forum.nie.com.pl

uwazam ze nie mozna jednoznacznie potepiac tych ludzi

jesli ktos nie ma samochodu a w poblizu nie ma zadnego schroniska lub weterynarza to nikt, szczegolnie na wsi, nie bedzie zadawal sobie trudu zeby taszczyc zwierzeta iles tam kilometrow gdziekolwiek

po drugie czynnik finansowy

- uspienie psa kosztuje od 50zl w gore a do tego czesto dochodza jeszcze koszty utylizacji, podobno 10zl za kilogram zywej masy (w tym wypadku uspienie bylo niemozliwe gdyz prawo zakazuje usypiania zdrowych psow, gdyby weterynarz zechcial przymknac na to oko to i tak za 5 psow nalezaloby sie liczyc z wydatkiem conajmniej 300zl)
- koszty oddania psa do schroniska sa jeszcze wyzsze, ok. 100-200-300zl x5 szczeniakow = 500-1500zl
- koszt kastracji/sterylizacji psa wychodzilby najtaniej, jest to ok 80-100/150-200, ale tu wymagana jest umiejetnosc przewidywania wystepujaca sporadycznie u osob zyjacych z dnia na dzien


znaczna czesc mojej rodziny wywodzi sie z takich wsi i znam te rytualy, kiedy suki szczenily sie a robily to niemal corocznie, rozdawalo sie szczeniaki komu popadnie a reszte miotu nioslo sie za stodole, tam trzonkiem lopaty zabijalo sie zwierzeta (wrazliwsi topili) i zakopywalo sie w dole, nikomu nie drgnela powieka, ile psow wyladowalo w takich dolach? pewnie setki, jesli nie tysiace; bestialstwo? z cala pewnoscia nie, bestialstwo byloby gdyby zadawano dlugotrwale cierpienia, z premedytacja i doroslemu psu; w tym przypadku suka ktorej samej najczesciej sterczaly żebra nie mialaby szans wykarmic calego miotu, szczenieta po prostu zdechlyby z glodu czyli w cierpieniach, trzonek lopaty byl aktem łaski; dlatego uwazam ze nie mozna tych ludzi nazywac zwyrodnialcami, oni po prostu kultywuja wielowiekowa tradycje postepowania ze zwierzetami, popelnili jednak przy tym jedna glupote, wyrzucili zwloki psow w miejsce publiczne, zapewne w zamroczeniu alkoholowym, tak bywa, dalbym im mandat zblizony wartoscia do dolnej granicy kosztow oddania tych psow do schroniska i niech spadaja do domu

Gdybym miał liczyć pieniądze wydane na moje futrzaki, już dawno bym je pozabijał.
Mówienie o pieniądzach w tym kontekście jest zwykłych buractwem, zasługującym na potępienie właśnie.

Dla takiego postępowania usprawiedliwienia żadnego być nie może. Cywilizowany człowiek nie ma prawa tak postąpić. Nie chcesz mieć psów, to są inne możliwości pozbycia się ich, np oddać komuś kto chce mieć psa. Uśmiercanie w żadnym wypadku. Trzeba tylko wykazać odrobinę dobrej woli i wysiłku. Skoro jednak człowiek wplątał się w to, że psy ma, to jego obowiązkiem jest się nimi opiekować. Nie przemawia do mnie również argument, że do schroniska za daleko. Nie mieszkamy na Syberii gdzie wiocha od wiochy leży w odległości 300 km i do tego leży 2 metry śniegu. Bzdura jakich mało. Proszę wczytać się w linka, który zamieściłem. Na gorzałę było ich stać ale na to aby zaopiekować się wykarmić psy już nie? Nie można było wynająć choćby furmankę, aby dostarczyć psy do schroniska? W takie bzdury nigdy nie uwierzę.

To zwykli zwyrodnialcy. To nie ludzie. Człowiek udomowił psa a więc ma obowiązek opiekować się nim a nie w tak bestialski sposób uśmiercać.

_________________
Aby długo i szczęśliwie żyć, oddychaj przez nos i miej zamknięte usta.

3 x up
Kultywuj zatem z nimi razem. Chuj z tym że jest XXI wiek. Nieodrodny wnuku swoich dziadów.

Mam tylko nadzieję, że tak im dopierdolą (sąd), że się wygną. Nie powinno być żadnej litości dla tych, którzy znęcają się nad słabszymi. A zwierzęta właśnie do takich istot należą. Są od człowieka słabsze. Dojebać najwyższy wymiar. Żadnej litości.

_________________
Aby długo i szczęśliwie żyć, oddychaj przez nos i miej zamknięte usta.

Nie przeceniałabym roli sądu, niestety.Do tego trwają od wielu lat działania na rzecz akcji rasowy=rodowodowy, aby mniej było niechcianych psów, a co do wiejskich burków wprowadziłabym obowiązkowa kastrację i sterylizację (, nie byłoby problemu).I co? I czytamy wciąż o takich historiach, a próbę ich usprawiedliwienia uważam za naganną. CK 0, bardzo mnie zawiodłeś.

W pełni się z Boruchowatym zgadzam......
Nie ma żadnego wytłumaczenia, dla takiego traktowania wszelakich zwierząt.......
Na wódkę wszystkich stać więc i na zapewnienie podstawowych warunków do zycia zwierząt, - które to w końcu czlowiek udomowił, - powinno być ludzkość stać.
A kto powiedział, że za pozostawienie zwierzaka w schronisku należy się jakaś opłata....../!
Ja już parę razy odstawiłem zwierzęta do schroniska nie ponosząc żadnych kosztów.......

W poprzednim wpisie miałem jeszcze dodać jedno zdanie, ale obawiałem się, że to znowu mowa nienawiści. Napiszę więc tak

Mam wątpliwości czy ci ludzie, którzy tak postępują ze zwierzętami zasługują na to aby nazywać ich ludźmi.

_________________
Aby długo i szczęśliwie żyć, oddychaj przez nos i miej zamknięte usta.

Mam nadzieję że macie po 50 niechcianych psów w domach.

_________________

No właśnie dotyka Pan ważnego tematu - odpowiedzialności. Kochać zwierzaki tz. być odpowiedzialnym. Jeżeli ktoś przygarnia każdego czworonoga bez opamiętania a potem ma z nimi problemy, zwierzęta cierpią jest tak samo nieodpowiedzialny i bezmyślny jak ten co z rozmysłem krzywdzi zwierzę. Zwierząt można mieć tyle na ile człowieka stać, aby zapewnić im jak najlepsze warunki,

_________________
Aby długo i szczęśliwie żyć, oddychaj przez nos i miej zamknięte usta.