barycki pisze:
Dowódców ci u nas nigdy nie brakowało, ot, choćby onegdaj w Warszawie posłali dwadzieścia tysięcy szkolnej młodzieży uzbrojonej w 3700 sztuk broni, w tym połowa, to broń krótka (pistolety) na uzbrojone po zęby i doświadczone w boju dywizje. Dlaczego zbrodniarze mieliby teraz nie posłać, poślą, jak tylko nadarzy się najmniejszy pretekst, a jak nie, to sami go stworzą. Nie po to organizują bojówki, aby nie poszły w bój. Więc wybierajcie sobie dalej swoich prezydentów i premierów, a krew tych dzieci będzie na waszych, skurwysyny, rękach.
Adam Barycki
Pan panie tow barycki zwrocil uwage ze olewaja pana (w wiekszosci) milczeniem jak prasa pana Palikota, ktoremu choc raz udalo sie powiedziec cos madrego co wszyscy zrozumieli...
W zasadzie mamy kwestie podobna do tego czy bic czy nie dzieci....Jak ich nie zbijesz pare razy to sie w rewolucje bawic beda jak na ten przyklad ja choc oboje rodzice sadystami byli...A jak nie zbijesz tych dzieci, to im do lba naklada ze w dupe brac jest dulce at decorum i nieszczescie sprowadza...
Nie wiem co lepsze, wiec ... nic nie robmy, tylko jaka dziure gleboka trza wykopac, aby odlamki nie dolecialy.
W jak milosnicy wojenek i sprawiedliwosci ziejowej w dupe, ze sie wulgarnie wyraze znowu czyli jak zwykle dostana, to wszystkich piewcow zwyciestwa moralnego trzeba wylapac i panu Kiziorowi z maximem i taczanka do zabawy poslac.
generalow, doradcow i ministrow koniecznie tez pod scianke najlepiej IPNu...Nie sadze ze duzo pomoze, ale moze sasiedzi z nas przyklad wezma...