A ja uważam, że nie ma się co dziwić.
Sami sobie gotujemy los a następnie wybrzydzamy, ze to złe a to niedobre. Sporo czasu poświęciłem, by odgadnąć przyczyny tego stanu rzeczy ale chyba niewiele mi to dało.
Na pewno dużo winy w naszej mentalności..........wypijana z mlekiem matki zawiść w stosunku do współplemieńca. Zamiast starać się dorównać, lepiej go podpierdolić do skarbówki albo do prokuratora.
Poza tym brak w narodzie solidarności. Owszem, wyciągali byśmy kasztany z ogniska ale cudzymi rączkami.....by swoich nie ubrudzić. A jak już ktoś to za nas zrobi, - awantura, że chce za to zapłaty.
Nie od rzeczy będzie wspomnieć o mylnej świadomości, iż jesteśmy narodem wybranym i wszystko się nam należy.
O przegięciach religijnych nawet nie wspominam.
W sumie sporo powodów, by mieć jak mamy.........!
Jak to zmienić........nie wiem.