Stonoga za autorytet robi wśród lordolubnych. Taaa...kurwa, intelektualiści z Brzeszczotek Podmokłych.
Po pierwsze primo:
- przed pudłem Stonoga spotkał się z sekretarzem Zmiany, żeby razem iść po wolność Piskorskiego. Naziola, szpiega, moczopijcę i wydawcę świerszczyków. A samo przebywanie w obecności naziola stygmatyzuje naziolstwem, co niejednokrotnie udowodniłeś.
A żeby mu pomagać pod szyldem walki z Pisem...brrrr... obrzydliwość.
Co wiruś, bobasku?
Sam Stonoga to postać wielce kontrowersyjna. Jako motłoch po technikum w dość tajemniczy sposób dorobił się pieniędzy. Ale grunt, że je ma. Nie wnikamy.
Odsiadki, wyroki, otaczanie się panami inteligentnymi w bicepsach, głupawe filmiki na YT w ferarce pod posterunkiem policji, nieudane wybory po których pijany lżył słowem niewybrednym bogu ducha winnych wyborców.
Non stop przed kamerami ujawniał mega afery z Kaczyńskim i Ziobro w tle, bezpardonowo nazywając ich kurwami i chujamu i tylko trafił do pudła.
A taki Lepper się obwiesił. A też rzygał władzuchnie z trybuny sejmowej.
Więc albo Zbysiu pajacuje pod głupawą publiczkę, jak widać powyżej, albo jest tak poukładany ze służbami, albo PiS nie jest taki zły, skoro pozwala mu chodzić na wolności.
Ale na pewno może robić za autorytet.