wa ma pisze:
Bronto pisze:
wa ma pisze:
Tylko szkoda, że Kuba nie mówi o tym w Super Stacji. Wasrto to rpozesłać znajomym.
Wa Ma, zawsze byleś rozsądny, napisz proszę co w tym jest wartościowego, że aż warte polecenia?
Szanowny Bronto. Warte polecenie jest to, że Kuba mówi (może trochę wulgarnie) o prawdziwych powodach tej "wizyty tysiąclecia" Tru(m)pa w Polsce, oraz reakcji lub raczej zachowaniu w trakcie jej trwania jak i po tzw. elyt politycznych naszego kraju. Czy my jesteśmy pelikanami które łykjają każde "G" nie patrząc co łykają ? Tru(m)p przyleciał wcisnąć polaczkom najdroższy gaz i pewnie inne badziewie o którym na razie sie nie mówi. A nasze przekaziory ryczą z euforii i super pozycji Polski jej wyjatkowej roli itd, itp.
Sorki Wa Ma, a skąd u Ciebie przekonanie, że on mówi o prawdziwych powodach tej wizyty?
Przepraszam ma dostęp do protokołów ze spotkań Trumpa, czyta stenogramy?
Naprawdę uważam Ciebie za rozsądnego gościa, ale chyba dałeś ponieść się fali.
Jeśli ktoś chce podjąć się próby skomentowania wizyty Trumpa w teoretycznym państwie to powinien minimum poczekać do efektów szczytu G20, wstrzymać się z jakimikolwiek wnioskami.
To w Hamburgu rozegra się ostatni akt tej wizyty, a Warszawa była tylko podkładem.
Nie sądzę aby ten facet z filmu, miał jakiekolwiek przygotowanie do wygłaszania kategorycznych wniosków o powodach spotkania w Warszawie.
Co do dyspozycyjnych z obu stron mediów pełna zgoda, ale, to nie jest powód, żeby wpadać w zachwyt (to nie o tobie) nad gościem, jak to mówi mitomanka, celebrytą
Każdy inteligentny człowiek jest wstanie sam i samodzielnie ocenić i odsiać medialną manipulację.
Cytuj:
Milczą o ponad 2 godzinnym spotkaniu Tru(m)pa z Putinem i ich dogaworkach.
I to jest odpowiedź, i potwierdzenie kierunku z jakiego uzależniono media w teoretycznym państwie.
Z resztą to już dawno nie są media a podajniki propagandy i populizmu, przygotowanej pod możliwości przyswojenia odbiorcy.
Wszyscy się zachłystują opcją zakupu gazu od bankruta.
Krótka pamięć jak widać.
Kupowany jest gaz od Kataru, co było błędem poprzedniej ekipy i jakoś nikt nie zabiera się do likwidacji tego kontraktu.
Teoretyczne państwo nie ma połączenia z rurociągiem Bałtyckim (a budowany jest już drugi), i po likwidacji lub znacznym ograniczeniu tranzytu gazu ziemnego przez pozostałości Ukrainy, państwo pozostanie bez gazu.
Tzn nie zostanie, bo będą musieli kupować gaz od Niemców.
I to jest też zasługą poprzedników tego rządu.Żadne dostawy gazowcami do portów nie zaspokoją potrzeb na gaz w teoretycznym państwie, oczywiście dostawy w racjonalnych wielkościach bo to nie jest stan wojny z Niemcami żeby bankrut organizował konwoje.
