Miećka pisze:
Awantura zaczeła sie po wyborze Anioła na moda
Jakoś nie spodobała sie niektórym ta decyzja
Poślizg na awatarowej to była woda na młyn.
Prawda jest taka i nie boje sie tego napisać,że agafia i mańka
sprytnie wykorzystały fakt podłożenia sie Tasmańskiej i huzia ja Józia
Nie wierze absolutnie w to,że którąś z nich przejeła sie losem
upierdliwego trolla
Przy pomocy awatarowej załatwiły swoje sprawy
Kilka osób je poparło i zaczeła sie nagonka na moda
Zwisa mi to,czy Tasmańska pogmerała awatarowej w poscie
Ryba też Baryckiemu kopała i jakos nikt z tego powodu szat nie darł oprócz w/w wymienionego.
Spójrzmy prawdzie w oczy-wzajemne animozje wzieły góre i tyle
Daje głowie,ze gdyby modem została agafia,czy Mańka,czy też
inna,energiczna osoba,to dożynkom nie byłoby końca
Różowemu kolorowi,ostrzezeniom,banom itepe
Więc przestańcie dawać sie wciągać w manipulacje
Bo jak napisał agronom ,cyt-"
Nie brać się za awatara jak nie mata pojęcia, bo inaczej się między sobą pozabijata.
A nad waszymi trupami będzie unosić się troll face i smile zadowolonego. "
Dziękuje za uwage
Czyżby Miećka? Masz tu jak na dłoni tępe wystąpienie niejakiej Maliny. co to chyba samo za siebie mówi. Tu nie chodzi o anioła, o zadowoloną, ani nawet o czarną mańkę. Tu chodzi o to, że moderator nie powinien być stronniczy, a jest. Na forum bez banów bany daje, na forum bez ostrzeżeń takowe wysuwa. Kasuje konta stanaxowi, zadowolonej, zakuwa w róż. Przy okazji malinowska, którą trudną laską nazwać zapowiada wklejki fotek, fotek, które kiedy tej wklejono, większość z nas oprotestowała. Kiedy golem prześmiewał ją w memie o króliczku i fotki jej całej rodziny wklejał z niewybrednymi komentarzami. Sama jak ten debil ostatni, walczyłam słownie o to, by je usunięto, bo jakieś granice powinny obowiązywać. Bo nie jesteśmy bezmyślnymi debilami..Aczkolwiek nie wszyscy, jak się okazuje, bo malinowska, która sama doznała maksimum upokorzenia i wie czym to smakuje, która płakała mi na pw, teraz chce moje zdjęcia publikować, ku uciesze gawiedzi. Dzisiaj golem to przyjaciel, a ja to wróg. Nadal nie widzisz, z jaką szmatą masz do czynienia? Anielica jest tu faktycznie pretekstem, ale nie z mojej strony, a ze strony tej, tępej i chorej na łeb pizdy maliny. Nie wchodzi jej ( aniołowi)w dupę bez powodu, i mnie tak wchodziła.
Koniec tematu.