pierwsze użycie rakiet systemu „Patriot” miało miejsce podczas operacji „Pustynna Burza” przeciwko Irakowi, kiedy to 18 stycznie 1991 r., jak się jednak później okazało, alarm wynikł na skutek usterki komputera[1], w rzeczywistości bowiem, Irak nie przeprowadził w tym dniu żadnego ataku na Arabię Saudyjską[2]. To wydarzenie, zupełnie bezpodstawnie, zostało uznane za pierwsze w historii zestrzelenie pocisku balistycznego, mimo braku pocisku, który miałby zostać zestrzelony. W trakcie pierwszej wojny irackiej, system Patriot został bojowo użyty ponad 40 razy, osiągając pewną liczbę trafień, jednakże rola systemów Patriot w pierwszej wojnie irackiej do dnia dzisiejszego jest przedmiotem wielu kontrowersji.
„Według informacji podawanych przez US Army, współczynnik sukcesu w działaniach zestawów ‚Patriot’ PAC-1 i 2 wynosił 80% w przypadku obrony Arabii Saudyjskiej i 50% w obronie Izraela. Armia zrewidowała następnie te współczynniki, odpowiednio do 70 i 40%. Tymczasem, jak pokazały wyniki dziesięciomiesięcznego dochodzenia podkomisji Kongresu USA, pociski systemu ‚Patriot’ trafiły zaledwie kilka irackich ‚Scudów’. Świadectwa 7 kwietnia 1992 r. przed komisją profesora Theodore Postola z Wydziału Technologii i Narodowej Polityki Obronnej Massachusetts Institute of Technology oraz jego pisemny raport, spowodowały powstanie wielu wątpliwości co do skuteczności systemów ‚Patriot’ w trakcie wojny w zatoce Perskiej. Po przeanalizowaniu materiałów video z izraelskiego teatru obrony antybalistycznej, prof. Postol stwierdził że ‚Patrioty’ miały tu bardzo niski – bliski zeru – wskaźnik skuteczności. Na każdych 8 losowo wybranych taśm video z zapisem akcji bojowej, najwyżej zaledwie jedna przedstawiała skuteczne zniszczenie celu[3]. Reuven Pedatzur (analityk wojskowy izraelskiego dziennika Haaretz i pilot rezerwy izraelskich sił powietrznych IAF), również świadczący przed komisją, który przeprowadził swą niezależną analizę (niezależną względem IAF), stwierdził iż paradoksalnie, problemem okazało się to, że irackie rakiety ‚Al-Hussein’ często same rozlatywały się wchodząc w atmosferę ‚zwielokrotniając ilość celów’, czyniąc tym samy znacznie trudniejszym proces identyfikacji głowicy bojowej, z którym to zadaniem komputery systemów PAC-1 i PAC-2 nie radziły sobie. Analiza danych pokazywała także, że kiedy pociski ‚Al-Hussein’ ulegały dezintegracji radary systemu ‚Patriot’ szybko traciły namiar bojowy na podzielony cel. Często też radary systemu były ‚zablokowane’ na części stanowiącej oddzielony ogon rakiety Scud, zamiast na jej głowicy. Według raportu Petera D. Zimmermana z centrum Studiów Międzynarodowych i Strategicznych – szefa zespołu naukowców z Senackiej Komisji Spraw zagranicznych oraz Charlesa A. Zraketa z Kennedy School of Government, Uniwersytetu Harvarda, należy oddzielić współczynnik skuteczności (współczynnik zniszczonych ‚Scudów’ lub tych, którym zmieniono tor lotu na tereny niezamieszkane) od współczynnika trafień (ilość trafień na ilość wystrzelonych pocisków ‚Patriot’). A wiec jak wskazuje ten raport, standardowa amerykańska procedura nakazywała wystrzelenie 3 pocisków ‚Patriot’ do każdego nadlatującego ‚Scuda‚. Przy jego zniszczeniu, wskaźnik skuteczności wynosi więc 100%, ale współczynnik trafień już tylko ok. 33%[3].
Obydwa raporty wskazywały na jeszcze jeden ważny aspekt zagadnienia. System ‚Patriot’ powstał oryginalnie jako broń przeciwlotnicza, nie zaś antyrakietowa. Mimo wielu modyfikacji do tamtego czasu, pociski PAC-1 i PAC-2 wciąż posiadały zbliżeniową głowicę odłamkową. Więc nawet w przypadku udanego trafienia i wybuchu takiej głowicy w pobliżu przechwytywanego pocisku balistycznego – pocisk ten – ciężko uszkodzony, poszatkowany odłamkami i sfragmentowany, jednak swobodnie spadał na ziemię, w tym jego głowica z zapalnikiem uderzeniowym, która normalnie eksplodowała w momencie kontaktu z ziemią – co jak wskazywało wielu analityków jest nie do zaakceptowania. Może się bowiem w przyszłości zdarzyć, że taka eksplodująca „gdzie popadnie” zestrzelona głowica, będzie głowicą atomową lub inną masowego rażenia, a skutki jej wybuchu mogą być równie straszliwe, jak na skutek bezpośredniego trafienia w cel.[3] Raporty wskazywały także, że przeciwlotnicze przeznaczenie ‚Patriotów’ odbijało się również w tym, że na skutek nieporównywalnie większej szybkości pocisku balistycznego od samolotu i nie zrównoważenia tej różnicy przez przeciwlotniczą w istocie naturę pocisku PAC-1 i PAC-2, te ostatnie wybuchały w okolicach ogona rakiety balistycznej, nie zaś w pobliżu jego znajdującej się na czubie głowicy. Jak stwierdził Major General Jay M. Garner – Asystent Szefa Sztabu do Spraw Operacji i Planowania do członków Komisji Kongresu, iracki wariant ‚Scuda’, przeciwko któremu walczyły ‚Patrioty’ w Izraelu i Arabii Saudyjskiej, był znacznie szybszym celem niż pierwotnie oczekiwano. Głowice spadające z prędkością ponad 5000 mph (8300 km/h) o połowę mniejsze niż oryginalne głowice radzieckie, zaskoczyły obronę, gdyż posiadane systemy ‚Patriot’ PAC-1 i PAC-2, nie były w stanie skutecznie przechwytywać tak szybkich i samoistnie rozpadających się celów, bowiem nie były do takich warunków walki skonstruowane”.
https://adnovumteam.wordpress.com/2017/ ... ore-102204