81 list otwarty do Prezydenta - Seks, samoloty i bizantyjskie życie rządowych elit. Aneks.
jacek ahmadeusz szatan kwaśniewski 18 dzień 7 miesiąc 13 rok EY
Najsz

Najszanowniejsi, najukochańsi Czytelnicy, najszanowniejszy, najukochańszy panie Andrzeju D., kilka lat temu napisałem 81 list otwarty zatytułowany - Seks, samoloty i bizantyjskie życie rządowych elit. Napisałem w nim, że żyjemy w czasach kiedy wszelkie oficjalne sprawy można załatwić błyskawicznie za pomocą Internetu i dlatego oficjalne wizyty zagraniczne stały się zbędne. Gdy rządzący się spotykają, to może to świadczyć o debilizmie lub knuciu.
Jeżeli członek władz jest idiotą to naturalną sprawą jest to, że te proste zasady mogą być dla niego niezrozumiałe. W krajach demokratycznych durnie przy władzy bywają normą.
Najszanowniejsi, najukochańsi Czytelnicy demokracja i związane z nią wybory to gigantyczne nieporozumienie, wielce szkodliwa zaraza wywierająca ogromnie zły wpływ na funkcjonowanie społeczeństw. Udział w demokratycznych wyborach może być oznaką głębokiego upośledzenia umysłowego i często też moralnego. Wybory są gigantyczną stratą energii, czasu i pieniędzy, a zdarza się, że wyłonieni w nich politycy okazują się zwyrodniałymi kanaliami niegodnymi sprawowania jakichkolwiek funkcji publicznych. Dowodem na prawdziwość tych słów jest utrzymująca się od kilku lat koalicja przekornie nazywająca się 'dobrą zmianą'. Zjednoczona Prawica zwana też 'dobrą zmianą' wygląda na zgromadzenie wyjątkowo podłych kanalii.
Temat rozwija mój 59 list otwarty do Prezydenta - Best of dobra zmiana, łże elity i ich sojusznicy.
Za wieloma przestępstwami kryją się wybrani w demokratycznych wyborach posłowie, senatorowie, premierzy, prezydenci i inni demokratyczni urzędnicy. W Polsce nad ich bezkarnością czuwa Minister Sprawiedliwości i Prokurator Generalny w jednej osobie. Prokurator generalny Zbigniew Z. to koszmarnie zły minister. Notable z reżimowych władz łamią prawa a prokuratura czuwa nad ich bezkarnością. Temat rozwija mój 109 list otwarty – Zwyrodniałe ścierwo, miękiszon Zbigniew Ziobro. Mamy Polskę równych i równiejszych. Notable z reżimowych władz bezczelnie i bezkarnie łamią prawo. Problem opisuje mój 90 list otwarty do Prezydenta - Koronaparty, pogarda władz dla prawa i życia obywateli.
Powróćmy myślami do demokratycznej zarazy i wyborów. Ludzie głosujący na nieudaczników i przestępców stają się ich wspólnikami. Demokracja jest bardzo groźna dla świata podobnie jak groźny jest każdy kto ją popiera. Najukochańszy pan Adolf Hitler legalnie doszedł do władzy w demokratycznym kraju. Również pan, najukochańszy panie Andrzej D. został prezydentem dzięki demokratycznych wyborach. O ile w pierwszej kadencji został pan Prezydentem pomimo dyskryminacji w państwowej telewizji to ostatnie wybory prezydenckie wypaczyła TVP faworyzująca jednego kandydata, przez co nie spełniły one konstytucyjnego wymogu równości. Temat rozwija mój 102 list otwarty – Stop medialnym kłamstwom i nieważne wybory, kondolencje dla Prezydenta. Warto tu dodać, że chociaż na poprzednie wybory decydującego wpływu nie wywarła państwowa telewizja, ale mogły na nią wpłynąć pańskie fałszywe obietnice wyborcze. Najistotniejsze zebrałem w 101 liście otwartym zatytułowanym - Kłamcą mnie nazywają, z obrzydzenia głowy odwracają – 7 kłamstw Prezydenta.
Powróćmy myślami do demokracji i związanych z nią patologii.
Pomimo, że posłowie, senatorowie, radni, prezydenci są wybierani w wyborach, to objęcie wielu kluczowych stanowisk w demokratycznych społeczeństwach nie zależy od kompetencji, ale od szemranych, zatajanych układów politycznych. Demokracja jest obrazą ludzkiej inteligencji. Demokracja bezspornie jest zarazą ludzkiej cywilizacji i w interesie ogółu ludzkości należy demokrację wykorzenić. Kto popiera demokrację, namawia do demokracji i bierze udział w wyborach staje się wspólnikiem demokratycznych zbrodniarzy. Udział w wyborach jest etycznie naganną, potencjalnie grzeszną postawą – wstyd, obciach i świadectwo braku rozsądnego myślenia. Ludzie rozsądni i zdrowi psychicznie w demokratyczne wybory się nie angażują. Demokraci to zazwyczaj intelektualni dewianci - ludzie pozbawieni rozsądku – oni zła demokracji nie widzą i nie rozumieją - albo ludzie inteligentni, czasem nawet ponadprzeciętnie zdolni ale bardzo głupi i moralnie koszmarnie pokrzywieni wyrachowani łajdacy – oni zło widzą, ale popierają demokrację dla swych własnych korzyści. Z pośród ludzi robiących coś głupiego, najgłupszym jest ten, który w temacie dysponuje największą wiedzą, największą inteligencją. Demokracje mogą popierać też tchórze w bojaźni przed demokratami, wśród których nie brak terrorystów skłonnych narzucać całym narodom demokrację w sposób bestialski poprzez zbrojne pro demokratyczne interwencje. Demokracja odbiera nam wolność – sprawia, że stajemy się niewolnikami głupców.
O ostrym seksie, wadach i zaletach demokracji oraz o sposobach dyskusji z demokratami napisałem 26 list otwarty do najszanowniejszego pana prezydenta Andrzeja Dudy, w którym w uzasadnieniu można znaleźć myśli starożytnych i nowożytnych filozofów na temat demokracji.
Najukochańszy panie Andrzeju D., bardzo proszę powróćmy myślami do pana osoby.
Z wielką przykrością i niesmakiem zmuszony jestem napisać, że w języku polskim brak słów określających głupotę pana Prezydenta. Nazwa debil obraża normalnych debili.
Jak bowiem nazwać doktora prawa, który podpisuje ustawę łamiącą kilkadziesiąt zapisów Konstytucji? Super, hiper, turbo, mega, giga, tera, totalny, międzygalaktyczny idiota?
Ja proponuję w takich przypadkach używać słowa naddebil.
Najukochańszy panie Andrzeju D., podoba się pani taki przydomek?
Temat ustawy totalnie łamiącej obowiązującą Konstytucję opisuje mój 1 list otwarty - Niedziela, sfałszowany dekalog i łamanie Konstytucji.
Najukochańszy panie Andrzeju D., dlaczego pan tak postępuje?
Czy ktoś pana sterroryzował?
Nastraszył, że zgwałci i zabije pana małżonkę, córkę?
Wyjawi jakąś ukrywaną tajemnicę?
A może ktoś pana przekupił?
Co pana skłoniło do kilkukrotnego podpisania tej haniebnej ustawy zniesławiającej urząd Prezydenta?
Z pośród ludzi robiących coś głupiego, najgłupszym jest ten, który ma w temacie głupstwa największą wiedzę. Największą inteligencję. Popełnia głupstwo z pełną świadomością, że robi coś głupiego. W pierwszej kadencji mógł chcieć się pan przypodobać katolikom stanowiących większość wyborców i przełożyć się na wygraną w wyborach. Ale w drugiej?
Proszę przypomnieć sobie swoją własną deklarację:
„W drugiej kadencji prezydent odpowiada tylko przed Bogiem, historią i narodem i takie będzie to rządzenie.”
Rządzenie pańskie uważam za totalnie głupie i zastanawiam się dlaczego wierzący człowiek na jakiego się pan kreuje robi coś tak głupiego. Jeżeli jest pan zwykłym debilem mającym wielkie trudności z zrozumieniem tekstu pisanego to by wiele tłumaczyło.
Po prostu podpisuje pan ustawy, których nie rozumie i stąd całe to zło, ale może być i tak, że pan doskonale rozumie, że jest głupim złoczyńcą i świadomie podpisuje sprzeczne z Konstytucją ustawy licząc na korzyści polityczne lub finansowe. Jak jest nie wiem. Rozumiem, że bardzo inteligentny i zarazem bezwzględny ateista, który nie wierzy w Boga, może z pełnią świadomością robić coś bardzo głupiego i złego dla doraźnych korzyści. Może wierzyć, że Boga nie ma, i wierzyć w to, że żyje się tylko raz i myśleć sobie, jak mnie nikt do odpowiedzialności nie pociągnie, to będę będę żył do końca życia w luksusach. Tak również pan może sobie myśleć. To, że ktoś manifestuje swoją religijność nie znaczy, że taki ktoś jest osobą wierzącą w Boga. Można bowiem być ateistą praktykującym dla doraźnych korzyści, ale wierzyć jednocześnie to, że Boga nie ma.
Załóżmy dla naszych rozważań, że wierzy pan w Boga, ale pomimo tego pan z premedytacją, źle i totalnie głupio postępuje. To, że ateiści wierzą w Boga i w to, że Piekła nie ma i że za swe grzech nie odpowiedzą to normalne i oczywiste. Są jednak chrześcijańscy heretycy, którzy wierzą, że Bóg istnieje, ale Piekła nie ma. Tak na przykład nauczają Świadkowie Jehowy:
„KŁAMSTWA, KTÓRE ZRAŻAJĄ LUDZI DO BOGA
Kłamstwo, które przypisuje Bogu okrucieństwo
POPULARNY POGLĄD „Dusze tych, którzy umierają w stanie grzechu śmiertelnego, bezpośrednio po śmierci idą do piekła, gdzie cierpią męki, ‚ogień wieczny’” (Katechizm Kościoła Katolickiego). Duchowni często tłumaczą, że kara piekła polega na całkowitym oddzieleniu od Boga.
PRAWDA BIBLIJNA „Dusza, która grzeszy, ta umrze” (Ezechiela 18:4). Umarli „nie są świadomi niczego” (Kaznodziei 9:5). Skoro dusza umiera i nie jest niczego świadoma, jak mogłaby cierpieć w „ogniu wiecznym” czy choćby z powodu wiecznego oddzielenia od Boga?”
Według doktryny Świadków Jehowy nie ma duszy i człowiek ma tylko nadzieję na życie wieczne jeżeli będzie dobry lub na wieczny niebyt, który będzie zły. Doktryna ta opiera się na kilku wersetach, które można różnie interpretować. W Biblii śmierć przyrównano do snu:
Jeremiasza 51:39, 40
Gdy się rozgrzeją, przygotuję ich uczty i upiję ich, żeby się wielce radowali; i zasną snem po czas niezmierzony, z którego się nie zbudzą” — brzmi wypowiedź Jehowy. „Sprowadzę ich w dół jak barany na rzeź, jak barany wraz z kozłami”.
Problem jest w tym, że istnieje coś takiego jak senne koszmary, a ludzie je przeżywający we śnie doznają prawdziwych, czasami większych od rzeczywistych udręk. Może się zdarzyć, że ktoś bogaty śpi w wygodnym łóżku, jego życie i byt jest niezagrożone, ale we śnie traci cały swój majątek, zostaje wywieziony do gułagu i dygocąc z zimna śpi na gołej ziemi. Czy człowiek taki jest świadomy tego co się wokół niego dzieje? Nie. Cierpi pomimo tego, że śpi bezpiecznie w wygodnym łożu. Ludzie, którzy odrzucają naukę o Piekle i nieśmiertelnej duszy odrzucają też nauki najszanowniejszego władcy Jehoszua Masziach (Jezusa Chrystusa), który nauczał:
Mateusza 5:22, 27-30; 10-28, 23:15
Ja jednak wam mówię, że każdy, kto trwa w srogim gniewie na swego brata, będzie odpowiadał przed sądem; a kto by skierował do swego brata niegodne wymówienia słowo pogardy, będzie odpowiadał przed Sądem Najwyższym; kto zaś powie: ‚Podły głupcze!’, będzie podlegał ognistej Gehennie (Piekle). (…) Słyszeliście, że powiedziano: ‚Nie wolno ci cudzołożyć’. Ale ja wam mówię, że każdy, kto się wpatruje w kobietę, aby do niej zapałać namiętnością, już popełnił z nią cudzołóstwo w swym sercu. Jeśli więc twoje prawe oko cię gorszy, wyłup je i odrzuć od siebie. Pożyteczniej bowiem jest dla ciebie, żebyś stracił jeden z twych członków, niż żeby całe twoje ciało wrzucono do Gehenny. Także jeśli twoja prawa ręka cię gorszy, odetnij ją i odrzuć od siebie. Pożyteczniej bowiem jest dla ciebie, żebyś stracił jeden z twych członków, niż żeby całe twoje ciało znalazło się w Gehennie. (…) I nie bójcie się tych, którzy zabijają ciało, lecz nie mogą zabić duszy, ale raczej bójcie się tego, który może i duszę, i ciało zgładzić w Gehennie. (…) Biada wam, uczeni w piśmie i faryzeusze, obłudnicy! Przemierzacie bowiem morze i suchy ląd, aby uczynić jednego prozelitę, a gdy się nim stanie, sprawiacie, że podlega Gehennie dwakroć bardziej niż wy sami.
Ktoś, kto nie wierzy w Piekło, może sobie pomyśleć, że tyle już nagrzeszył, że do Nieba nie pójdzie, a Piekła nie ma i poza śmiercią nic go nie czeka, to przynajmniej do końca swej ziemskiej egzystencji będzie żył w grzechu i dostatku a przyjemności z tej rozpusty nikt mu nie zabierze a z śmiercią i niebytem już dawno się pogodził. Takie myślenie jest zrozumiałe, ale głupie, dlatego, że wiara nie jest wiedzą, tylko naszym stosunkiem do rzeczy nieznanych, w tym przypadku do tego co się stanie z nami po śmierci i po śmierci dopiero się przekonamy, czy była ona prawdziwa czy fałszywa. Czas naszą wiarę zweryfikuje.
W teologii chrześcijańskiej pojawiła się idea niezasłużonej życzliwości i są chrześcijanie, którzy wierzą w to, że aby dostać się do nieba to trzeba z niej korzystać. Można, a nawet trzeba grzeszyć.
Wiara ta opiera się na wywodach najukochańszego, najszanowniejszego pana apostoła Pawła:
Tytusa 3:4-7; Rzymian 11:5, 6 ; Galatów 2:21
Kiedy jednak ze strony naszego Wybawcy, Boga, została ujawniona życzliwość i miłość do człowieka, wtedy nie na podstawie prawych uczynków, które spełnialiśmy, lecz według swego miłosierdzia wybawił nas przez kąpiel, która nas przywiodła do życia, i przez odnowienie nas duchem świętym. Tego ducha wylał na nas obficie przez Jezusa Chrystusa, naszego Wybawcę, abyśmy, uznani za prawych na mocy jego niezasłużonej życzliwości, stali się dziedzicami według nadziei życia wiecznego.(…) również w obecnej porze pojawił się ostatek zgodnie z wyborem dzięki życzliwości niezasłużonej. A jeśli dzięki życzliwości niezasłużonej, to już nie dzięki uczynkom; w przeciwnym razie życzliwość niezasłużona już nie okazałaby się życzliwością niezasłużoną. (…) Nie odtrącam niezasłużonej życzliwości Bożej; bo jeśli prawość osiąga się dzięki prawu, to Chrystus właściwie umarł na darmo.
Wierze tej przeciwstawił się najukochańszy pan Jakub, który nauczał:
Jakuba 2:20-23
Ale czy chciałbyś wiedzieć, o pusty człowiecze, że wiara bez uczynków jest bezczynna?
Czy nasz ojciec Abraham nie został uznany za prawego na podstawie uczynków, gdy na ołtarzu ofiarował swego syna Izaaka? Widzisz, że jego wiara współdziałała z jego uczynkami i dzięki uczynkom jego wiara została wydoskonalona, i spełniły się słowa Pisma, które mówią: „Abraham uwierzył Jehowie i poczytano mu to za prawość”, i został nazwany „przyjacielem Jehowy”.
Człowiek głupi może sobie pomyśleć, że bezprawie, którego się dopuszcza to też są uczynki wiary i to one mają go doprowadzić do Nieba dzięki niezasłużonej życzliwości.
Rozumowaniu temu przeczy wiele wersetów biblijnych nazywanych też prawą karmy:
Hioba 4:8; Galatów 6:7, 8; Przysłów 17:13 ; 22:8; 2 Koryntian 9:6; Rzymian 2:6-8; Mateusza 16:27; Efezjan 6:8 ; Psalm 62:12
Przekonałem się, że ci, którzy knują zło, oraz ci, którzy sieją nieszczęście, będą zbierać to samo. (…) Nie dajcie się wprowadzić w błąd: Bóg nie da się z siebie naśmiewać. Co ktoś sieje, to będzie zbierać. Kto sieje z myślą o swoim ciele, ten z powodu ciała zbierze zgubę, ale kto sieje z myślą o duchu, ten dzięki duchowi zbierze życie wieczne. (…) Jeśli ktoś odpłaca złem za dobro, zło nie odstąpi od jego domu. (…) Kto sieje nieprawość, będzie zbierał nieszczęście, a rózga jego furii się skończy. (…) W związku z tym wiedzcie, że kto skąpo sieje, ten będzie skąpo zbierać, a kto obficie sieje, ten będzie obficie zbierać. (…) On odpłaci każdemu stosownie do jego uczynków: tym, którzy przez wytrwałość w czynieniu dobra zabiegają o chwałę, szacunek i niezniszczalność, da życie wieczne, natomiast na przekornych, nieposłusznych prawdzie, a posłusznych nieprawości, wyleje swój wielki gniew. (…) Bo Syn Człowieczy przyjdzie w chwale swego Ojca ze swoimi aniołami, a wtedy odpłaci każdemu według jego postępowania. (…) wiecie, że każdy — czy niewolnik, czy wolny — cokolwiek dobrego by zrobił, otrzyma to od Jehowy z powrotem. (…) Jehowo, okazujesz również lojalną miłość, bo odpłacasz każdemu stosownie do jego uczynków.
Człowiek głupi myśli, że w to co wierzy na pewno jest prawdą, mądry bierze pod rozwagę każdą ewentualność. A jak jest w pana przypadku, najukochańszy panie Andrzeju D.?
Najszanowniejszy panie Andrzeju D., powróćmy myślami podpisane przez pana ustawy o wybiórczym ograniczeniu działalności w niedzielę i inne sprzeczne Konstytucją.
Podpisując sprzeczne z najwyższym prawem naszego kraju ustawy znieważa pan swoją osobę, rodzaj ludzki i przede wszystkim uzurpowany urząd Prezydenta naszego kraju.
To jest karalne i już dawno za swe haniebne czyny powinien pan zostać przykładnie i sprawiedliwie ukarany. Powstaje pytanie, dlaczego służby odpowiedzialne za przestrzeganie prawa w Polsce nie reagują? Nad tym pytaniem zastanawiam się w 24 liście otwartym zatytułowanym - Prezydent znieważa urząd Prezydenta RP + mama +.
Kolejne pytanie, to dlaczego Trybunał Konstytucyjny nie zareagował na podpisywanie przez pana ustaw łamiących obowiązującą Konstytucję?
W Polsce Trybunał Konstytucyjny to koszmar. Prezydent podpisuje sprzeczne z Konstytucją ustawy, a Trybunał nie reaguje. Temat przedstawia mój 69 list otwarty do Prezydenta - Kryminaliści i ścierwa moralne w Trybunale Konstytucyjnym.
Powróćmy myślami do podróży zagranicznych i spotkań osobistych najważniejszych urzędników państwowych. Pomimo pewnych turbulencji i spóźnienia się na spotkanie udało się panu spotkać z prezydentem USA, najszanowniejszym, najukochańszym panem Joe Bidenem.
Okazało, się, że samolot z powodu problemów technicznych musiał zawrócić.
Myślę, że w przypadku tak ważnego spotkania powinien pan wziąć pod rozwagę takę ewentualność i wylecieć odpowiedni wcześniej i być punktualnym.
Mógł pan tam być wiele godzin wcześniej i zobaczyć jak w tamtym rejonie funkcjonują ważne dla działania państwa urzędy. Spotkać się z społeczeństwem i spytać jak im się żyje.
Pomimo technicznych przeszkód spotkania się odbyło:
„Spotkanie Duda-Biden. Prezydent USA: Putin liczył, że podzieli NATO. Nie udało mu się to.
Mimo trudnych czasów, dziś relacje polsko-amerykańskie kwitną - powiedział prezydent Andrzej Duda podczas spotkania z prezydentem USA. Z kolei Joe Biden wskazał, że Amerykę z Polską łączą wspólne wartości. "Putin liczył, że podzieli NATO. Nie udało mu się to" - dodał. Zapewnił też, ze art. 5 Traktatu Północnoatlantyckiego "jest świętym zobowiązaniem".”
Najszanowniejszy panie Andrzeju D., najukochańszy pan prezydent USA, Joe Bieden, to demokrata. Słowo to można uznać zwłaszcza w tym przypadku za synonim słowa naddebil. Dlaczego wytłumaczyłem już w tym liście. Na dodatek to kłamca co też jest tożsame z idiotyzmem. NATO jest podzielone a obecność wojsk USA w Polsce jest niebezpieczna.
Obce wojska na terenie naszego kraju to potencjalne zagrożenie naszej suwerenności. Temat omawia 42 list otwarty do Prezydenta - Szkodliwa obecność obcych wojak (USA ...) w Polsce.
Bardzo proszę przypomnieć sobie działania USA w Syrii, w której siły wojskowe USA próbowały na różnych frontach wywołać rewolucję. Wspierały zbrojnie antydemokratyczną opozycję. Wspierały też militarnie powstanie Kurdów, których z kolei zwalczała należąca do NATO Turcja. Kiedy wojska USA się wycofały z Syrii z terenów zamieszkałych przez Kurdów wkroczyły tam wojska Tureckie bynajmniej nie po to by zapewnić narodowi Kurdyjskiemu niepodległość.
Również w sprawie Rosyjskiej specjalnej operacji wojskowej w Ukrainie od kilku lat targanej wojną domową wywołaną przez euroentuzjastów NATO jest podzielone:
„Węgierski premier Viktor Orban raz jeszcze podkreślił, że w przypadku jego zwycięstwa w niedzielnych wyborach Węgry nie zostaną wciągnięte w wojnę rosyjsko- ukraińską.
„Nasze stanowisko jest całkowicie jasne: to wojna ukraińsko-rosyjska. To nie jest nasza wojna.
To wojna między dwoma narodami” – powiedział Orban, dodając jednak: „nasze serca, naturalnie, są z tymi, którzy są atakowani”. (...) „Nikt nie może nas prosić, abyśmy wysłali naszych żołnierzy na wojnę, która nie ma z nami nic wspólnego” – skonkludował Viktor Orban.”
Najukochańsi Czytelnicy bardzo proszę zwróćmy uwagę, na słowa najukochańszego pana prezydenta Węgier, Viktora Orbana:
„nasze serca, naturalnie, są z tymi, którzy są atakowani”
Na serca trzeba szczególnie uważać, bo jeżeli będziemy się nim kierowani możemy popaść z własnej winy w wielką niegodziwość i poważne tarapaty. Ostrzeżenie przed taką możliwością jest zapisane w Biblii zarówno w Starym jak i w Nowym Testamencie:
Przysłów 4:23 ; Jeremiasza 17:9 ; Przysłów 28:26 ; Jakuba 1:14 ; Marka 7:20-23
Ze wszystkich rzeczy, których strzeżesz, najbardziej strzeż serca, bo od niego zależy twoje życie.
(…) Serce jest zdradliwsze niż wszystko inne i nieobliczalne. (…) Kto ufa swojemu sercu, jest głupi, ale kto postępuje mądrze, będzie bezpieczny. (…) Ale każdy jest doświadczany, gdy go pociąga i nęci jego własne pragnienie. (…) Nieczystym czyni człowieka to, co z niego wychodzi. Bo to z wnętrza ludzi, z ich serc, pochodzą szkodliwe rozmyślania, które prowadzą do niemoralnych kontaktów seksualnych, kradzieży, morderstw, niewierności małżeńskiej, chciwości, niegodziwości, podstępu, rozpasania, zawistnego oka, bluźnierstwa, wyniosłości i braku rozsądku. Wszystkie te niegodziwe rzeczy pochodzą z wnętrza i czynią człowieka nieczystym.
Węgierskiemu narodowi udało się zapanować nad zdradliwym i nieobliczanym sercem:
„Viktor Orbán podsumował wyniki głosowania w przemówieniu podczas wieczoru wyborczego swej formacji. - Odnieśliśmy wielkie zwycięstwo. Tak wielkie, że widać je z Księżyca, a na pewno z Brukseli. Zapamiętamy to zwycięstwo do końca życia, ponieważ musieliśmy walczyć z wieloma przeciwnikami - podkreślił lider Fideszu, wymieniając w tym kontekście m.in. krajową i międzynarodową lewicę, "biurokratów z Brukseli" oraz prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego. Nigdy nie mieliśmy tak wielu przeciwników jednocześnie. (...)
Budapeszt. Ambasadorka Ukrainy na węgierskim dywaniku. „To nie jest nasza wojna”
Ambasadorka Ukrainy na Węgrzech Ljubow Nepop została wezwana do tamtejszego Ministerstwa Spraw Zagranicznych. Powiedziano jej, że ukraińscy przywódcy powinni przestać obrażać Węgry – poinformował szef węgierskiej dyplomacji Peter Szijjarto. Szijjarto powiedział, że węgierskie społeczeństwo jasno wypowiedziało się w kwestii wojny w Ukrainie podczas niedzielnych wyborów parlamentarnych, które zdecydowanie wygrał rządzący Fidesz. W kampanii premier Victor Orban wielokrotnie podkreślał, że nie zgodzi się na dostawy broni do Ukrainy przez swoje terytorium i nie da się wciągnąć w tę wojnę. „Rozumiemy, że w interesie Ukraińców mogło leżeć co innego i nie kwestionujemy tego: dla nich najważniejszy jest interes ukraiński, dla nas – dobro Węgrów. Ale nie możemy zostawić bez komentarza jednego: nikomu nie wolno sobie pozwalać na ocenianie demokratycznej decyzji Węgrów” – oznajmił Szijjarto.”
Czasami tak bywa, że ludzie jak i państwa mają rozbieżne interesy i wówczas z sobą nie współpracują. To jest całkiem normalne. Jeżeli mają jakiś wspólny interes to zysk z niego powinien być proporcjonalny do włożonej pracy. USA realizują swój mocarstwowy plan władzy nad światem i realizują go z bezwzględnością. W dzisiejszym świecie ich głównymi przeciwnikami USA są Rosja i Chiny. Zwłaszcza Chiny wyrastają na największą potęgę światową, USA zaś tracą na znaczeniu i być może dlatego gotowe są w celu utrzymania swojej dominacji wciągnąć świat w konflikt wojenny. Ich przywódca może jeździć po świecie i mącić, kłamać w celu uzyskania korzyści finansowych podtrzymujących dominację i jak się wydaje cel osiąga:
„Biden przywiózł do Europy autorytet, zdecydowanie, wizję, dolary i broń. Wszystko, czego Stary Kontynent oczekuje od przywódcy USA.”
Prezydent USA, najukochańszy pan Joe Biden realizuje cele przede wszystkim powiązanych z nim oligarchów, a że przy tym kłamie bardzo źle świadczy o jego moralności i stanie umysłowym.
Z Biblii wynika, że ludzie tak postępujący szerzą nienawiść i są po prostu głupi:
Przysłów 10:18
Kto skrywa nienawiść, kłamie, a kto szerzy złośliwe informacje, jest głupi.
Kto kłamie, mataczy, oszukuje dostał się w szpony nienawiści i zamyka sobie drogę do dobrego królestwa i życia w wiecznej szczęśliwości:
1 Jana 3:15
Każdy, kto nienawidzi swego brata, jest zabójcą, a wiecie, że w żadnym zabójcy nie pozostaje życie wieczne.
Kłamstwa, obłuda, nieszczerość niszczą miłość, rujnuje międzyludzkie relacje i ostatecznie może doprowadzić ludzi przejawiających takie wartości do Piekła zwanego też jeziorem ognia:
Objawienie 21:8, 27; 22:15
Tchórze, ludzie bez wiary, zachowujący się obrzydliwie, mordercy, dopuszczający się niemoralności, uprawiający spirytyzm, bałwochwalcy i wszyscy kłamcy zostaną wrzuceni do jeziora (Piekła), w którym płonie ogień i siarka. (…) Ale w żaden sposób nie wejdzie do niego (Raju) nic skalanego, ani nikt, kto postępuje obrzydliwie i trwa w kłamstwie (…) Na zewnątrz (w Piekle) są psy (osoby dopuszczające się rzeczy obrzydliwych w oczach Boga), uprawiający spirytyzm, rozpustnicy, mordercy, bałwochwalcy oraz wszyscy, którzy kochają kłamać i w kłamstwie trwają.
Nie jest to dobre miejsce przebywania i uważam, że warto się starać by tam nie trafić. Najukochańszy panie Andrzeju D., uważam, że lepiej uczyć się kochać prawdziwie i zrezygnować z okłamywania innych i siebie. Czy najszanowniejszy pan kocha i szanuje samego siebie?
Z tego co widzę to nie.
Radzę zacząć to robić. Zacząć niezwłocznie starać się żyć w prawdzie, szczerości, miłości i przede wszystkim odciąć się od takich niegodziwych debili jak Prezydent USA. To też jest biblijna rada:
Wyjścia 23:1
Nie rozpowszechniaj nieprawdziwych wiadomości. Nie współpracuj z niegodziwym, składając zeznania w złych zamiarach.
Zwyrodniali, najgłupsi, najbardziej odrażający, niegodziwi i zdemoralizowani demokracji do perfekcji opanowali posługiwanie się demagogią, kłamstwami w celu uzyskania swych celów.
Naddebil, najszanowniejszy, najukochańszy pan prezydent USA na tradycyjnej gali korespondentów w Białym Domu powiedział takie słowa:
„Prawda ma znaczenie, a demokracja musi być broniona. Gdzie prawda jest przykryta kłamstwem, tam kłamstwa żyją jako prawda.”
Wytrawni kłamcy często posługują się słowem prawda. Przekonują, że zamaskowane kłamstwo jest prawdą i często swój cel osiągają. Również poprzedni prezydent USA najukochańszy pan Donald Trump dał nam dobitne świadectwo co warte są słowa przywódców tego kraju.
Obiecał znieść wizy do Polski i okazało się, że nie potrafi, a pan, najukochańszy panu Andrzeju D., w tej sprawie też robił z siebie wyjątkowego kłamcę i idiotę. Temat omawia 40 list otwarty do Prezydenta - Wizy do USA dowodem na ciapowatość Rządów Polski. Uważam, że to bardzo przykre, że w tak banalnej sprawy jak wizy do USA jako naród jesteśmy okłamywani.
Uważam, że koniecznie tę sprawę się powinno załatwić, ale do tego nie trzeba żadnych osobistych wizyt, które są tylko stratą czasu i pieniędzy. Można założyć oficjalną stronę rządową z forum prowadzonym równolegle w języku polskim i angielskim, na którym można by pisać oficjalne rządowe noty dyplomatyczne jak i normalne dyskusje wszelkich osób zainteresowanych. Na tej stronie można by zacząć omawiać kwestię zniesienia wiz jak i wszelkie inne obecne i zaległe sprawy. Na przykład kwestię reparacji wojennych od USA.
Odszkodowania wojenne do dziś niezapłacone. Nasi 'sojusznicy' oraz USA i naród Izraelski też powinni zapłacić za swe zaniedbania. Sprawę omawiam w 57 liście otwartym do Prezydenta - Odszkodowania wojenne od USA, Niemiec, Izraelitów...
Najukochańszy panie Andrzeju D., na takim forum mógłby pan też zamieścić list otwarty do Prezydenta USA i ostrzegł go, że jak dalej będzie mataczył, kłamał to może trafić do Piekła w bezlitosne ręce piekielnych sadystów. Z takimi ludźmi lepiej się nie wdawać w wszelkie zbędne kontakty bo kto z kim przystaje takim się staje. Taką ideę również w Biblii znajdziemy:
Przysłów 13:20 ; 1 Koryntian 15:33
Kto chodzi z mądrymi, stanie się mądry, lecz kto się zadaje z głupcami, temu źle się powiedzie. (…) Nie dajcie się wprowadzić w błąd. Złe towarzystwo psuje pożyteczne zwyczaje.
Najszanowniejszy panie 'prezydencie' Andrzeju D., powróćmy myślami do spotkań międzynarodowych:
„Andrzej Duda spotkał się z prezydentem Niemiec.
We wtorkowe południe w Belwederze rozpoczęło się spotkanie prezydentów Polski i Niemiec: Andrzeja Dudy i Franka-Waltera Steinmeiera. Jak zapowiedzieli prezydenccy ministrowie, głównymi tematami rozmowy mają być wsparcie Ukrainy oraz sytuacja ukraińskich uchodźców w Polsce.”
Omawiane sprawy są bardzo ważne, ale też dlatego lepiej je robić w formie pisanej, na oficjalnym forum rządowym, które rozsądek podpowiada by zostało stworzona w jak najszybszym czasie.
Forum takie powinno być prowadzone równolegle w dwóch językach.
Można by na nim zamieszczać oficjalne noty dyplomatyczne jak i prowadzić dyskusje o sprawach między mieszkańcami obu państw i powinno ono być otwarte dla wszystkich poważnych osób zainteresowanych tymi sprawami. Najszanowniejszy panie Andrzeju D., wielokrotnie pan mówił, że trzeba rozwiązać kwestię reparacji wojennych. Temat przybliża mój 57 list otwarty do Prezydenta - Odszkodowania wojenne od USA, Niemiec, Izraelitów...
Miał pan okazję temat poruszyć podczas spotkania w Belwederze. Poruszył pan?
Jeżeli tak, to jaką pan odpowiedź otrzymał?
Przejdźmy myślami do kolejnej zbędnej z praktycznego punktu widzenia zagranicznej wycieczki:
„Duda spotkał się z Johnsonem. Wydali wspólne oświadczenie.
Pomoc dla Ukrainy, w tym dostawy broni, a także kolejne sankcje na Rosję były głównymi tematami czwartkowej rozmowy prezydenta RP Andrzeja Dudy z premierem Wielkiej Brytanii Borisem Johnsonem w Londynie.”
Takie sprawy najlepiej było by załatwić za pomocą oficjalnych not dyplomatycznych, najlepiej na oficjalnym rządowym forum prowadzonym równolegle w dwóch językach. Polskim i Angielskim.
Można by na nim zamieszczać oficjalne noty dyplomatyczne jak i prowadzić dyskusje o sprawach między mieszkańcami obu państw i powinno ono być otwarte dla wszystkich poważnych osób zainteresowanych tymi sprawami. Co najszanowniejszy pan myśli o takim rozwiązaniu?
A co najszanowniejszy pan myśli o odszkodowaniach wojennych od Niemiec, ale także od pseudo sojuszników w tym Anglików, którzy wydali nasz naród na pastwę Trzeciej Rzeszy i ZSRR?
Najszanowniejszy panie Andrzeju D., bardzo proszę powróćmy myślami do pańskich wycieczek zagranicznych. W pamięci utkwił mi dzień, w którym media obiegły pańskie zdjęcia z ekskursji do Ukrainy. Paradował pan na nich w podejrzanie za małej kamizelce kuloodpornej lub takową udającej. Zastanawiam się, kto ją panu rekomendował i dlaczego nie miał pan na głowie hełmu?
Skoro było tam aż tak niebezpiecznie, że trzeba było założyć kamizelkę kuloodporną, to tym bardziej wypadało by założyć hełm. Jeżeli takiego nie miał pan do dyspozycji to przynajmniej mógł pan w własnym zakresie wziąć kask narciarski. W niebezpiecznym terenie lepsze to niż goła głowa.
Powróćmy myślami do za małej kamizelki. Czy została ona ukradziona w jakimś domu dziecka?
Bardzo proszę wyjaśnić tę kwestię. Po pana wycieczce do Ukrainy media obiegła też wieść:
„Prezydent Duda odwiedził Irpień, Buczę i Borodziankę. "To nie jest wojna, to jest terroryzm"
"Sprawcy zbrodni na cywilach na Ukrainie muszą zostać ukarani przez międzynarodowe trybunały" - podkreślił w środę na konferencji w Kijowie prezydent Andrzej Duda. Dodał, że wschodnia flanka NATO wie, co to okupacja i terror rosyjski. Prezydent Andrzej Duda wraz z prezydentem Litwy Gitanasem Nausedą, Łotwy Egilsem Levitsem oraz Estonii Alarem Karisem spotkał się w stolicy Ukrainy z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim.”
Bardzo dobrze, że poruszył pan kwestię zbrodni na Ukrainie. Przypomnijmy sobie bestialski mord kilkudziesięciu obywateli Ukrainy w Odessie sprzed kilku lat dokonany być może przez bohaterów z Euro Majdanu. Mord, który zarejestrowały liczne kamery podobno do dziś nie został rozliczony. Słyszałem, że podobnych zbrodni na mniejszą skalę było więcej. Czy zostały rozliczone. Buszując w Internecie natrafiłem ma taką informację dotyczącą tego tematu:
„Słowa pisarki Donbass Karoliny Frankov.
"Wielu mnie pyta dlaczego nie publikuję nic o tym co dzieje się na Ukrainie. "Dlaczego nie komentuję i nie mówię tego, co myślę.
Więc odpowiem. To nie dlatego, że czuję się zdenerwowana lub przerażona i na pewno nie dlatego, że nie mam odwagi mówić. To dlatego, że nie widzę sensu mówienia. Dużo mówiłam w 2014 roku, 15, 16... kiedy Ukraina wybiła setki cywilów w Donbassie.
Właściwie to krzyczałam, gdy miasto, w którym mieszka moja matka, zostało bombardowane, gdy kawałki mięsa.. nogi, ręce, głowy dzieci i starszych ludzi dosłownie rozsypały się na chodnikach i w parkach. Czułem się jak w piekle, gdy zobaczyłem szczęśliwe i uśmiechnięte twarze moich ukraińskich "przyjaciół" na widok zwłok... Ci z Odessy, ci spaloni ludzie żywcem. Teraz czuję się emocjonalnie odrętwiała. Trudno mi być empatycznym. Czuję się zakłopotana, gdy przyjaciele mówią mi o szoku i strachu, jaki czują, bo ja już nic nie czuję. Przez 8 długich lat moja matka czuła strzały, zamachy bombowe i wiadomości o nowych zgonach. Ludzie z Donbassu są do tego przyzwyczajeni. To stało się codziennością. Czy ktoś się za nich modlił? Ktoś z was? A może amerykański prezydent? Europa? Czy wiesz, co mówią ludzie z Ługańska? Mówię wam: Niech Bóg błogosławi Władimira Putina i Rosję. Wreszcie rozpoczęto operację smilitaryzacji Ukrainy!
Ze swojej strony mogę tylko życzyć i mieć nadzieję, że nikt na Ukrainie nie zobaczy swoich dzieci w trumnach ani nie będzie mieszkał z mnichami i protetykami! Jedyna rzecz, o którą się modlę!"”
Jeżeli lubi pan zwiedzać Ukrainę to proszę się przejechać na wycieczkę do Doniecka (oczywiście w czasie wolnym od pracy i za swoje pieniądze) i odwiedzi Aleję Aniołów:
„Aleja Aniołów w Donieck, Ukraina jest pomnikiem dla dzieci Donbas zabity podczas Wojna w Donbasie. Przy wejściu łuk z kutych róż przepleciony łuskami karabinu maszynowego, symbol wojny, oraz gołębiami, symbol pokoju. Pod łukiem znajduje się granitowa płyta z imionami i wiekami zabitych dzieci. Najmłodsi mają roczek...”
Najukochańszy panie Andrzeju D., najukochańsi czytelnicy, przypomnijmy sobie mord na Wołyniu z czasów 2 wojny światowej podczas którego zamordowano w bestialski sposób kilkadziesiąt tysięcy Polaków za to, że byli Polakami. Czy zbrodniarzy spotkała zasłużona kara?
Z tego co mi wiadomo to nie.
Widziałem też zdjęcia i filmy z pogromu Izraelitów w Lwowie, którego dokonali w zespół z nazistami również mieszkańcy Lwowa narodowości polskiej i ukraińskiej.
Zbrodniarze byli na tyle perwersyjni, że przed mordem rozbierali Izraelitki do naga. Są na to dokumenty. Czy zbrodniarze zostali ukarani? Uważam, że koniecznie powinno się sprawę sfinalizować. Zaś co do zbrodni Rosjan, to też uważam, że powinny zostać rozliczone, ale po uprzednim dokładnym zbadaniu sprawy. Od początku Rosyjskiej operacji wojskowej na terenie ogarniętej od kilku lat wojną domową Ukrainie dociera do nas głównie Ukraińska propaganda.
W pamięci utkwiło mi zdjęcie z przedednia konfliktu. Media obiegł film z przedszkola rzekomo ostrzelanego przez Rosjan. W ścianie przedszkola była dziura, ale Internauci w komentarzach zwrócili uwagę na fakt, że szyby w oknach nieopodal dziury były całe, co mogło świadczyć o tym, że ostrzał przedszkola mógł zostać upozorowany. Za jakiś czas media obiegła fotografia rzekomo sprzed dworca zaatakowanego przez Rosjan. Ziemia była zbrukana krwią lub farbą, ale plecaki, torby podróżne czy też niebieski dziecięcy wózek wyglądały na nietknięte. Sprawa wielce podejrzana i powinna zostać skrupulatnie zbadana. Podejrzanie wyglądały też zdjęcia z terenów z okolic Kijowa opuszczonych przez Rosjan. Według Ukraińskiego przekazu na drogach walały się trupy cywilów zamordowanych przez Rosjan. Czy to prawdziwy przekaz tego nie wiem.
Zwłoki mogły być wzięte z kostnic – na przykład trupy osób zmarłych z powodu koronawirusów.
W takich sprawach zdany jestem tylko na wiarę a ja we wszystko wierzę. Wierzę czystą wiarą.
Wiara nie jest wiedzą. Wiara to nasz stosunek, ocena, osąd, mniemanie dotyczące rzeczy, kwestii nieznanych. W kwestii wiary polecam czystą wiarę. Czysta wiara nie ocenia, nie osądza, nie ocenia, nie mniema, ale bierze pod rozwagę każdą ewentualność. Jeżeli sprawa jest ważna i jest możliwość sprawdzenia rzeczy nieznanej to ją sprawdzamy, jeżeli nie ma takiej możliwości to zachowujemy czystą wiarę. Są jednak ludzie upośledzeni umysłowo, którzy odrzucają tę ideę.
Podam przykład z życia wzięty. Naddebil, dziennikarz z gadzinówki (jeżeli kogoś interesuje co oznacza słowo gadzinówka to odsyłam do listu otwartego o wizach), tak zwanej Gazety Polskiej, najukochańszy pan Tomasz Terlikowski w mediach napisał:
„Wiecie, co powiedział premier Orban o zbrodni w Buczy? Jeśli nie, to zobaczcie (cytuję za Kropka.hu) - Wszystkie przypadki trzeba dokładnie zbadać. Żyjemy w takich czasach, kiedy NIE MOŻEMY wierzyć nawet temu, co widzimy na własne oczy - oznajmił premier Węgier. Nie ma dobrych słów, by ocenić skalę sk...synstwa premiera Orbana. Mam nadzieję, że żaden polski polityk nie poda mu już ręki.”
Pierwsze co mi się w tej szaleńczej opinii rzuciło w oczy to wulgarne przezwisko jakim dziennikarz Gazety 'Polskiej' przezwał Prezydenta Węgier co według prawa jest karalne:
Art. 136. KK
Czynna napaść lub znieważenie przedstawiciela obcego państwa
§ 1. Kto na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej dopuszcza się czynnej napaści na głowę obcego państwa lub akredytowanego szefa przedstawicielstwa dyplomatycznego takiego państwa albo osobę korzystającą z podobnej ochrony na mocy ustaw, umów lub powszechnie uznanych zwyczajów międzynarodowych, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5.
§ 2. Kto na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej dopuszcza się czynnej napaści na osobę należącą do personelu dyplomatycznego przedstawicielstwa obcego państwa albo urzędnika konsularnego obcego państwa, w związku z pełnieniem przez nich obowiązków służbowych, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3.
§ 3. Karze określonej w § 2 podlega, kto na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej publicznie znieważa osobę określoną w § 1.
§ 4. Kto na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej publicznie znieważa osobę określoną w § 2,
podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku.