forum.nie.com.pl

Ja cię tak nie powitałam,konfabulancie.
Skopiowałam ze śfini.
Tak cię tam oceniają.

Zresztą,gdybyś dokładnie czytał czat,to tam pisze,że ze śfini,
w jednej linijce, a w następnej jest kopia ze śfini.
No ale cóż wymagać od Rozumu czy jakoś tak..

_________________
Nie bierzcie życia tak poważnie i tak nie wyjdziecie z niego żywi.

I o tym właśnie piszę. Śfinia, ze śfini i tak do usrania.
Bez magla się żyć nie da, co babo? Gdyby śfini nie było,
musiałabyś ją wymyślić, prawda? Czym byś żyła, no czym?

Ale gdyby być takim prostakiem jak ty, należałoby pisać do
ciebie epitetami Baryckiego. Też przecież ze śfini, nieprawdaż?

Co za typiara?

Czy ty czasem nie robisz za Bronto?
Takie znajome teksty.

_________________
Nie bierzcie życia tak poważnie i tak nie wyjdziecie z niego żywi.

Oj kisiel w główce, kisiel mitomanko.

No,cóż,witamy!
Bardzo nam ciebie brakowało.
Jak to się toczyło bez ciebie przez dwa lata?
I nie upadło.
Doprawdy,cud!

_________________
Nie bierzcie życia tak poważnie i tak nie wyjdziecie z niego żywi.

Ale twoja przyjaciółka pisze, że upada.
I oto jestem, cały na biało.

Aby zakończyć tę dyskusję i epatowanie wyzwiskami. Naprawdę nie wiem do dzisiaj czy strzeliłbym temu draniowi w łeb. To była wojna, niebezpiecznie było i adrenalina buzowała w żyłach. Ten skurwiel zasłużył sobie na kulkę za inne gorsze sprawki i miał szczęście, że pozbyliśmy się go przy pierwszej okazji. W warunkach wojennych członkowie drużyny muszą na sobie polegać ze wszystkim, musisz wiedzieć, że kumpel chroni twoją dupę tak jak ty jego. On odwalał takie numery, że narażał nas wszystkich. Szczegóły sobie darujemy.
Wylądował w końcu między najemnikami i to tego gorszego sortu. Co dalej, naprawdę nie wiem, nie śledziłem go. Mam nadzieję, że dostał to na co zasłużył.
W zasadzie kończę, bo zdecydowałem, że w obecnej sytuacji chyba odpocznę od forum.
Żegnam Państwa, życzę wszystkiego dobrego i do zobaczenia.

_________________
Ceterum censeo Ukrainem esse Delendam

I co ,Hornet, jak smakuje pyrrusowe zwycięstwo?

Spokojnie, - wróci.
Dzie pójdzie ?! - kto Go przygarnie....?!
Tu ma rodzinę, - jaka by nie była.
A odpoczynek każdemu się należy......

Panie Kizior, pan jest stanowczy ale niech Pan przemyśli decyzje jeszcze raz. Co to się kurwa dzieje, że raptem coponiektórym zbiera się na "ważne życiowe decyzje" i składają deklaracje. Nieodporniacy jacyś?

_________________
Aby długo i szczęśliwie żyć, oddychaj przez nos i miej zamknięte usta.