stary praktyk pisze:
Ty się Effendi śmiej a oni na tych kółkach do Berlina doszli.......i jeszcze po drodze,- jak wracali, -
parę państw zagarnęli.......
Ni ma co se śmichów robić.
Tym bardziej, że w tym kraju wracają metody jak w latach 30-tych kiedy to karabiny społeczeństwo musiało kupować i bez poświęcenia się nie dało wojsku przekazać.
Co skutkowało tym, że miast drugi karabin kupić, trza było klesze na tacę za poświęcenie odpalić.
To jak mielim tych guzików nie oddać gdy po nie przyszli ?!
Nie, nooo...guzika nie oddalim. Tyle, żo łone nie chcieli guzika, ale przyszli i zabrali płaszcz...i tym sposobem ostał nam się ino guzik! Nawiasem mówiąc, to stwierdzenie było swego czasu bardzo niefortunne, a zarazem prorocze. Odwołanie się do znanego powiedzenia"guzik z tego będzie"...czyli nic nie pozostanie, świadczy o stanie umysłu wypowiadającego te słowa. Inaczej mówiąc, autor stwierdzenia"nie oddamy nawet przysłowiowego guzika" tym samym stwierdził, że PRZEGRAMY WSZYSTKO...guzik z tego będzie. Guzik z pętelką. Cóż....każdy kraj, w każdym czasie ma swojego Lecha. Wałęsa, czy Bush, to nie są wynalazki XX-wiecznego fine de sieclu. Polityka wręcz przyciąga, jak magnes, wszelkiej maści idiotów. Takie stwierdzenie"nie oddamy nawet guzika", pasowałoby np do kabaretu, jaki przedstawiała zwykle Psaki, na poczesnym miejscu, obok stwierdzeń typu:" VI flota podpłynie do wybrzeży Białorusi".
Zaloguj się
Zarejestruj się
FAQ
Szukaj
