maerose pisze:
Pojechało pisiarskie buractwo i narobiło siary.
Dziw, że obatela nie zabrali do pomocy.
Zapamiętajta to dobrze, albowiem kiedy już Lud wybierze w tajnej i posredniej demokracji waszego prezydenta, tj. człowieka przekonanego wg waszych przekonań to zdominowana mniejszość przekonana odmiennie niż wy będzie nim tak samo gardzic.
A wy będziecie się dziwić- taki fajny gość, myśli moimi myślami a tu taka rzeka pogardy.. Skąd to? Dlaczego?
Jeśli zyczylibyscie sobie, żeby niezgodni moralnie nie gardzili wami, przestańcie gardzic nimi pierwsi.
Wiecie, co wynika z pogardy? Szczera, nieudawana nienawiść. A wiecie co wynika ze szczerej nienawiści? Napierdalanka siekierami na polu walki?
Jesteście gotowi napierdalac się, że krew sika i trup się ściśle? Bo jeśli nie to czas opanować uczucie pogardy dla innych, żeby ono nie panowało nad wami.
Trzeba w sobie odnaleźć szacunek dla niezgodnych moralnie - czyli trzeba umieć uszanować tzw. złych ludzi.