st1111 pisze:
Tylko głupek by woził gaz przez ocean jak może kupić bliżej.
Druga sprawa jak się ma ropa spalana przez gazowce pokonujące oceany do ekologii?
To nie jest nowa informacja o tym że usmani sprzedają Polakom gaz rosyjski, robią tak od samego początku dostaw, było już o tym i jak widać przemknęło niezauważone. (Art jest z 2017r)
Gazowce nie palą ropy, one jadą dosłownie na oparach, zbiorniki gazowca z płynnym gazem są niehermetyczne, są otwarte, (nie ma w nich ciśnienia) gaz w nich wrze i cały czas się z nich ulatnia, te opary są spalane, używane do napędu statku.
Taki wąż zjadający własny ogon.
To samo jest ze zbiornikami w gazoporcie, są otwarte i gaz z nich paruje, ulatnia się, to oznacza że musi być ze zbiorników odbierany inaczej instalacja przynosiłaby straty.
Pobór gazu z gazoportowych zbiorników nie jest wcale łatwy, gaz płynny by mógł być z sensowną wydajnością doprowadzony do stanu gazowego i wtłoczony do rurociągu, musi zostać ogrzany, do tego używa się oczywiście gazu ze zbiornika i mimo że gazoport nigdzie nie płynie to podobnie jak gazowiec, spala gaz by ogrzać, zgazować, gaz.
Taka paranoja w stopniu lekkim.
Zostaliśmy zagazowani na własne życzenie i za własne pieniądze.
PS
Mam cichą nadzieję że nie uważa Pan Polaków za głupków tylko z tego powodu że płacą za wożenie rosyjskiego gazu amerykańskim pośrednikom.
Oni, pośrednicy nic nie są tu winni, dbają tylko, by nie generować strat w atmosferze planety, CO2 jest wszak zabójcze.
PS II
Cholera, Polacy to jednak głupki, wożą nalaną do butelek wodę z Żywca po całej Polsce, całymi tirami, tak jakby w Bydgoszczy czy tam innej Warszawie wody w kranie nie było.
Co za durnie, mogli by to zlecić amerykanom, zbudowali by Polakom Żywiecki rurociąg.