AGAFIA pisze:
U nas wiadomo, wszystko postawione na głowie, ale w innych krajach?
Popatrz, skoro można było podsłuchiwać głowy państw, zlokalizować Bin Ladena, skoro mamy do dyspozycji satelity i zabawki jak z filmów o Bondzie, to trochę dziwne, że nie można monitorować działalności terrorystów, przewidzieć ataków. Nie mówię, że wszystkich ale sporej liczby.
Nie wykonalne, ani technicznie ani personalnie.
Po pierwsze sunniccy bandyci unikają komunikacji za pomocą telefonów.
- bandyci unikają lub całkowicie rezygnując z jakichkolwiek elektronicznych (umownie) elementów funkcjonowania w państwie, które mogą ich scharakteryzować, okreslić styl życia itp i są to karty bankowe, ubezpieczenia, dowody tożsamości, itd... itp...
Oficjalnie państwowe agendy do walki z bandytyzmem informują że na terenie Europy przebywa około
50 000 ludzi stanowiących bezpośrednie zagrożenie dla bezpieczeństwa. I jest to liczba podawana w odniesieniu
tylko do ROZPOZNANYCH, czyli służby mają o nich jakiekolwiek informacje.
Nie ma absolutnie fizycznej możliwości, technicznej, personalnej i organizacyjnej aby
tylko tę grupę znanych objąć całodobowym nadzorem operacyjnym.
Nie ma i nigdy nie było i w obecnej sytuacji napływu kolejnych niezweryfikowanych ludzi nie będzie to możliwe.
Temat o ile ktoś będzie faktycznie zainteresowany można rozwinąć, bo służby odpowiedzialne za bezpieczeństwo jednak działają i mają wyniki pomimo utrudniania ich pracy przez populistycznych polityków.
Cytuj:
Przecież organizacje terrorystyczne werbują ludzi w meczetach, przy pomocy portali społecznościowych, można to jakoś ukrócić, wprowadzić swoich ludzi, urządzić prowokacje, zasadzki.
Nie można, z przyczyn wymienionych powyżej.
Cytuj:
No, ale kiedy żonierze czy tam policjanci, idą na hamburgera i zostawiają w otwartym samochodzie giwery, to o czym my mówimy?
To jest tylko i wyłącznie problem naruszenia regulaminu postępowania w indywidualnych przypadkach a nie wada systemu.
Cytuj:
Potem cierpią ludzie; ofiary, ich rodziny, a i ci, którzy są wrzucani do jednego wora z psycholami
To potem, nie jest skutkiem tego, ze ktoś pozostawił otwarte okno w samochodzie.
Potem, jest skutkiem wpuszczenia bez kontroli i weryfikacji setek tysięcy ludzi, którzy nie chcą i nie będą się integrować i asymilować w Europie.
Potem, jest skutkiem kłamania i manipulacji w mediach i dezinformowania społeczeństw krajów UE o faktycznym obrazie zagrożenia jakie spowodowali populistyczni politycy i sięga dalej niż ostatnie dwa lata.