forum.nie.com.pl

Nad tym samym zastanawiam się od wielu lat. Pierwszy raz, bardzo dawno temu,
byłem świadkiem na rozprawie rozwodowej. Pomimo ewidentnych mankamentów
powódki i braku dowodów na postępowanie powoda (same kłamstwa jej i jej matki)
chłopina przegrał. Kobieta była sędziną i chyba dlatego. Tylko gdzie ta bezstronność?

Natomiast ostatnie lata tłumaczę sobie tym, że "czarnymi kulami" stają się pod presją:
wiele lat nauki, potem bardo dobrze płatna i niewymagająca fizycznego wysiłku posada
 ﾠ ﾠ ﾠ  ﾠ ﾠ ﾠ ﾠ ﾠ ﾠ ﾠﾠﾠ ﾠ ﾠ ﾠ ﾠ ﾠ ﾠ ﾠ ﾠ ﾠ ﾠﾠﾠ ﾠ ﾠ ﾠ ﾠ ﾠ ﾠ ﾠ ﾠ ﾠ ﾠﾠﾠ ﾠ ﾠ ﾠ ﾠ ﾠ ﾠ ﾠ ﾠ ﾠ ﾠﾠﾠvs
wywalenie z roboty przy braku jakichkolwiek innych umiejętności zawodowych.
Nie wiem, może nie mam racji, ale inaczej nie potrafię tego wytłumaczyć.

_________________
Kobieta mnie bije - nigdy nie należy wierzyć informacjom niezdementowanym.

To jest jeszcze prostsze - jesli awansujesz miernote, kogos bez wiekszych osiagniec, na dodatek z dyscyplinarka i bez szans na awans i kariere to taki ktos bedzie ci wierny i zrobi co zechcesz bo wie, ze tak szybko jak dostal kopa w gore moze dostac kopa w dol jesli sie nie sprawdzi. Na takich wlasnie ludzi postawil PiS i Ziobro w sadownictwie.

_________________
Ave Seitan!

Ja tym "elytom" muszę czasem w oczy przy jednym stole patrzeć,
i wiem, że podstawowym czynnikiem jest dehumanizujące poczucie
nieomylności, wyjątkowości, elitarności właśnie, plus bezkarność
zawarowana immunitetem i korporacyjną solidarnością. Cóż dodać,
jeżeli się słyszy od sędzi, że cyt. Sędzia się nigdy nie myli. Nigdy!
Albo od prokuratora, że doświadczenie życiowe mówi mu, kto łże
jak bura suka, a kto prawdę rzecze jak sam Jezus. On wie i chuj!
Ale jak przychodzi email w nocy, że na rano ma zrobić listę
dyspozycyjnych sędziów, bo Zero chce wydać w rejonie natychmiastowy
nakaz aresztowania, to ręka mu nie zadrży, bo minister wie jeszcze
lepiej. Sędzia i prokurator, to cuś w podobie żołnierza. Strzela gdy
dostanie rozkaz i wiele nie myśli. W końcu lata studiów + aplikacji
są warte tej mszy. No i cymesik w postaci wczesnej emeryturki, czyli
przejścia w stan spoczynku, za tłuste parę tysiączków miesięcznie.
To nieliczni właśnie, mają poczucie wagi swojego zawodu i uczciwość,
żeby się nie sprzedawać za awansik. I zazwyczaj na tym tracą wszyscy,
bo awansują gnidy i miernoty.

A ja raczej stawiam, że jak wszędzie najwięcej kul jest zwyczajnie szarych. Te albo szare zostają albo zmieniają kolor (jak wyżej - czasami na białe czasami na czarne).

Bo nie ma NIGDZIE I NIGDY nie było na świecie niezależnych, apolitycznych, bezstronnych sędziów na świecie. I nigdy też takich nie będzie.
Co do zasady a nie, ze jakieś kryształy się zdarzają. Zawsze człowiek jest w mniejszym lub większym stopniu zależny i to od wielu rzeczy w tym prawie nigdy apolityczny. Można się starać być niezależnym i obiektywnym ale nawet wówczas gdzieś podświadomie tymi swoimi zależnościami, poglądami, wierzeniami itp kierujemy.

Bo czy obecny wzór niezawisłości i niezależności prof. Zoll był niezależny i niezawisły od swojej wiary jak ogłaszał (razem z innymi) niekonstytucyjność złagodzonej za SLD ustawy o planowaniu rodziny???

I każdy sędzia jest własnie od tego zależny, od wychowania, od solidarności z jakąś grupą (np ta sędzina - samiec Twój wróg. sędzia - mini i dekoltem sama kusiła), od swoich przekonań w aspekcie etycznym, moralnym, ideowym, wiary jak też i ideowym. Od opinii publicznej i jej presji (tak skazano pewnie ładnych kilka osób niewinnie aby poczucie sprawiedliwości mas zapewnić) od mediów. tam gdzie są wybierani w wyborach od wyborców i ich upodobań i oczekiwań, od dających kasę na kampanie i tych co dają poparcie.

I nigdy, ale to nigdy nie dowiemy się, ile nawet w wydawało by się obiektywnym wyroku - gdzie sędzia starał się np swoich przekonań pod uwagę nie brać - jest tego subiektywizmu i zawisłości.

Więc po co się na jakieś mity powoływać, szczególnie jak się mówi o sobie.

PS. Wojsko, żołnierze też są apolityczni np. I to taka sama prawda jak sędziami. Każdy z nas miał i ma swoje poglądy i sympatie polityczne. (ci od Piłsudskiego, z II RP i a i potem też) Moja apolityczność polegała tylko na tym, że ich nie manifestowałem publicznie. I np. nawet dostając rozkaz sprzeczny z nimi bym go wykonał. Tylko, że jednak z innym zapałem a może nawet z wielkimi oporami. W skrajnych przypadkach bym odszedł, jak zresztą za 1. PiS odszedłem. Ale to już odwaga moja tania była jak emeryturę pełną miałem.

PPS. I to co napisał WLR. Tak, takie przekonanie o swojej wyjątkowości też tylko szkodzi. Bo człowiek przestaje dostrzegać tego, że jest tylko człowiekiem i zaczyna sam wierzyć w te wszystkie mity i frazesy. A potem mamy - sąd się nie myli - chociaż wyrok przeczy nie tylko faktom ale i elementarnej logice. W "Państwo w Państwie" wiele takich przykładów)

_________________

Uważam, że jeden człowiek nie powinien decydować o losie innego. Chyba instytucja ławy przysięgłych jest mniej ułomna,
bo co prawda każdy z ławników reprezentuje jakieś przekonania a nawet fobie, ale razem muszą dojść do porozumienia.
Jakie szanse ma w sądzie ateista stający przed sędzią zawierzonym Jezusowi, członkiem Sodalicji Mariańskiej i Rycerzem
Chrystusa? Albo mężczyzna domagający się równych praw w opiece nad dzieckiem, kiedy większość sędziów w gdańskim
Sądzie Rodzinnym stanowią kobiety, co stawia mężczyznę od razu na przegranej pozycji, a do tego w przewadze to stare
panny i rozwódki, co odbiera mężczyznom resztki szans. Prawda jest taka, jaką głosiła Pelagia Pawlakowa, że sąd sądem,
a dwa granaty w sfiontecznym odzieniu być powinny.

No to jak rasowi PiSowcy zaatakowaliśmy sądy.... hahahahahaha

Ale takie jest społeczne odczucie właśnie. Czasami mniej radykalne jak moje czy więcej radykalne jak WLR. I tu też zabrakło PO jak rządziła determinacji pewnej. Bo jak znam życie o tych nastrojach i wadach naszego systemu dobrze wiedzieli. Mogli zreformować powiedzmy ze dobrze. Potem zamiast iść w zaparte jak to świetnie jest w tych sądach, jacy sędziowie śliczni, i świeczki z nimi apolitycznie palić* powinni powiedzieć jasno. Tak, trzeba z tym coś rozbić. I my wiemy jak. Oni robią źle, bo.... My proponujemy tak, dobrze.

Sędziowie też głupio zrobili. Po co było swojej wyjątkowości prawić, o kaście itp?
Też w większości znali nastroje i sami zdawali sobie sprawę z braków nie tylko systemu ale i ludzi niektórych. Dlaczego np. tak bali się rejestracji technicznej (video) procesu sądowego? Normalnie jak się słuchało to jakby to był zamach na demokrację?

*Palenie świeczek. Pomijając fakt niezrozumianego dla mnie wyparcia się, że nikt nie palił jak kamery, zdjęcia, programy live to...
Jako "apolitycznemu" (po 1990) żołnierzowi nie wolno mi było brać udziału w strajkach, pikietach, manifestacjach o jakimkolwiek zabarwieniu politycznym czy np związkowym. Po cywilnemu może by mi się udało jeszcze. Bo mało znany bylem i może by mnie nie poznali. Ale już w mundurze? Albo przedstawiony np przez Giertycha - jest z nami dowódca tego i tego kmdr. i tak dalej. To bym bardzo szybko kapelusz kupował. Więc dla mnie sędziowie biorący odział w manifestacjach jawnie złamali wymogi apolityczności itp.

_________________

No i sędzia, który na wniosek strony kwestionującej umocowanie prawne sędziego wydającego zaskarżany wyrok,
dostał od Zera kopa w dupę. A przecież sędzia postąpił zgodnie z zaleceniem TSUE. Ale Zero wie lepij, co nie?
Republika Banasiowa.

Faktycznie jest ich w chuj . Tych obwotnic qrdupsona oczywiście.

_________________
***** ***

Z tych obwodnic to tylko obwodu w pasie mi przybyło.

No i.....?!
Przecież już tu Parafa pisał, że o tym, czy się nadajesz, - decyduje kurdupel.....!
Więc może prof. Gersdorf następne 200 publikacji stworzyć a i tak Przyłębska będzie ( w/g prezesa) bardziej zasługiwała na stanowisko, jakie zajmuje.......
I co mu Pan zrobisz......