O umieszczeniu kamery w drugim samochodzie też pomyślałam
Postaram się równolegle prowadzić swoje maleńkie dochodzenie, a co zrobię z wynikiem ...
Ponieważ nigdy nie przechodzę obojętnie obok różnego typu draństwa, to i tym razem nie spocznę bezradnie i nie odpuszczę kanalii. Czy Ty byś odpuścił?
Wiele razy widziałam jak kogoś okradano i ludzie odwracali wzrok udając, że niczego nie widzą, bito i nagle wszystkich wymiotło. Znieczulica, obojętność. Nie ma solidarności w społeczeństwie. Myślenie: a dobrze, że to nie na mnie popadło, to teraz normalka, ale pomyśleć ciut dalej: a jak popadnie, to kto mi pomoże, skoro ja nikomu nie pomagam?
Być może zbieram żniwo tej swojej empatii, a odegranie się na samochodzie to jakaś zemsta, nie wykluczam tego, szukam w pamięci ewentualnych "poszkodowanych".