Wielki Wezyr pisze:
Zabawny tekst...
Zapraszamy na zakupy w 1972. Za pieniądze z 1972. Momentami będzie drastycznie
http://pieniadze.gazeta.pl/pieniadz/7,1 ... de-biedne-spoleczenstwo.html
Mam dobre wspomnienia z PRL.
A nadzwyczaj dobrze wspominam smak konserwy turystycznej, paprykarza szczecińskiego ale ze Szczecina,
pasztecików z barszczem i kiełbasy zwyczajnej.
A co do zakupów w 1972,
w tym porównaniu zabrakło cen za prąd, wodę, gaz, podatków od wszystkiego,
opłat przedszkolnych i szkolnych za dzieci, czynszu, wywóz śmieci itd.
To były grosze w porównaniu do tego co dzisiaj obciąża rodzinny budżet.
Co w sklepach, powiedzmy, traciliśmy zyskiwaliśmy na opłatach i jeszcze zostawał ogonek.
W końcu nikt nie umierał z głodu.
Chyba że sam chciał. Ale wtedy milicja mu przeszkadzała i pędziła do roboty.
A praca i wypłata była prawem dla wszystkich. Nawet dla leniwych, rozstrajkowanych solidaruchów.