Cytuj:
Winni nie ponieśli konsekwencji. Grube ryby mają się dobrze
I tym się właśnie różni ten kryzys od poprzednich np z lat 30.
Wynika ze zmian struktury własności i zarządzania.
Dawniej najczęściej firmą zarządzał właściciel, lub ich grupa.
Oni mieli w niej największy udział i wkład własny. Ryzykowali swoimi pieniędzmi.
Teraz zarządy najczęściej, pomimo, ze mają też i udział w akcjach, nie są właścicielami.
Najczęściej właścicielami są różnego rodzaju fundusze, instytucje finansowe, znowu zarządzane przez ludzi, którzy tam nie zainwestowali swojej kasy. To jest rozproszony akcjonariat rozproszony na miliony drobnych ciułaczy, uczestników programów emerytalnych, ubezpieczeń, członków funduszy inwestycyjnych.
Czym tak naprawdę ryzykuje zarząd, członkowie rady nadzorczej oddelegowani tam przez fundusz emerytalny czy TFI?
Niby nawet jak czysto teoretycznie jest jakiś właściciel mający zdecydowaną większość (np pow 50% i nie jest akcjonariat teoretycznie rozproszony) ale jest nim taki fundusz?
Swoją kasą? Nie oni mają tylko jeden cel. Dostać prowizję od wyników, nagrody i tyle.
Nikt po tę ich kasę i majątek nie sięgnie. Bo to nie ich osobisty majątek a firmy.
Dlatego w ostatnim kryzysie nie było fali samobójstw ludzi z zarządów firm, inwestorów jak w czasie tego z lat 30.
Oni po prostu nie inwestowali swoich tylko cudze. Samobójstwa były ale u tych naiwnych biedaków na dole, którzy zainwestowali w śmieci dorobek swojego życia ale nie mieli na nic wpływu. Bo ich pieniądze, chociaż w swojej masie znaczne,jednostkowo się nie liczyły.
To tylko moje gdybania bo z finansów i ekonomi jestem jeszcze większy ignorant jak Kowalew
Ponieważ ostatnio IKEA jest na językach, sprawdziłem strukturę własności tej firmy:
Cytuj:
Właścicielem Grupy IKEA jest fundacja, Stichting INGKA Foundation, z siedziba w Holandii. Koncepcja i znak handlowy IKEA należ do Inter IKEA Systems B.V w Holandii. Właścicielem sklepów IKEA w Polsce jest IKEA Retail sp. z o.o
Znaczy ma jakiegoś osobowego właściciela, który pójdzie z torbami ? Nie. Jak splajtuje to nikt z rady nadzorczej, zarządu praktycznie nic nie straci, a za już odłożona kasę będzie spokojnie sobie żył. Może w innej firmie dostanie pracę.
Przy okazji dowiedziałem się wykorzystuje prace dzieci w Wietnamie i na Filipinach.
Cytuj:
„Praca dzieci w dzisiejszych czasach jest nie do zaakceptowania, choć w kilku krajach, gdzie odbywa się nasza produkcja jest rozpowszechniona”
Są wiec OK bo nie akceptują ale co na to poradzą jak gdzie produkują jest ona powszechna i prawo pozwala?