Wielki Wezyr pisze:
Aaaa, to spoko.
Tylko po co je wcześniej wycofywali?
Czołgi z lat 70. przywracane do służby. MON: Spełniają wymagania współczesnego pola walki http://polityczek.pl/uncategorised/8770 ... pola-walkiJeżeli to jest doktryna obronna naszej obecnej armii po naprawie przez PiS w osobie Macierewicza oraz Błaszczaka, to rzeczywiście trzeba powiedzieć, iż upadek mamy całkowity. To doktryna armii na poziomie krajów afrykańskich, lub Bangladeszu lub dyktatur typu saddamowska w Iraku. Ile były warte ich T-72, w które była wyposażona gwardia Saddama okazało się podczas "pustynnej burzy".
T - 72 miały swój czas, który minął. Nawet po modernizacji mogą przedstawiać jedynie wartość sztuki, mięsa armatniego, jak rekrut po dwutygodniowym szkoleniu, który ledwo co wystrzelić potrafi. Choćbyśmy na głowie stanęli nigdy nie dorówna najnowocześniejszym czołgom rosyjskim, amerykańskim czy choćby niemieckiemu leopardowi.
Poza tym można mieć wątpliwości czy nasz przemysł jest w stanie modernizować ten czołg. To konstrukcja rosyjska i z tego tytułu zdani jesteśmy jedynie na siebie. Np w przypadku czołgu Leopard można liczyć na szerszą współpracę z Niemcami w ramach NATO.