
CO JEST PRAWDĄ UNIWERSALNĄ ???
Nie nie myślcie sobie, że nie mam odpowiedzi na to pytanie - mam.
PRAWDĄ jest to, co chcemy żeby nią było.
Nie jest tak jak sądzicie, że my odkrywamy prawdę.
MY PRAWDĘ KREUJEMY!
Tak samo zresztą jak otaczającą nasz rzeczywistość.
Obraz świata jest taki, jakim chcemy go zobaczyć.