WLR pisze:
Panie Boruchu, każdy kto łagodzi napięcie i daje nadzieję, działa na korzyść antynarodowej sitwy. Antynarodowej w rozumieniu
działania przeciw szaremu obywatelowi. Antynarodowej - ograniczającej prawa obywatelskie, wyzyskiwującej i upodlającej
Polaków. Od 1990 roku, kolejne sitwy powolutku dokręcają śrubę, bacznie patrząc by Polak nie miał ani chwili czasu dla siebie
i swojej rodziny, by tyrał jak koń w kieracie, za co sporadycznie dostanie marchewkę w postaci 500+, a naprawdę sam ja sobie
zafunduje za wyrwany z własnej kieszeni 1000. Gówno te sitwy dla Polaków zrobiły tak w sferze ekonomicznej, jak i wizerunkowej
w świecie. Polak w niemieckim Lidlu ale w Pierdziszewie, zapłacić musi dwa razy więcej za towar z tej samej promocji dziennej co
Niemiec u siebie, mimo że czterokrotnie mniej od Niemca zarabia, a jakby "murzyńskosci" było mało, Lidl w Polsce podatku od
zysku nie płaci. Podobnie nie płacą inne sieci dyskontowe, Coca-Cola, Pepsi, i dziesiątki innych drenów polskiej gospodarki. Wizy
do USA - naszego najwierniejszego przyjaciela, nie obowiazują Czechów, Słowaków, Litwinów, Łotyszy i Estończyków, a psa na
posyłki USA - Polski tak. Chuj z tym USA i ich wizami, ale o symbol naszej pozycji mi chodzi. W 1990 roku, za ministra Wilczka
obowiązywało nie więcej niż 10 koncesji, a za Balcerowicza już ok. 600. Od pamiętnej "kompromisowej" ustawy skrobankowej
z lat 90, kilkanaście razy wprowadzano ciche poprawki z inspiracji najbardziej zainteresowanych pizdą polskich biskupów, a teraz
PiSSesmani chcą obowiązkowych badań ginekologicznych dla kobiet przekraczających granicę. Nowa Krajowa Administracja Skarbowa,
od stycznia posiada własny "Deep Blue", który całą dobę ściąga z bankowych serwerów informacje o rachunkach przedsiębiorców i
jego algorytm oblicza prawdopodobieństwo ewentualnego szachrajstwa skarbowego. Algorytm ten, może samodzielnie wygenerować
alert, na podstawie którego konto przedsiębiorcy zostanie zamknięte do wyjaśnienia na trzy miesiące, bez możliwości wykonania
jakichkolwiek czynności, a więc wypłaty pensji, spłaty kredytów, czy zapłaty za faktury. Decyzja jest oczywiście niezaskarżalna, a
przepis kategorycznie zabrania bankowi udzielania klientowi jakichkolwiek informacji - nawet tej, że konto bank blokuje. To jest
dla przedsiębiorcy wyrok śmierci i naprawdę dziwię się, że KAS nie zakłada każdemu przedsiębiorcy obroży z ładunkiem wybuchowym,
odpalanym oczywiście przez ów algorytm.
Motłoch tego nie widzi, bo niezwykł czytywać Dziennika Ustaw, a jedynie się dziwi, że rok wcześniej za to samo za co dziś w
Biedrze zapłacił stówkę, wystarczyło pięć dych. Ale co tam, skoro taka mamy wolność i takie my som jewropejczyki, że mamy
geja prezydenta w Słupsku. A sitwa korbą znów o pół obrotu pyk.
Dlatego uważam, że trzeba całą władzę oddać Pawłowiczowej, Jenotowi, Pięcie, Sobeckiej i Rydzolowi,a ministrem obyczajności
publicznej zrobić Terlikowskiego pospołu z Kają Godkową i niech kurwa zakręcą dyby do oporu, aż z dupy jęzor wyjdzie. Niech
plutony egzekucyjne zaczną rozstrzeliwać ateistów, by w końcu narodowi żyłka pękła i łby tępe potoczyły się ulicami, a latarnie
umaiły dyndającymi darmozjadami ze wszystkich partyjnych sitw, bo dopóki Polacy nie będą zmuszeni walczyć o życie, dopóty
pozwolą sobą pomiatać.
Ja rozumiem Pana, ale niekoniecznie mogę się z tym zgodzić. Historia podaje wiele przykładów, już pomijając Polskę, że tacy ludzie jak Biedroń są potrzebni, bo inaczej wiele z tych narodów skończyłoby w otoczce z sieci kołtuńskiej jak Polacy. Można sobie pisać co się chce, prekursorzy są potrzebni. Być może jest tak, że taki Biedroń jest jeszcze za małym pikusiem aby wywrzeć na ten zakuty narodek jakikolwiek zbawienny wpływ. Może po nim przyjdą inni bardziej wytrwali.