http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/ ... BoxWiadTxtAfera trzech Gentlemanów PiSu inaczej mówiąc geszefciarzy przykrywa wydarzenia dotyczące katastrofy smoleńskiej. To dowód na to, że Polacy przestają brać do głowy tę sprawę. Antka Jarosław schował gdzieś głęboko. Biedny Antoni, on przecież bez mediów nie żyje. Jakież on musi przeżywać katusze, że nie może użyć swoich makiawelicznych trików. Biedulka. Na dodatek jego wróg Lasek brylował w TV. Z jednej strony to niedobrze, bo sprawa jest ważna i opinia publiczna powinna czuwać. Z drugiej strony otrzeźwieją trochę nasze polskie głowy – i to przyda się niektórym.
Okazuje się, że pierdy głoszone przez Antka odkrywcę znajdują się nadal o trzy poziomy niżej, czyli tam gdzie powinny się od samego początku znajdować, czyli w sraczu.
Okazuje się, że samolot jednak musiał zahaczyć skrzydłem o drzewo gdzie stracił jego część, a potem runął na ziemię. A to pozwala stwierdzić, że teorie wybuchowe Antka można wcisnąć za pomocą wyciora w jego odbyt żeby mógł poczuć wagę swoich odkryć.
Ale jak zawsze nasza prokuratura musi pogodzić i siebie i Antka oraz jego fanów. Otóż okazuje się, że nie jest to bezsporna pewność, lecz „bardzo wysokie prawdopodobieństwo”. Jak nie kijem to go qrwa pałą.
Niestety pewność będzie można mieć zapewne w przypadku powrotu wraku do Polski i dokonania rekonstrukcji. A na to się nie niestety nie zanosi.
Jednakowoż można stwierdzić „z bardzo wysokim prawdopodobieństwem”, że Antkowi obsuwa się coraz bardziej koło jaj. Niedługo będzie musiał sobie podwiązać.