Boruch pisze:
Cytuj:
A jak w czasie zgromadzenia zostanie złamane prawo, np poprzez głoszenie niezgodnych z prawem treści, nawoływanie do przemocy, agresji, to już inna sprawa, Reakcja powinna być natychmiastowa i bezwzględna.
Jak naziol przedobrzy w tej swojej manifestacji w imię wolności oczywiście, bo urzędnik nie może mu zabronić a sąd de facto zakazać, zierdoli spacerującą przypadkowo lewaczkę wraz z dzieckiem i nakryje to wszystko spacerówką i kocykiem, to przecież nic się nie stało.ap Policja go schwyta, osadzi w areszcie, prorok postawi zarzuty a sąd wyda wyrok. I wszystko cacy wg pana Komandora. Demokracja działa, każdy ma prawo wypowiedzi, a jak się komuś zechce literę złamać, to zostanie przecież ukarany.
Brawo!
Pan panie Komandor nie rozumie, że naziol i pedofil to prawie to samo? Jeden to zbok obyczajowy a drugi to zbok w sensie wyznawania ideologii, które to postawy są zagrożeniem dla społeczeństwa. Ludzie ci powinni być odseparowani od zdrowej tkanki społecznej. Nikt nie ma prawa zabraniać parad gejom i lesbijkom, bo oni nie szkodzą ludziom, od tego nie zostanie się pedofilem, lub innym zbokiem. Nikt nie ma prawa zabraniać wolności ludziom, którzy nie grożą podstawowym prawom ludzkim. Naziole takim prawom zagrażają. I stawianie ludzi, którzy są przeciwni naziolom na równi z nimi tak jak Pan to robi, chcą ich unieszkodliwienia to z pańskiej strony nadużycie
kurwa jest.
I ten no gay pan zapomniał dodać, ze to to samo, prawie. A i ten, komunista. I Żyd. Bo czemu nie? O cyklistach to nawet nie wspomnę. Wszystkim im zakazać wszystkiego bez sądu. Bo cyklista to prawie pewne, ze na przejściu rowerem przejedzie, zamiast po Ścieszce rowerowej drogą będzie jechał, na czerwone nie patrzy. Żyd to wiadomo, krwiopijca na 100%. Komunista też nie trzeba tłumaczyć, Zbok jakich mało. A jeszcze wszystkim prawo jazdy zabrać z urzędu. Bo przecież wiadomo, że kiedyś prędkość przekroczy albo zaparkuje nie tam gdzie trzeba. Może nie przekroczy? Bez jaj. A jak już raz przekroczył to na bank i drugi raz.
Ogólnie to dobrze by było wszystkich zamknąć. Mnie też bo pedofilu i faszystów bronie a na gayów napyskuje zaraz,
Co do parad geyów to może dla kogoś ich widok w tych strojach w pończoszkach i stringach obrzydliwy jest. Oburza, To w miejscu publicznym jest. Nie w teatrze nie na imprezie w klubie. Tam OK. Dlaczego ktoś kto nie chce ma na to patrzeć, a ulica to miejsce publiczne jest,przypadkowo można się znaleźć. Czyjś szok i obrzydzenia to też krzywda. Podobnie jak tymi publicznymi wystawami zdjęć ze skrobanek. A może Pan będziesz w imię wolności dyktował co kogo ma brzydzić? Słuszne obrzydzenie i niesłuszne takie.
Ja może nie wszyscy wiedzą naturystą jestem, imprezy seksowne też mi nie są dziwne. Ale wszystko ma swoje miejsce. Na plaży naturystów z gołym tyłkiem i świństwem do góry leżę ale po ulicy w stringach nie paraduje. Nawet w Helu w upały.
I mnie, niech Pan sobie wyobrazi żaden pedofil nie molestował, A gay mi się zdarzyło. Czasami niewinne bardziej, podryw taki (ale według rozszerzonej definicji feministek to by prawie pod gwałt podchodziło). Raz na imprezie ostrej W Spatifie (info dla WRL tak w tym po schodkach długich, gdzie kible są trzy, damska, męska i koedukacyjna) za krocze jeden złapał. A wcześniej na Monciaku (no patrz Sopot to ciepłe miasto, nie WRL?) jak na przepustce na ławce siedziałem i sobie jarałem to się dosiadł i na chatę namawiał, ze będzie gorzała, porno jakieś, może dziewczynki, nie załapałem na początku i nawet przez moment się zainteresowaniem (to był mój pierwszy kontakt z ciepłym uroczym panem) dopóki mi tak dziwnie łapy na kolanie położył.
Czy mi zrobili krzywdę? Nie wiem, Czułem się głupio. Potem z tego śmiałem, teraz śmieje i nawet rozumiem. Bo jak mają poderwać coś. I wiem, ze chłopcy w mundurach to ich target był, bez kasy, znudzeni, napaleni bo bez baby długo... Ale... w obecnych. kategoriach to było czyste molestowanie. I dla kogoś bardziej obrzydliwego wręcz straszne przeżycie. Więc może ostrożniej nieco z tym nie robią nikomu krzywdy. Pewnie są tacy co robią. A ta bestia co tak tu za przykład WRL podaje to pedofil ale też i gay. Chłopców przecież lubił nie dziewczynki.
Wiec wielu uważa, ze gaye powinny być odseparowani od zdrowej tkanki społeczeństwa. Bo jak taki przypadkowego katolika za kroczę złapie? Albo Trynkowkim się stanie? Albo przypadkową katoliczkę z córką mięsem w stringach opiętych obleśnie kręcąc biodrami będzie molestował, A jak przeholuje i wnuka co przypadkowo przechodził ci zgwałci? A wiadomo co takiemu odjebie bo maryście? Tako nie ja a bogobojny urzędnik, katolik sobie pomyśli.
Zakazać, zamknąć odizolować i wyeliminować. A ze takich większość u nas bogobojnych to jak pan myśli jak to się skończy jak da Pan im za dużą władzę do prewencyjnego zakazywania?
Bo zawsze ktoś komuś się nie podoba. Coś kogoś razi, obraza, gorszy. Ktoś uważa za niedopuszczalne. Jeszcze nie tak dawno za to co Pan tu mówisz by Pan na stosie płonął albo był ukamienowany. Prewencyjnie by Pana ubili. Za książkę w domu, i to Biblie. Bo czytać nie wolno. I nie ważne, ze pan czytać nie umie ale może się nauczyć. Pedałów do wiezień wsadzali. W Rosji do tej pory jest za to kara, w niektórych stanach w USA też. Prewencyjnie pewnie by kogoś za kolano nie złapali czy kroczę albo nie zgorszyli.
Łapy za kradzież jabłka obcinali. Bo jak okradł raz i drugi może, i trzeci, Jak łapę prewencyjnie ujebiemy to nie będzie miał jak. Piętno na czole na cale życie wypalano. Prewencyjnie. I to wszystko przy zgodzie i aplauzie zdrowej części społeczeństwa.
Całkiem niedawno, za naszej pamięci, też zgody na manifestacje, strajki nie dawano. Bo wiadomo jak ta hołota i element ruszy to sklepy ograbi, komitety spali. I też wcześniej paliła i grabiła. Wiec przesłanka mocna jest.
Prewencyjnie wielu pisarzy, dziennikarzy zakaz pisania mieli. Bo wiadomo, ze coś niezgodnego z prawem i liną partii napisze. Decyzją urzędniczą z Mysiej.
Nie ze napisała ale może coś napisać, powiedzieć. Tym bardziej ze już wczesnej pisał i nawet karany był.
Według WRL słusznie, Spełnia warunek był za to karany wcześniej to i zakaz słuszny. I chłop nawet kryminału niewinnego wydać nie mógł bo mu żaden wydawca rękopisu nie przyjął, nawet nie czytając.