Boruch pisze:
Do pana Komandora
Pan to kłody zaraz pod nogi wrzuca. Nie ładnie tak. Nie chce Pan sukcesu partii Wiosna? Nie po drodze Panu? Biedroń nie omawiał żadnych szczegółów programowych, bo nie mógł. Choćby z braku czasu, Gdyby chciał to konwencja założycielska trwałaby ze dwa dni. O górnikach akurat mówił. Emerytura dla tych co będą mogli odejść, dla tych, którzy nie będą mogli odejść przekwalifikowanie w sektorach energii odnawialnej. Nowego "poboru" do zawodu górnika nie będzie.
Jest pan pewny, że nie można wygasić końkordatu?, że druga strona nie pozwoli i dupa blada? Ile jest takich umów międzynarodowych, które zostały zerwane? Ile państw w historii zrywało konkordat i co się wtedy stało? Czy Pan myśli, że jeżeli Polska by to zrobiła, to ktoś by palcem kiwnął? Już raz Polska to zrobiła tylko nazywała się Ludowa. Nie widzę tu różnicy. Poza tym jeżeli jedna strona wyraźnie ma wstręt do drugiej to jak w takim małżeństwie żyć? Lepiej się chyba rozwieść. Poza tym naszym katolikom konkordat nie jest do niczego potrzebny. Jest potrzebny klerowi aby wiązać państwo swoim uściskiem.
Ja nie rzucam kłód. Ale pan się zachwyca, ze jest program Wiosny a jednocześnie wielokrotnie powtarza ze np PiS nie ma.
Wiec ja myślałem, ze panu nie o hasła w punktach chodzi a jednak o jakieś konkrety (jak te pytanie gdzie te teczki z ustawami - chociaż przecież były i wiele się ziściło 500+, sądy, dezubekizacja, emerytury). Czy mnie, panu i innym się podoba to inna sprawa.
Wiec jak przyjąć. ze likwidacja kopalń to jakiś program to niestety trzeba przyjąć, ze utrzymanie kopalń również jakimś programem jest. Prawda?
Tak, każdą umowę można zerwać nie oglądając się na nic (drugą stronę) . No bo co taki Watykan i czy inni mi zrobi. Wojnę wypowie? Ale nie zawsze jest to zgodne z prawem. No chyba ze to Wasze pierniczenie o państwie prawa to tylko pic na wodę taki. W znaczeniu jak nam pasuje.
Polska Ludowa - Panie Boruch, a datę tej Konwencji pan zauważył?
1969! Poza tym kraje bloku socjalistycznego tworzyły pewną grupę nie do końca nieakceptującą ciągłość prawną z poprzednikiem swoim. Innymi słowy to dwa państwa były. Jedno II RP i jej dotyczyła umowa a drugie PRL, wiec był pretekst.
No i nie było jeszcze konwencji genewskiej o traktatach. Kapito?
A teraz jest i nawet zasadnicza zmiana okoliczności nie zawsze uprawnia do zerwania traktatu.
I jednostronne zerwanie umowy tak naprawdę spowoduje złamanie wielu przepisów prawa międzynarodowego. Tej umowy wlaśnie i co najmniej jeszcze konwencji genewskiej. No na to to się nawet PiS nie odważyłby.
Cytuj:
Artykuł 62
Zasadnicza zmiana okoliczności
1. Zasadnicza zmiana okoliczności, jaka nastąpiła w stosunku do tych, które istniały w czasie zawarcia traktatu, i jaka nie była
przewidziana przez strony, nie może być powołana jako podstawa wygaśnięcia lub wycofania się z traktatu, chyba że:
a) istnienie tych okoliczności stanowiło istotną podstawę zgody stron na związanie się traktatem oraz
b) wskutek tej zmiany radykalnie przekształci się zakres obowiązków pozostałych jeszcze do wykonania na podstawie traktatu.
2. Zasadnicza zmiana okoliczności nie może być powoływana jako podstawa do wygaśnięcia traktatu lub wycofania się z niego:
a) jeżeli traktat ustanawia granicę lub
b) jeżeli zasadnicza zmiana jest wynikiem naruszenia przez stronę, która się na nią powołuje, obowiązku wynikającego z traktatu
bądź jakiegokolwiek innego międzynarodowego obowiązku wobec którejkolwiek innej strony traktatu.
3. Jeżeli na podstawie poprzednich ustępów strona może powołać się na zasadniczą zmianę okoliczności jako podstawę wygaśnięcia
lub wycofania się z traktatu, może ona także powołać się na tę zmianę jako na podstawę zawieszenia działania traktatu.
Artykuł 63
Zerwanie stosunków dyplomatycznych lub konsularnych
Zerwanie stosunków dyplomatycznych lub konsularnych między stronami traktatu nie wpływa na stosunki prawne ustanowione
między nimi przez traktat, chyba że istnienie stosunków dyplomatycznych i konsularnych jest niezbędne w odpowiednim stopniu do stosowania traktatu.
Ale pan pewnie mówisz ze kłody Wam rzucam. No cóż PiS też płacze, ze ci co o państwie prawa prawią, o zasadach demokracji, konstytucji, o podziale władzy itp kłody im rzucają. Takie prawo sekty (fanatyków) do patrzenia tylko na czubek swego nosa i swoje racje.