Też jakaś siła nieczysta trzyma mnie w swoich nieczystych szponach w przekonaniu, że ta opływająca mlekiem i miodem Polska, jest mrzonką, jednak jest troszkę faktów politycznych Kaczyńskiego, których analiza logiczna pozwala, choć tylko pośrednio, wyciągać takie wnioski logiczne. Ale układ sił geopolitycznych i w tym, gospodarczych jest tak dynamiczny, że jednak te tylko pośrednie fakty mogą mieć inny związek przyczynowo skutkowy od moich założeń, a tym i inny od mojego wynik logicznych konsekwencji.
A co do Polski i Ukrainy, to sporo pieniędzy wpompował kapitał światowy w kreowanie już od dwóch dekad banderyzmu na Ukrainie i wyklętych w Polsce, aby w odpowiedniej chwili zderzyć ze sobą w wojnie te oba plugawe twory i tym stworzyć ogniową zaporę polityczną i gospodarczą pomiędzy Rosją i zachodnią Europą, aby oczyścić te oba kraje z plugawej uryny, konieczna będzie eksterminacja, nic innego nie pomoże na zindoktrynowane mózgi zanalfabertyzowanej młodzieży. Jest jeszcze alternatywa, zasiedlić tym plugastwem dalekie pustkowia Syberii z nakazem obowiązkowej pracy według norm specjalnie dla nich określonych, a za ich złamanie, alternatywą - śmierć z głodu i zimna. Ostry reżim i surowa konieczność mogłyby za dwa lub trzy pokolenia ucywilizować te 10 milionów plugastwa w jaką nową rosyjską Australię.
Wcześniej, czy później, a raczej wcześniej, dojdzie do unii polityczno-gospodarczej Rosji i Niemiec z europejskimi przyległościami, a wtedy, albo znajdą się w Polsce i na Ukrainie siły polityczne zdolne do wyeliminowania patologii rusofobicznej, albo zrobi to Rosja z Niemcami, z tym, że oni nie będą selekcjonować, a tępić jak popadnie, aby pomost pomiędzy ich gospodarkami oczyścić z wszelakich przeszkód i amerykanie im w tym nie będą w stanie przeszkodzić, bo to będzie walka o przetrwanie i wyeliminowanie zależności od amerykańskiego hegemona i wojny z Rosją USA nie wygra, ani wpływów swoich tu nie zachowa. I pozostaje pytanie, czy Kaczyński to przewiduje i czy chce Polskę wpasować w partnerskie relacje z tym rysującym się na horyzoncie nowym układem polityczno-gospodarczym, czy jest idiotą i poprowadzi Polskę na zatracenie. Jak już pisałem, jest trochę faktów politycznych, które wskazują, że oficjalna doktryna polityczna jest teatrem, ponieważ, po za tragedią, prowadzi do absurdalnej burleski, co w końcu musi zaskutkować masowym uświadomieniem absurdu i tym otworzyć świadomość mas na politykę odwrotną do absurdu, a wtedy polityka prorosyjska znajdzie masowy grunt społeczny. Tak, jak i rozwieją się infantylne nadzieje nawet najzatwardzialszych idiotów w przyjaźń amerykańską. Nie zrobił Kaczyński kilku posunięć polityczno-gospodarczych, które powinien zrobić, gdyby głoszona przez niego doktryna polityczna była rzeczywistą, a nie teatrem dla zindoktrynowanych amerykanizmem zidiociałych mas. i to pozwala mieć nadzieję na odrodzenie Polski.
Adam Barycki
PS. Matko boska, do czego to doszło, że mi na stare lata przyszło podejrzewać Kaczyńskiego o to, że być może jest mężem stanu.
|