logik pisze:
W tym kontekście obywatele polscy posiadający bierne/czynne prawo wyborcze.
Panie Logik no nie widzę w Pańskim wywodzie krzty logiki.
Przypominam Panu, że pańszczyzna skończyła się w Polsce w XIX wieku, więc obarczać NARÓD za upadek kraju to nielogiczne. Ba, powiem wiency, naród wtedy był w 90% niepiśmienny więc nie mógł nawet podpisać jakichkolwiek porozumień z zaborcami, a tym bardziej weksli podpisanych u ruskich magnatów.
Mi się bardziej wydaje, że wąska grupka operatywnych prywaciarzy, o których pisze Pan poniżej, rozpierdoliła ten grajdół, a ich pociotkowie kontynuują to dzieło.
Ale o tym to każdy początkujący komunista wie.
Cytuj:
Kierujemy się interesem prywatnym/własnej kliki a nie ogółu.
Oni, nie cały naród.
Cytuj:
Nie eliminując z życia skompromitowanych polityków wciąż ich wybieramy oczekując, że tym razem będzie inaczej. Kłopot w tym, że politycy są cwańsi - tworzą państwo w państwie i tym razem nawet wyborcza eliminacja nie usunie ich z życia publicznego. Będą z nami na pokolenia.
No to warto skakać w marszach, czy nie warto?
Tym ostatnim zdaniem zamyka Pan praktycznie całą dyskusję, zostawiając jedynie beznadzieję, ale nie sposób nie zgodzić się z tym...faktem.
Prywata funkcjonuje w Państwach od zawsze. Jest prywata stanowiąca prawo i golasy w służbie tej prywaty. A nazwano to narodem.
Nie ma wolność i demokracji.
Nawet Panie Logik tutaj nie ma wolności.
Tu, w tym prywatnym folwarku, prawo stanowi administrator i moderacja, a niezbywalne prawa są fikcją.
Nie spodoba się pańska twórczość, kop w dupę i pisać na Berdyczów.
I żadna Konstytucja tu nie pomoże.
Dlatego ja staram się nie pić jak piszę, a słowa dobieram starannie.
P.S.
Aha...i nie to żebym oskarżał Cię o picie podczas pisania, bo jakoś tak dziwnie to moje ostatnie zdanie zabrzmiało...