Jeżeli ktoś miał jeszcze wątpliwości, że Kaczyńskie ma kłopoty ze zdrowiem psychicznie, to ta wypowiedź może utwierdzać, iż może być coś na rzeczy.

Pytanie brzmi - niech Kaczyński wskaże choć jednego sędziego, którego dokonania wskazywałyby dobitnie, że nienawidzi własnej Ojczyzny?

Jeżeli ktoś tu nienawidzi, to właśnie ta rozchełstana łachudra. Nikt normalny bez uzasadnienia tak nie powie o jakiejkolwiek grupie Polaków.

A ja może trochę nadziei posieję. To wszystko prawda o postępach katobolszewizmu w Polsce. Mam jednak wątpliwości czy tej pokrace z Żoliborza uda się przeprowadzić do końca swoje pomysły, od których jak twierdzi Kolega Logik nie będzie odwrotu. III Rzesza miała być tysiącletnia a komunizm miał panować po wieczność. Jak się skończyło wszyscy wiemy. PRL sflaczał nagle jak przedziurawiona sex lalka. Co prawda gdy istniał i żył przynosił wielu wiele satysfakcji. Jednak nie wytrzymał próby czasu. Może szkoda? I nawet PRL, którego radykalna ideologia czerpała z marksizmu i leninizmu nie zdołał wymóc na Polakach nieodwracalnej zmiany, a mianowicie zdusić hydrę kleru w tym kraju, która od stuleci jest naszą kulą u nogi.

Dlatego tym bardziej nie wierzę w te nieodwracalne zmiany. Niestety Polacy to naród trudno poddający się reformom. Owszem, czasem z euforią, jak socjalizm po wojnie udaje nam się coś pożytecznego dla narodu zbudować. A gdy to już prawie mamy potrafimy koncertowo spierdolić. Tak więc wierzę w to, że i "reformy" gnoma z Żoliborza też przyjdzie nam "spaprać". Oby jak najszybciej. A potem znowu zaskoczymy świat kolejnym głupim i nieodpowiedzialnym zachowaniem.

Po Polexicie czeka nas Polaków długi pobyt w domu wariatów.

Logiku nie strasz, będzie jeszcze gorzej? Bo chyba to co już mamy jest domem wariatów.