Jerzy Cieślański pisze:
ladaco pisze:
ale cza przyznać...
Bo ja, uważasz Pan Panie ladaco, ja nie jestem taki gupi jak ten wieszcz co to dla niego "lepszy na wolności kasek lada jaki niźli w niewoli przysmaki"
Tylko mi się nieeeechce, z lenistwa, karku zginać nawet jak złotem sypią.
No, widzisz Pan Panie Boruchu jacy to mili ludzie. Bo chodzi oto aby język giętki zrobił wszystko co wymyśli wdowa.I coś Pan Panie Dzery najlepszego narobił? Wczoraj konwersował sobie pan zajmująco z Panem Polarem. Z czego i ten drugi zadowolenie swoje wykazał i nawet wdzięczność. Była tam nawet mowa o boruchu, a jakże. No, no, no - moja popularność na tym forum rośnie.
Co cieszy
I co, i liczył Pan na co? Coś Pan najlepszego narobił? A to, że teraz Pan Polar jest zazdrosny o Pana. Bo o mnie? Nie przypuszczam
Pisze, że dla mnie miły to On nie będzie.
(pogwizdując melodię "tralala mydełko fa..." oraz dyndając na palcu serdecznym breloczekię z figurką krokodyla oddala się na z góry ustalone pozycje)