forum.nie.com.pl

Forum Tygodnika Nie
Dzisiaj jest 28 mar 2024, 22:40

Strefa czasowa UTC+1godz.




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 751 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1 ... 61, 62, 63, 64, 65, 66, 67 ... 76  Następna
Autor Wiadomość
Post: 12 cze 2021, 20:54 
Offline
Awatar użytkownika

Rejestracja: 13 mar 2018, 10:14
Posty: 534
Pantryglodytes pisze:
ika pisze:
„Historia ma być przedstawiona przede wszystkim prawdziwie, ze szczególnym uwzględnieniem tych wszystkich elementów historii naszego narodu, które miały ogromne znaczenie dla nas samych i dla Europy.”

Zgadzam się!
I proponuję ustalić, co miało to ogromne znaczenie.


Ciekawy temat, ja tam się za bardzo nie znam ale..... wydaje się że ogromne znaczenie o ile nie decydujące ma przypadek.
Ot takie przypadkowe zdarzenie z 30 czerwca 1908 roku.
(...) A przecież takich przypadków można wymienić znaczne znaczne więcej :shock:

Przypadki mają duże znaczenie, chociaż według doktryny chrześcijańskiej nie ma przypadku. Najszanowniejszy władca Jehoszua Masziach (Jezus Chrystus) nauczał: Łukasza 12:4-7 Nie bójcie się tych, którzy zabijają ciało, a potem nie są w stanie nic więcej uczynić. Ale wskażę wam, kogo się bać: Bójcie się tego, który gdy zabije, ma władzę wrzucić do Gehenny. Tak, mówię wam: Tego się bójcie. Czyż nie sprzedaje się pięciu wróbli za dwie monety małej wartości? A przecież ani jeden z nich nie jest zapomniany przed Bogiem. Lecz nawet wasze włosy na głowie wszystkie są policzone. Nie bójcie się; jesteście warci więcej niż wiele wróbli.

Kolejnym ciekawym elementem naszej historii jest to, że przedchrześcijańskie dzieje Polski, prawdziwe korzenie i wiara naszych praojców bywa pomijana. Za pierwszego króla uznaje się władcę podległego papieżowi. Dla odróżnienia warto by przedchrześcijańskich władców nazywać cesarzami, a przedchrześcijański kraj Cesarstwem Lechitów. Co myślicie o tym pomyśle?


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 15 cze 2021, 10:00 
Offline
Awatar użytkownika

Rejestracja: 13 mar 2018, 10:14
Posty: 534
Myślę, że dobrze temat historii oficjalnie nauczanej w szkole ujął francuski pisarz, najszanowniejszy pan Honoré de Balzac:

Istnieją dwie historie: historia oficjalna, zakłamana - ta, której nas nauczają, historia "ad usum dephini" - oraz historia tajna, gdzie tkwią prawdziwe przyczyny wydarzeń, historia haniebna.

ad usum Delphini [łac., ‘do użytku Delfina’],
1) wyrażenie oznaczające specjalnie opracowane wyd. dzieł klasyków łac. dla syna Ludwika XIV;
2) wydawnictwo przeznaczone dla określonego rodzaju czytelników, zwłaszcza dla dzieci i młodzieży.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 25 cze 2021, 19:26 
Offline
Awatar użytkownika

Rejestracja: 13 mar 2018, 10:14
Posty: 534
103 list otwarty - Polskie Obozy Zagłady i Narodowy Fundusz Zabijania – aneks.

jacek ahmadeusz szatan kwaśniewski 12 dzień 8 miesiąc 12 rok EY

Najszanowniejszy panie Andrzeju D., szczerze pisząc ręce mi opadają, czasami wydaje mi się, że nie nawet najmniejszej nadziei, że najszanowniejszy pan zmądrzeje, że opuści pan towarzystwo durni i dołączy do ludzi mądrych i od strony Prezydenta i jego otoczenia popłyną słowa mądrości, które mnie zachwycą do tego stopnia, że je zanotuję po to by powtarzać i dzielić się mądrością ku zbudowaniu ludzkości. Swoją drogą to bardzo ciekawe skąd najszanowniejszy pan bierze takich wielkich durni, którzy pana otaczają?
Czy robi pan jakieś konkursy, które pozwalają wybierać ludzi najgłupszych?
A może w ten sposób chce się najszanowniejszy pan dowartościować? Ktoś posłucha najszanowniejszego pana urzędnika i powie – Prezydenta mamy durnia, ale jego minister to dopiero jest dureń! Czy na to najszanowniejszy pan liczy zatrudniając i tolerując durni w swoim otoczeniu?
Radziecki pisarz, najszanowniejszy pan Anatolij Sofronow napisał - Mądremu dwa słowa wystarczą, a głupiemu to i referatu mało. Fakt, że w odpowiedzi na moje listy otwarte nie dobiega do mnie ani me ani be ani kukuryku może świadczyć o tym, że jest pan klasycznym debilem.
Niedawno natknąłem się na wypowiedź prezydenckiego urzędnika, który powiedział coś tak głupiego i zarazem fałszywego, że nawet średnio rozgarnięte dziecko w wieku przedprzedszkolnym znające znaczenie słowo wszystko czegoś tak głupiego by nie powiedziało.
Definicja słowa wszystek nie jest skomplikowana i myślę, że kilkuletnie dzieci mogą je zrozumieć i prawidłowo stosować w życiu. Bardzo proszę zapoznajmy się z znaczeniem tego słowa:

Wszystek, wszystka, wszystko ~scy, ~stkie, odmieniamy jak przymiotniki,
zaimek nieokreślony, który w połączeniu z rzeczownikiem tworzy wyrażenie oznaczające całość zbioru, zespołu, zakres czegoś; cały, całkowity.

Najszanowniejszy panie Andrzeju D., czy jest to dla pana zrozumiałe?
Jeżeli nie, to bardzo proszę śmiało pytać, bardzo proszę się nie wstydzić. To nawet lepiej czegoś nie wiedzieć, nie rozumieć, niż źle wiedzieć, źle rozumieć. Bardzo proszę powróćmy myślami do pańskiego urzędnika, który może być totaknie upośledzony umysłowo. Jest to osoba zaliczana do tak zwanej inteligencji. Jest to prawnik i polityk. Ukończył studia na Wydziale Prawa i Administracji Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu i został magistrem prawa.
Poseł na Sejm V, VI i VII kadencji, działał w Komitecie Obywatelskim „Solidarność”. Należał do Porozumienia Centrum, do Zjednoczenia Chrześcijańsko-Narodowego, do Ruchu Społecznego AWS. Działał w Prawie i Sprawiedliwości, w Solidarnej Polsce po czym został sekretarz stanu w Kancelarii Prezydenta RP. Posiada tytuły szachowe kandydata na mistrza w grze klasycznej i korespondencyjnej. Jest złotym i brązowym medalistą Drużynowych Mistrzostw Polski w szachach korespondencyjnych. Tym totalnie głupim urzędnikiem jest Andrzej Mikołaj Dera urodzony w Ostrowie Wielkopolskim. Jego wykształcenie jak i osiągnięcia sportowe świadczyć mogą o tym, że mamy do czynienia z totalnym naddebilem. Klasyczny debil jest to człowiek ograniczony umysłowo. Takich ludzi jest naprawdę dużo. Pamiętam lata liceum i fakt, że dobrzy uczniowie należeli do mniejszości. Ja do niej nie należałem. Ze względu na kiepską pamięć i inne ograniczenia miałem kłopoty z nauką. Na studia się nie dostałem. Mogę śmiało napisać, że jestem klasycznym debilem i nie ma w tym fakcie nic obraźliwego. Osobną grupę stanowią naddebile. Są to osoby nieświadome swoich ograniczeń. Bywa nawet, że wyobrażają sobie, że są bardzo mądrzy i inteligentni. Osobną podgrupą naddebili są ludzie, którzy zostali wyniesienie na stanowiska, które przerastają ich możliwości intelektualne. Do takich naddebili można zaliczyć popularne osoby, które mówią brednie na przeróżne tematy, na których się nie znają. Mogą to być artyści, celebryci, politycy, a ostatnimi czasy prym wśród naddebili wiodą lekarze wypowiadający się na temat pandemii, maseczek, testów, szczepionek. Szczepieniom towarzyszy gigantyczna reklama, a niektórzy 'specjaliści', profesorowie kłamią przy tym odrażająco. Myślę, że trzeba z tym skończyć. Temat omawia mój 104 list do Prezydenta - Sprawiedliwie ukarać szczepionkowych foliarzy.
Foliarz jest to człowiek, który świadomie kłamie dla uzyskania jakichś swoich celów.
Najgłupszymi z najgłupszych ludzi są tak zwani totalni naddebile. Spośród ludzi robiących coś głupiego, coś złego - na przykład celowo kłamiących w jakiejś sprawie - ten jest najgłupszy, który ma największą wiedzą, największą inteligencję, ale swoje zdolności wykorzystuje w złych celach.
Prawdopodobnie naddebilem jest najszanowniejszy pan Andrzej Mikołaj Dera, który pojawił się w Radiu PLUS. Dziennikarz poruszył kwestię nadmiarowych zgonów w Polsce w czasie epidemii.
Bardzo proszę przeczytajmy co też prezydencki urzędnik na ten temat powiedział:

„Opozycja się uczepiła, pan się ekscytuje. (…) Kwestia zgonów jest złożona. To nie jest wina rządu, że ludzi umierali na koronawirusa, to są tragedie", ale wyznacznikiem tego, jak Polska poradziła sobie z epidemią, jest to, "w jaki sposób zabezpieczaliśmy obywateli przed zarażeniem, w jaki sposób zabezpieczaliśmy szczepienia".
Wszyscy mówią, że to, co robiły polskie władze, to jedno z najlepszych zachowań w Unii. To mówią inni, my się nie chwalimy. To mówią przedstawiciele Komisji Europejskiej, wskazując Polskę jako państwo, które najlepiej radzi sobie z pandemią.”

Zacznijmy od analizy jednego z zdań, tej pro rządowej agitacji:

„Wszyscy mówią, że to, co robiły polskie władze, to jedno z najlepszych zachowań w Unii.”

Jest to wierutne kłamstwo dlatego, że zdania na temat rządzącego nami reżimu są podzielone. By wypowiadać się w imieniu wszystkich wypadało by mieć upoważnienie od wszystkich osób. Według opinii wielu ludzi osoby odpowiedzialne za restrykcje i państwowy system opieki zdrowotnej to ludobójcy - zbrodniarze przeciw ludzkości i trudno się z taką opinią nie zgodzić.
Temat szerzej opisuje mój 103 list otwarty zatytułowany - Polskie Obozy Zagłady i Narodowy Fundusz Zabijania. Pod wpływem kłamstw naddebila, najszanowniejszy pana Andrzeja Mikołaja Dery uznałem za konieczne napisanie tego listu otwartego aneksu.
Klasyczny debil może stanowić zagrożenie dla siebie i ludzi z swego otoczenia, natomiast naddebil wyniesiony na wysokie stanowisko może być zagrożeniem dla każdego obywatela naszego kraju. Kiedy obradują posłowie, radni, rząd - życie każdego jest zagrożone. Rządzą nami głupcy i nie są to puste słowa bez pokrycia. Dowody zawarłem w listach otwartych do Prezydenta - 92 Stop wariatom u władzy; 93 Stop debilom w Sejmie i Senacie; 94 - Stop idiotom w samorządach terytorialnych.

Według oficjalnych danych statystycznych w zeszłym roku w porównaniu z rokiem poprzednim zmarło o około 80 tysięcy więcej osób, a w tym roku przez pierwsze pięć miesięcy mamy nadwyżkę około 40 tysięcy zgonów. Bardzo ciekawie wygląda porównanie z śmiertelnością u naszego wschodniego sąsiada. Mam na myśli Białoruś. Według danych do jakich dotarłem w zeszłym roku była tam najniższa śmiertelność od wielu lat. Warto zwrócić uwagę na diametralnie różne podejście do epidemii koronawirusów. Kiedy w Polsce ograniczono znacznie możliwość prowadzenia działalności gospodarczej, sportowej, rozrywkowej, nakazano zachowywania dystansu fizycznego i nakazano noszenia potencjalnie szkodliwych maseczek w Białorusi życie toczyło się w miarę normalnie pomijając to, że rządzący nami reżim zrobił wiele by zdestabilizować życie naszych sąsiadów, być może tylko dlatego, że w kwestii epidemii działania tamtego rządu okazały się mądre, a decyzje naszego rządu okazały się śmiercionośne. Bardzo proszę zapoznajmy się z wielce ciekawym raportem dotyczącym śmiertelności w naszym kraju:

„Pod względem liczby osób zmarłych w Polsce ubiegły rok był najczarniejszym od czasu zakończenia II wojny światowej. Niestety okazuje się też, że na tle innych państw Europy rok zakończyliśmy z najwyższym wskaźnikiem tzw. nadmiarowych zgonów. Pokazał to raport przygotowany przez brytyjski Office for National Statistics.”

Spotkałem się też z zestawieniem, według którego przeliczając zgony w stosunku do ilości mieszkańców jesteśmy absolutnymi liderami. Są kraje, gdzie umiera więcej osób niż w Polsce, takie jak USA, Brazylia, Meksyk, Indie, ale kraje te mają wielokrotnie więcej ludzkości. Niewykluczone, że nie tylko na Ziemi, ale w całym układzie słonecznym, w całej galaktyce, a nawet w całym wszechświecie z powodu koronawirusów i reżimowych decyzji nie ma państwa, w którym była by większa śmiertelność w omawianym czasie. Znając już te fakty bardzo proszę przypomnimy sobie słowa jakie wypowiedział pański urzędnik, najszanowniejszy panie Andrzeju D.:

„Wszyscy mówią, że to, co robiły polskie władze, to jedno z najlepszych zachowań w Unii. To mówią inni, my się nie chwalimy. To mówią przedstawiciele Komisji Europejskiej, wskazując Polskę jako państwo, które najlepiej radzi sobie z pandemią.”

Najszanowniejszy panie Andrzeju D., związku z powyższym bardzo proszę przedstawić konkrety.
Którzy przedstawiciele Komisji Europejskiej wskazali Polskę jako państwo najlepiej radzące sobie z pandemią. Bardzo proszę o imiona, nazwiska tych osób, sprawowane funkcje i co konkretnie powiedzieli na temat tego jak Polska sobie radzi z pandemią. Trzeba sprawę skrupulatnie zbadać. Nie zdziwił bym się, gdyby się okazało, że absolutnie żaden urzędnik Komisji Europejskiej nie powiedział, że Polska jako państwo najlepiej sobie radzi z pandemią lub też padły te słowa, ale w zupełnie innym kontekście. Najszanowniejszy pan Marek Aureliusz nauczał:

„Wszystko co słyszymy jest opinią, a nie faktem.
Wszystko co widzimy jest perspektywą, a nie prawdą.”

Opinie bywają fałszywe, wzrok mamy zawodny co wykorzystują iluzjoniści. Oaza widoczna na pustyni może być fatamorganą i kiedy wyczerpani zbliżymy się do mieniącego się pośród palm oczka wodnego obraz może zniknąć i zamiast wody znajdziemy tylko suchy piach, suchy suchy piach i śmierć z pragnienia. Nie wykluczam jednak ewentualności, że przedstawiciele Komisji Europejskiej solidarnie z rządzącym nami reżimem chcą wymordować jak najwięcej ludzi starszych i schorowanych. Mogą być łasi na ich składki zdrowotne i emerytalne. W Europie podobną akcję w czasie ostatniej wojny przeprowadzono. Mam na myśli akcję T4:

„Akcja T4 (niem. Aktion T4, E-Aktion) – program realizowany w III Rzeszy, polegający na fizycznej „eliminacji życia niewartego życia” (niem. Vernichtung von lebensunwertem Leben).
W ramach akcji mordowano chorych na schizofrenię, niektóre postacie padaczki, otępienie, pląsawicę Huntingtona, stany po zapaleniu mózgowia, osoby niepoczytalne, chorych przebywających w zakładach opiekuńczych ponad 5 lat oraz ludzi z niektórymi wrodzonymi zaburzeniami rozwojowymi. Liczba zamordowanych w czasie trwania tej akcji jest trudna do oszacowania ze względu na jej półoficjalny charakter (a w późniejszym okresie jej utajnienie), przeniesienia chorych pomiędzy poszczególnymi zakładami opiekuńczymi i na ogół niewielkie zainteresowanie rodzin losami chorych umieszczonych w zakładach opiekuńczych. Szacuje się, że ogółem zabito (rozstrzelano, zagazowano lub otruto) ok. 200 000 ludzi upośledzonych i niepełnosprawnych. Aktion T4 była pierwszym masowym mordem ludności dokonywanym przez III Rzeszę, podczas którego opracowano „technologię” grupowego zabijania, zastosowaną później w niemieckich obozach zagłady. Akcja ta była także nazywana „eutanazją” osób upośledzonych – stąd skrót E-Aktion, natomiast szerzej znany skrót T4 pochodzi od adresu biura tego przedsięwzięcia mieszczącego się w Berlinie przy Tiergartenstraße 4.”

Niewykluczone, że właśnie jesteśmy świadkami podobnej akcji i jeżeli faktycznie tak jest to Polska najlepiej sobie radzi z osobami starszymi i chorymi. Statystyki zgonów w Polsce zdają się to potwierdzać. Według danych urzędnicy III Rzeszy unicestwili mniej więcej w 5 lat około 200 tysięcy ludzi chorych. W Polsce w 1 rok zmarło ponadto co zwykle około 120 tysięcy osób. Hitlerowcy siepacze mogą nam co zazdrościć. Gdyby tępo zgonów się utrzymało to w 5 lat rządzący nami reżim przyczyni się do 600 tysięcy zgonów. Złoczyńcy mogą mieć powód do dumy i chwalenie obecnych władz. Przypomnijmy sobie jeszcze fragment słów reżimowego urzędnika:

„Wyznacznikiem tego, jak Polska poradziła sobie z epidemią, jest to, "w jaki sposób zabezpieczaliśmy obywateli przed zarażeniem, w jaki sposób zabezpieczaliśmy szczepienia".”

Szczepionki mogą odgrywać wielką rolę w eksterminacji naszego narodu.
Gdyby szczepienia były skuteczne to szybko w tym roku spadała by liczba osób umierających. Wszak zaczęto szczepienia od osób szczególnie narażonych na ciężkie skutki zarażenia koroanwirusami. Tymczasem liczba ponadstandardowych zgonów już może przerażać, ale obfite żniwa śmierć może zebrać kiedy nadejdzie coroczna, jesienna fala koronawirusów i innych patogenów powodujących stany grypowe.. Wtedy okaże się co faktycznie warte są eksperymentalne szczepionki, ale najnowsze doniesienia świadczyć mogą o tym, że szczepienia mogą mieć na celu eksterminację osób schorowanych oraz starszych. Pomimo tego wielu polityków a nawet lekarzy nachalnie propaguje szczepienia. Na internetowej stronie najszanowniejszego pana Michała Dworczyka, Szefa Kancelarii Premiera, pełnomocnik rządu ds. narodowego programu szczepień znalazłem powieloną taką lakoniczną informację:

„Wyniki badań: Szczepionka Pfizer w 96% zapobiega hospitalizacji z powodu wariantu Delta (Flag of India) SARS-CoV-2; a AstraZeneca w 92%. Analiza objęła 14 019 przypadków wariantu Delta. Szczepionki są najważniejszym narzędziem, jakie mamy w walce z #COVID-19.”

Odnalazłem w internetowej sieci rozwinięcie tej informacji, w której napisano więcej:

„Według danych opublikowanych przez Public Health England śmiertelność z powodu wariantu Delta COVID-19 jest sześciokrotnie wyższa wśród osób w pełni zaszczepionych, niż wśród osób, które nigdy nie otrzymały szczepionki. Spośród 4087 osób zakażonych wariantem Delta, które zostały w pełni zaszczepione, a od szczepienia upłynęło co najmniej14 dni, zmarło dwadzieścia sześć. Odpowiada to śmiertelności 0,00636 proc., która jest 6,6 razy wyższa niż śmiertelność wśród osób niezaszczepionych, chorujących na ten wariant koronawirusa (0,000957 proc. zgonów, 34 zgony wśród 35 521 pozytywnych przypadków) – wynika z danych opublikowanych w raporcie z 18 czerwca przez Public Health England.”

Dane te są przerażające zwłaszcza dla osób zaszczepionych, którzy mają większą szansę na zgon w przypadku zetknięcia się z nową mutacją koronawirusów zwłaszcza, że według obecnego ministra zdrowia w Polsce mamy do czynienia z wariantem czeskim, niespotykanym nigdzie indziej na świecie. Sprawa jest śmiertelnie poważna i dlatego wnikliwiej omawia go 97 list otwarty - Koronawirus, szczepionki, lekarstwa i lekarze bandyci – wraz z aneksami.
Wbrew temu co nakłamał prezydencki urzędnik sytuacja w kraju jest tragiczna i wymaga pilnego i zdecydowanego działania, przede wszystkim pana, najszanowniejszy panie Andrzeju D.. Wszak ślubował pan, że będzie dbał o nasze bezpieczeństwo. Koniecznie trzeba rozliczyć sprawiedliwie osoby odpowiedzialne za holokaust mieszkańców naszej Ojczyzny. Ja zaniepokojony tym co się w Polsce dzieje napisałem ten aneks do listu otwartego. Oprócz napisania tego aneksu, zgodnie z swym zwyczajem postanowiłem się pomodlić do najlepszego z najlepszych dobrych Bogów o pomoc. Najszanowniejszy, najlepszy spośród wszystkich najlepszych, najbardziej dobrych Bogów Boże, czy mogę prosić o to byś dopomógł panu Andrzejowi Dudzie, pełniącemu obowiązki prezydenta naszego kraju właściwie zadbać o system opieki zdrowotnej i sprawiedliwie ukarać wszelkich zbrodniarzy? Jeżeli mogę, to proszę o to – błagam – najbardziej jak tylko można.

Z wyrazami największego szacunku i życzeniami najlepszości jacek ahmadeusz szatan kwaśniewski

Naj.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 25 cze 2021, 19:39 
Offline

Rejestracja: 28 kwie 2016, 22:42
Posty: 1247
ahmadeusz szatan pisze:
Gdyby udało się dokładnie ustalić datę tych narodzin, wówczas trzeba by skorygować wszystkie daty przed i po narodzinach

Nie ma takiej potrzeby.
Data jest umowna, ale obowiązuje.
To jest tylko rachuba kalendarza, czyli mechanizm ułatwiajacy umiejscowienie zdarzeń w czasie przed nami. Nie dowód na pochodzenie Chrystusa.
Dej se siana!


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 25 cze 2021, 21:07 
Offline
Awatar użytkownika

Rejestracja: 13 mar 2018, 10:14
Posty: 534
ika pisze:
ahmadeusz szatan pisze:
Gdyby udało się dokładnie ustalić datę tych narodzin, wówczas trzeba by skorygować wszystkie daty przed i po narodzinach

Nie ma takiej potrzeby.
Data jest umowna, ale obowiązuje.
To jest tylko rachuba kalendarza, czyli mechanizm ułatwiajacy umiejscowienie zdarzeń w czasie przed nami. Nie dowód na pochodzenie Chrystusa.
Dej se siana!

Data jest urojona i błędna i chociaż chrześcijańskie daty są w powszechnym użyciu nie są obowiązkowe. Jeżeli ktoś lubi obłudę, kłamstwo, zamieszanie to może zgodnie z swym upodobaniem tych dat używać, ale jeżeli ktoś lubi szczerość, prawdę, porządek, to tych dat nie powinien używać. Za karygodne uważam używanie tych dat w podręcznikach szkolnych i opracowaniach naukowych.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 26 cze 2021, 14:01 
Offline
Awatar użytkownika

Rejestracja: 03 wrz 2014, 17:33
Posty: 9999
ahmadeusz szatan pisze:
ika pisze:
ahmadeusz szatan pisze:
Gdyby udało się dokładnie ustalić datę tych narodzin, wówczas trzeba by skorygować wszystkie daty przed i po narodzinach

Nie ma takiej potrzeby.
Data jest umowna, ale obowiązuje.
To jest tylko rachuba kalendarza, czyli mechanizm ułatwiajacy umiejscowienie zdarzeń w czasie przed nami. Nie dowód na pochodzenie Chrystusa.
Dej se siana!

Data jest urojona i błędna i chociaż chrześcijańskie daty są w powszechnym użyciu nie są obowiązkowe. Jeżeli ktoś lubi obłudę, kłamstwo, zamieszanie to może zgodnie z swym upodobaniem tych dat używać, ale jeżeli ktoś lubi szczerość, prawdę, porządek, to tych dat nie powinien używać. Za karygodne uważam używanie tych dat w podręcznikach szkolnych i opracowaniach naukowych.


Zakres promieniowania elektromagnetycznego od 630nm do 780 nm widziany przez ludzkie oko jest nazywany kolorem czerwonym.
Nie istnieje nic co jest nienazwane.
Cóż z tego że wszelkie, definicje, prawa, zakresy, dowody, "daty"są urojone?
Wszechświat sobie znakomicie radzi, gdzieś ma, nasze wytworzone przez społeczność, aksjomaty, dowody, twierdzenia, definicje i nasze dylematy oraz ułomne postrzeganie świata.
Ludzie mając zwierzęcy śmiertelny mózg muszą posługiwać się protezami, świata w którym krótko żyją nigdy nie pojmą. Wyjścia z matni śmierci nie ma.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 26 cze 2021, 20:28 
Offline
Awatar użytkownika

Rejestracja: 13 mar 2018, 10:14
Posty: 534
Pantryglodytes pisze:
Cóż z tego że wszelkie, definicje, prawa, zakresy, dowody, "daty"są urojone?
Wszechświat sobie znakomicie radzi, gdzieś ma, nasze wytworzone przez społeczność, aksjomaty, dowody, twierdzenia, definicje i nasze dylematy oraz ułomne postrzeganie świata.
Ludzie mając zwierzęcy śmiertelny mózg muszą posługiwać się protezami, świata w którym krótko żyją nigdy nie pojmą. Wyjścia z matni śmierci nie ma.

Definicje pomagają nam lepiej poznać i zrozumieć świat. Jeżeli źle jakąś kwestię zdefiniujemy, to zamiast zrozumienia możemy otrzymać błędną, bezużyteczną, a nawet szkodliwą wiedzą. Bardzo proszę zastanówmy się nad fałszywymi datami, jakich kazano się nam uczyć. Ja dzięki temu, że mam słabą pamięć pamiętam może kilka, może kilkanaście dat fałszywych. Po co nas ich uczono? Być może po to by gnębić dzieci z słabą pamięcią. Wyrwać z ich życia ileś godzin niezbędnych do wyuczenia się ich na pamięć. Odciągnąć młode umysły od rzeczy ważniejszych. Natomiast dzieci z dobrą pamięcią zaśmiecić jak największą ilością zazwyczaj totalnie bezużytecznych dat. Dodatkowo tolerując fałszywe daty uczy się dzieci niedbałości, bylejakości i kłamstwa. W ostatnim aneksie, który wczoraj zamieściłem przedstawiłem sylwetkę prezydenckiego naddebila i nie zastosowałem przy tym żadnej daty. Myślę, że bez nich tekst się broni.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 01 lip 2021, 19:42 
Offline
Awatar użytkownika

Rejestracja: 13 mar 2018, 10:14
Posty: 534
97 list otwarty - Koronawirus, szczepionki, lekarstwa i lekarze bandyci. – aneks 3.

jacek ahmadeusz szatan kwaśniewski 30 dzień 8 miesiąc 12 rok EY

Najszanowniejszy panie Andrzeju D., najszanowniejsi Czytelnicy, jakiś czas temu napisałem 97 list otwarty dotyczący szczepionek zatytułowany - Koronawirus, szczepionki, lekarstwa i lekarze bandyci. Z czasem dopisałem do niego dwa aneksy. Ostatni z aneksów zawierał przestrogę najszanowniejszego pana Łukasza Szumowskiego byłego ministra zdrowia dotycząca szczepionek, z czasów, gdy był jeszcze ministrem zdrowia:

„Jeżeli ludziom zostanie podana nieprzetestowana szczepionka, to niewątpliwie pojawi się bardzo dużo odczynów poszczepiennych, powikłań.”

Najszanowniejszy pan Piotr Lisiewicz w gadzinówce o przewrotnej nazwie Gazeta Polska napisał:

„Co zrobiłbym, gdybym był ruskim agentem, który chce zaszkodzić Polsce w czasie pandemii?
Po pierwsze, zniszczyłbym autorytet ministra Łukasza Szumowskiego, którego ludzie słuchali.
A temu posłuszeństwu zawdzięczaliśmy, że ofiar, w tym śmiertelnych, było wielokrotnie mniej.”

Jeżeli kogoś interesuje co oznacza słowo gadzinówka i dlaczego możemy je używać pisząc o Gazecie Polskiej tłumaczę w aneksie do 40 listu otwartego zatytułowanego - Wizy do USA dowodem na ciapowatość Rządów Polski. Bardzo proszę powróćmy myślami do rad byłego Ministra Zdrowia. Faktycznie, niektóre decyzje byłego ministra zdrowia można uznać za mądre.
Nie zalecał noszenia maseczek i jak długo to zalecenie obowiązywało w Polsce z śmiertelnością w porównaniu rok do roku było w porządku. Dopiero jak wbrew rekomendacjom części specjalistów wraz z rządzącym nami reżimem nakazał noszenie maseczek, przyłbic i innych zasłon ust i nosa z czasem śmiertelność znacznie wzrosła. Temat szerzej porusza mój 89 list otwarty zatytułowany - Maseczki, koronawirus i wielkie oszustwo naukowców + aneksy.
Były Minister Zdrowia ostrzegał też przed trefnymi testami, które mogą dawać fałszywie dodatnie wyniki lub fałszywie ujemne, ale z jakiejś przyczyny pod jego nadzorem resort zaczął masowo kupować mało wiarygodne testy. Temat wnikliwiej omawia mój 96 list otwarty - Koronawirus, oszuści, testy i urojona epidemia - wraz z aneksami.
Z urągających autorytetowi ministra zdrowia decyzji stojącymi w jawnej sprzeczności z głoszonymi tezami na temat maseczek i testów można wyciągnąć wniosek, że były minister zdrowia Łukasz Szumowski zniszczył się sam a mogły mu w tym dopomóc chciwość i alkohol. Nieraz widziałem w mediach jego zdjęcia sugerujące alkoholowego kaca. Ten wątek przybliża mój 91 list otwarty – zatytułowany Koronawirus, (...) minister śmierci i znikający alkohol.
Bardzo proszę przypomnijmy sobie ostrzeżenie byłego ministra zdrowia:

„Jeżeli ludziom zostanie podana nieprzetestowana szczepionka, to niewątpliwie pojawi się bardzo dużo odczynów poszczepiennych, powikłań.”

Pomimo tego mądrego ostrzeżenia pojawiło się kilka szczepionek i w fazie testów są masowo podawane. W Europie dopuszczone je do użytku w trybie nadzwyczajnym, przed zakończeniem standardowych procedur a szkodliwe efekty poszczepienne mogą pojawić się wiele lat po przyjęciu szczepionki. Jedną z pierwszych zaszczepionych ludzi po dopuszczeniu szczepionki do użytku podobno była córka najszanowniejszego pana Władimira Putina. Tak napisali w mediach:

„Podczas wtorkowego posiedzenia rosyjskiego rządu Władimir Putin powiedział, że Rosjanie wprowadzili do użytku, jako pierwsi na świecie, szczepionkę przeciwko koronawirusowi.
Prezydent dodał też, że jedna z jego córek została już zaszczepiona. Władimir Putin powiedział, że szczepionka przeszła niezbędne testy i że jest bezpieczna. Dodał też, że jego córka, która została zaszczepiona czuje się dobrze. Jak zapowiedziały rosyjskie władze, w pierwszej kolejności zaszczepieni mają zostać pracownicy medyczni i nauczyciele. Rosja jest pierwszym krajem, który zarejestrował szczepionkę na koronawirusa.”

Wieści te najwidoczniej nie dotarły do niektórch dziennikarzy bo wiele dni po tym wydarzeniu media obiegła kłamliwa wiadomość:

„W Wielkiej Brytanii, jako pierwszym kraju świata, rozpoczęto podawanie szczepionki przeciw koronawirusowi SARS-CoV-2. Brytyjskie służby w ubiegłym tygodniu jako pierwsze dopuściły do użytku preparat amerykańsko-niemieckiego konsorcjum Pfizer-BioNTech. Pierwszą, poza uczestnikami testów klinicznych, osobą zaszczepioną na koronawirusa jest 90-letnia Margaret Keenan. Drugą zaszczepioną osobą była 81-letni… William Shakespeare z hrabstwa Warwickshire, na terenie którego leży m.in. miasto Stratford-upon-Avon, czyli miejsce urodzenia słynnego dramatopisarza.”

Eksperymentalne szczepienia rozpoczęły się przede wszystkim od osób najstarszych, czyli tych, dla który koronawirusy są najbardziej niebezpieczny. Gdyby biologiczno chemiczny preparat okazał się szczepionką, wówczas osoby zaczepione przechodziły by zakażenie bezobjawowo, łagodnie, bez ciężkich powikłań. Sprawiło by to, że w krajach, w których sprawnie przebiegają szczepienia ilość zmarłych zaczęła by maleć wraz z ilością osób zaszczepionych – oczywiście w czasie wiosny i jesieni, kiedy to koronawirusy i inne patogeny powodujące stany grypowe są szczególnie aktywne.
Zimą i latem i bez szczepionek można było by się spodziewać spadku śmiertelności.
Kilka miesięcy po podaniu informacji o tym, że najszanowniejszy pan William Shakespeare został zaszczepiony media obiegła kolejna, lepsza zgodnie z biblijną logiką wiadomość. Prezenterka argentyńskiego Canal 26 najszanowniejsza pani Noelia Novillo poinformowała widzów, że najszanowniejszy pan William Shakespeare zmarł i dodała:

„Jego książki, takie jak Makbet czy Romeo i Julia, to arcydzieła literatury. Był on jednym z najważniejszych pisarzy anglojęzycznych, dla niej osobiście mistrzem.”

Według biblii dzień śmierci jest bowiem lepszy niż dzień narodzin:

Kaznodziei 7:1
Lepsze jest imię niż wyborny olejek, a dzień śmierci niż dzień narodzin.

Najszanowniejszy pan William Shakespeare nie jest oczywiście pierwszą ofiarą szczepionek przeciw koronawirusom. W Polsce odkąd zaczęły się szczepienia zaczęły się pojawiać informacje o niepożądanych odczynach poszczepiennych, z których najpoważniejszym są zgony osób zaszczepionych. Informacji o zgonach przybywało:

„Lubelskie: Koronawirus w domu seniora. Rośnie liczba zgonów. Według naszych informacji, w poniedziałek zmarł kolejny, dziewiąty pensjonariusz domu seniora „A w sercu maj” z Woli Czołnowskiej w powiecie puławskim. Zakażenia SARS-CoV-2 potwierdzono już u większości podopiecznych tej prywatnej placówki. Seniorzy w styczniu byli szczepieni przeciw Covid-19.”

Z czasem jednak informacji takich zaczęło ubywać. Można by pomyśleć, że eksperyment ze szczepionkami się udał, ale to tylko złudzenie. Wygląda na to, że głównie media zaczęły ukrywać przed społeczeństwem faktyczną liczbę zgonów. Kiedy umarł piosenkarz, najszanowniejszy pan Krzysztof Krawczyk, główne media nie wspomniały o tym, że na krótko przed śmiercią zaszczepił się szczepionką marki Pfizer. Informacja o szczepieniu podali spostrzegawczy komentatorzy:

„15.03 się zaszczepił 23.03 trafił do szpitala 5.04 zmarł”

Informację tę potwierdzają internetowe wpisy najszanowniejszego pana Krzysztofa Krawczyka:

„Krzysztof Krawczyk: Kochani! Niestety i mnie dopadł COVID.Jestem w szpitalu. Muszę podjąć walkę,jeszcze jedną w moim życiu walkę! Nie wiem jak będzie z moją Ewą,która jeszcze nie ma wyniku,ale jest na kwarantannie w domu. Milknę. Nie oczekujcie żadnych wiadomości ode mnie.
I proszę nie nękajcie moich bliskich. Mogę tylko Was prosić o modlitwę! Nawet szczepienie Pfeizerem nie pomogło. Łączę się w chorobie ze wszystkimi, których ona dopadła...”

W Polsce pojawiła się nowa tradycja. Tradycja nie informowania o tym, że ludzie zaszczepieni w stosunkowo w niedługim czasie od zaszczepienia umierają. Dodatkowo często pod informacjami o tajemniczych zgonach zaczęto wyłączać możliwość komentarzy. A umierają nie tylko ludzie starsi, dlatego, że zaczęto szczepić coraz młodszych ludzi. Niedawno w mediach natrafiłem na tego typu informację:

„Nie żyje dziennikarka "Wyborczej" Kalina Mróz - poinformowała redakcja. W sierpniu obchodziłaby 35. urodziny. "Nasz szok, ból, smutek i niedowierzanie są ogromne" - napisali w pożegnaniu przyjaciele dziennikarki. W niedzielę 16 maja nagle i niespodziewanie znalazła się w szpitalu. Do końca wierzyliśmy, że jej energia i wola życia pozwoli przezwyciężyć nagłą chorobę. Wierzyliśmy, że wróci do nas – swojej drugiej rodziny, bo wszyscy na nią czekamy. Niestety stało się inaczej. Nasz szok, ból, smutek i niedowierzanie są ogromne. Łączymy się w tej rozpaczy z jej rodziną oraz przyjaciółmi, bo miała ich bardzo wielu" – napisała redakcja "Wyborczej".
Dobra, kochana, kompetentna. Nigdy, przez te kilka lat, nasze ścieżki nie przecięły się dłużej, a jednak zawsze z podziwem patrzyłem na jej profesjonalizm. Czasem, zupełnie prywatnie, rozmawialiśmy o pieskach, że są lepsze od ludzi. Ale ona, z tym pięknym uśmiechem i zawsze ogromną chęcią pomocy, zdawała się temu przekonaniu przeczyć. Odpocznij. Potworny ból i żal" – napisał dziennikarz "GW" Michał Nogaś.”

Przeczytałem wiele informacji na ten temat, ale w żadnej nie znalazłem informacji co było przyczyną tej nagłej i niespodziewanej śmierci. Mógł jej jakiś przychylny medyk – łowca skór – podać pavulon w celach zarobkowych. Historia medycyny zna takie przypadki:

„Świadek zeznał, że zabijano nie tylko pavulonem, ale również szukano innych sposobów na uśmiercanie pacjentów. Andrzej N. miał się wymieniać doświadczeniami z drugim oskarżonym w tej sprawie Karolem B. To właśnie B. miał podsunąć mu pomysł, że można zabijać pacjenta podczas intubacji, która polega na podawaniu pacjentowi tlenu przez rurkę. Według świadka, zabijanie miało polegać na przebiciu rurką jakiegoś narządu w gardle. Mężczyzna zeznał również, że N. używał określenia na zabijanie - "odpalanie pacjentów". Miał przyznać, że "w porównaniu z B. jest on aniołkiem, bo B. ma na sumieniu co najmniej dwa razy więcej osób". Sam - jak zeznał świadek - mówił o 30-50 ofiarach. N. próbował też żartować, mówiąc, iż powinien dostać medal z ZUS, bo ratuje budżet państwa, uśmiercając emerytów i rencistów. N. miał również przyznać, że jednym ze sposobów zabijania było np. "dobijanie trepem ciężko rannego pacjenta". Opowiadał też świadkowi, jak okradano pacjentów i gwałcono pijane kobiety... Według prokuratury, b. sanitariusz 38-letni obecnie Andrzej N. dokonał zabójstw czterech pacjentów poprzez nieuzasadnione podanie im leku zwiotczającego mięśnie - pavulonu. O dwa lata starszego Karola B. oskarżono o zabójstwo jednej osoby i pomoc w zabójstwie czterech. Według prokuratury, oskarżeni dokonywali zabójstw z "motywacji zasługującej na szczególne potępienie", bowiem otrzymywali pieniądze od właścicieli firm pogrzebowych za informacje o zgonach pacjentów.”

Dzięki temu, że sprawa wyszła na jaw dowiedzieliśmy się do czego służyć mógł medykom pavulon i że medycy skłonni są zabijać dla uzyskania korzyści majątkowej. Tamta sprawa wyszła na jaw, ale być może jest to wierzchołek przysłowiowej góry lodowej. W kraju mogło działać i być może działa dalej wielu przedsiębiorczych medyków, a płacić za mordowanie ludzi może nie tylko branża pogrzebowa. Łakomym łupem mogą być też składki emerytalne i zdrowotne mordowanych ludzi.
Nie są one dziedziczone i dzieli się nimi sfera budżetowa. Jej może szczególnie zależeć by jak najwięcej ludzi umierało w szpitalach. Jeszcze przed koronawirucowym szaleństwem państwowy system opieki zdrowotnej wołał o pomstę do Piekła. Temat ten rozwija mój 103 list otwarty do Prezydenta zatytułowany - Polskie Obozy Zagłady i Narodowy Fundusz Zabijania.
Bardzo proszę powróćmy myślami do najszanowniejszej denatki, pani Kaliny Mróz, która zmarła w tajemniczych okolicznościach w 35 roku życia. Przyczyną śmierci mógł być nieszczęśliwy wypadek. Mogła na korytarzu wpaść pod wózek jakiegoś inwalidy. Mógł ją też jakiś łowca skór wykończyć respitaorem, który znakomicie się nadaje do wykańczania pacjentów:

„Ponad 66 proc. pacjentów z koronawirusem, którzy wymagają podłączenia pod respirator, umiera - wynika z raportu "Śmiertelność z powodu COVID-19". Opublikowało go Polskie Towarzystwo Epidemiologów i Lekarzy Chorób Zakaźnych.”

Z danych tych wynika, że osoba podłączona do respiratora ma wielkie szanse na zgon.
Czy tak właśnie umarła najszanowniejsza pani Kalina Mróz tego nie wiadomo.
Zaintrygowany tajemniczym milczeniem sprawdziłem jej konta w mediach społecznościowych. Znalazłem dwa profile, na których denatka się udzielała. Jeden z nich to Kanapowcy i tam był wpis niewiele wyprzedzający nagły zgon:

„Wielu z Was się teraz szczepi (mam nadzieję!) i pewnie podobnie jak ja część przechodzi ciężko entuzjastyczną reakcję immunologiczną na szczepionkę. Mnie bardzo pomógł w 39-stopniowej temperaturze serial "Cień i kość"...”

Na innym koncie najszanowniejsza pani Kalina Mróz napisała entuzjastycznie o szczepionkach, po przeczytaniu wiadomości z Włoch:

„We Włoszech szczepionki zdają egzamin celująco. Bardzo obiecujące wyniki pierwszego dużego badania.
Kalina Mróz 14 maja o 14:09 ·
A nie mówiłam? ❤ "Ważny szczegół: badania objęły tych, którzy przyjęli obie dawki Pfizera i Moderny, ale tylko jedną AstraZeneki, w przypadku której termin podania drugiej był o wiele późniejszy (12 tygodni). Nie miało to wpływu na rewelacyjne wręcz wyniki specyfiku z Oxfordu. Tylko pierwsza dawka AstraZeneki obniżyła liczbę zakażeń o 95 proc.
- Krótko mówiąc, nie jest to wcale - jak utrzymywali niektórzy - drugoligowa szczepionki. To Serie A – puentuje Manzoli."

Chciałem sprawdzić wcześniejsze wpisy, ale strona się zacięła i dlatego ją odświeżyłem i pojawił się komunikat:

„Te materiały nie są teraz dostępne. Dzieje się tak zwykle, gdy właściciel udostępnił zawartość tylko małej grupie osób, zmienił jej widoczność lub ją usunął.”

Zniknął też materiał z drugiego profilu, który wcześniej zacytowałem.
Wygląda na to, że ktoś zadbał o to by informacje o zaszczepieniu najszanowniejszej pani Kaliny Mróz poszły w zapomnienie. Ciekawe kto i dlaczego to robi? Może ktoś zapłacił temu komuś?
Ten ktoś musiał mieć dostęp do jej konta, lub też wykorzystał jej sprzęt, który mógł pamiętać hasła i automatycznie logować się. Sprawa wielce podejrzana. Wygląda na to, że komuś bardzo zależy na tym by pozacierać ślady. Na dodatek w przypadku części artykułów informujących o śmierci dziennikarki zastosowano cenzurę prewencyjną w złym tego słowa znaczeniu.
Artykuły te nie mają możliwości pisania komentarzy.
Nieuczciwi dziennikarze zazwyczaj stosują taką taktykę gdy napiszą coś głupiego, czasem jawnie złego i liczą na to, że ktoś przeczyta czasem jawne brednie i kłamstwa i w nie uwierzy.
Osoby zorientowane w temacie wiedzą, że autor wierutnie kłamie, ale nie mają możliwości tego wykazać, bo komentarze są wyłączone. Osoby niezorientowane zaś dają się omamić i kłamstwa powtarzają. Podam przykład z mojego życia. W jednym z komentarzy napisałem, że obecny Premier, najszanowniejszy pan Mateusz M., to kłamca i kryminalista. Ktoś napisał, że ja kłamię i na dowód podał mi link do strony KONKRET24. W artykule poświęconym temu tematowi na pytanie - Czy premier ma "wyroki za kłamstwo"? - odpowiedziano, że to jest fałsz. Dla udowodnienia tezy przedstawiono rozumowanie błędne pod względem logicznym i formalnym i co najważniejsze nie ma możliwości napisania prostującego kłamstwo komentarza. Mojemu oponentowi musiałem tłumaczyć co w języku polskim oznaczają takie słowa jak sąd, wyrok, postanowienie, kryminalista.
Na stronie KONKRET24 takiej możliwości nie ma. Bardzo proszę sprawdźmy kto za tą dezinformacją stoi:

„Konkret24 - co to za portal i jaki jest jego cel?
Portal Konkret24 został uruchomiony w środę, 17 października. Jest to nowy serwis fact-checkingowy Grupy TVN. Jego głównym zadaniem jest walka z fake newsami. Dziennikarze będą m.in. weryfikować wypowiedzi polityków oraz prezentowane przez nich dane. Projekt nie ograniczy się jednak tylko do tematów politycznych - będzie walczył z nieprawdziwymi informacji także z zakresu zdrowia czy nauki.
Kokret24 to jeden z sześciu projektów, które otrzymały dofinansowanie w ramach jednej z edycji programu Google DNI Innovation, który wspiera rozwój europejskich inicjatyw z zakresu jakościowego dziennikarstwa w internecie. Dodatkowo projekt współfinansowany jest przez Grupę TVN i Discovery Polska. Koordynatorką serwisu Konkret24 jest Beata Biel.”

Wiemy już mniej więcej kto usiłuje w Polsce siać dezinformację. Tej grupie wpływów być może bardzo zależy na tym by kłamca i kryminalista był Premierem i dla tej idei skłonni są kłamać. Przypomniała mi się stara łacińska sentencja. Proszę się nie obawiać. Nie będę pisał wulgaryzmów.
Uważam, że tego typu łacina jest szkodliwa. Dlaczego tak myślę tłumaczy mój 111 list otwarty zatytułowany – Brudna pała, czyli dlaczego lepiej nie przeklinać. Stara łacińska maksyma brzmi -
Charta non erubescit – po polsku papier się nie rumieni.
Polska odmiana tej myśli brzmi – papier wszystko przyjmie, ale jeśli coś głupiego napiszemy, to w naszym interesie jest to by ktoś nas z błędu wyprowadził. Dlatego kiedykolwiek cokolwiek piszę nie wyłączam możliwości komentarzy, chociaż czasami mam taką możliwość, ale nie o tym jest ten list, tylko o szczepionkach. Na stronie KONKRET24 natrafiłem na tego typu informację:

„Szczepionki przeciw COVID-19 są skuteczne. Strzeżcie się przed manipulacjami wokół artykułu The Lancet.”

A teraz proszę przypomnijmy sobie radosną informację denatki, dziennikarki Kaliny Mróz, która wkrótce po zaszczepieniu trafiła do szpitala i zmarła:

„We Włoszech szczepionki zdają egzamin celująco. Bardzo obiecujące wyniki pierwszego dużego badania.”

Mniej więcej w tym samym czasie natrafiłem na podobne doniesienie prasowe:

„Ponowne zakażenia SARS-CoV-2 w ciągu kolejnego roku od pierwszej infekcji występują rzadko – potwierdza włoskie badanie, które opublikowało pismo "Journal of the American Medical Association".”

Jednak w dalszej części artykułu można znaleźć informację, która może obalać cały sens szczepień:

„Dotyczy to jednak starszych wariantów wirusa, a nie nowych - zaznaczają badacze.”

Problem polega na tym, że aktualnie szczepi się ludzi przeciw Korinie, zwanej też COVID-19, powodowanej przez wirusa SARS-CoV-2, ale być może jedynymi roznosicielami tych już archaicznych wirusów są osoby zainfekowane eksperymentalnymi preparatami zwanymi szczepionkami stworzonymi w oparciu o tamte wirusy. Tymczasem już od wielu miesięcy dochodzą nasz informacje o coraz to nowych wirusach. Według obecnego Ministra Zdrowia, w Polsce problemem jest niewystępujący nawet w Czechach wariant czeski koronawirusów:

„Minister zdrowia Adam Niedzielski w odpowiedzi na pytania dziennikarzy przekazał, że jak dotąd w Polsce nie wykryto brytyjskiego szczepu koronawirusa. Minister stwierdził natomiast, że wystąpił tzw. wariant czeski koronawirusa.”

W temacie skuteczności szczepionek wielce wymownie są doniesienia z Seszeli:

„Seszele, które w pełni zaszczepiły więcej swojej populacji przeciwko koronawirusowi niż jakikolwiek inny kraj, zamknęły szkoły i odwołały zajęcia sportowe na dwa tygodnie z powodu wzrostu liczby nowych infekcji. Obostrzenia takie jak wczesne zamykanie barów, pojawiły się nawet po całkowitym zaszczepieniu ponad 60 proc. dorosłej populacji kraju dwiema dawkami szczepionki przeciw Covid-19. Pomimo wszystkich wyjątkowych wysiłków, jakie czynimy, sytuacja Covid-19 w naszym kraju jest obecnie krytyczna, z wieloma codziennymi przypadkami zgłaszanymi w zeszłym tygodniu - powiedziała Peggy Vidot, minister zdrowia tego kraju, na konferencji prasowej we wtorek.”

Sensowność szczepień podważają też doniesienia z Izraela:

„Wykryty w Afryce Południowej wariant koronawirusa oznaczony symbolem B.1.351 zidentyfikowano u 1 proc. wszystkich osób biorących udział w badaniu izraelskim.
Jednak u osób zaszczepionych dwoma dawkami występował on osiem razy częściej w porównaniu do tych, którzy w ogóle nie byli szczepieni. - Wykryliśmy nieproporcjonalnie dużo zakażeń wariantem z RPA wśród osób zaszczepionych dwiema dawkami szczepionki. Oznacza to, że wariant południowoafrykański w jakimś stopniu jest w stanie przełamać ochronę, jaką zapewnia szczepionka - stwierdza jeden z autorów badania, dr Adi Stern z Uniwersytetu w Tel Awiwie.”

Z tego doniesienia wynika, że osoby zaszczepione są około 8 razy bardziej narażone na zarażenie nowymi wariantami koronawirusów niż osoby niezaszczepione. Jeżeli te doniesienia są prawdziwe to powinniśmy jak najszybciej wycofać się z szczepień przeciw koronawirusom,
Tymczasem rządzący nami reżim z potępienia godnym uporem prowadzi kampanię eksperymentalnych szczepień i na dodatek chce poszerzyć ofertę o kolejny eksperymentalny eliksir:

„Szczepionka firmy Covavax w połowie czerwca może być zarejestrowana przez Europejską Agencję Leków. Jeśli tak się stanie - będzie dostępna w UE i w Polsce - mówił w środę szef KPRM, pełnomocnik rządu ds. narodowego programu szczepień Michał Dworczyk. (...)
Dworczyk powtórzył, że teraz przechodzimy z czasów, gdzie największym wyzwaniem był dostęp do szczepionek, do okresu, gdzie najważniejsze będzie przekonywanie Polaków do szczepień. Pytany, czy jednym z ułatwień będzie to, że każdy, kto zaszczepił się poza miejscem zamieszkania - mógł się teraz zaszczepić w swojej miejscowości, odpowiedział, że jest to jeden z pomysłów na zachętę.”

Pomimo tych podważających sens szczepień informacji są ludzie, którzy chcą wbrew zaleceniom WHO szczepić dzieci:

„Większość krajów deklaruje, że będzie szczepić przeciw COVID-19 młodzież od 12 lat, ale np. eksperci w Niemczech i Wielkiej Brytanii pozostają sceptyczni. Za Odrą rekomendacja jest taka, żeby szczepić tylko dzieci, które mają choroby niosące ryzyko ciężkiego przebiegu COVID-19. Nad Tamizą rekomendacji jeszcze nie wydano, ale BBC donosi, że będzie sformułowana w podobnym tonie. Szczepień dzieci „na tym etapie” nie zaleca również Światowa Organizacja Zdrowia (WHO).”

W Polsce i na świecie rozpoczęto też eksperymenty medyczne na dzieciach:

„Testy nad szczepionką dla dzieci trwają m.in. w Polsce. Jedną z najmłodszych osób, które przyjęły już pierwsza dawkę szczepionki jest 6-letnia Zosia. Dziewczynka została w poniedziałek zaszczepiona preparatem firmy Pfizer. "Dzisiaj Zosia lat 6 otrzymała szczepionkę mrna w ramach badania klinicznego Pfizer. Chronimy zdrowie Zosi i dokładamy cegiełkę do walki z pandemią - dzięki dzieciom biorącym udział w badaniu szczepionka będzie zarejestrowana i udostępniona dzieciom na całym świecie!" - poinformowała na Twitterze Elżbieta Brzozowska, wiceprezes Fundacji Koalicja dla wcześniaka i Fundacji Zdrowie i Edukacja Ad Meritum.
Wpis wywołał ożywioną dyskusję. Część internautów skrytykowała całą akcję. 
"Robicie eksperyment na polskich dzieciach. Za darmo to robicie? Kto wam za to płaci"  
"Na ile wystawiłaś fakturę, stawiając na szali zdrowie dziecka? Domyślam się, że nie jednego" - stwierdził inny.
"Za szczepienie dziecka 6-letniego, preparatem eksperymentalnym firmy z tak patologiczną, korupcyjną przeszłością powinno się odbierać prawa rodzicielskie. To skraja nieodpowiedzialność i głupota" - czytamy w kolejnym wpisie. 
 "Brak mi słów. Życzę ci aby córka dożyła odpowiedniego wieku i Tobie zleciła zastrzyk, gdy nie będziesz już jej potrzebna" - dodał kolejny z komentujących.
"Potwierdzone bezpieczeństwo"
Są jednak i tacy, którzy popierają tego typu działania. 
"Gdyby ludzie nie decydowali się na uczestnictwo ich dzieci w testach klinicznych to nie byłoby żadnych leków dla dzieci dopuszczonych do sprzedaży. Ktoś musi dany lek/szczepionkę przyjąć pierwszy" - zwrócił uwagę jeden z internautów. (...)
We wtorek Koncern Pfizer zapowiedział rozpoczęcie drugiej fazy badań klinicznych nad swoją szczepionką przeciw Covid-19 z udziałem dzieci w wieku od 6 miesięcy do 11 lat w USA, Finlandii, Polsce i Hiszpanii. To wynik pozytywnych wyników pierwszej fazy badań.
Zarejestrowana w Nowym Jorku firma poinformowała, że pierwsza faza testów w USA z udziałem 144 dzieci wykazała silną odpowiedź układu odpornościowego i nie wykazała problemów z bezpieczeństwem. W nowej fazie z udziałem 4,5 tys. dzieci badane będą dwa reżimy dawkowe - 10 mikrogramów dla dzieci w wieku 5-11 lat i 3 mikrogramów dla młodszych. Dorośli oraz dzieci powyżej 12 lat otrzymują 30 mikro. Pierwsze wyniki badań wśród tej starszej grupy dzieci spodziewane są we wrześniu, zaś młodszych - w październiku lub listopadzie.”

Eksperymenty na dzieciach, które nie są grupą szczególnie zagrożoną przez koronawirusy SARS-CoV-2 uważam za skrajnie nieetyczne. Jeżeli zaszczepiona Zosia lat była dzieckiem upartym i buntowniczym i jej rodzice są chrześcijanami lub innymi wyznawcami najszanowniejszego Boga Jehowy, to faktycznie można było zamiast ukamienować, przeznaczyć dziecko na eksperymenty medyczne. Wszak według Biblii niegrzeczne dzieci powinno się uśmiercać

Powtórzonego Prawa 21:18-21
Jeśli jakiś mężczyzna ma syna, który jest uparty i buntowniczy, nie słucha głosu swego ojca ani głosu swej matki, a oni go korygowali, lecz on nie będzie ich słuchał, to ojciec i matka wezmą go i zaprowadzą do starszych miasta i do bramy w jego miejscowości, i powiedzą do starszych miasta: ‚Ten nasz syn jest uparty i buntowniczy; nie słucha naszego głosu, jest żarłokiem i pijakiem’. Wtedy wszyscy mężczyźni z jego miasta ukamienują go kamieniami i umrze. Tak usuniesz spośród siebie zło, a cały Izrael usłyszy i będzie się bał.

Ale jeżeli Zosia była dzieckiem grzecznym, posłusznym to powinno się rodziców tego dziecka oskarżyć o usiłowanie zabójstwa i pozbawić ich praw rodzicielskich. Nie ulega najmniejszych wątpliwości, że szczepienie grozi śmiercią, a kto namawia kogoś lub też nakazuje jako rodzić zaszczepić naraża życie i zdrowie osoby zaszczepionej. Myślę, że koniecznie sprawą powinny się zająć organy ścigania. Odnoszę nieodparte wrażenie, że w tych eksperymentach medycznych zwanych szczepionkami nie chodzi o zdrowie ludzi, ale o to by sprzedać jak najwięcej szczepionek i o jak największe zyski. Trwa produkcja szczepionek na wielką skalę i rynki bogatych krajów płacące za potencjalnie śmiercionośne szczepionki zaczyna się nasycać i dlatego pojawił się pomysł szczepienia nieświadomych zagrożenia dzieci i wyrażających na to zgodę rodziców otumanionych nachalną agitacją szczepionkowych dilerów:

„Wielu mieszkańców Hongkongu nie chce się szczepić. Jak informują lokalne media, w związku z tym konieczne może być zutylizowanie zgromadzonych w magazynach szczepionek przeciw COVID-19. Pojawiły się też propozycje, żeby preparaty odsprzedać, bądź podawać je dzieciom.
Hongkong wciąż posiada między innymi ponad 800 tys. dawek wyprodukowanej w Niemczech szczepionki Pfizer/BioNTech, które przeterminują się w połowie sierpnia.”

Oczywiście ci bardziej myślący rodzice są zaniepokojeni szczepieniami dzieci:

„Fundacja Rzecznik Praw Rodziców, prowadzona przez  Tomasza i Karolinę Elbanowskich, wydała oświadczenie, w którym stanowczo sprzeciwia się nakłanianiu do szczepień dzieci szczepionkami na koronawirusa. Jej zdaniem wirus nie stanowi zagrożenia dla dzieci, a średnio- i długookresowe bezpieczeństwo szczepionek nie zostało ustalone. Ich zdaniem – cytuję – "szczepienie najmłodszych preparatami, których długotrwałe efekty nie są znane, jest sprzeczne z logiką i niemoralne".”

Do tego stanowiska ustosunkował się zwyrodnialec, znany foliarz, diler szczepionkowy, najszanowniejszy pan Dr Tomasz Karauda:

„Akceptując taki tok myślenia, trzeba byłoby uznać, że cały naukowy świat się pomylił. Ale to nieprawda. Mylą się ci Państwo. Chcemy jak najlepiej dla dzieci. Jeżeli najlepsi naukowcy na świecie wypowiadają się na temat tego, że szczepienie jest bezpieczne, podpierają to swoim autorytetem i wynikami badań, to nie powinno się mieć żadnych wątpliwości.
To nie jest tak, że cały świat, nie wiedzieć czemu, chce narażać dzieci.”

Zwyrodniałe ścierwo, najszanowniejszy pan diler szczepionkowy, z góry założył, że eksperymentalne szczepienia są bezpieczne dla dzieci i powołał się, na bliżej nieokreślone autorytety świata nauki, ale jednocześnie przemilczał fakt, że naukowcy w kwestii eksperymentalnych szczepionek są podzieleni tym samym okłamał opinię publiczną narażając tym samym osoby, które w te kłamstwa uwierzą na utratę zdrowia a nawet życia. Najszanowniejszy pan Leonardo da Vinci skrytykował moim zdaniem słusznie tak postępujących ludzi:

„Kto rozprawia, powołując się na autorytet, nie posługuje się rozumem, lecz raczej pamięcią.”

Jeżeli ktoś odwołuje się do autorytetów, ale nie przytacza konkretnych argumentów, wiarygodnych danych wkracza w dziedzinę wiary a nie nauki. Najszanowniejszy pan Quintus Horatius Flaccus (Horacy) taką postawę nazwał ślepą wiarą:

„Ślepo wierzyć; uznawać autorytet nauczyciela za argument ostateczny.”

Taką wiarę nazywamy wiarą dogmatyczna. Najszanowniejszy pan Martin Lechowicz zauważył:

„Nauka nie polega na akceptowaniu wszystkiego co się słyszy, bo wtedy to nie jest uczeń tylko wyznawca. Uczeń się uczy z tego co prawdziwe i co nieprawdziwe, co słuszne i co głupie. Poznaje konsekwencje.”

Ja w kwestii wiary propaguję ideę czystej wiary. Wiara nie jest wiedzą, ale naszym stosunkiem do rzeczy nieznanych, niezbadanych. Bez cienia najmniejszej wątpliwości eksperymentalne szczepionki są niebadane i czas okaże co przyniosą. Czysta wiara polega na nie ocenianiu, nie osądzaniu, na braniu pod rozwagę każdej ewentualności, a dotychczasowe rezultaty (zgony osób zaszczepionych) świadczyć mogą o tym, że eksperyment jest niebezpieczny dla życia osób, które biorą udział w eksperymencie. Bardzo proszę powróćmy myślami do kwestii autorytetów.
Najszanowniejszy pan Lew Tołstoj zauważył:

„Wiara w autorytety powoduje, że błędy autorytetów przyjmowane są za wzorce.”

Natomiast najszanowniejszy pan Johann Wolfgang von Goethe nauczał:

„Autorytety są główną przyczyną tego, że ludzkość stoi w miejscu.”
Natomiast najszanowniejszy pan Arthur Schopenhauer zauważył:

„W roli autorytetów wystąpić też mogą powszechnie żywione przesądy (…); i ludzie nawet najbardziej absurdalną opinię łatwo uznają za swoją, jeśli tylko uda się ich przekonać, iż takie jest ogólne przekonanie. Przykład wpływa i na ich myśli i na działania. Są niczym owce, które za wiodącym stado baranem pójdą wszędzie i łatwiej im umrzeć niż myśleć. Osobliwe to doprawdy, że powszechność jakiegoś mniemania tak wielkie ma dla nich znaczenie, skoro na sobie samych mogliby zaobserwować, że przyjmuje się opinie tylko mocą przykładu, a bez żadnego ich rozważenia. Tego wszelako nie dostrzegają, gdyż brak im jakiejkolwiek samowiedzy.”

Większość ludzi nie ma wiedzy na temat lekarstw, zdrowia, chorób, szczepień i zwyrodniali dilerzy szczepionek mogą wykorzystywać tę niewiedzę po to by wcisnąć ludziom jak najwięcej szczepionek i jak najwięcej zarobić. Co do autorytetów, dla mnie nieważne jest kto coś mówi, ale co mówi. Warto też wziąć pod rozwagę fakt, że wiele firm farmaceutycznych przekupuje lekarzy po to by zapisywali chorym ich preparaty i ten fakt też koniecznie trzeba wziąć pod rozwagę.
Jaki wpływ wywrą na dzieci eksperymentalne szczepionki okaże się dopiero po latach i jeżeli ktoś mówi że są bezpieczne znaczy, że chce nam wcisnąć podejrzany preparat.
Niekoniecznie musi kłamać, ale zdanie takie nie jest poparte żadnymi dowodami, bo te pojawią się dopiero po czasie. Niepożądane efekty poszczepienne mogą się objawić dopiero po wielu latach, na przykład u dziewczynek i chłopców może pojawić się niepłodność lub inne schorzenia.
By to stwierdzić potrzeba nawet kilkudziesięciu lat obserwacji i analizy zdrowia osób zaszczepionych co przy obecnym stanie cyfryzacji lecznictwa nie stanowi większego problemu a analizę tematu lepiej i dokładniej przeprowadzić mogą programy komputerowe.
Firmom farmaceutycznym eksperymenty medyczne na narodzonych dzieciach to mało.
Planują rozszerzyć testy na dzieci nienarodzone, znajdujące się w łonach kobiet:

„Wyniki najnowszych badań powinny skłonić ciężarne do poddania się szczepieniom przeciwko COVID-19 najszybciej, jak tylko jest to możliwe - twierdzą brytyjscy lekarze na łamach "American Journal of Obstetrics and Gynecology". Jak ustalili, kobiety w zaawansowanej ciąży zakażone wirusem SARS-CoV-2 są bardziej narażone na poronienie lub przedwczesny poród. Jednak zagrożenie jest niskie.”

Z artykułu tego wynika, że kobiety zarażone wirusem SARS-CoV-2, są bardziej narażone na poronienie lub przedwczesny poród. Bardzo proszę wyobraźmy sobie osobę ciężarną, której w ramach eksperymentu wszczepi się wirus. Kobiety zaszczepione mogą liczyć też na zgon. Jeżeli do niego dojdzie, wówczas umrze kobieta wraz z dzieckiem. Wiele osób, w tym moi znajomi bardzo ciężko przeszły szczepienia. Kobieta może przeżyć, ale naraża siebie na przedwczesny poród a dziecko na poronienie lub zgon po narodzeniu. Nie wiadomo też jakie będą długoterminowe skutki uboczne eksperymentalnych preparatów. Te w przypadku zarówno zaszczepionych kobiet ciężarnych jak i dzieci, którym uda się przeżyć eksperyment mogą się objawić dopiero po wielu latach. Najszanowniejszy pan Ryszard tak skomentował to przerażające doniesienie:

„Ludobójcy biorą się już za szczepienie kobiet w ciąży - już przeprowadzili odpowiednie "badania" sponsorowane przez kartele farmaceutyczne na które teraz będą się powoływali "eksperci" z piekła rodem namawiając rządy do szczepień!”

Dobrze jest pamiętać, że za szczepionkami stoją firmy farmaceutyczne, w których ekonomicznym interesie jest to byśmy długo i przewlekle chorowali i warto wziąć pod rozwagę możliwość tego, że eksperymentalne szczepionki mogą po wielu latach zaowocować przewlekłymi chorobami.
Już obecne rezultaty są alarmujące, ale pomimo tego akcja eksperymentu medycznego na niespotykaną w dziejach ludzkości skalę się rozkręca. Szczepieniom towarzyszy gigantyczna reklama, a niektórzy 'specjaliści', profesorowie kłamią przy tym odrażająco. Myślę, że trzeba z tym skończyć. Temat omawia mój 104 list do Prezydenta - Sprawiedliwie ukarać szczepionkowych foliarzy. Co znaczy słowo foliarz tłumaczę w liście. Jeden z najaktywniejszych foliarzy, najszanowniejszy pan profesor Krzysztof Simon na swoim internetowym profilu straszy nas corocznym, obowiązkowym szczepieniem przeciw koronawirusom:

„Ludzie są zdziwieni, że Angela Merkel mówi o trzeciej dawce szczepionki.
To oczywiste, że trzeba będzie stosować dawki przypominające. Moim zdaniem będziemy szczepić 2 razy w roku, na wiosnę i na jesień. (…) To chyba jasna sprawa, że szczepienia przeciwko #COVID19 będą w końcu obowiązkowe.”

Bardzo proszę pamiętać o tym, że ludziom są podawane eksperymentalne mikstury, a czy one są szczepionkami okaże się jesienią i wiosną, kiedy to zgodnie z naturą koronawirusy i inne powodujące stany grypowe patogeny są szczególnie aktywne. W normalnych warunkach ciągłych mutacji koronawirusów po wirusie SARS-CoV-2 i chorobie COVID19 powinno pozostać tylko wspomnienie, ale, że mamy szczepienia i ludzie naszej planety są wciąż infekowani preparatami wyprodukowanymi w oparciu o hodowany w laboratoriach wirus SARS-CoV-2, dlatego jest on ciągle aktualny. Podstawową rolą szczepionki jest ochrona przed ciężkim przebiegiem choroby i związanymi z nim powikłaniami. W Polsce zaszczepiono sporą liczbę osób szczególnie narażonych na zgon z powodu koronawirusów. Są to osoby starsze.
Szczepieniom tym towarzyszyła jednak zwiększona śmiertelność, a część osób źle zniosła szczepienia. Moja żona zaszczepiła się szczepionką firmy Pfizer i pierwsze szczepienie źle zniosła.
Bóle głowy, trudności z oddychaniem. Jej starsza znajoma, którą zaraz po zaszczepieniu odwiedziła, też się pochorowała, do tego stopnia, że zemdlała i przyjechało pogotowie.
Stwierdzono u niej koronawirusy. Pomimo bardzo złego samopoczucia znajoma nie zgodziła się na wizytę w szpitalu i może dzięki temu jeszcze żyje.
Ja też bardzo źle zniosłem szczepionkę małżonki. Bóle mięśni. Bóle głowy bardzo mocne przez kilka dni. Do tego doszła jakieś czerwone plamy na ciele, jakich nigdy wcześniej nie widziałem i egzema jakiej wcześniej nie miałem. Egzemę dostała również małżonka. Udała się do dermatologa – prywatnie oczywiście, bo państwowa opieka zdrowotna daje takie terminy jakby liczyła na to, że chory przed wizytą umrze i Narodowy Fundusz Zdrowia nie będzie musiał płacić za wizytę. Zrobiłem sobie kwarantannę do czasu aż poczułem się dobrze.
Nasze dziecko też źle zniosło ten czas po zaszczepieniu małżonki. Wygląda na to, że osoby zaszczepione są roznosicielami koronawirusów. Różnych koronawirusów wyprodukowanych w różnych laboratoriach. Taka kumulacja koronawirusów może doprowadzić do szybszego powstawania nowych mutacji, a i tak bez tego śmierć tego roku zebrała niezłe plony również wśród osób zaszczepionych. Ludzi, którzy zgadzają się na udział w eksperymencie farmaceutycznym mogą liczyć na tak zwany złoty szczał. W środowisku narkomanów – alkoholików, tytoniarzy, lekomanów, szczepionkomanów nazywa się taką dawkę narkotyku, która sprawi, że w miarę szybkim czasie po zażyciu niebezpiecznej substancji umrzemy. Złotym szczałem kończy się piosenka najszanowniejszej pani Karoliny Czarneckiej zatytułowana Hera koka hasz LSD:

Jimmy bardzo nieśmiałym chłopaczkiem był
Który grzecznie do szkoły iść chciał
Diler sprzedał za rogiem mu działki trzy
Jedną gratis uczciwie mu dał
Hera koka hasz LSD
Ta zabawa po nocach się śni
LSD hera koka i hasz
Podziel się z kolegami czym masz
W szkole mądry dyrektor wpadł w słuszny gniew
Czemu chcesz samolubie sam ćpać
Cały towar niesprawiedliwości wbrew
Wszystkim uczniom po równo masz dać
Hera koka hasz LSD
Ta zabawa po nocach się śni
LSD hera koka i hasz
Podziel się z kolegami czym masz
To wspaniały był i oryginalny gest
Odpór złu szkoła powinna dać
Jimmy wraz z kolegami już w raju jest
Wszyscy święci zaczęli z nim ćpać
Hera koka hera koka
Hera koka hasz
Hera koka hasz LSD
Ta zabawa po nocach się śni
LSD hera koka i hasz
Podziel się z kolegami czym masz
Hera koka hasz LSD
Ta zabawa po nocach się śni
LSD hera koka i hasz
Podziel się z kolegami czym masz
Też bym chciał złoty strzał
Au

Myślę, że można by dopisać nowy refren do piosenki

AstraZeneka Pfizer Johnson
Diler sprzeda ci szczepionki trzy
Hera koka hasz
Pfizer Johnson AstraZeneka LSD
Diler sprzeda ci szczepionki trzy
Ta zabawa po nocach się śni
LSD AstraZeneka Johnson Pfizer
Podziel się z kolegami czym masz
Pfizer Johnson AstraZeneka LSD
Ta zabawa po nocach się śni
LSD AstraZeneka Johnson Pfizer
Diler sprzeda ci szczepionki trzy
Podziel się z kolegami czym masz
Też bym chciał złoty strzał
Au

Bardzo proszę zastanówmy się nad jeszcze jednym szczególnym przypadkiem, do niedawna szczepionkowego foliarza, który nie tylko agitował za tym by ludzie brali udział w eksperymencie medycznym, ale też wyśmiewał ludzi, którzy z rozsądnie i ostrożnie podchodzą do szczepień.
Dziś ten podły osobnik jest już denatem:

„Doktor Witold Rogiewicz w styczniu tego roku przyjął obie dawki szczepionki przeciw Covid-19. Aby pokazać, że jest to bezpieczne, opublikował w swoich mediach społecznościowych filmik ze szczepienia. W nim, oprócz tego, że zachęcał do zaszczepienia się, wyśmiewał tzw. koronasceptyków i antyszczepionkowców. – Jakbyście chcieli skontaktować się z Billem Gatesem to można przeze mnie. Mogę też wam użyczyć ze swojego organizmu sieci 5G.”

Kiedy ludzie zaczęli nagłaśniać sprawę podano do opinii publicznej, że szczepionka nie była przyczyną śmierci:

„Dr Witold Rogiewicz nie zmarł przez szczepionkę przeciw COVID-19. Sprawa stała się na tyle głośna, że weryfikacją tematu zajęli się dziennikarze Newsweek Polska i naTemat.pl. Redakcjom udało się uzyskać stanowisko córki zmarłego lekarza, Małgorzaty Rogiewicz. Z jej relacji wynika, że nic nie wskazuje na to, że zgon wywołała szczepionka. (...) Dr Witold Rogiewicz został zaszczepiony szczepionką mRNA Cominraty od koncernów Pfizer/BioNTech. (…)
Samo następstwo zdarzeń nie uprawnia do wyciągania wniosków dotyczących przyczyn śmierci.
Co zatem mogło doprowadzić do tego, że dr Rogiewicz zmarł? Redakcje Newsweek Polska i naTemat.pl skontaktowały się z jego córką, Małgorzatą Rogiewicz. Kobieta przekazała informację o stanie zdrowia swojego ojca i chorobach, które doskwierały mu od wielu lat. „Tata przez wiele lat miał problemy z sercem i zmarł przez nagłe zatrzymanie krążenia. Jego śmierć nie ma nic wspólnego z przyjęciem drugiej dawki szczepionki. Tata od bardzo dawna chorował na serce. Około 15 lat temu miał zawał, miał też inne choroby: cukrzycę, nadciśnienie. Od pewnego czasu gorzej się czuł. Miał też migotanie przedsionków. W poniedziałek tata miał prawdopodobnie drugi zawał. Miał też obrzęk płuc i niewydolność serca. W akcie zgonu zapisano: »nagłe zatrzymanie krążenia«”.”

Sprawa według mnie jest dla prokuratury. Zastanawiam się, jaki lekarz zalecił ciężko choremu człowiekowi na wiele schorzeń w tym na serce wzięcie udziału w niebezpiecznym eksperymencie skoro było wiadomo od wielu lat, że koronawirusy są groźnie zwłaszcza dla takich ludzi.
Nawet młodzi ludzie mogą mieć problemy z sercem po zażyci tej szczepionki:

„Izraelski resort zdrowia poinformował, że szczepienie przeciw COVID-19 preparatem firmy Pfizer może mieć związek z zaobserwowaną niewielką liczbą przypadków zapalenia mięśnia sercowego, głównie u młodych mężczyzn.”

Właściwie nie wiem jak ocenić śmierć szczepionkowego foliarza, najszanowniejszego pana Dr Witolda Rogiewicza, o którym zdrowiu córka tak się wyraziła:

„Tata od bardzo dawna chorował na serce. Około 15 lat temu miał zawał, miał też inne choroby: cukrzycę, nadciśnienie. Od pewnego czasu gorzej się czuł. Miał też migotanie przedsionków.
W poniedziałek tata miał prawdopodobnie drugi zawał. Miał też obrzęk płuc i niewydolność serca.”

Pojawić się mogą różne pytania powiązane z tym szczepieniem:

Może to była próba samobójcza?
Przejaw szaleństwa?
A może ktoś mu zapłacił za propagowanie eksperymentu medycznego?
I przede wszystkim, kto dopuścił tak chorego człowieka do szczepień?
Jakiś łowca skór?
Może to były bandyckie porachunki pomiędzy kolegami lekarzami?

Sprawa ewidentnie dla prokuratora. Najszanowniejszy pan minister sprawiedliwości i prokurator generalny tak się o przestępcach wypowiedział:

„Są kategorie sprawców, najbardziej zdemoralizowanych, dla których surowa kara działa. Działa prewencyjnie. Trzeba ją łączyć z nieuchronnością.”

Na pytanie o śmiertelność po szczepionkach Minister Zdrowia tak się wypowiedział 8 czerwca:

„W tej chwili mamy w kraju odnotowanych 80 zgonów powiązanych ze szczepieniami.
Ale podkreślam: nie są to zgony wywołane szczepieniami, tylko pewną koincydencją.
Część z tych zgonów, gdy jest podejrzenie bezpośredniej przyczynowości, jest weryfikowana, poprzez postępowania prokuratorskie i sekcje zwłok; i żadne z prowadzonych postępowań nie wskazało na bezpośrednie powiązanie szczepienia ze zgonem.”

Koronawirusy mają to do siebie, że przede wszystkim są groźne dla ludzi schorowanych, z osłabionym systemem odpornościowym, głównie schorowanych ludzi starszych.
Zazwyczaj nie jest on podstawową przyczyną zgonu, ale przysłowiowym gwoździem do trumny. Jeżeli zaszczepimy taką osobę możemy jej dopomóc umrzeć. Zasadniczą przyczyną zgonu będzie wszczepiony koronawirus, bez którego zgonu by nie było, ale sekcja zwłok może wykluczyć tę przyczynę. Bardzo proszę przypomnijmy sobie szczepionkowego foliarza, a obecnie denata i rozpropagowaną przez przychylne eksperymentalnym szczepionkom media:

„Dr Witold Rogiewicz nie zmarł przez szczepionkę przeciw COVID-19. (…) Tata przez wiele lat miał problemy z sercem i zmarł przez nagłe zatrzymanie krążenia. Jego śmierć nie ma nic wspólnego z przyjęciem drugiej dawki szczepionki. Tata od bardzo dawna chorował na serce. Około 15 lat temu miał zawał, miał też inne choroby: cukrzycę, nadciśnienie. Od pewnego czasu gorzej się czuł. Miał też migotanie przedsionków. W poniedziałek tata miał prawdopodobnie drugi zawał. Miał też obrzęk płuc i niewydolność serca. W akcie zgonu zapisano: »nagłe zatrzymanie krążenia«”.”

Nagłe zatrzymanie krążenia, niewydolność serca, obrzęk płuc mogły spowodować koronawirusy i negowanie tego typu zależności może świadczyć o mataczeniu i niegodziwości.
Dobrze też w ocenie wypowiedzi reżimowych urzędników brać pod uwagę fakt, że na czele reżimowego rządu stoi kłamca, kryminalista, recydywista z prawomocnymi wyrokami, dlatego wszelkie instytucje państwowe są totalnie niewiarygodne. Kłamstwa demaskuje mój 68 list otwarty do Prezydenta zatytułowany - Best of Mateusz Morawiecki, dzieje grzechu kłamstwa. Bardzo proszę przypomnijmy sobie sławetną wypowiedź Ministra Zdrowia:

„Minister zdrowia Adam Niedzielski w odpowiedzi na pytania dziennikarzy przekazał, że jak dotąd w Polsce nie wykryto brytyjskiego szczepu koronawirusa. Minister stwierdził natomiast, że wystąpił tzw. wariant czeski koronawirusa.”

O czeskim koronawirusie nie wiedzieli ani Czesi ani nikt inny na świecie o czym też zaczęto pisać,
Być może wymyślił go na poczekaniu Minister Zdrowia. Być może skłamał tylko po to by odwrócić uwagę od rzeczywistych problemów, żeby ludzie mówili o czeskim wirusie a nie o zgonach następujących po szczepieniach. W czerwcu Minister Zdrowia mówił o 80 zgonach osób zaszczepionych, tymczasem w maju natrafiłem na takie dane z Ministerstwa Zdrowia:

„Ministerstwo Zdrowia poinformowało nas, że do dnia 11 maja 2021 (!?) r. w Polsce odnotowano 84 tys. 330 zakażeń COVID-19 wśród osób po szczepieniu.
Żadna szczepionka, również ta przeciwko COVID-19, nie ma 100-procentowej skuteczności. Nawet po szczepieniu można zarazić się koronawirusem. Dowiedzieliśmy się od Ministerstwa Zdrowia, ile do tej pory było takich przypadków w Polsce. (…)
Na dzień 11 maja 2011 roku zmarło 3 tysiące osób osób stwierdzono zakażenie wirusem SARS-COV-2 po przyjęciu 1 dawki szczepionki przeciw COVID-19, co stanowi 4% osób, u których stwierdzono wirusem SARS-COV-2 po przyjęciu pierwszej dawki szczepionki przeciw COVID-19 oraz 0,5 tysiąca osób po przyjęciu dwóch dawek, co stanowi 5 procent zakażonych po przyjęciu dwóch dawek szczepionki.”

Z informacji tych wynika, że na tamtą chwilę około 84 tysiące osób zaszczepionych zachorowało na COVID-19. Około 3 tysiące osób zmarło po przyjęciu pierwszej dawki, a 500 po przyjęciu drugiej dawki. Nie każdy zgon musiał być spowodowany szczepionkami, ale procent takich zgonów może być duży, wielokrotnie większy od tego podawanego przez Ministra Zdrowia, który kłamał na temat czeskiego wirusa. Bardzo proszę te liczby porównajmy z deklaracjami kolejnego totalnegi szczepionkowego foliarza - reżimowego urzędnika zachęcającego do szczepień:

„Szef Kancelarii Prezesa Rady Ministrów Michał Dworczyk: Chciałbym bardzo jednoznacznie powiedzieć i powtórzyć za Radą Medyczną, która działa przy premierze Mateuszu Morawieckim, że nie ma lepszych i gorszych szczepionek. Wszystkie szczepionki, które zostały dopuszczone na terenie Unii Europejskiej są w 100 procentach bezpieczne... Różnią się poszczególnymi parametrami, ale są w 100 procentach bezpieczne i skuteczne.”

Ten zwyrodnialec nie tylko naraża życie osób, które po zaszczepieniu mogą się pochorować, a nawet umrzeć, ale również mógł doprowadzić do zgonów ludzi, którzy mu uwierzyli, zaszczepili się i zmarli. Zastanówmy się jeszcze nad tezą, że wszystkie szczepionki są w 100% skuteczne i bezpieczne. Czyli, że obojętnie, którą z dopuszczonych szczepień się zaszczepimy efekt będzie taki sam. Tezie tej daje kłam doradca epidemiczny Premiera:

„Szczepionka jest taka, jaka jest. Jeżeli szczepionki oparte o mRNA można porównać do maybacha, to szczepionka AstraZeneca jest dobrej klasy BMW – tak szef doradców epidemicznych premiera prof. Andrzej Horban ocenił skuteczność szczepionki AstraZeneca, która będzie podawana nauczycielom klas I-III oraz przedszkoli.”

Tymczasem w Europie, zazwyczaj po nagłośnionej sprawie jakiejś nagłej śmierci, niektóre szczepionki bywają wycofywane. Dotarłem do takich informacji:

„Szczepionka na COVID-19 AstraZeneki wzbudza coraz więcej emocji. Dania jako pierwsza ogłosiła, że wstrzymuje szczepienia tym preparatem po tym, jak pacjentka zmarła po zastrzyku. Szybko pojawiły się deklaracje innych krajów, które również zawiesiły podawanie tej szczepionki, mimo że Europejska Agencja Leków uspokaja i mówi, że nie wykazano związku przyczynowego między szczepionką a zgonami kilku osób. Sprawdzamy, gdzie szczepionka AstraZeneki nie jest teraz używana.
Francja wstrzymuje szczepienia preparatem AstraZeneki


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 01 lip 2021, 19:45 
Offline
Awatar użytkownika

Rejestracja: 13 mar 2018, 10:14
Posty: 534
Włochy - czasowe zawieszenie szczepień preparatem koncernu AstraZeneca
Niemcy - szczepienia preparatem AstraZeneki zawieszone
Holandia zawiesza szczepionkę AstraZeneki
Szczepionka AstraZeneki w Danii wstrzymana
Islandia wstrzymała szczepienia AstraZenecą
Norwegia - wstrzymanie używania szczepionki AstraZeneki
Austria - szczepionka AstraZeneki
Estonia - czasowe wstrzymanie szczepień AstraZenecą
Litwa - czasowe zawieszenie szczepień AstraZenecą
Szczepionka AstraZeneki w Luksemburgu
AstraZeneca: Łotwa
AstraZeneca we Włoszech - jedna partia wycofana
Rumunia wstrzymuje szczepienia AstraZenecą
AstraZeneca w Bułgarii
Hiszpania: pięć regionów wstrzymuje szczepienia AstraZenecą
Tajlandia: wstrzymanie rozpoczęcia szczepień AstraZenecą
Irlandia wstrzymuje szczepienia AstraZenecą
Holandia zawiesza szczepienia AstraZenecą
Cypr zawiesił podawanie szczepionki firmy AstraZeneca
Portugalia zawiesiła szczepienia preparatem firmy AstraZeneca
Słowenia tymczasowo wstrzymuje stosowanie szczepionki AstraZeneki
Szwecja wstrzymała szczepienia preparatem AstraZeneki
Szczepionka AstraZeneki w Wielkiej Brytanii...”

Z danych, które opublikowano w maju tego wynika, że zmarło około 3500 osób zaszczepionych eksperymentalnymi szczepionkami. Z kolei w czerwcu Minister Zdrowia mówił o 80 zmarłych, ale zaznaczył, że przyczyną zgonów, nie były szczepionki tylko pewna koincydencja:

„W tej chwili mamy w kraju odnotowanych 80 zgonów powiązanych ze szczepieniami.
Ale podkreślam: nie są to zgony wywołane szczepieniami, tylko pewną koincydencją.”

Koincydencja znaczy - jednoczesne występowanie kilku zjawisk, zdarzeń; zbieżność.
Łże to ścierwo zakłamane niemiłosiernie. Jeżeli byśmy podliczyli przypadki koincydencji, to mowa jest nie o 80 denatach jak przekonuje minister zdrowia, nie o 3500 zgonach, o których w maju pisało ministerstwo zdrowia, ale o znacznej większej liczbie zgonów. Według oficjalnych danych mamy w Polsce zaszczepionych ponad 25 milionów ludzi, z czego zaszczepionych obiema dawkami ponad 10 milionów. Większość ludzi naszego kraju została przynajmniej częściowo zaszczepiona. W Polsce codziennie z różnych przyczyn umiera ponad 1000 osób. Załóżmy całkiem hipotetycznie, że połowa z tej liczby to osoby zaszczepione przynajmniej jedną dawką, ale może być to liczba zaniżona. Jeżeli dziennie umiera około 1000 osób z czego połowa zaszczepionych czyli koincydencja zgonów i szczepień to około 500 denatów dziennie, 3500 denatów tygodniowo, ponad 14 tysięcy denatów miesięcznie. Tymczasem Minister Zdrowia mówi o 80 denatach zaznaczając przy tym - nie są to zgony wywołane szczepieniami, tylko pewną koincydencją.
Wiadomym jest, że szczepionki mogą osłabiać serca nawet ludzi zdrowych i młodych.
Taką informację podano - szczepienie przeciw COVID-19 preparatem firmy Pfizer może mieć związek z zaobserwowaną niewielką liczbą przypadków zapalenia mięśnia sercowego, głównie u młodych mężczyzn. Objawy zapalenia mięśnia sercowego to m.in. ból w klatce piersiowej, duszność, arytmia, kołatania serca, zaburzenia rytmu serca, tachykardia. Choroba obejmuje mięsień serca, może prowadzić do uszkodzenia serca w wyniku zapalenia; często związana jest z zapaleniem osierdzia. Powikłania zapalenia mięśnia sercowego to m.in. postępująca niewydolność serca, zatory obwodowe, mikrotętniak lewej komory serca. Jeżeli zatem zaszczepimy jakąś osobę i z powodu szczepienie dozna ona zapalenia mięśnia sercowego i umrze będzie to zbrodnia.
Bardzo proszę wyobraźmy sobie najszanowniejszego pana Szczepana, którego właśnie taka przypadłość dopadła, ale jest tego nieświadomy. Pan Szczepan, to właściwie nie Szczepan – naprawdę ma inne imię, ale był to zagorzały szczepionkowy foliarz.
Do końca życia wierzył w to, że szczepionki są na sto procent bezpieczne i że szczepionki są jedyną drogą do pozbycia się epidemii, dlatego też kazał się wszystkim nazywać Szczepan i z wielką gorliwością rozgłaszał swą głęboką wiarę w zbawcze działanie szczepionek. Z biegiem czasu stan serca pana Szczepana się pogarsza, ale chory sobie sprawy nie zdaje z zagrożenia. Zaszczepił się pierwszą dawką w styczniu. W lutym przyjął drugą dawkę w lutym. Z czasem o szczepieniu zapomniał. Nadszedł czerwiec i czas wyczekiwanego urlopu. Pan Szczepan wraz z swoją żoną i trójką dzieci wsiada w samochód i jadą z Krakowa do Świnoujścia. Po drodze chcą zahaczyć o Łódź. Droga przed Łodzią okazała się wyjątkowo uciążliwa i denerwująca. Jeden wielki korek i ciągnące się 'roboty' drogowe. Rozkopane drogi, ale pracowników mało. Czyżby strajkowali?
Może to jakiś sabotaż? Od czasu do czasu widać jakichś pracowników, jak w cieniu narkotyzują się tytoniem. W końcu dotarli do Łodzi. Pan Szczepan zaplanował sobie, że w Łodzi odwiedzą Izraelski cmentarz, porobi on zdjęcia nekropolii i po posiłku ruszą w dalszą drogę. Kiedy zaparkowali nieopodal cmentarza i wyszli z klimatyzowanego auta przywitał ich żar lejący się z nieba. Jadąc nie zdawali sobie sprawy z tego jaka jest temperatura. Do bram nekropolii dotarli zlani potem. Na dodatek czekała na nich przykra niespodzianka. Cmentarz dla odwiedzających otwarty był tylko do 16, a było już po 17. Cmentarzysko było już zamknięte na głucho.
Szczepanowi z wrażenie aż pociemniało w oczach. Poczuł się słabo. Przyczyną osłabienia było zapalenie serca, ale Szczepan myślał, że to upał i zdenerwowanie, które zawsze na niego źle wpływało. Oparł się o bramę cmentarza i po kilku minutach poczuł się lepiej.
Niepocieszona rodzina wróciła do auta i ruszyła w dalszą drogę. Jakiś czas po opuszczeniu Łodzi droga zrobiła się luźniejsza dlatego Szczepan przyspieszył by nadrobić stracony czas. Zły był na korki, roboty drogowe, które pomieszały mu plany. Z zdenerwowania chore serce szybciej mu biło, ale z czasem się uspokoiło ale pan Szczepan zasłabł na moment i to wystarczyło by zajechać drogę autobusowi z dziećmi jadącymi na wycieczkę do Krakowa.
Autobus, który przed chwilą minął cysternę z paliwem na wskutek kolizji zajechał jej drogę. Katastrofa i masakra i wielki pożar. W wypadku zginął kierowca ciężarówki wiozącej paliwo, kierowca autobusu, 36 dzieci i czterech nauczycieli, oraz pięcioosobowa rodzina, w tym bohater tej zmyślonej opowieści – Szczepan. Nie wszyscy zginęli od razu. Benzyna, która się rozlała na drodze zapaliła się i część nieszczęśników spłonęła żywcem. Bezpośrednią przyczyną karambolu było zapalenie serca, które doprowadziło do zasłabnięcia kierowcy. Przyczyną zaś zapalenia serca było szczepienie przeciw koronawirusom. Gdyby najszanowniejszy pan Szczepan się nie zaszczepił wszyscy by żyli. To zmyślone opowiadanie powinno ludziom rozsądnym uświadomić fakt, że szczepienia pośrednio mogą się przyczynić do wielu tragedii. Przyczyną wielu tragicznych zgonów mogą być szczepionki, a niepożądane efekty poszczepienne mogą zaowocować przyspieszoną śmiercią po miesiącach, latach. Bardzo proszę przypomnijmy sobie słowa Ministra Zdrowia:

„W tej chwili mamy w kraju odnotowanych 80 zgonów powiązanych ze szczepieniami.
Ale podkreślam: nie są to zgony wywołane szczepieniami, tylko pewną koincydencją.”

Aż dziw, że po ogłoszeniu tego kłamstwa ten łotr nie został aresztowany.
Już kiedy okazało się, że nie ma żadnego czeskiego wirusa wyszło też na jaw, że stanowisko Ministra Zdrowia obsadzono debilem, który tym samym stał się naddebilem.
Jeżeli kogoś interesują definicje takich słów jak debil, naddebil i totalny naddebil, to polecam mój 112 list otwarty zatytułowany – Naddebile i narodowy spis powszechny 2021.
Naddebilom jest też poświęcony 113 list otwarty, który powoli kończę zatytułowany – Naddebile i szczepionkowy apartheid. Być może się ukaże w przyszłości.
Fakt, że Ministrem Zdrowia jest naddebil jest bardzo niebezpieczny dla naszego zdrowia i życia. Ale to nie jedyne zagrożenie. Kiedy obradują posłowie, radni, rząd - życie każdego jest zagrożone. Rządzą nami głupcy. Dowody w listach otwartych do Prezydenta - 92 Stop wariatom u władzy; 93 Stop debilom w Sejmie i Senacie; 94 - Stop idiotom w samorządach terytorialnych. Nie piszę tego by kogokolwiek obrazić ale stwierdzam fakty i chcę przede wszystkim ostrzec społeczeństwo przed realnym niebezpieczeństwem, które może mieć śmiertelny wpływ na nasze życie, podobnie jak okazało się, że śmiertelnym niebezpieczeństwem są eksperymentalne preparaty zwane szczepionkami. Z doniesień medialnych wynika, że zbierają one śmiertelne żniwo, że eksperyment medyczny się nie udał, że osoby zaszczepione są bardziej narażone na działanie nowych mutacji koronawirusów niż niezaszczepione, a mimo tych faktów akwizytorzy szczepionek z wielką determinacją reklamują eksperymentalne, śmiercionośne eliksiry.
Niedawno dostałem agitacyjną ulotkę zachęcającą do szczepień. Pisze w niej między innymi:

„Jesteśmy przekonani, że naszą największą szansą i nadzieją na powrót do rzeczywistości jaką znaliśmy, są szczepienia przeciw COVID-19. To od nas samych – od naszych decyzji – zależy, czy jako społeczeństwo osiągniemy poziom odporności zbiorowej i tym samym uzyskamy kontrolę nad tym groźnym wirusem.”

Zastanawiam się dlaczego ktoś zachęca mnie do sczepień przeciw COVID-19, skoro jest to stara choroba i szczepionki mogą nas nie chronić przed nowymi koronawirusami.
Według Ministra Zdrowia w Polsce problemem jest czeski wariant koronawirusów, a przeciw niemu nikt nie chce nasz szczepić bo takiej szczepionki nie ma. Bardzo proszę przypomnijmy sobie doniesienia z Seszeli, jednego z bardziej zaszczepionych krajów świata:

„Seszele, które w pełni zaszczepiły więcej swojej populacji przeciwko koronawirusowi niż jakikolwiek inny kraj, zamknęły szkoły i odwołały zajęcia sportowe na dwa tygodnie z powodu wzrostu liczby nowych infekcji. Obostrzenia takie jak wczesne zamykanie barów, pojawiły się nawet po całkowitym zaszczepieniu ponad 60 proc. dorosłej populacji kraju dwiema dawkami szczepionki przeciw Covid-19. Pomimo wszystkich wyjątkowych wysiłków, jakie czynimy, sytuacja Covid-19 w naszym kraju jest obecnie krytyczna, z wieloma codziennymi przypadkami zgłaszanymi w zeszłym tygodniu - powiedziała Peggy Vidot, minister zdrowia tego kraju, na konferencji prasowej we wtorek.”

Dalej w agitacyjnej ulotce nakłamano:

„Dlatego już od stycznia mają państwo możliwość zaszczepienia się. Jest to całkowicie bezpłatne.”

Szczepionki mielibyśmy całkowicie bezpłatne, gdyby je nam ktoś podarował, na swój koszt przywiózł do kraju i za swoje pieniądze zorganizował szczepienia i zapłacił za druk i dostarczenie ulotki zachęcającej do szczepień do mojego mieszkania. Wiemy jednak, że tak nie jest, a autorzy agitacyjnej ulotki wierutnie kłamią. Niedawno światło dzienne ujrzało takie zestawienie kosztów:

„Szczepionki coraz droższe. Producenci podnoszą ceny.
Szef Kancelarii Premiera padł niedawno ofiarą ataku hakerskiego. Jak wynika z wykradzionych maili, producenci szczepionek podnoszą ceny preparatów. Ostatnio zdrożały szczepionki Pfizera i Moderny - podaje "Fakt".
Szczepionki coraz droższe. Producenci podnoszą ceny
Ceny preparatów zakupionych przez rząd coraz wyższe - tak wynika z maili ministra Michała Dworczyka, które przechwycili hakerz (KPRM)
Hakerzy, którzy przejęli dane logowania na konto mailowe ministra Michała Dworczyka, opublikowali około 30 wiadomości i kilkadziesiąt dokumentów, które w ten sposób zdobyli.
Wśród nich znalazł się m.in. mail napisany do Dworczyka przez szefa Urzędu Rejestracji Produktów Leczniczych, zawierający ceny preparatów zakupionych przez rząd.
Jak wynika z opublikowanej wiadomości, za pierwszą transzę szczepionek Pifzera płacono najpierw 108 zł, Moderny 144 zł, AstraZeneki 19,26 zł, a J&J 34 zł.
Zobacz także: Kiedy obniżka VAT? Wiceminister nie ma dobrych wieści
Kolejne transze były droższe. Za Modernę trzeba było zapłacić 228 zł, a za Pfizera - 138 zł.
– Różnice cen szczepionek wynikają z różnych umów z producentami. Proces pozyskiwania szczepionek na poziomie unijnym koordynuje Komisja Europejska - poinformował "Fakt" Jarosław Buczek, rzecznik prasowy URPL.”

Oczywiście nie są to wszystkie koszty szczepień. Różnorodna agitacja też kosztuje. Sam proces szczepienia też. Najszanowniejszy panie Andrzeju D., czy najszanowniejszy pan się orientuje ile kosztują nas te szczepienia? Ile już wydaliśmy pieniędzy na ten śmiercionośny eksperyment?

Bardzo proszę powróćmy myślami do reklamowej broszury, którą otrzymałem. Przeczytałem całą agitacyjną ulotkę i nie zauważyłem najmniejszej informacje, że jeżeli się zaszczepię to wezmę udział w eksperymencie medycznym, że mogą u mnie wystąpić niepożądane odczyny poszczepienne, że może mnie sparaliżować a w najgorszym przypadku mogę umrzeć. Z
amiast tego ostrzeżenia znalazłem informację:

„Szczepionki są badane przez najlepszych naukowców z całego świata. Ich dopuszczenie jest zależne od decyzji Europejskiej Agencji Leków.”

Agitatorzy przekonują też, dlaczego warto się zaszczepić:

„Bo ochronisz siebie przed niebezpieczeństwem. Z bardzo dużym prawdopodobieństwem sięgającym nawet 95% - szczepienie uchroni cię przed COVID-19. Im więcej będzie osób zaszczepionych tym szybciej osiągniemy odporność populacyjną.”

Pod tą agitacyjną ulotką podpisali się:
Premier Mateusz Morawiecki.
Michał Dworczyk Szef KPRM. Pełnomocnik ds. Narodowego Programu Szczepień
Prof. dr. hab. Gertruda Uścińska Prezes ZUS

W ulotce też wytłuszczonym drukiem napisano:

„My sami nie nie mamy wątpliwości, że powszechne szczepienia pomogą nam ostatecznie wygrać z koronawirusem.”

Stwierdzenie to świadczy o gigantycznej głupocie osób, które się pod pismem podpisały.
Fakt, że z powodu szczepień mogą umierać przede wszystkim osoby schorowane oraz starsze, czyli najwięksi beneficjenci ZUS i NFZ zrozumiałym jest, dlaczego powyższym osobom może bardzo zależeć na tym, by jak najwięcej osób się zaszczepiło. Składki emerytalne i zdrowotne nie są dziedziczne. Co się z nimi dzieje tego nie wiem, ale może ktoś się nimi dzielić. Być może też z tego właśnie powodu wydłużane są terminy wizyt do specjalistów. Im dłuższy termin, tym większa szansa na to, że osoba chora nie dożyje wizyty i NFZ nie będzie musiał płacić za wizytę.
Nie ma zatem co się dziwić, że dilerzy szczepionek dwoją się i troją by przekonać nas do szczepień, podobnie jak dilerzy narkotyków namawiają ludzi nierozsądnych do wzięcia narkotyków.
Bardzo proszę przypomnijmy sobie kłamstwa szczepionkowego foliarza, najszanowniejszego pana Michała Dworczyka Szefa KPRM. Pełnomocnika ds. Narodowego Programu Szczepień:

„Wszystkie szczepionki, które zostały dopuszczone na terenie Unii Europejskiej są w 100 procentach bezpieczne... Różnią się poszczególnymi parametrami, ale są w 100 procentach bezpieczne i skuteczne.”

Podobną śmiercionośną retorykę prezentują różne indywidua. Podam jeszcze jeden przykład z gadzinówki o zwodniczej nazwie Gazeta Polska. W jednym z artykułów nakłamano:

„Szczepienia, czyli jedyny sposób, by wrócić do normalności. Polska przed szansą zwalczenia pandemii.
Szczepionki oraz przestrzeganie zasad sanitarnych dają szanse na powrót do normalnego życia i pokonanie wciąż pojawiających się na świecie mutacji koronawirusa. – Osoby zaszczepione, jeśli zachorują, przejdą chorobę łagodnie, a odsetek przypadków ciężkich będzie radykalnie niższy – mówi dr Krzysztof Kucharczyk, biotechnolog.
W Polsce wciąż istnieje duża grupa osób sceptycznych wobec szczepień. Jak wynika z badania przeprowadzonego przez Polski Instytut Ekonomiczny, tylko 36 proc. Polaków wyraziło jednoznacznie wolę zaszczepienia. Z kolei 27 proc. zaznaczyło odpowiedź: „zdecydowanie nie chcę się zaszczepić”, a 19 proc. to osoby, które odpowiedziały: „raczej nie chcę się szczepić”.
Kobiety w ciąży powinny się szczepić
Negatywne nastawienie do szczepień jest spowodowane m.in. rozpowszechnianiem teorii spiskowych i fake newsów, a także przekonaniem niektórych o sile własnego organizmu...
TRZECIA DAWKA Niewykluczone, że aby utrzymać odporność konieczne będzie podanie trzeciej dawki szczepionki, a następnie szczepienie co roku. Tak przewiduje m.in. dyrektor generalny firmy Pfizer Albert Bourli.
Korzyści przewyższają ryzyko. (...)”

Najszanowniejszy panie Andrzeju D., uważam, że koniecznie trzeba ścigać takich foliarzy.
Oni nie tylko narażają życie i zdrowie ludzi, ale pośrednio przyczyniają się do zgonów.
Kto ich posłucha, zaszczepi się i z tego powodu umrze staje się ofiarą tych zwyrodnialców.
Bardzo proszę zapoznajmy się z jeszcze jednym ciekawym doniesieniem dotyczącym epidemii:

„Komisja Europejska opublikowała wyniki badania unijnej opinii publicznej na temat podejścia obywateli UE do szczepień przeciwko COVID-19. Wynika z nich, że 75 proc. Europejczyków wierzy, że szczepienia są jedynym sposobem na to, żeby uporać się z pandemią. Jednocześnie ponad połowa mieszkańców UE, w tym co drugi Polak, obawia się efektów ubocznych nowych szczepionek.”

Z informacji tej wynika, że aż 75 procent Europejczyków wierzy w to, że szczepionki są jedynym sposobem by uporać się z epidemią. Jeżeli dane te są prawdziwe, to znaczyło by, że media głównego nurtu popierające szczepienia zdołały otumanić większość społeczeństwa.
Większość społeczeństwa wierzy, że szczepionki są jedynym sposobem by uporać się z epidemią. Kluczowym słowem w tej informacji jest słowo wiara.
Wiara nie jest wiedzą, ale mniemaniem na temat rzeczy nieznanych. Trzeba tu dodać, że wiara ta może się okazać wierutnym kłamstwem, pobożnym życzeniem, które może się nie spełnić. O tym, że wiara bywa zawodna przekonał się niejeden Polak, niejedna Polka. Przed meczem Polska-Słowacja, niektóre osoby typowały wyniki meczu, który miał się odbyć:

„Morawiecki, zapytany na konferencji prasowej w Węgrowie, jaki typuje wynik spotkania, odparł, że wierzy w wygraną Biało-Czerwonych. - Wierzę, że będzie to wynik zwycięski, 2:1. Tak sobie to wymyśliłem - powiedział. (…)
Radosław Majdan – były reprezentant Polski w piłce nożnej. „Polska wyjdzie z grupy z 3 miejsca (z 4 grup wychodzą 3 drużyny z najlepszym współczynnikiem). W meczu Polska-Słowacja przewiduję wynik 2-1.” (...)
Dorota Gardias – prezenterka. „Oczywiście, że wyjdziemy z grupy, jestem pełna wiary, że się uda! W meczu Polska-Słowacja sądzę, że wygramy wynikiem 2:0.” (...)
Norbi – muzyk i prezenter. „Od urodzenia trzymam kciuki na polską reprezentację, a z tą jestem całym sercem, więc mam nadzieję, że dojdziemy co najmniej do ćwierćfinału, a ze Słowacją wygramy 3:0. Polska do boju!” (...)
Wojownik MMA - Michał Materla - wierzy w to, że Biało-Czerwoni łatwo rozbiją przeciwników.
"Mamy kadrę, która ma wszystko aby zostać Mistrzem Europy! W sportach walki nie bierze się pod uwagę remis lub przegraną. Wierzę w was chłopaki! Jesteście fighterami i wygracie 5-0!".”

Najbliżsi prawdy byli ci, którzy wierzyli w wynik 2:1, ale pomylili zwycięzców.
Podobny los co wiarę w zwycięstwo Polaków w meczu z Słowacją może spotkać wiarę w to, że szczepionki pomogą nam uporać się z epidemią. Z doniesień dotyczących skuteczności szczepień możemy wyciągnąć przeciwne wnioski. Zanosi się na to, że szczepionki nie tylko nie pomogą w zaduszeniu epidemii, ale ją podsycą i sprawią, że może być więcej ofiar niżby było, gdyby szczepionek nie było w ogóle. Pieniądze stracone na produkcję i badanie szczepionek można by wykorzystać na profilaktykę, na jak najszybsze i dokładnie leczenie i zapobieganie schorzeniom, które są najczęstszą przyczyną zgonów osób dotkniętych koronawirusami. Choćby na taką prozaiczną sprawę jak zadbanie o to by grupy najbardziej narażone na działanie koronawirusów miały właściwy poziom witaminy D3:

„Co czwarty hospitalizowany pacjent z COVID-19 z niedoborem witaminy D umarł - wynika z izraelskich badań, które opisuje portal Times of Israel. Wśród hospitalizowanych osób bez niedoboru tej witaminy umarło tylko 3 proc. chorych.”

Tymczasem pomimo doniesień świadczących o niepowodzeniu szczepień, szczepienia trwają w najlepsze a dilerzy szczepionkowi dwoją się i troją do tego by sprzedać jak najwięcej szczepionek, a prym w tym niecnym procederze wiedzie reżimowy rząd, który w naszym kraju jest naczelnym dilerem szczepionek. Niedawno zwyrodnialcy wpadli na pomysł by za nasze pieniądze zorganizować loterię mającą zachęcić ludzi do wzięcia udziału w szczepieniu:

„Michał Dworczyk
Przedstawiliśmy dziś szczegóły ruszającej od 1 lipca loterii NPS, realizowanej przez totalizator_sp.
Uruchomimy również konkursy dla gmin oraz punkty w gal. handlowych. Tylko zwiększenie liczby osób zaszczepionych daje gwarancję uniknięcia skutków IV fali pandemii.”

Nie zdziwiłbym się, gdyby główne nagrody były już przypisane do konkretnych osób, jak to podobno było z tak zwaną loterią paragonową:

„Samochód w Narodowej Loterii Paragonowej wygrała koleżanka byłej wiceminister finansów, która loterię projektowała. Spokojnie, to tylko przypadek!
Ostatnio w losowaniu nagród Narodowej Loterii Paragonowej - samochód Opel insignia wygrała Grażyna Kawecka-Karaś z Częstochowy. Prywatnie dobra znajoma Izabeli Leszczyny, byłej wiceminister finansów, która pracowała przy projekcie loterii. Obie panie znają się jeszcze ze wspólnej pracy w Częstochowie.”

Naddebil, szef kancelarii prezesa rady ministrów, najszanowniejszy pan Michał Dworczyk kłamie, że zwiększenie osób zaszczepionych daje gwarancję uniknięcia skutków IV fali pandemii. Gwarancja to nic innego jak zapewnienie, że coś spełni swoje zadanie. Bardzo proszę przypomnijmy sobie słowa tego wierutnego kłamcy i mordercy:

„Nie ma lepszych i gorszych szczepionek. Wszystkie szczepionki, które zostały dopuszczone na terenie Unii Europejskiej są w 100 procentach bezpieczne... Różnią się poszczególnymi parametrami, ale są w 100 procentach bezpieczne i skuteczne.”

Jakiś czas później ten sam człowiek na swojej stronie w mediach społecznościowych zamieścił informację, która zdemaskowała te odrażające kłamstwo narażające nas na choroby a nawet śmierć:

„Michał Dworczyk@michaldworczyk
Szef Kancelarii Premiera, pełnomocnik rządu ds. narodowego programu szczepień.
Wyniki badań: Szczepionka Pfizer w 96% zapobiega hospitalizacji z powodu wariantu Delta (Flag of India) SARS-CoV-2; a AstraZeneca w 92%. Analiza objęła 14 019 przypadków wariantu Delta. Szczepionki są najważniejszym narzędziem, jakie mamy w walce z #COVID-19.”

W tym samym czasie ukazała się w mediach podobna lakoniczna informacja:

„Według najnowszych danych brytyjskiej rządowej agencji Public Health England (PHE) dwie dawki szczepionki Pfizer i AstraZeneca wykazują ponad 90 proc. skuteczność w zapobieganiu hospitalizacji osób zakażonych wariantem Delta.”

Wynika z niej że kilka procent osób zaszczepionych trafia do do szpitala. Poszukałem rozszerzenia tej informacji i znalazłem taki komentarz:

„Według danych opublikowanych przez Public Health England śmiertelność z powodu wariantu Delta COVID-19 jest sześciokrotnie wyższa wśród osób w pełni zaszczepionych, niż wśród osób, które nigdy nie otrzymały szczepionki. Spośród 4087 osób zakażonych wariantem Delta, które zostały w pełni zaszczepione, a od szczepienia upłynęło co najmniej14 dni, zmarło dwadzieścia sześć. Odpowiada to śmiertelności 0,00636 proc., która jest 6,6 razy wyższa niż śmiertelność wśród osób niezaszczepionych, chorujących na ten wariant koronawirusa (0,000957 proc. zgonów, 34 zgony wśród 35 521 pozytywnych przypadków) – wynika z danych opublikowanych w raporcie z 18 czerwca przez Public Health England.”

Z wiadomości wynika, że osoby zaszczepione nie tylko trafiają do szpitala, ale także umierają i to częściej od osób niezaszczepionych. Według innego opracowania sytuacja wygląda znacznie gorzej:

„W nadchodzących miesiącach i latach znacznie wzrośnie liczba ofiar śmiertelnych Pięć miesięcy po rozpoczęciu kampanii szczepień statystyki opowiadają przerażającą historię. Dr Seneff cytuje badania pokazujące, że zgony są 14,6 razy częstsze w ciągu pierwszych 14 dni po pierwszym wstrzyknięciu COVID wśród osób w wieku powyżej 60 lat w porównaniu z osobami, które nie są zaszczepione.”

Sytuacja może wyglądać znacznie gorzej i być zależna od kraju. Na przykład według danych do których dotarłem na Białorusi, w której wszystko w miarę normalnie działało zmarło najmniej ludzi od wielu lat. W Polce tymczasem zanotowano rekord zgonów od czasów II wojny światowej pomimo tego, że wprowadzono dystans fizyczny, ograniczono działalność wielu podmiotów gospodarczych, przymuszono nas do noszenie potencjalnie szkodliwych maseczek.
W tym roku też zanosi się na rekord. Według danych statystycznych, do których dotarłem w zeszłym roku w porównaniu z rokiem poprzednim zmarło o około 80 tysięcy więcej osób, a w tym roku przez pierwsze pięć miesięcy mamy nadwyżkę około 40 tysięcy zgonów. Pamiętajmy jednak, że na czele naszego rządu stoi totalny kłamca i kryminalista i dane te mogą być zaniżone. Najszanowniejszy panie Andrzeju D., bardzo proszę wyobrazić sobie miasto Tychy. M
a ono ponad 120 tysięcy mieszkańców. A teraz proszę sobie wyobrazić, że miasto zostało otoczone przez wrogie wojska i rozpoczęło ludobójstwo. Wymordowano niemal wszystkich mieszkańców. Trupy są wszędzie. Na ulicach, w parkach, bramach, mieszkaniach, klatkach schodowych – wszędzie czuć smród rozkładających się zwłok. Coś takiego stało się w naszym kraju, z tą różnicą, że zwłok nie widać. Smrodu nie czuć. Rodziny szybko na własny koszt chowają zmarłych.
O liczbie zmarłych możemy dowiedzieć się z zdanych statystycznych, które mówią nam, że rządzą nami ludobójcy, a działania rządzącego nami reżimu mogą być celowe. Być może nowy Polski Ład to kraj bez ludzi schorowanych i starszych. Wszak koronawirusy rozsiewane teraz przede wszystkim przez szczepionki zabiją przede wszystkim ludzi starszych, ludzi schorowanych. W Europie podobną ideę wprowadzili w czyn hitlerowcy. Akcja nazywała się T4:

„Akcja T4 (niem. Aktion T4, E-Aktion) – program realizowany w III Rzeszy, polegający na fizycznej „eliminacji życia niewartego życia” (niem. Vernichtung von lebensunwertem Leben).
W ramach akcji mordowano chorych na schizofrenię, niektóre postacie padaczki, otępienie, pląsawicę Huntingtona, stany po zapaleniu mózgowia, osoby niepoczytalne, chorych przebywających w zakładach opiekuńczych ponad 5 lat oraz ludzi z niektórymi wrodzonymi zaburzeniami rozwojowymi. Liczba zamordowanych w czasie trwania tej akcji jest trudna do oszacowania ze względu na jej półoficjalny charakter (a w późniejszym okresie jej utajnienie), przeniesienia chorych pomiędzy poszczególnymi zakładami opiekuńczymi i na ogół niewielkie zainteresowanie rodzin losami chorych umieszczonych w zakładach opiekuńczych. Szacuje się, że ogółem zabito (rozstrzelano, zagazowano lub otruto) ok. 200 000 ludzi upośledzonych i niepełnosprawnych. Program ten rozszerzono o „akcję 14f13” (niem. Aktion 14f13), obejmującą chorych psychicznie i niepełnosprawnych nie-niemieckich więźniów obozów koncentracyjnych, w ramach której wymordowano ok. 20 tys. osób. Aktion T4 była pierwszym masowym mordem ludności dokonywanym przez III Rzeszę, podczas którego opracowano „technologię” grupowego zabijania, zastosowaną później w niemieckich obozach zagłady. Akcja ta była także nazywana „eutanazją” osób upośledzonych – stąd skrót E-Aktion, natomiast szerzej znany skrót T4 pochodzi od adresu biura tego przedsięwzięcia mieszczącego się w Berlinie przy Tiergartenstraße 4.”

Bardzo proszę zwrócić uwagę na fakt, że wymordowanie około 200 tysięcy ludzi chorych zajęło faszystowskim zbrodniarzom około 5 lat. Tymczasem naszym siepaczom w około rok (ponadprogramowe zgony zaczęły się dopiero w 2 połowie roku) w rok udało się uśmiercić około 120 tysięcy. Jeżeli tempo eksterminacji ludzi starych i chorych się utrzyma to w 5 lat ponadto co normalnie umiera, umrze około 600 tysięcy Polek i Polaków. Nazistowscy siepacze mogą zazdrościć rządzącemu nami reżimowi organizacji i skuteczności. Ale to jeszcze nie koniec.
Dilerzy szczepionkowi wymyślają coraz to nowe metody marketingowe. Za nasze pieniądze złodziejskie ścierwa zorganizowali loterię. Jeżeli przerażające doniesienia o zgonach po zaszczepieniach są prawdziwe to biorący udział w hazardzie amatorzy mocnych wrażeń mają większe szanse na to by umrzeć niż wygrać jakąś nagrodę. Ludzi biednych do udziały w śmiercionośnej akcji szczepień przekupuje się dodatkowym posiłkiem:

„Zorganizowany i uruchomiony w niedzielę przez Urząd Wojewódzki i Wojewódzką Stację Ratownictwa Medycznego punkt szczepień zlokalizowano przed łódzką archikatedrą przy ul. Piotrkowskiej, na placu im. Jana Pawła II w Łodzi.
Punkt czynny był w niedzielę od godz. 10. Stosowane były jednodawkowe preparaty antycovidowe firmy Johnson&Johnson. Po południu przed punktem zaczęli się gromadzić potrzebujący, który przyszli tu na zupę - zwróciła uwagę pełnomocniczka wojewody ds. szczepień. - Dla osób, które się zaszczepiły rozdawaliśmy dodatkowe posiłki - przekazała. - Co istotnie szczepiliśmy osoby, które nie miały dowodu tożsamości. W naszym punkcie mobilnym zabiegom poddawały się również osoby, które przyszły "z ulicy", nie mające problemów z bezdomnością – zaznaczyła.”

By było straszniej coraz bardziej realna jest trzecia dawka szczepionki:

„Ponad 30 mln dawek trzeciej dawki szczepionki dla Polski - tak wynika z informacji podanej przez "Dziennik Gazeta Prawna". Rząd negocjuje dostawy kolejnej dawki szczepionki przeciw COVID-19, a za rozmowy odpowiedzialna jest Komisja Europejska - donosi w niedzielę gazeta.”

Kogo nie zabije jedna dawka, ma szansę umrzeć po drugiej dawce.
Jeżeli i ta okaże się nieskuteczna może liczyć na trzecią dawkę, a coraz więcej szczepionkowych dilerów mówi, że to nie koniec. Że będą dawki następne. Agitatorzy zaczynają przekonywać nas, że dobrze jest zaszczepić się różnymi szczepionkami:

„Mieszanie szczepionek przeciw COVID-19. Zaskakujące wyniki badań.
Osoby, które przyjęły dwie dawki szczepionek przeciw COVID-19 różnych producentów, wykazują silniejszą odpowiedź immunologiczną niż pacjenci szczepieni tym samym preparatem. Do takich wniosków doszli niemieccy naukowcy, którzy właśnie opublikowali wstępne wyniki badań na temat mieszania szczepionek.”

Przekonują też nas, że jakość męskiego nasienia się poprawia:

„Po szczepieniach przeciwko COVID-19 z użyciem preparatów w technologii mRNA jakość nasienia poprawia się – informują naukowcy w prestiżowym piśmie JAMA.”

Nie zdziwiłbym się, gdyby naukowcy w najbardziej prestiżowych czasopismach naukowych opublikowali badanie, według których nie tylko jakość spermy się poprawia, ale że u zaszczepionych wzrósł obwód penisa oraz jego długość, a ponadto znacznie wzrosła potencja.
U kobiet zaś orgazmy zaczęły występować częściej i stały się bardziej intensywne.
Ponadto osoby zaszczepione z nadwagą straciły zbędne kilogramy, a z niedowagą zyskały na wadze tyle co trzeba. Osoby z trądzikiem dzięki zaszczepieniu pozbyły się trądzika. Ludzie zaszczepieni stają się coraz bardziej zdrowi i przestają umierać. Do tego ostatniego wniosku można dojść wierząc w to co kłamie nam Minister Zdrowia. Na pytanie o śmiertelność po szczepionkach Minister Zdrowia tak się wypowiedział 8 czerwca:

„W tej chwili mamy w kraju odnotowanych 80 zgonów powiązanych ze szczepieniami.
Ale podkreślam: nie są to zgony wywołane szczepieniami, tylko pewną koincydencją.
Część z tych zgonów, gdy jest podejrzenie bezpośredniej przyczynowości, jest weryfikowana, poprzez postępowania prokuratorskie i sekcje zwłok; i żadne z prowadzonych postępowań nie wskazało na bezpośrednie powiązanie szczepienia ze zgonem.”

Koincydencja znaczy - jednoczesne występowanie kilku zjawisk, zdarzeń; zbieżność. O każdej osobie zaszczepionej, która zmarła możemy powiedzieć, że nastąpiła koincydencja. Z danych do jakich udało mi się dotrzeć wynika, że w wyniku koincydencji zmarło w Polsce już wiele tysięcy osób a wykluczyć przyczynę sprawczą szczepionki jest trudno.
Jeżeli ktoś po szczepionce będzie miał obniżoną spostrzegawczość lub obniżony refleks i z tego powodu doprowadzi do katastrofy komunikacyjnej, w wyniku której umrze trudno będzie podejrzewać szczepionki o ten zgon, ale to ona walnie przyczyniła się do tego zgonu. W ocenie takiej sytuacji może nam pomóc statystyka. Jeżeli osoby zaszczepione będą powodować więcej wypadków niż niezaszczepione to może to znaczyć, że szczepionki są pośrednią, ale zasadniczą przyczyną wypadków samochodowych.
W dzisiejszych czasach tego typu badania są łatwe do przeprowadzenia a analizę lepiej i bardziej obiektywnie przeprowadzi odpowiedni napisany program komputerowy. Gdybyśmy żyli w normalnym kraju, to codziennie, na bieżąco podawano by nam ile osób zmarło po zaszczepieni i po jakiej szczepionce. Dane te powinny być porównywalne z osobami niezaszczepionymi oraz zaszczepionymi placebo. Wszak szczepienia są w fazie testów i tyle samo osób powinno być zaszczepionych placebo (substancją obojętną) i na bieżąco powinny być podawane wyniki porównawcze. Gdyby się okazało, że któraś z szczepionek jest mniej skuteczna od placebo, to natychmiast powinna zostać wycofana ona z obrotu, zaś jej producent powinien zwrócić wszystkie koszta związane z zakupem szczepionki i zapłacić osobom, które zachorowały po szczepieniu. Rodzinom osób zmarłych powinno być wypłacone stosowne zadośćuczynienie. Tymczasem z tego co obserwuję, dochodzę do wniosku, że rządzący nami reżim robi wszystko by zrobić jak najlepiej firmom farmaceutycznym. Bardzo proszę przypomnijmy sobie fragment demagogi zamieszczonej w gadzinówce Gazeta Polska:

„Korzyści przewyższają ryzyko.”

Jeżeli za korzyści uznamy zyski jakie sfera budżetowa uzyskuje przejmując składki emerytalne i zdrowotne osób zmarłych po zaszczepieniu to dyskusji nie ma. Najbardziej pewne i wielkie zyski odnotowują też właściciele firm farmaceutycznych produkujące szczepionki:

„Amerykański koncern farmaceutyczny Pfizer wraz z niemieckim przedsiębiorstwem BioNTech wyprodukował szczepionkę przeciw COVID-19 – Tozinameran. Choć na rynku pojawiły się konkurencyjne preparaty od firm Moderna, AstraZeneca, Johnson & Johnson, Pfizer wciąż zarabia gigantyczne pieniądze ze sprzedaży swoich szczepionek. Do danych dotarło BBC.
W pierwszych trzech miesiącach 2021 roku Pfizer wzbogacił się o 3,5 miliarda dolarów.
Do końca roku dochody Pfizer ze sprzedaży swoich szczepionek mają wynosi 26 miliardów dolarów. (…) Jak poinformowała AstraZeneca, sprzedaż szczepionek przyniosła jej 275 mln dol. Przychodów.”

Finansowe korzyści firm farmaceutycznych produkujący szczepionki są ogromne.
Nie zdziwiłbym się, gdyby się okazało, że w tajnych laboratoriach firm były produkowane nowe zmodyfikowane genetycznie koronawirusy i podawane były w szczepionkach po to by podsycać pandemię, po to by epidemia trwała już zawsze, by coraz więcej ludzi się szczepiło.
Oczywiście nie tylko koncerny i dilerzy szczepionek odnoszą korzyści z trwania pandemii.
Zyskują też zakłady pogrzebowe, prosektoria, dodatkowo opłacani pracownicy służby zdrowia. Producenci testów maseczek i wiele innych zyskujące na pandemii podmioty gospodarcze mogą głosić - rekomendujemy podawanie wszystkich szczepionek, bo 'Nasze korzyści przewyższają Wasze ryzyko'... Zdarzają się jednak ludzie uczciwi, którzy demaskują taką postawę:

„Szef Pfizera, Albert Bourla, stwierdził, że po sześciu tygodniach sprzeda nową szczepionkę na nowy szczep koronawirusa. Teraz szukamy nowych szczepów.
To pomysł biznesowy. Jeżeli odporność poszczepienna jest krótkotrwała i szuka się przyczyny w nowym szczepie, wtedy mamy komplet argumentów na rzecz kupowania nowych szczepionek. Zyski, jakie czerpią firmy ze sprzedaży szczepionek, nic nie wartych testów, masek zaśmiecających środowisko i wszystkiego, co wiąże się z medialną otoczką, są niebywałe – powiedział dr Zbigniew Hałat, epidemiolog, w audycji „Aktualności dnia” na antenie Radia Maryja.”

Głównym motywem szczepień przeciw koroanwirusom może być zżerająca chciwców żądza pieniądza i dla niej gotowi są zabijać a być może nawet umrzeć. Najszanowniejszy pan Wincenty Kadłubek w swojej kronice opisał taki przypadek:

„Od chorego na umyśle tymczasem niewiele różni się ten, kto pieniądze nad życie przedkłada, a nie życie nad pieniądze. Ten rodzaj ogłupienia tak opanował pewnego człowieka, że miotany po morzu wzburzonymi bałwanami, gdy inni w trwodze przed rozbiciem okrętu wyrzucają z niego nawet najcenniejsze sprzęty, on przywiązawszy się do swoich tobołów każe siebie strącić w otchłań morską, zapewniając, że lepsze jest bogactwo przy śmierci niż nędza w życiu.”

Zwyrodniałym chciwcom marzy się nawet przymus szczepień. W Gazecie Warszawskiej natknąłem się na taki tytuł – Idiota prezydentem Poznania. Informacja powiązana była z przymusem szczepienia. W innym medium temat rozwinięto:

„Zdaniem prezydenta Poznania szczepienie się przeciwko koronawirusowi powinno być obowiązkowe. Osoba, która się szczepi [...nie robi tego tylko] dla siebie samej, [...ale] również po to, żeby nie zarażać innych i chronić ich życie. Jak najbardziej jestem za tym, żeby takie szczepienia były obowiązkowe – mówił Jacek Jaśkowiak.”

W tym kierunku biegną też myśli innego dilera szczepionkowego, tęczowego ścierwa, najszanowniejszego pana Jarosława K.. W Gazecie Warszawskiej napisano:

„Chciałbym wszystkim, którzy nie chcą się szczepić, którzy wierzą w tę rozpoczętą w latach 80. przez KGB (…) operację, żeby się zastanowili, bo szczepienia są konieczne” – oznajmił premier Kaczyński.”

Podobno marzy mu się nawet przymus szczepień:

„Prezes Jarosław Kaczyński zasugerował, że rząd rozważa przymus szczepień przeciw COVID-19 – informuje OKO.press. Jak ustalił serwis, na wyjazdowym posiedzeniu klubu PiS miał wicepremier powiedzieć, że jeśli przekonywanie, zachęty i nagrody do szczepień nie przekonają, to "od tego jest państwo jako organizacja przymusu".”

Gdyby informacje te były prawdziwe, to zwyrodnialcami, którym marzy się przymus szczepień przeciw koronawirusom powinna zająć się prokuratura. Wszak szczepienia te nie gwarantują, że osoby zaszczepione są odporne na coraz to nowe wersje koronawirusów, które nieustannie mutują i zarażają nawet osoby, które zarażenie przeżyły i wyzdrowiały. W specjalistycznej książce Wirusologia lekarska - podręcznik dla studentów - napisano:

„Koronawirusy z zadziwiającą skutecznością potrafią powtórnie atakować tych samych gospodarzy, co stanowi jedną z przyczyn, dla których wszelkie marzenia o szczepionce pozostają w sferze utopii.”

Pomimo tego są kanalie zarabiające na szczepieniach i być może to oni lobbują za obowiązkiem szczepień, który gdyby nawet się pojawił to byłby bezprawny. Najszanowniejsi Czytelnicy, najszanowniejszy panie Andrzeju D., bardzo proszę przypomnijmy sobie fakty. Szczepionki zostały dopuszczone do obrotu warunkowo, w trybie nadzwyczajnym, z pominięciem standardowych procedur. Ciągle nie jest zakończona kolejna faza testów. Wszyscy, czy tego chcemy czy nie chcemy już bywamy przymuszani do eksperymentów, bo osoby zaszczepione chodzą wolno i mogą zarażać niezaszczepione osoby. Same też się mogą zarażać. Szczepionki nie gwarantują bowiem tego, że się nie zarazimy. Nawet gdyby szczepionki były 100% skuteczne to w osoby zaszczepione powinny przechodzić chorobę bezobjawowo lub łagodnie, ale w tym czasie stanowią zagrożenie dla innych osób, dlatego też powinny być zaraz po zaszczepieniu poddawane kwarantannie. Dziś natrafiłem na taką wiadomość:

„Premier Portugalii Antonio Costa został objęty kwarantanną z powodu kontaktu z zakażonym.
Szef rządu jest w pełni zaszczepiony przeciw COVID-19. Prezydent kraju zwrócił się z prośbą o wyjaśnienie tej sprawy do władz medycznych kraju. Szef państwa oświadczył, że ministerstwo zdrowia powinno wyjaśnić szczegółowo dlaczego szef rządu pomimo posiadania tzw. paszportu covidowego i przejścia pełnego procesu szczepień musiał zostać poddany izolacji.
Trzeba precyzyjnie wyjaśnić społeczeństwu dlaczego premier musi odbywać kwarantannę (...), w przeciwnym razie zlekceważy ono proces szczepień, uznając go za niepotrzebny - stwierdził Rebelo de Sousa. Cytowane przez lizbońską telewizję SIC źródła w portugalskim ministerstwie zdrowia podały tymczasem, że krótszy, wynoszący zaledwie sześć dni, okres kwarantanny premiera wynika z “kontaktu niskiego ryzyka". Według telewizji Costa został poddany kwarantannie z powodu potwierdzenia zakażenia koronawirusem u jednego z pracowników gabinetu premiera.Media wskazują, że do chaosu w sprawie konieczności pozostawania na kwarantannie osób zaszczepionych przyczynił się środowy komunikat Generalnej Dyrekcji Zdrowia (DGS) w Lizbonie, zgodnie z którym nawet osoby z paszportem covidowym muszą poddać się 14-dniowej kwarantannie po kontakcie z osobą zainfekowaną.”

Tymczasem w Polsce osoby zaszczepione pomimo tych faktów mają liczne przywileje niedostępne dla osób niezaszczepionych. Temat jest na tyle poważny, że już pracuję nad nowym 113 listem otwartym zatytułowanym – Naddebile i szczepionkowy apartheid. Rozsądek nakazuje, by osoby zaszczepione były poddawane kwarantannie jako potencjalni nosiciele, ale rządzący reżim takiej praktyki nie stosuje bo być może chce wymordować pod pretekstem szczepień jak najwięcej osób starszych lub schorowanych. Fakty są takie, że szczepienia te to eksperyment medyczny i nie może być mowy by wprowadzić przymus szczepień. Prawo najwyższe naszego kraju zapisane w Konstytucji kwestię tę czytelnie i zdecydowanie reguluje.

Art. 39. Zasada wolności od eksperymentów
Nikt nie może być poddany eksperymentom naukowym, w tym medycznym, bez dobrowolnie wyrażonej zgody.

Każdy kto optuje za przymusem szczepień nie tylko naraża zdrowie i życie osób, które chce szczepić, ale również szerzy bezprawie i nawołuje do złamania obowiązującej Konstytucji.
Takim zbrodniczym działaniom koniecznie trzeba powiedzieć zdecydowane nie i takie osoby pociągnąć do odpowiedzialności karnej. Pan, najszanowniejszy panie Andrzeju D., jest odpowiedzialny za nasze bezpieczeństwo i tym powinien się zająć. Powołać zespół, który będzie monitorował media i zło dusił w zarodku przy pomocy sprawiedliwych kar. Tymczasem dilerzy dwoją się i troją by rozprowadzić jak najwięcej szczepionek. Niektórzy ludzie wiedzą jednak, że szczepienie może się skończyć powikłaniami, a nawet śmiercią. Jest już ludowe przysłowie:

„Jeśli wziąłeś szczepioneczkę, zainwestuj w trumieneczkę.”

Zła sława szczepionek rozniosła się też po świecie:

„Mieszkańcy Sisaura w indyjskim stanie Uttar Pradeś wskoczyli do rzeki Saraju, kiedy zespół pracowników służby zdrowia dotarł do ich wioski. Chcieli w ten sposób uniknąć szczepień przeciw Covid-19 - donoszą indyjskie media.”

Nie ma co się dziwić takiemu zachowaniu. Na dodatek może się okazać, że niepożądane odczyny poszczepienne będą się pojawiać przez długie lata i trudno będzie utożsamić je z okresem szczepień, dlatego też zbieranie informacji powinno nigdy się nie kończyć. Technologia nam sprzyja. Normą w doświadczeniach lekarskich jest to, że w fazie testów połowa osób powinna być zaszczepiona placebo – substancją w pełni obojętną dla organizmów. I choć osoby zaszczepione nie powinny wiedzieć czym zostały zaszczepione, to wyniki powinny być na bieżąco podawane i na tej podstawie powinno się podejmować decyzję o tym czy dalej szczepić i jaką szczepionką. Fakt, że te informacje są skrywane przed społeczeństwem może świadczyć o tym, że wyniki testów nie idą po myśli producentów szczepionek i dlatego są skrywane. Placebo to bardzo ciekawe zjawisko. Okazuje się bowiem, że człowieka może wyleczyć na przykład czysta woda przyjmowana z przeświadczeniem, że to jest lecznicze lekarstwo lub tabletka zrobiona z zwykłej mąki i przedstawiona choremu jako tabletka na jego chorobę. Bardzo ciekawy w tym względzie był eksperyment medyczny jaki przeprowadzono z szczepionkami przeciw gruźlicy będącymi w użyciu. Przeprowadzono go dlatego, że szczepionki produkowane w oparciu o patogeny w różnych ośrodkach zaczęły się różnić pomiędzy sobą. Eksperyment nadzorowali eksperci WHO, Centrum Kontroli Chorób (CDC) oraz Indyjskiej Rady Badań Medycznych (ICMR). Dzieci regularnie badano przez 7,5 lata pod kontem zachorowalności na gruźlicę i efekt był zdumiewający:

Z grupy dzieci zaszczepionych 'silną' szczepionką BCG - na gruźlicę zachorowało 189 dzieci.
Z grupy dzieci zaszczepionych 'słabą' szczepionką BCG - na gruźlicę zachorowało 191 dzieci.
Z grupy dzieci, którym zamiast szczepionki podano placebo - na gruźlicę zachorowało 180 dzieci.

Paradoksalnie kazało się, że brak szczepienia okazał się najskuteczniejszym i najzdrowszym sposobem zapobiegania gruźlicy. Mnie zdziwiło też to, że eksperyment zakończono tak wcześnie i być może przyczyną tego było to, że nie przebiegał on po myśli producentów szczepionek.
Po tym eksperymencie część krajów zrezygnowało z szczepień przeciw gruźlicy. Do tych krajów należą Niemcy. W Polsce szczepienia te są obowiązkowe i szczepi się nimi małe dzieci. Pomimo tego w Polsce są coraz częstsze przypadki gruźlicy i leczy się ją coraz trudniej. Inaczej jest w Niemczech. Pisałem już o tym wcześniej i nie będę się powtarzał.

Najszanowniejszy panie Andrzeju D., czy pan jako prezydent osobiście lub poprzez zaufanych ludzi nadzoruje fazę testów eksperymentalnych szczepionek, którymi testowane jest społeczeństwo?
Jeżeli tak, to dlaczego nie podawane są wyniki takich testów.
Na bieżąco powinniśmy być informowani o przebiegu eksperymentu.
Podaję przykład jak to powinno wyglądać.

Szczepionką X zaszczepiono 1000 osób.
Kolejnemu 1000 osób podano placebo symulujące szczepionkę X.

Szczepionką Y zaszczepiono 1000 osób.
Kolejnemu 1000 osób podano placebo symulujące szczepionkę Y.

Szczepionką Z zaszczepiono 1000 osób.
Kolejnemu 1000 osób podano placebo symulujące szczepionkę Z.

Grupy te powinny być odizolowane od siebie i porównywalne z osobami niezaszczepionymi.
Każda osoba na przykład tydzień po zaszczepieniu powinna zostać zobligowana do tego by podać wszelkie informacje dotyczące ewentualnych skutków ubocznych.
Ankieta mogłaby być powtórzona po miesiącu a następnie co roku.
Można by wprowadzić coroczne obowiązkowe przeglądy zdrowotne i obserwacje powinny być wpisywane do systemu z uwzględnieniem branych lekarstw. Każda wizyta u lekarza, w szpitalu lub zgon powinien być bezwarunkowo wpisywany do systemu.
System na bieżąco, dzień po dniu powinien nas informować jak przebiega eksperyment.
Gdyby któraś szczepionek dawała rezultaty gorsze od placebo, to koniecznie trzeba by z niej zrezygnować w trybie natychmiastowym i odzyskać pieniądze przeznaczone na eksperymentalne szczepionki i wystąpić o odszkodowanie dla osób pokrzywdzonych w eksperymencie.

Najszanowniejszy panie Andrzeju D., dlaczego osoby odpowiedzialne za nasze zdrowie tego nie robią?
Dlaczego okłamują nas co do skuteczności szczepień?
Dlaczego notorycznie ukrywa się fakt, że bierzemy udział w eksperymencie medycznym?

Jak co roku jesienią czeka nas kolejna fala koronawirusów i innych patogenów powodujących stany grypowe. Być może będzie to ostateczny sprawdzian eksperymentalnych szczepionek, ale trzeba wziąć pod uwagę fakt, że wirusy mutują i nie wiemy w jakim kierunku mutacja pójdzie.
Grypa hiszpanka, która przed laty pojawiła się i zniknęła. Śmiercionośny wariant zaniknął bez pomocy człowieka, ale od tego czasu wiedza człowieka znacznie się rozwinęła.
Pojawiły się organizmy modyfikowane genetycznie i możemy wziąć pod rozwagę fakt, że genetycy pracujący dla firm farmaceutycznych czy rządów mogą pracować nad tym by tworzyć coraz bardziej złośliwe warianty koronawirusów po to by wciskać ludzkości coraz to nowe szczepionki, których zadaniem może być to, by pojawiały się nowe koronawirusy i nowe szczepionki.
Wszak jak ustaliliśmy to się opłaca. Zyski są ogromne i być może zmodyfikowane i rozpowszechnione przez szczepionki koronawirusy już działają. Właśnie natrafiłem na taką, całkiem nową wiadomość:

„Badając ludzi, którzy chorowali na COVID-19 naukowcy odkryli wyniszczający syndrom nazywany "długi COVID". Według badania ta "katastrofa" może dotknąć milionów ludzi na świecie, uderzając zwłaszcza w czterdziestolatków, którzy są w najlepszych latach pracy. Sytuację pogarsza nieufność lekarzy, którzy w przeszłości marginalizowali takie objawy lub nie dowierzali pacjentom. Amerykańskie czasopismo naukowe "New England Journal of Medicine" opublikowało w środę artykuł pt. "W obliczu naszej kolejnej narodowej katastrofy zdrowotnej - długodystansowego Covidu". "'Długi Covid' prawdopodobnie rzuci cień na nasz system opieki zdrowotnej i ożywienie gospodarcze" - piszą autorzy, dr Steven Phillips i dr Michelle Williams.
Nowa choroba pocovidowa u dzieci. Jest groźniejsza od koronawirusa.
"Chociaż dane wciąż się pojawiają, średni wiek pacjentów z 'długim Covidem' wynosi ok. 40 lat, co oznacza, że większość jest w najlepszych latach pracy" - napisali naukowcy.”

Jaka jest prawda tego nie wiem, ale wiem, że zbliża się nowa fala, która zweryfikuje wartość użytych eksperymentalnych szczepionek i już za kila miesięcy będziemy widzieli co są warte.

Najszanowniejszy panie Andrzeju D., jakiś czas temu publicznie pan zadeklarował:

„Jeśli masz być prezydentem, musisz być twardy. Nie możesz sobie pozwolić na to, że cię coś rozbije jakaś sytuacja, zwłaszcza taka, która cię dotyczy osobiście. No nie, to są, tu są naprawdę poważne sprawy. Tu nie ma żartów. Tu może przyjdzie dzień, że trzeba będzie podjąć takie decyzje, że człowiek sobie nawet nie wyobraża, że musiałby takie decyzje podjąć! Dotyczące chociażby bezpieczeństwa Rzeczypospolitej! Tak?
No i nie może być tak, że ty masz jakieś osobiste problemy, które powodują, że jesteś niesprawny do podjęcia takiej decyzji. Nie! Po prostu nie ma! To po prostu musisz! Albo umiesz to, albo nie umiesz! jak nie umiesz, to znaczy, że się nie nadajesz!”

Uważam, że właśnie jest teraz jest naprawdę poważna sprawa, śmiertelnie poważna sprawa i jako człowiek piastujący stanowisko Prezydenta powinien pan podjąć decyzję, która ukróci działalność szczepionkowych foliarzy, odsunie od władzy nieudolnych, głupich urzędników.
Tu nie ma żartów. Według danych statystycznych w ciągu ostatnich 12 miesięcy w Polsce zmarło ponadto co zazwyczaj ponad 100 tysięcy ludzi. Z danych do których dotarłem w przeliczeniu na liczbę mieszkańców w Polsce zmarło ponadto co zwykle najwięcej ludzi na ziemi. Być może nie ma w całym wszechświecie drugiego takiego kraju, w którym w ciągu ostatnich 12 miesięcy z powodu koronawirusów i przede wszystkim na wskutek zbrodniczych decyzji rządzącego nami reżimu zmarło więcej osób w przeliczeniu na liczbę mieszkańców. Parafrazując słowa premiera Mateusza M., cały wszechświat nam zazdrości sprawności i skuteczności państwowego systemu opieki zdrowotnej i wcale to nie jest śmieszne, ale tragicznie smutne i woła i pomstę do Piekła.
Najszanowniejszy panie Andrzeju D., bardzo proszę, wręcz błagam proszę okazać się twardzielem, pokazać, że nadaje się pan do zajmowania stanowiska Prezydenta. Odwagi najszanowniejszy panie Andrzeju D.. Ja zaniepokojony tym co się w kraju dzieje napisałem ten list otwarty.
Oprócz napisania tego aneksu, zgodnie z swym zwyczajem postanowiłem się pomodlić do najlepszego z najlepszych dobrych Bogów o pomoc.

Najszanowniejszy, najlepszy spośród wszystkich najlepszych, najbardziej dobrych Bogów Boże, czy mogę prosić o to byś dopomógł panu Andrzejowi Dudzie pełniącemu obowiązki prezydenta naszego kraju oraz innym decyzyjnym urzędnikom w kraju i wszechświecie uporać się z pandemią, oraz podjąć najmądrzejsze decyzje w sprawie szczepień i wprowadzić je skutecznie w czyn?
Jeżeli mogę, to proszę o to – błagam – najbardziej jak tylko można.

Z wyrazami największego szacunku i życzeniami najlepszości jacek ahmadeusz szatan kwaśniewski
Naj.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 08 lip 2021, 23:43 
Offline
Awatar użytkownika

Rejestracja: 13 mar 2018, 10:14
Posty: 534
113 list otwarty – Naddebile i szczepionkowy apartheid.

jacek ahmadeusz szatan kwaśniewski 9 dzień 9 miesiąc 12 rok EY

Najszanowniejsi Czytelnicy, najszanowniejszy panie Andrzeju D., nad bramą wjazdową do obozu koncentracyjnego Auschwitz-Birkenau w Oświęcimiu, zwanego też fabryką śmierci, w której w czasie ostatniej wojny światowej na wielką skalę ludzi, przede wszystkim Izraelitów widniał napis - Arbeit macht frei – Praca czyni wolnym. Z tego co czytałem byli Izraelici, którzy jadąc do obozów pracy liczyli na dobrą pracę, na polepszenie swojego losu, być może nawet na niezależność finansową, która bywa utożsamiana z wolnością, tymczasem za bramą z napisem Arbeit macht frei czekały na nich rozpacz, cierpienie i śmierć. Bywało, że ludzie świadomi tego ich ostrzegali, ale nie wszyscy chcieli wierzyć. Być może, niektórzy Izraelici, rozebrani do naga, stłoczeni w komorach gazowych dopiero w chwilach bolesnej agonii tracili wiarę w to, że przyjechali pracować, że ich los się polepszy. W dzisiejszych czasach w różnych mediach można spotkać nowożytną, delikatnie i moim zdaniem bardzo trafnie przerobioną wersję napisu - Arbeit macht frei.
Współczesna wersja brzmi - Impfstoff macht frei – Szczepionka czyni wolnym.
Nazwa jest adekwatna do tego co się dzieje w naszym kraju i na świecie.
W czasie okupacji Polski przez III Rzeszę na terenie Generalnej Guberni (tak nazwano część okupowaną Polski) żyli ludzie i podludzie. Jedni o cechach aryjskich cieszyli się większymi przywilejami niż reszta społeczeństwa, która zgodnie z obowiązującym prawem przeznaczona była do pracy przymusowej lub też do eksterminacji, do której w pierwszej kolejności przeznaczeni byli Izraelici. W ciągu kilku lat stracono ich kilka milionów. Za pomaganie Izraelitom groziła kara śmierci i wielu obywateli naszego kraju zostało za ten akt nieposłuszeństwa straconych.
Wszystko to działo się zgodnie z prawem III Rzeszy. III Rzesza była krajem typowo rasistowskim, ale długo nie przetrwała. Dłużej jawny rasizm przetrwał w Republice Południowej Afryki.
Został on nazwany apartheidem i ta nazwa zainspirowała tytuł tego listu - Naddebile i szczepionkowy apartheid. Co znaczy słowo naddebil wytłumaczyłem w poprzednim 112 liście otwartym zatytułowanym – Naddebile i narodowy spis powszechny 2021.
Jako, że w tym liście przewinie się wielu debili, naddebili i naddebili totalnych, dlatego ponownie napiszę co oznaczają te terminy. Normalny debil, to człowiek ograniczony umysłowo, taki jak na przykład ja. Mam bardzo słabą pamięć i leczenie nawet farmakologiczne poprawy nie przyniosło. To nie jedyna moja umysłowa przypadłość. Być może większość, jak nie wszyscy ludzie to debile mające jakieś problemy umysłowe, emocjonalne, psychiczne i nie jest to powód do wstydu.
Znając swoje ograniczenia, możemy rezygnować z jakichś zajęć, działań, których z powodu naszych ograniczeń mogą być dla nas niewykonalne a wszelkie próby ich podjęcia syzyfową, niewykonalną pracą.
Debilami mogą być ludzie wyjątkowo wybitni i mający wielkie osiągnięcia.
Przykładem może być najszanowniejszy pan Elon Musk, który jest współwłaścicielem fabryki samochodów osobowych Tesle i organizuje loty kosmiczne. Marzy mu się wyprawa na Marsa o czym nadmieniłem w poprzednim liście otwartym. Niedawno zaś publicznie przyznał, że jest chory:

„Elon Musk podczas swojego występu w SNL stwierdził, że jest pierwszą osobą z Aspergerem, która prowadzi ten program. To swego rodzaju „coming out”, gdyż Musk nigdy wcześniej nie wspominał o tym, że znajduje się na spektrum autyzmu. Oczywiście szybko znalazły się głosy krytyki wskazujące, że np. aktor Dan Aykroyd, któremu zdarzało się prowadzenie SNL, też mówił publicznie o swoich problemach z zespołem Aspergera oraz zespołem Tourette’a.”

Posiadać jakieś ograniczenia to nie powód do wstydu i w żadnym wypadku nie powinno się z kogokolwiek wyśmiewać z tego powodu.

Kolejną grupą są naddebile. Są to często klasyczni debile, ale nie zdający sobie z tego sprawy. Bywa nawet wprost przeciwnie. Uważają siebie za wyjątkowo zdolnych i mądrych.
Do naddebili zaliczamy też klasycznych debili, którzy znając swoje ograniczenia przyjęli kierownicze stanowiska przekraczające ich możliwości intelektualne.
W krajach demokratycznych takie przypadki nie należą do rzadkości, a w przypadku naszego kraju możemy nawet powiedzieć, że istnieje tradycja obsadzania najważniejszych stanowisk państwowych ludźmi wyjątkowo głupimi. Kiedy obradują posłowie, radni, rząd - życie każdego jest zagrożone. Rządzą nami głupcy i nie jest to żadna czcza pisanina, ale poparte dowodami fakty. Dowody w listach otwartych do Prezydenta - 92 Stop wariatom u władzy; 93 Stop debilom w Sejmie i Senacie; 94 - Stop idiotom w samorządach terytorialnych.

Kolejną grupę stanowią naddebile totalni. Różnią się oni diametralnie od klasycznych debili i naddebili. Zazwyczaj są to ludzie wyjątkowo zdolni, obdarzeni wieloma talentami - ponadprzeciętną inteligencją, świetną pamięcią, posiadający ogromną wiedzę, ale swoje zalety, umiejętności, wiedzę, zdolności wykorzystują do czynienia zła.
Klasycznym naddebilom zdarza się czynić zło głupimi decyzjami, bo nie potrafią podejmować mądrych, natomiast totalni naddebile podejmują złe decyzje bo wydaje im się, że im to się opłaca. Myślą, o doraźnych korzyściach i nie interesuje ich sąd ostateczny i dalekosiężne konsekwencje. Przynętą może być dla nich kariera polityczna, popularność wśród ludzi, korzyści majątkowe lub emocjonalne. To jest rodzaj najgłupszych ludzi, ale trudno ich odróżnić od klasycznych naddebili, dlatego, że mogą robić podobne głupstwa a przyczyny takiego postępowania bywają przed nami zakryte. Czasem się jednak wygadają jak najszanowniejsza pani poślica Krystyna Pawłowicz.
Z tego co o sobie mówi wynika, że jest osobą bardzo uzdolnioną:

„Całe życie miałam fajne hobby, uprawiałam sport, byłam w pierwszej setce sprinterek Polski, miałam na olimpiadę do Monachium jechać. Zdobyłam mistrzostwo Mazowsza w rzucie oszczepem. Miałam też zdawać na akademię sztuk pięknych, bo ładnie rysowałam. Zawsze się bardzo dobrze uczyłam i ciągle miałam coś do roboty. (…) W rzeczywistości jestem bardzo ładna, bardzo miła dla miłych, życzliwa, łagodna i uśmiechnięta.”

Jako poślica doskonale sobie zdawała sprawę, gdzie się znajduje i jakie ma obowiązki:

„Do tej pory myślałam, że jestem w Sejmie, który jest fabryką prawa, ale jestem w stodole. W stodole jestem.”

Moim zdaniem porównanie Sejmu, Senatu do stodoły jest mocno nie na miejscu bowiem uwłacza przeciętym stodołom jakie widziałem. Przypomniała mi się piosenka, którą śpiewał najszanowniejszy pan Bohdan Smoleń - Ani be, ani me, ani kukuryku:

Ani be, ani me, ani kukuryku
Lew się tak wyraził, problemów bez liku
Ani be, ani me, ani kukuryku
Owca, krowa, kogut, jaki tego powód

Na wybory do obory
Poszli z kółka dyrektory
Popatrzyli, powąchali
Swoje typy pozgłaszali
Jeden wybrał owcę białą
Drugi krowę nieco starą
Trzeci podszedł do koguta
Lecz nie brzmiała wspólna nuta

Ani be, ani me, ani kukuryku
Lew się tak wyraził, problemów bez liku
Ani be, ani me, ani kukuryku
Owca, krowa, kogut, jaki tego powód

Penetracja i lustracja
I kościelna agitacja
Pajęczyny, żuki, muchy
Prusakolep na komuchy
Jedni grają na parlament
Drudzy sieją tylko zamęt
Wszelkich działań cała kupa
I tak wyjdzie z tego... figa

Ani be, ani me, ani kukuryku...
Czemu tak się dzisiaj dzieje
Wszyscy gonią, lew się śmieje
Czemu nic się nie chce udać
Czekać trza na boskie cuda...

Zwrot ani be ani me ani kukuryku pochodzi z debat telewizyjnych, w których o głosy telewidzów rywalizowali kandydaci na prezydenta naszego kraju:

„Ten pan wszedł do studia jak do obory, nawet się ze mną nie przywitał” – podkreślał Lech Wałęsa. Liczył, że ośmieszy oponenta, rezultat był jednak odwrotny od oczekiwanego... W przeddzień drugiej debaty Wałęsa na spotkaniu ze związkowcami w warszawskiej Hucie Lucchini powiedział o Kwaśniewskim, iż „ten pan wszedł do studia jak do obory, nawet się ze mną nie przywitał”...
Po zakończeniu spotkania Kwaśniewski podszedł do prezydenta i podał mu rękę. Gest ten zyskał mu sporo zwolenników. Natomiast Wałęsa zareagował owym słynnym zdaniem: „To pan w niedzielę wszedł tu jak do obory i ani be, ani me, ani kukuryku”.”

Idea demokratycznych wyborów jest sama w sobie tak debilna, że angażować się w nią na poważnie mogą albo zwykli debile nie widzący totalnej głupoty tkwiącej w wyborach lub też totalni naddebile, którzy głupotę tę widzą, ale chcą ją wykorzystać dla swych własnych celów.
Demokracja to jedna z największych plag trapiących współczesny świat i w interesie ludzi jest zastąpienie jej normalnym ustrojem, w którym wprowadzi się normy, jakie będą musieli spełniać urzędnicy państwowi, oraz konkursy, które pozwolą wyłonić najbardziej predysponowanych do stanowisk ludzi i usuwać tych, którzy norm przestaną przestrzegać.. Temat ten opisuje mój 26 list otwarty do Prezydenta - Ostry seks oraz wady demokratycznej zarazy. Bardzo proszę powróćmy myślami do słów, ówczesnego prezydenta, najszanowniejszego pana Lecha Wałęsy walczącego o kolejną kadencję:

„To pan w niedzielę wszedł tu jak do obory i ani be, ani me, ani kukuryku”.

Chciałem zwrócić uwagę na słowo niedziela, która nawiązuje do Kościelnego Dekalogu niektórych kościołów chrześcijańskich. Nazwa ta ma swoje korzenie w języku słowiańskim – nie diełaj / nie pracuj i koliduje ona z Biblijnym Dekalogiem, według którego dniem wolnym od pracy jest sobota.
Temat ten rozwija mój 1 list otwarty do Prezydenta zatytułowany - Niedziela, sfałszowany dekalog i łamanie Konstytucji. Dokładniej różnice pomiędzy Bożym i Kościelnym dekalogiem rozwija mój
99 list otwarty do Prezydenta zatytułowany - Ostry cień mgły i potwornie okaleczony Dekalog.
Nazwa niedziela w powszechnie używanych w Polsce nazwach dnia tygodnia to nie jedyna pułapka doktrynalna ukryta w tych nazwach. Temat rozwija mój 50 list otwarty do Prezydenta zatytułowany - Niebezpieczeństwa ukryte w nazwach dni tygodnia. Bardzo proszę powróćmy myślami do analizowanej piosenki:

„Ani be, ani me, ani kukuryku
Lew się tak wyraził, problemów bez liku
Ani be, ani me, ani kukuryku
Owca, krowa, kogut, jaki tego powód

Na wybory do obory
Poszli z kółka dyrektory
Popatrzyli, powąchali
Swoje typy pozgłaszali
Jeden wybrał owcę białą
Drugi krowę nieco starą
Trzeci podszedł do koguta
Lecz nie brzmiała wspólna nuta...”

Kandydatów na posłów, senatorów przyrównano do zwierząt, co w sposób jawny urąga tym zwierzętom, dlatego, że takich kanalii i totalnych nadebili jacy dominują w Sejmie czy Senacie próżno szukać w świecie zwierząt, a jeżeli nawet jest jakieś równie głupie zwierzę to jego wpływ na życie ludzi jest znikomy. Może takie zwierzę zaszkodzić tylko swemu najbliższemu otoczeniu.
Porównywanie posłów i senatorów do zwierząt urąga mądrości i zwierzętom.
Podobnie porównanie Sejmu do stodoły urąga stodołom.
Na oczy nie widziałem tak zdemoralizowanej jak nasz Sejm stodoły, natomiast te najgorsze, o których słyszałem lub widziałem w telewizji są tylko skromną namiastką zgnilizny umysłowej i molarnej panującej w naszej narodowej fabryce bubli prawnych.
Jeżeli już do czegoś moglibyśmy porównać nasz Sejm i Senat, to mogłaby być to stajnia Augiasza. Najszanowniejszy pan Augiasz dzięki przychylności Bogów posiadał niezliczone trzody i stada koni, ale trzymał je w okropnych warunkach. Z jego stajni i zagród przez trzydzieści lat nie usuwano odchodów, które zalegały grubą warstwą.
Zadanie ich oczyszczenia w ciągu jednego dnia stanowiło piątą z 12 prac, które najszanowniejszy pan Herakles zmuszony był wykonać dla króla Eurysteusza.
Pan Herakles znany był z wielkiej siły, waleczności, odwagi, zapaśnictwa i umiejętności wojennych, zwłaszcza z celnego strzelania z łuku. Oficjalnie Herakles był synem Alkmeny i Amfitriona, króla tebańskiego. W rzeczywistości jednak ojcem jego był Bóg Zeus, który spłodził Heraklesa przybierając postać męża Alkmeny. Bóg Zeus miał żonę, Boginię Herę, która była również królową Olimpu, władczynią niebios i płodności, patronką macierzyństwa, opiekunką małżeństwa, piękna i rodziny, a także siostrą Zeusa. Uosabiała cnoty małżeńskie, w związku z czym walczyła z wszelkimi przejawami zdrady; sama cierpiała z powodu niewierności małżonka. Podania związane z Herą opisują między innym spory i pojednania z Zeusem oraz mściwe knowania wymierzone przeciwko kochankom i nieślubnym dzieciom małżonka. Z tego powodu stała się symbolem zazdrości. Pewnego dnia Bogini Hera zażądała, aby udał się na służbę do Eurysteusza.
Gdy Herakles odmówił, zesłała na niego szaleństwo.
W obłędzie Herakles zamordował kilkoro ze swoich dzieci. Według jednych sprawozdań narzędziem mordu był łuk, według innych dzieci powrzucał do ognia. Mordując swoje dzieci, zamordował także dwoje dzieci Ifiklesa. Ocknąwszy się z szału, zauważył, co zrobił, i chciał popełnić samobójstwo, jednakże Tezeusz, którego wcześniej Herakles uwolnił z niedoli odwiódł go od tego zamiaru. Za karę Heraklesowi przypadła służba u Eurysteusza, który zlecił my wykonania 10 prac (dwie nie zostały zaliczone, przez co musiał wykonać ich 12).
Bogini Hera podsuwając pomysły Eurysteuszowi, wymyślała dla herosa tak trudne zadania, by ten podczas ich wykonywania poniósł śmierć. Herakles dostał takie zadania:
Zabicie lwa nemejskiego.
Zgładzenie hydry lernejskiej.
Schwytanie łani kerynejskiej.
Schwytanie dzika erymantejskiego.
Oczyszczenie stajni Augiasza.
Przepędzenie ptaków stymfalijskich.
Schwytanie byka kreteńskiego.
Schwytanie klaczy Diomedesa.
Zdobycie pasa królowej Amazonek Hippolity.
Uprowadzenie wołów Gerionesa.
Przyniesienie złotych jabłek z ogrodu Hesperyd.
Sprowadzenie Cerbera z Hadesu.

Wielce zabrudzoną stajnię Augiasza Herakles oczyścił w jeden dzień. Wyburzył mur stajni w dwóch miejscach i skierował wody rzeki Alfios i Penejos, tak aby popłynęły przez stajnie i równie zanieczyszczone pastwiska. W ten sposób teren został oczyszczony przed zapadnięciem zmroku. Obawiam się, że jednak w Polsce nie ma bohatera na miarę najszanowniejszego pana Heraklesa i z oczyszczeniem Sejmu i Senatu z mętów, szumowin, debili, naddebili i totalnych naddebili nie będzie tak łatwe. W piosence Ani be ani me ani kukuryku pojawia się ciekawa myśl:

„Ani be, ani me, ani kukuryku...
Czemu tak się dzisiaj dzieje
Wszyscy gonią, lew się śmieje
Czemu nic się nie chce udać
Czekać trza na boskie cuda...”

Autor piosenki nadzieję na rozwiązanie problemu widzi tylko w ingerencji Boga, którą nazwał boskimi cudami. Nadzieję na takie cuda daje też Biblia:

Micheasza 4:1-4
I stanie się pod koniec dni, że góra domu Jehowy będzie utwierdzona ponad szczytem gór i wyniesiona ponad wzgórza; i popłyną ku niej ludy. I wiele narodów pójdzie i powie: „Przyjdźcie i wstąpmy na górę Jehowy i do domu Boga Jakubowego; a on będzie nas pouczał o swoich drogach i będziemy chodzić jego ścieżkami”. Z Syjonu bowiem wyjdzie prawo, a słowo Jehowy — z Jerozolimy. I wyda wyrok wśród wielu ludów oraz uporządkuje sprawy dotyczące dalekich, potężnych narodów. I przekują swe miecze na lemiesze, a swe włócznie na noże ogrodnicze. Nie podniosą miecza, naród przeciw narodowi, ani się już nie będą uczyć wojowania. I będą siedzieć, każdy pod swą winoroślą i pod swym drzewem figowym, i nikt nie będzie ich przyprawiał o drżenie; powiedziały to bowiem usta Jehowy Zastępów.

Czy nadzieja ta jest realna i do spełnienia, a jeżeli tak to kiedy – pytania te to kwestia wiary.
W tej zaś sprawie preferuję ideę czystej wiary. Wiara nie jest wiedzą. Wiara to nasz osobisty stosunek do rzeczy nieznanych. Idea czystej wiary polega na nie osądzaniu, nie ocenianiu, ale braniu pod rozwagę każdej ewentualności. Obstawianie jakiejkolwiek ewentualności można by przyrównać do gry na loterii. Możemy trafić i wówczas nasz wiara okazała by się słuszna, prawdziwa, ale jeżeli nie trafimy to okażemy się kłamcami, co źle rokuje na pośmiertną przyszłość:

Objawienie 21:8
Ale co do tchórzów i tych bez wiary, i obrzydliwych w swej plugawości, i morderców, i rozpustników, i uprawiających spirytyzm, i bałwochwalców, i wszystkich kłamców — ich dział będzie w jeziorze płonącym ogniem i siarką.

Nadzieja na dobrą przyszłość w Biblii jest zapisana, ale jak będziemy na spełnienie jej czekać, to możemy się nie doczekać podobnie jak nie doczekało się jej wiele miliardów ludzi, którzy pomarli od czasów zapisania słów dających nadzieję na lepsze życie, zwłaszcza, że żyjemy w czasach, w których w Polsce w przeliczeniu na liczbę mieszkańców umiera według dostępnych mi statystyk najwięcej ludzi na świecie z powodu koronawirusów oraz być może przede wszystkim za sprawą decyzji i działań rządzącego nami reżimu. Cały świat może nam zazdrościć śmiertelności.
Świat grabarzy i branży pogrzebowej oraz cały świat żyjący z podatków. Wszak po części umierających pozostają składki emerytalne i zdrowotne i w niektórych przypadkach są to duże kwoty. Czekając na cud najprawdopodobniej możemy się doczekać śmierci i dlatego warto podjąć się ciężkiej pracy, która nas do obietnic dających nadzieję przybliży.
Jeżeli nasze wysiłki będą mądre, to wówczas możemy wypracować swoje wybawienie czyli najlepsze pośmiertne życie. Wiem, że nie wszyscy wierzą w taką ewentualność, że są ateiści, którzy dogmatycznie wierzą, że żyje się tylko raz, że po śmierci nie będzie już nas, ale ja jestem zwolennikiem czystej wiary, która bierze pod rozwagę każdą ewentualność, również taką, że może istnieć życie pośmiertne, a te diametralnie może zmienić nasz stosunek do świata.
Rozumiem jednak, że nie każdy może to co napisałem zrozumieć.
Bywa, że ludziom rozum przychodzi do głowy późno, albo nawet wcale i tu pojawia się potrzeba istnienia Piekła. Niektórzy ludzie nabroją tak bardzo, tylu ludzi skrzywdzą, że rachunek krzywd może zostać wyrównany dopiero w Piekle. Uważam, że warto wziąć pod rozwagę i tę ewentualność w swoich rozważaniach. Im wcześniej sięgniemy po rozum do głowy i rozpoczniemy pracę z myślą o naszej pośmiertnej przyszłości tym lepiej. Do wypracowywania wybawienia zachęcił również w jednym z swoich listów otwartych najszanowniejszy pan apostoł Paweł:

Filipian 2:12, 13
Wypracowujcie swoje wybawienie z bojaźnią i drżeniem;

Połączenie pracy o wybawienie z bojaźnią i drżeniem, które są symptomem tchórzostwa uważam za toksyczne i skrajnie niebezpieczne. Wszak tchórze podobnie jak kłamcy i inni plugawcy mają przyobiecany pobyt w Piekle zwanym też jeziorem ognia:

Objawienie 21:8
Ale co do tchórzów i tych bez wiary, i obrzydliwych w swej plugawości, i morderców, i rozpustników, i uprawiających spirytyzm, i bałwochwalców, i wszystkich kłamców — ich dział będzie w jeziorze płonącym ogniem i siarką.

Temat tchórzostwa jest niezwykle ważny, ale został już opisuje mój 83 list otwarty do Prezydenta zatytułowany - Koronawirus i dezerterzy, bać się Boga czy nie?

Bardzo proszę powróćmy myślami do naddebili i naszego Sejmu. Poślica, totalna naddebilica, najszanowniejsza pani Krystyna Pawłowicz w przypływie szczerości wyznała:

„Z powodu umowy politycznej będę głosowała tak jak mój klub, natomiast podzielam w pełni pogląd pana ministra Warchoła i uważam, że zapis tutaj umieszczony w 86 ustęp 1, paragraf 1, punkt 1 jest wprost jaskrawie sprzeczny z Konstytucją w swoim brzmieniu. Sam fakt, że posłowie piszą coś sprzecznego z konstytucją jest wyjątkowo demoralizujący prawnie.”

Jej wierność wobec partii została nagrodzona i została sędziną Trybunału Konstytucyjnego.
W Polsce Trybunał Konstytucyjny to koszmar. Prezydent podpisuje sprzeczne z Konstytucją ustawy, a Trybunał nie reaguje. Temat przedstawia mój 69 list otwarty do Prezydenta - Kryminaliści i ścierwa moralne w Trybunale Konstytucyjnym.

Terminy debil, naddebil, totalny naddebil już zdefiniowałem. Bardzo proszę przypomnijmy sobie tytuł tego listu - Naddebile i szczepionkowy apartheid.

Nadeszła pora na wyjaśnienie znaczenia słowa apartheid.

„Apartheid to doktryna rasistowska. głosząca ustawowe i kulturowe odseparowanie ['oddzielenie'] ras i odrębność ich rozwoju, która w praktyce była podstawą ustroju Republiki Południowej Afryki, w skrócie RPA. Doktryna ta była odstawą polityki władz RPA, utrwaliła władzę białej mniejszości, opartą na segregacji i dyskryminacji czarnych, kolorowych i Azjatów zapisanej w ustawach państwowych. Ludzie biali mieszkali osobno, natomiast dla innych ras stworzono rezerwaty.
Wszystkie osoby nie należące do rasy białej musiały nosić ze sobą specjalne książeczki, podbijane co miesiąc przez pracodawcę, upoważniające do pobytu na danym obszarze miejskim.
Wprowadzono segregacje we wszystkich instytucjach publicznych – kinach, transporcie publicznym, restauracjach, obiektach sportowych... Stworzono zdefiniowane rasowo kategorie zawodowe. Jedynie biali mieli prawo głosu w wyborach do białych władz krajowych. Regiony zamieszkane przez czarnych – Transkei, Ciskei, Bophuthatswana, Venda i KwaZulu zostały wydzielone wyłącznie dla czarnych. Apertheid potępiono w wielu rezolucjach Zgromadzenia Ogólnego Organizacji Narodów Zjednoczonych wraz z innymi formami dyskryminacji rasowej, został uznany za zbrodnię przeciwko ludzkości, a następnie objęty konwencją w sprawie karania zbrodni apertheidu.”

Z czasem władze RPA porzuciły doktrynę apartheidu, ale na naszych oczach powraca ona w całkiem nowej i na dodatek totalnie debilnej odsłonie, pod postacią prac nad szczepionkowymi paszportami. I chociaż paszporty szczepionkowe są dopiero w planach to i tak z rasizmem szczepionkowym mamy już do czynienia:

„Do limitów na imprezach, takich jak wesela i komunie, nie wlicza się osób w pełni zaszczepionych - wnika z rozporządzenia Rady Ministrów w sprawie ograniczeń, nakazów i zakazów w związku z wystąpieniem stanu epidemii.”

Najszanowniejszy pan Krzysztof Jackowski znany jasnowidz z Człuchowa zajmujący się zawodowo również przepowiadaniem przyszłości jakiś czas temu przepowiedział, że coś bardzo niebezpiecznego zacznie się dziać na Dolnym Śląsku:

„Rejon Wrocławia, południe Polski, ale Wrocławia, widzę tam wojska, ja je nazwałem wojska niemieckie, ale absolutnie nic złego się nie dzieje w naszym kraju. To tak, jakby te wojska wchodzą za zgodą naszego kraju, wschodzą, bo tu jest miejsce odpowiednie. Mam wrażenie, że te wojska wchodzą właśnie w rejon Wrocławia, Wałbrzycha. I podobnie się dzieje w Czechach. (…)
Jeżeli cokolwiek by się miało dziać na świecie, Polska nie będzie wyalienowana z tego. Ja uważam, że nasz kraj zgodził się, jeżeli ewentualnie to się wydarzy, zgodził się na pewne działania. I teraz uważajcie. Takie coś mi się kojarzy. To jest z wizji sprzed paru miesięcy. Mamy tutaj wschód Polski i mamy tutaj rejon Wałbrzycha, Dolny Śląsk. Te zakreskowane rejony (na nagraniu jasnowidz pokazuje kontur granic Polski z zakreskowanymi rejonami, o których mowa przyp. red.), ten rejon najbardziej niebezpieczny mi się kojarzy i nie wiem czemu, ale też rejon Wałbrzycha – mówi Jackowski.”

Koniecznie trzeba tu wtrącić, że chrześcijanie i inni czciciele najszanowniejszego Boga Jehowy nie powinni korzystać z usług przepowiadaczy, wydarzeń a jeżeli się wśród nich tacy trafią, to powinni ich bezwarunkowo uśmiercać. Pisze o tym w Biblii:

Kapłańska 19:31; 20:27
Nie zwracajcie się do mediów spirytystycznych i nie radźcie się tych, którzy trudnią się przepowiadaniem wydarzeń, żebyście przez nich nie stali się nieczyści. Jam jest Jehowa, wasz Bóg.
(…) A jeśli chodzi o mężczyznę lub kobietę, w których będzie duch mediumistyczny lub duch przepowiadania, mają bezwarunkowo być uśmierceni. Należy ich obrzucić kamieniami, żeby umarli. Spadnie na nich ich własna krew.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 751 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1 ... 61, 62, 63, 64, 65, 66, 67 ... 76  Następna

Strefa czasowa UTC+1godz.


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 14 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Przejdź do:  
cron
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Group