Kontrowersyjny wyrok w gdańskim sądzie. Mariusz L., który pod wpływem narkotyków zamordował swoją 5-letnią córeczkę nie trafi za kraty. Sąd Okręgowy w Gdańsku uznał, że w momencie popełnienia zbrodni mężczyzna był niepoczytalny. Oznacza to, że zabójca nie trafi za kraty, a jedynie zostanie zamknięty w zakładzie psychiatrycznym.

Sąd przychylił się do wniosku prokuratury, która po zapoznaniu się z opinią biegłych psychiatrów wnioskowała o umorzenie postępowania. Jednocześnie prokurator domagał się izolacji mężczyzny od społeczeństwa, przekonując, że nadal może być groźny dla ludzi. Mężczyzna trafi na obserwację psychiatryczną, gdzie co pół roku będzie przechodził szczegółowe badania. Jeżeli lekarze uznają, że zniknęło zagrożenie dla otoczenia, Mariusz L. wyjdzie na wolność.

Mężczyzna trafi na obserwację psychiatryczną, gdzie co pół roku będzie przechodził szczegółowe badania. Jeżeli lekarze uznają, że zniknęło zagrożenie dla otoczenia, Mariusz L. wyjdzie na wolność.

43-letnia mieszkanka Chichów koło Żagania zmarła po tym, jak została skatowana przez swojego 42-letniego męża. Policjanci mówią lokalnym mediom o wyjątkowej brutalności mężczyzny.
Do zdarzenia doszło w nocy z czwartku na piątek. Jak pisze "Gazeta Lubuska", 42-latek tamtego wieczora nie pierwszy raz podniósł rękę na żonę Basię. Według informacji lokalnych mediów kobieta była bita "gdzie popadnie", a oprawca musiał wymierzać razy z dużą siłą, bo policjanci znaleźli później ślady krwi na ścianach.

Niezawisłość od polityki tak, ale nie od ciemniactwa i mizoginizmu.