Komandor pisze:
A pisałem tylko o tym, że urzędnik nie powinien i nie może mieć prawa do zakazywania LEGALNEJ KURWA! LEGALNEJ! Organizacji ZGROMADZEŃ na postawie jakiś przesłanek, uprzedzeń, antypatii i takiego prawa nie można mu dąć bo NIEBEZPIECZNE i kiedyś na nas się odbije. OD tego jak już jest sąd.
Bardzo ładne, kol. Komandoru, bardzo.
Pan jednak nie rozumie ni w zomp.
Manifestacja organizowana przez Międlara nie może być LEGALNA z samego powodu iż organizuje ją Miedlar,
czy też inny Rybak. Nie może, bowiem te indywidua głoszą nielegalne hasła i mają poglądy które wyczerpują
znamiona przynajmniej kilku paragrafów KK. Każda manifestacja organizowana przez nich, z samego powodu
zapowiadanej ich obecności, staje się automatycznie nielegalna.
Wiem, że na razie nie dociera, więc tłomaczę.
Pedofil po odbyciu kary ma zazwyczaj zakaz pracy z dziećmi, a nawet trafia na ogólniedostępną listę zboków
mimo, że przecież nie można przed popełnieniem czynu ze stuprocentową pewnością zakładać, że ony pedofil
stojący przed przedszkolem chce pokazać dzieciakom "trąbę słonia", bo może przecież tylko sobie stać, co nie
jest karalne. Tak więc należałoby czekać aż pedofil dziecko zgwałci, bo wszelakie antycypowanie jest faszyzmem.
Po co dalej idąc oddziały prewencji w Policji, skoro każdy jest niewinny dopóki nie popełni przestępstwa i nie
skarze go sąd. Prawda?
A ja uważam, że nieprawda. Pedofil ma zakaz pracy z dziećmi, bo istnieje wysokie ryzyko, że popełni znowu
przestępstwo, podobnie jak można zakładać w ciemno, że Międlar będzie głosił treści niezgodne z prawem.
Jednak stuprocentowej pewności nie ma, więc może kol. Komandor zatrudni Trynkiewicza w charakterze
opiekuna do wnuków, hę?