Cytuj:
Dziewczynki, czyli Madzia i Wiktoria, mogą wychodzić na spacer, natomiast chłopacy, Kuba z Adrianem na spacer wyjść nie mogą, bo dostali zakaz od marszałka Kuchcińskiego – poinformowała uczestniczka protestu w Sejmie Iwona Hartwich.
Jak poinformowała dalej Hartwch, uzasadnieniem decyzji Marszałka Sejmu było to, że chłopcy podeszli do szlabanu i rozmawiali z Janiną Ochojską.
Wczoraj Marszałek Sejmu Marek Kuchciński nie wydał zgody na wejście do parlamentu Janinie Ochojskiej, szefowej Polskiej Akcji Humanitarnej.
https://dorzeczy.pl/kraj/64653/Sejm-Dwo ... pacer.htmlMożna dostać zawrotu głowy od "wzrotów" akcji w tej akcji. Najpierw kuchciński chciał aby protestujący opuścili Sejm i zakończyli protest, potem zakazał otwierania okien, drzwi i spacerów na zewnątrz chociażby w celu przewietrzenia, ograniczał dostęp do toalety, zakazał odwiedzin terapeutów co w takich przypadkach jest niezbędne dla zdrowia protestujących, bo to ludzie chorzy. Potem zakazał wejścia odwiedzającym, pardon - odwiedzali, ale pewien świętobliwy kardynał, pierwsza dama, poseł żalek z zieleniną znany powszechnie z kindersztuby i wrażliwości dla pokrzywdzonych i słabszych
. Żeby tego było mało pan marszałek zakazał dziś opuszczania Sejmu przez dwóch niepełnosprawnych, którzy kilka dni temu wyszli na zewnątrz do Janiny Ochojskiej, którą to kuchciński zakazał wpuszczać do środka.
Kurwa zgłupiałem do reszty. To co, pytam, kiedy zakończy się protest to ci chłopcy nie będą mogli wrócić do swych domów? Czy pan kuchciński zapewni im mieszkania w sejmie? A może odda im jeszcze furę i samolot?
Żyjemy w normalnym kraju? Mam wątpliwości.