Komandor pisze:
Boruch pisze:
Może to będzie mało popularne co napiszę, a może nawet kontrowersyjne, ale pomimo, że jestem jak najbardziej za systemem demokratycznym, równością, wolnością, to wydaje mi się coraz bardziej, że Polacy do tego nie dorośli. Warcholstwo się szerzy i ma coraz większy posłuch, a nasza tzw chłe, chłe elita nie radzi sobie z tym warcholeniem, co więcej niektórzy tak jak obecni PiSdzielcy próbują tym zarządzać dla sprawowania władzy po wieczność. I taki stan nazywają demokracją przedstawiając się jako przykład dla innych jako przykład kolebki zachodu czyli cywilizacji łacińskiej.
Tak więc uważam, że na obecnym etapie nic nie jest w stanie uzdrowić naszej przestrzeni politycznej i społecznej. Potrzebna jest rewolucja albo ktoś kto złapie za mordę naród i dobrze ściśnie eliminując jednostki szkodliwe czyli całe to narodowo-katobolszewickie tałatajstwo.
Spoglądam zatem często w odmęty naszej historii do roku 1926 i na pewnego starszego faceta z wąsami zwanego "Dziadkiem". Niestety sytuacja jest bardziej tragiczna niż ongiś. Bo wtedy był taki ktoś, dziś niestety nie widać. Są same mięczaki, pajace, śmieszni kabareciarze, mniejsze lub większe tchórze bez ambicji, ziutki. Czas prawdziwych facetów z jajami, którzy przedkładali dobro narodu przed własne minął. Polska ginie. Kolejny rozbiór Polski już niedługo.
A nie mówiłem, ze macie faszystowskie zapędy?
Spokojnie marynarzu:
Ja tam wychodzę z założenia, że nie nazewnictwo jest tu ważne.
Każda działalność mająca na celu dobro społeczeństwa, jego bezpieczeństwo oraz wzrost zamożności, - jest dobra bez względu na to, jak to nazwiemy. W końcu nomenklatura to tylko umowa.........!
Więc aż tak bym do tych określeń wagi nie przywiązywał. Oczywiście, - z naszego punktu widzenia - w powiązaniu z historią poprzedniego stulecia, - określenie "faszyzm" wywołuje oczywiste skojarzenia.
Stąd również mój sprzeciw, przeciw tolerowaniu tego "nurtu" w społeczeństwie.
Zaloguj się
Zarejestruj się
FAQ
Szukaj
