Boruch pisze:
Otóż mnie się wydaje, że każdy średnio inteligentny, nawet "robol", jak pan pisze, a może zwłaszcza robol, powinien zauważyć perfidię
Tak Panie Boruch, i zapewne chłop małorolny widzący perfidię swego pana rżnącego mu żonę prawem pierwszej nocy, miał wpływ na życie swoje i rżniętej. Taaa...
I zanim Panie, ten rżnący przepierdolił i przepił swój majątek u Panów z Rosji Carskiej i Germanów, też pewnie narzekał na chłopa, że mu nogi śmierdzą.
Co do wożenia na demonstracje, to proszę sobie wyobrazić, że w pewnym okresie istniały w tym kraju ośrodki życia społecznego zwane zakładami pracy, które dyponowały transportem samochodowym zdolnym przewieść całe miasto. Ale co to ma za znaczenie? Pracownik Huty Lenina, to taki sam robol jak biedronkowy kasjer. Te same możliwości.
Kurwa...poda mi ktoś młotek, czy tu same upośledy siedzo?
Cytuj:
Owszem , były dolary. Kto dzielił? Z reguły kościółek. Albo prominenci zwożący
Czasami coś mądrego przypadkiem napiszą.
Takie społeczeństwo jakie elit chowanie.
I jak usłyszę od Pana, Panie Boruch, że to robol obalił system, to nie zdzierżę.