Hmm... może do końca Cię nie zrozumiałem (ja podejrzewam sarkazm ale wielu odbierze to na poważnie). Mieszkam podobnie jak Ty nad morzem i widzę tę patologie. Nawet teraz, dosłownie przed chwilą, żona ze spaceru wróciła, i właśnie mówiła ze aż serce rośnie jak Ci 500+ (bo to widać wbrew pozorom) korzystają z morza. Szczewśliwe dzieci. Nie zblazowane, nie marudzące, że zimno. Głodne życia i wrażeń. Nie to co obserwowaliśmy wcześniej (u swojej rodziny - dalszej - też
).
I widzimy na co dzień, że przynajmniej Ci co tu z dziećmi przyjechali, wcale tak nie chleją. A nawet jak piwo kupione w sklepie (w knajpie za drogo) walnie na plaży to i dziecku latawiec czy inne wiaderko też. A i dorosłym też chyba to piwo się należy. Nie ma co zazdrościć.
PiS to dla mnie zakała naszej polityki ale uczciwie, uczciwie muszę to im oddać. Jeśli chodzi o 500+ to zrobił dobrą robotę. Ze może fałszywie bo nie o ludzi a glosy im chodziło, że może z wadami pewnymi (samotne matki itp) się DLA MNIE nie liczy w porównaniu, że szczęściem tych dzieci (i ich rodziców).
I nie lubię uogólnień w stylu, ze każdy kto ma 3 + dzieci, jest słabo wykształcony i mało zarabia to patologia, głupki itp.
Nawet jak w tej grupie jest 5% patologii. To nieuczciwym jest a wręcz patologicznym myśleniem i przekonaniem o swojej wydumanej wyższości, jest - nie dać 95 biednym, uczciwym ludziom bo a nuż 5 patoli dostanie i wykorzysta. Nawet jakby to było 90/10.