Nikt nie ma.....historię fałszowana się "wyczarowywana" z tego co jest, jak czego brakuje to się zmyśla lub ukrywa, po faktach, wtedy gdy już jest to możliwe, tym bardziej jeśli dotyczy zdarzeń "gwałtownych" innego wyjścia nie ma, przecież nikt nie będzie powtarzał zdarzeń typu "odzyskanie niepodległości" tylko po to by były moralne, zgodne z prawem, a osobniki tamże występujące były wzorem cnót wszelakich.
Całość zdarzeń przedstawia się, buduje historię, a że wynik działań "historyków" jest biegunowo odległy od prawdy?
Kogo to obchodzi? Liczy się efekt, korzyść, dla aktualnej władzy.

Szmaciarz w butaprenie zaklęty.
Co on wie o żołnierzach, jak głównie był pijany, albo spodziewał się wkrótce nim być.

Gdy piszemy o współpracy Brygady Świętokrzyskiej NSZ z Niemcami i prezentujemy źródła AK-owskie, NSZ-owskie, a nawet publikacje IPN-owskie, to ze strony apologetów NSZ pada jeszcze jeden dramatyczny argument: kolaboracji NSZ z Niemcami nie poświadcza żadne źródło niemieckie!

No to służymy uprzejmie, bo w ręce wpadło nam coś takiego:

To dokument o numerze 12290/44 z 5 grudnia 1944 roku podpisany przez Reinharda Gehlena, szefa FHO (Fremde Heere Ost - wywiadu niemieckiego zajmującego się sprawami Europy Wschodniej).

... napisane jest, że "NSZ (radykalno-prawicowa organizacja wojskowa) podjęły częściowo walkę z bandami radzieckimi, spadochroniarzami i Żydami, i szukają współpracy ze służbami niemieckimi".