Księgowy pisze:
Co licząc metodą Wirniki
A właściwie z czym się nie zgadzasz? Że w 1980 proporcje były 10 mln - 2 mln?
Przecież sam to przyznałeś. Że opowiedziałeś się po stronie mniejszości?
To nic wyjątkowego - zdarza się. Fakt, że ta mniejszość była w zasadzie
kolaborantem okupanta, też nie jest niczym wyjątkowym. W końcu, że
dumnie wraz kolegami pobrzękiwaliście kordzikami i stroiliście akselbanty
na tych samych mundurach, w których wasi koledzy z firmy zabijali z ostrej
amunicji robotników zbrojnych w drugie śniadanie? To też przecież nic nowego.
Ogień, Łupaszka i Bury robili podobnie, a nawet bardziej patriotycznie, bo oni
starali się kęsim co prawda Polaków, ale jednak innowierców. Nie dasz rady
zawrócić rzeki. Możesz jedynie machać kijaszkiem w nurcie, licząc, że ją zamącisz.
Moja rada jest taka, że jak się już w życiu spierdziało szpetnie, to lepiej stać
w kącie cicho. Ale co ja tam wiem.