Mało kto chce mieć z przygłupami do czynienia.
Firmy nie chcą zatrudniać żołnierzy obrony terytorialnejGen. dyw. Wiesław Kukuła, dowódca WOT, informuje nas, że od początku formowania tych wojsk ze służby zrezygnowało ok. 14 proc. osób, czyli ponad 2 tysiące osób. Najczęściej powodem rezygnacji jest stan zdrowia, zmiana planów życiowych, niespełnione oczekiwania oraz konflikt z pracodawcą.
Trudno oszacować liczbę osób, która rezygnuje ze służby z powodu konfliktu z pracodawcą, bo nie wszyscy to ujawniają, ale wojskowi wskazują, że to poważny problem.
Na jakie przykrości w pracy są narażeni żołnierze WOT? Ppłk Marek Pietrzak z WOT tłumaczy nam, że niekiedy pracodawca wskazuje, że taki żołnierz jest mniej dyspozycyjny (zwykle w weekend odbywa szkolenie), zdarzają się przypadki mobbingu, w tym szykany wynikające z uprzedzenia pracodawcy do tej formacji (uznają ją za upolitycznioną). WOT odnotował przypadki utraty pracy przez żołnierza z powodu podjęcia takiej służby, dlatego interwencje w sprawie zwolnionych podejmuje zespół prawników związanych z WOT.
https://www.rp.pl/Sluzby-mundurowe/1904 ... MvYNx6TglI