Burżuj pisze:
Bronto pisze:
Tekst za trudna do rozkminienia się okazała.
Ten kraj został przehandlowany po upadku PRL przez niewielu wbrew woli wielu.
Teraz bardziej zrozumiale?
W powojennej historii tej części Europy nigdy nie było ustroju komunistycznego, proponuje nie nadużywać tego sloganu i nie nadinterpretować tego czego się nie rozumie.
Naprawdę nie rozumiesz tej ironii jaką napisałem ?
PZPR uważało, że jest super zajebiste i wszystko co robi ma poparcie społeczne. A kto protestuje albo się sprzeciwia to spekulant, sabotażysta, bumelant, niebieski ptak, agent obcego wywiadu itd. Nie było zgody władz na legalną działalność opozycyjną. Wielu ludzi zgnoili za krytykę ich polityki i kapitalistyczne praktyki. Tymczasem sami wprowadzili go potem w Polsce.
PZPR uważało tak tylko w mediach, tak to miałeś odebrać i taki mit stworzono po upadku PZPR i zmianie nazwy państwa.
Jeśli ty o tym poniżej odnośnie tej ironii)?
Cytuj:
Mówisz zupełnie jakby za PRL ta wola wielu się liczyła ... Gdzie, kiedy, pytam się ?
Przecież już sama nazwa tego systemu gospodarczego tj. centralnie planowanie. Wyraźnie określa kto podejmuje decyzje. Najwidoczniej wizjonerzy socjalizmu,ani komunizmu nie przewidzieli, że centrala sprzeda siebie samą
To ci nie wyszło. Tzn ta ironia ci nie wyszła.
Co do reszty.
Cytuj:
Jeżeli już się jednak czepiasz.
Argumentuje, nie czepiam się, znam tę historię, jak kiedyś wspomniałem częściowo w małym procencie w, i niestety w niej uczestniczyłem. To przewrotność losu.
Cytuj:
Nie możesz pisać "po" upadku PRL, bo czerwoni prowadzili konszachty z zachodem na długo przed upadkiem.
Owszem mogę, bo to nie byli członkowie PZPR (no może z małymi wyjątkami które nic i tak nie zmieniają w podstawie polemiki) przehandlowali teoretyczne państwo po upadku PRL.
Ci z PZPR zostali oszukani, zresztą nie pierwszy raz.
Cytuj:
Sprawdź kto np. podpisał plan Balcerowicza.
A jakie to ma znaczenie.
Ustawy podpisał Prezydent Jaruzelski, rząd i sejm był kontraktowy, tylko cześć nie zdawała sobie sprawy z tego że zostanie w późniejszym okresie wywalona w kosmos wbrew porozumieniom.
Ważniejsze jest to, że uchwalanie 10 ustaw, które złożyły się na "plan Balcerowicza", to ewenement w historii polskiego parlamentu.
17 grudnia 1989 roku zostały po raz pierwszy zaprezentowane posłom, po dwóch tygodniach, 1 stycznia 1990 roku, weszły w życie. Sejm i Senat pobiły wtedy wszelkie rekordy przy ich uchwalaniu, rekordy możliwe tylko w kraju przehandlowanym zakulisowo przez niewielu wbrew woli wielu.
DWA tygodnie, to, że kilku ludzi z rządu Mazowieckiego przygotowało wszystko w tak krótkim okresie czasu a nie dostało pod nos to papka medialna dla ubogich.
Znany schemat, przejęcie gospodarcze i polityczne państwa.
Również już kiedyś to pisałem, w pierwszym etapie podziału tortu odsunięto stronnictwo obecnego PiS, a ciągłość kierunku w który skierowano teoretyczne państwo gwarantował kolejny schemat, znany od wieków, dyspozycyjni muszą spłacać długi, długi zaciągnięte do i po okrągłym stole, i nie były to długi państwa.
W końcu nikt nie inwestuje w opozycję dla filantropii.
No przynajmniej nie w tym przypadku.
Z powodu w/w i nieprzypadkowo Balcerowicz znalazł się obecnie w kręgu Poroszenki.
Znany schemat. Tylko, że coś tym razem nie do końca poszło według zamierzeń kreatorów schematu.