forum.nie.com.pl

Forum Tygodnika Nie
Dzisiaj jest 19 kwie 2024, 2:58

Strefa czasowa UTC+1godz.




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 751 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1 ... 60, 61, 62, 63, 64, 65, 66 ... 76  Następna
Autor Wiadomość
Post: 07 maja 2021, 18:00 
Offline
Awatar użytkownika

Rejestracja: 13 mar 2018, 10:14
Posty: 534
Bardzo proszę powróćmy myślami do kościelnych dostojników.
Największym zagrożeniem dla kościołów chrześcijańskich są niewierni kapłani i ich źle nauczeni, niedouczeni uczniowie tolerujący neopogańskie nauki i tradycje oraz fałszujący podstawy wiary zawarte w Biblii, w tym nawet Biblijny Dekalog i modlitwę Ojcze Nasz. Napisałem o tym kilka listów do najszanowniejszego pana prezydenta Andrzeja Dudy. Na przykład: 99 list otwarty - Ostry cień mgły i potwornie okaleczony Dekalog. 41 list otwarty - Profanacja Mszy Świętej i modlitwy Ojcze Nasz. 38 list otwarty - Prawdy wiary będące herezjami lub bluźnierstwami. 35 list otwarty - Krytyka Kościoła mową miłości. 37 list otwarty - Złodziejskie etaty zwyrodniałych księży. 17 list otwarty – Jehowa, Jehoszua najważniejsze imiona dla chrześcijan. 9 list otwarty - Antychryści, i Ty możesz być Antychrystem.

Najszanowniejsi Czytelnicy, najszanowniejszy panie Andrzeju D., nadszedł czas na przejście do zasadniczego tematu tego listu. Nim to nastąpi przypomnijmy sobie czas w jakim żyjemy. Jest to najgorszy czas od czasów końca 2 wojny światowej. Dzięki rządowym decyzjom umiera najwięcej ludzi w Polsce od czasów zakończenia wspomnianej wojny. Mamy do czynienia z zbrodnią przeciw ludzkości. Szerzej temat ten rozwija mój 103 list otwarty zatytułowany - Polskie Obozy Zagłady i Narodowy Fundusz Zabijania. Od kilku miesięcy umiera ponadto co zwykle niemal dzień w dzień około 500 osób. To tak jakbyśmy codziennie do Smoleńska wysyłali około 5 samolotów z żywymi ludźmi na pewną śmierć. W Katyniu wymordowano według dostępnych danych ponad 20 tysięcy
ludzi. W Polsce ponadto co zwykle umiera tyle osób w ponad miesiąc. Załóżmy, że na wskutek błędnych, a być może celowych decyzji umiera dziennie 500 osób. W dziesięć dni jest to około 5000 osób. W miesiącu jest to około 15 tysięcy osób. W ciągu dziesięciu miesięcy będzie to ponad 150 tysięcy osób. Wielu zgonom można by zapobiec, ale do tego potrzeba zdecydowanych i mądrych działań i wytężonej pracy całego społeczeństwa. Każde ręce mogą być potrzebne.
W tym właśnie czasie pan, najszanowniejszy panie Andrzeju D., wespół z rządzącym nami reżimem organizuje pan narodowy spis powszechny:

„Prezydent Andrzej Duda podpisał 1 kwietnia 2021 r. ustawę
z dnia 30 marca 2021 r. o zmianie ustawy o narodowym spisie powszechnym ludności i mieszkań 2021.”

Ja rozumiem, że niektórzy obywatele typu Daniel Obajtek tudzież inni reżimowi notable mogli się pogubić w ilości posiadanych nieruchomości i mieszkań i pilnie potrzebują pomocy rachmistrzów, by ogarnąć stan swojego posiadania, ale dlaczego mają to robić na koszt koszmarnie zadłużonego państwa?

Na reżimowej stronie można przeczytać:

„Czy muszę się spisać?
Zgodnie z ustawą o statystyce publicznej udział w Narodowym Spisie Powszechnym Ludności i Mieszkań 2021 jest obowiązkowy.”

Za nie wzięcie w nim udziału przewidziano karę do 5 tysięcy złotych:

„Jaka kara za odmowę wzięcia udziału w spisie powszechnym?
"Odmowa udziału w spisie powszechnym wiąże się z możliwością nałożenia kary grzywny, co jest ujęte w art. 57 ustawy o statystyce publicznej" - czytamy na stronie GUS.
Kara grzywny może zostać nałożona przez sąd, a jej wysokość może dojść nawet do 5 tys. zł.”

Natomiast za podawanie fałszywych danych grozi nam kara do 2 lat więzienia:

„Art. 56. statystyka publiczna
Odpowiedzialność karna za przekazywanie danych statystycznych niezgodnych ze stanem faktycznym
1. Kto wbrew obowiązkowi przekazuje dane statystyczne niezgodne ze stanem faktycznym,
podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.
2. W wypadku mniejszej wagi sprawca podlega grzywnie..”

Bardzo proszę powróćmy do reżimowej notatki:

„Zgodnie z ustawą o statystyce publicznej udział w Narodowym Spisie Powszechnym Ludności i Mieszkań 2021 jest obowiązkowy.”

Najszanowniejszy panie Andrzeju D., jakie 2021?

Przecież data ta to fałsz. Używanie tych dat to przejaw niewiedzy, ignorancji bądź gigantycznej głupoty i gigantycznej niegodziwości. Debile, naddebile, i być może totalni naddebile, którzy przygotowali ustawę wprowadzają w błąd całe społeczeństwo. Przecież rok 2021 nie jest zgodny z stanem faktycznym. Uważam, że koniecznie trzeba ustalić wszystkich twórców tej ustawy i wsadzić do więzienia na dwa lata zgodnie z prawem ustawy o statystyce. Najpierw trzeba ustalić datę prawdziwą, a dopiero potem można ją używać. Ale to nie jeden problem, jaki debile, naddebile i totalni naddebile opracowujący ustawę nam zgotowali. Bardzo proszę zajrzyjmy do wykazu pytań do narodowego spisu powszechnego ludności i mieszkań 2021:

„Proszę uzupełnić poniższe dane.
Nazwisko Imię Drugie imię Numer PESEL Płeć Data urodzenia”

Do daty urodzenia nie mam zastrzeżeń. Mogę podać. Urodziłem się minus 47 roku, 5 miesiąca 18 dnia według mojego arytmetycznego kalendarza. Mogą też być problemy z płcią. Bywa, że rodzą się ludzie mający cechy żeńskie i męskie lub też pozbawione cech płciwych.
Najgorsza sprawa jest z peselem bo zawiera on
fałszywą datę moich urodzin, które jacyś naddebile wpisali do mojego numeru PESEL.
Naddebile, Bardzo proszę przypomnijmy sobie, że będące w powszechnym użyciu daty są kościelne, są elementem praktyk religijnych chrześcijan i co najgorsze daty w tym kalendarzu są błędne. Używanie tych dat to przejaw niewiedzy, ignorancji bądź w przypadku totalnych naddebili świadomych błędu w kalendarzu, ogromnej głupoty i gigantycznej niegodziwości.
Zgodnie z obowiązującą Konstytucją mamy zagwarantowaną wolność sumienia i wyznania oraz wynikający z tej wolności fakt, że nikt nie powinien nas zmuszać do uczestniczenia w praktykach religijnych. Bardzo proszę zajrzyjmy do Konstytucji:

Art. 53. [Wolność sumienia i wyznania]
1. Każdemu zapewnia się wolność sumienia i religii. (...)
6. Nikt nie może być zmuszany do uczestniczenia ani do nieuczestniczenia w praktykach religijnych. (…)

Zgodnie z obowiązującym prawem z numerów PESEL powinny zniknąć fałszywe kościelne daty.
Temat ten omówiła mój 77 list otwarty zatytułowany - PESEL i Izraelici, ostateczne rozstrzygnięcie.

Najszanowniejszy panie Andrzeju D., czy czytał pan tamten list otwarty?
Jeżeli tak, to czy ma pan jakieś krytyczne uwagi do tego co napisałem?

Bardzo prozę powróćmy myślami do narodowego spisu powszechnego i listy pytań jakie zamieszczono na oficjalnej, reżimowej stronie:

„Proszę dopisać wszystkie osoby, które w dniu 31 marca 2021 r. o godz. 24:00 mieszkały pod poniższym adresem...
Nazwisko Imię Drugie imię Numer PESEL”

Naddebile przymuszają nas do podawanie nie tylko naszego, zawierającego fałszywą datę urodzenia numeru PESEL, ale także osób z nami mieszkających. Okazuje się, że mamy kłamać nie tylko na swój własny temat, a także na temat naszych współlokatorów.
Już za podanie fałszywej daty urodzin (zdecydowana większość mieszkańców naszego kraju tylko fałszywą datę zna) należy się 2 lata więzienia:

„Art. 56. statystyka publiczna
Odpowiedzialność karna za przekazywanie danych statystycznych niezgodnych ze stanem faktycznym
1. Kto wbrew obowiązkowi przekazuje dane statystyczne niezgodne ze stanem faktycznym,
podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.
2. W wypadku mniejszej wagi sprawca podlega grzywnie..”

Przy datach narodzin bezspornie mamy do czynienia z wielką wagą, albowiem data ta jest powiązana z postacią najważniejszego proroka kościołów chrześcijańskich – najszanowniejszego władcy Jehoszua Masziach (Jezusa Chrystusa). Już za podanie fałszywych swoich danych osobowych grozi nam 2 lata więzienia, to jak podamy numery PESEL współlokatorów wina nasza się powiększy. Fakty na to, że naddebile, którzy przygotowali tę ustawę nakłaniają społeczeństwo do popełnienia karalnego przestępstwa. Takie działanie jest według Kodeksu Karnego przestępstwem. Bardzo proszę zapoznajmy się z paragrafem o tym mówiącym:

Art. 18. § 1. Odpowiada za sprawstwo nie tylko ten, kto wykonuje czyn zabroniony sam albo wspólnie i w porozumieniu z inną osobą, ale także ten, kto kieruje wykonaniem czynu zabronionego przez inną osobę lub wykorzystując uzależnienie innej osoby od siebie, poleca jej wykonanie takiego czynu.
§ 2. Odpowiada za podżeganie, kto chcąc, aby inna osoba dokonała czynu zabronionego, nakłania ją do tego.
§ 3. Odpowiada za pomocnictwo, kto w zamiarze, aby inna osoba dokonała czynu zabronionego, swoim zachowaniem ułatwia jego popełnienie, w szczególności dostarczając narzędzie, środek przewozu, udzielając rady lub informacji; odpowiada za pomocnictwo także ten, kto wbrew prawnemu, szczególnemu obowiązkowi niedopuszczenia do popełnienia czynu zabronionego swoim zaniechaniem ułatwia innej osobie jego popełnienie.

Okazuje się, że wszyscy debile, naddebile a być może i totalnii naddebile, którzy przygotowali tę ustawę i wprowadzili w życie, w tym również pan, najszanowniejszy panie Andrzeju D., to kryminaliści, a sama ustawa to bubel prawny omijający ustawę zasadniczą – Konstytucję.
Naddebil i kryminalista, najszanowniejszy pana prezes rady ministrów, premier Mateusza M. dobrze ubrał tę podstawową prawną zasadę w słowa:

„Warto przytoczyć ten podstawowy prawny, prawniczy argument: nie może prawo wtórne, omijać prawa pierwotnego. To tak jakby nad Konstytucją Polską postawić jakąś ustawę, albo postawić jakieś rozporządzenie. Tego u nas w porządku prawnym nie przewidujemy!”

Na zakończenie podam jeszcze jeden toksyczny kwiatuszek z pytań przygotowanych przez kryminalistów, którzy przygotowali ustawę o spisie powszechnym:

„Relacje Rodzinne.
Ojciec (lista osób do wskazania ojca).”

Kolejna pułapka przygotowana dla chrześcijan. Bardzo proszę przypomnimy sobie jasną i łatwą w zastosowaniu naukę najszanowniejszego władcy Jehoszua Masziach (Jezusa Chrystusa):

Mateusza 23:9, 10
Nikogo na ziemi nie nazywajcie waszym ojcem, bo jeden jest wasz Ojciec, ten niebiański.

W tym pytaniu chrześcijanie powinni wpisać – najszanowniejszy Bóg Jehowa lub najszanowniejszy Bóg Ojciec. Tak powinni postąpić, ale wiem, że nie jest to popularna i stosowana w Polsce nauka i niektórzy mogą wpisać kogoś, kogo uważają za tatę i być może niejeden z nich skłamie, bo nie zawsze tatą – dawcą plemnika jest ten, który za niego się podaje. Najszanowniejszy panie Andrzeju D., bardzo proszę przypomnieć sobie swoje własne słowa wątpliwości co do pochodzenia:

„Jeżeli ktoś pyta o krew, to ja się często uśmiecham i mówię: to mi pokażcie Polaka, który jest w stanie na sto procent powiedzieć, że nie ma w swojej krwi nawet najmniejszej domieszki krwi żydowskiej po tysiącu lat wspólnej historii. (...) Ale czy ja jestem pewien? Tylko matka jest pewna.”

Czuję się tu zobowiązany nadmienić, że nie powinniśmy używać słowa Żyd, bo ma ono wydźwięk obraźliwy, ale pisałem już o tym wcześniej w tym liście i nie będę się powtarzał. Dodam tylko, że co do taty ma pan rację. Chrześcijańscy teologowie na przykład nie są zgodni co do tego kto jest prawdziwym tatą najszanowniejszego władcy Jehoszua Masziach (Jezusa Chrystusa), ale jest to osobny i mniej istotny temat, o którym być może kiedyś książkę napiszę. Co do matki, też nie mogę się z panem zgodzić. Bywają matki zastępcze, surogatki, które rodzą nie swoje dzieci. Czytałem też o przypadkach podmienionych w szpitalu dzieciach...

Najszanowniejsi Czytelnicy, najszanowniejszy panie Andrzeju D., myślę, że nadszedł stosowny czas na kończenie tego nudnego dla mnie listu. Nudnego bo kolejny raz zostałem przymuszony przez reżimowych urzędników, naddebili i zarazem kryminalistów poruszyć kwestię fałszywych dat. Najszanowniejszy pan Władimir Ilicz Lenin nauczał:

„Nudny to obowiązek restaurować wypaczoną prawdę.”

Bardzo proszę zwróćmy tu uwagę na słowo obowiązek. Podobne zamiłowanie do prawdy głoszą chrześcijanie. Najszanowniejszy władca Jehoszua Masziach (Jezus Chrystus) wskazał prawdę jako narzędzie do wyzwolenia:

Jana 8:31-33
I przemówił Jezus do Żydów, którzy mu uwierzyli: „Jeżeli pozostajecie w moim słowie, to rzeczywiście jesteście moimi uczniami i poznacie prawdę, a prawda was wyzwoli”.

Papież, najszanowniejszy pan Pius V nauczał:

„Ten kto zna prawdę a nie mówi o niej jest nędznym tchórzem a nie chrześcijaninem.”

W tradycji wielu kościołów chrześcijańskich zagnieździły się dwie fałszywe daty dotyczące bezpośrednio najszanowniejszego władcy Jehoszua Masziach (Jezusa Chrystusa).
Na dodatek daty te pochodzą z dwóch różnych kalendarzy.
Pierwsza data, to fałszywa miesięczna data narodzin wyznaczona na 25 XII.
Jest to data z kalendarza słonecznego.

Druga data, to fałszywa data śmierci wyznaczona na 14 I.
Jest to data wzięta z kalendarza księżycowego. Miesiąc ten najszanowniejszy Bóg nazwał Abib:

Powtórzonego Prawa 16:1; Wyjścia 12:1, 2
Niech będzie przestrzegany miesiąc Abib i masz obchodzić Paschę dla Jehowy, swego Boga, gdyż w miesiącu Abib Jehowa, twój Bóg, wyprowadził cię w nocy z Egiptu. (...)
Potem Jehowa rzekł do Mojżesza i Aarona w ziemi egipskiej: „Ten miesiąc będzie dla was początkiem miesięcy. Będzie dla was pierwszym spośród miesięcy roku.

W obecnym czasie bardziej popularna jest nazwa Nisan, która również w Biblii występuje:

Estery 3:7
W miesiącu pierwszym, to jest miesiącu Nisan, w dwunastym roku króla Aswerusa rzucano przed Hamanem pur, czyli los, dzień po dniu i miesiąc po miesiącu — do dwunastego, czyli do miesiąca Adar.

Data śmierci najszanowniejszego władcy Jehoszua Masziach (Jezusa Chrystusa) wyznaczona na 14 I, miesiąca księżycowego w sposób jawny koliduje z datami zawartymi w Biblii.

Kluczem do wyprostowania tego błędu jest znajomość świąt biblijnych. Konkretnie trzeba wiedzieć, kiedy wypada pierwszy dzień święta przaśników. Pierwszy dzień święta Przaśników wypada na 15 Abib (Nisan). W tym też dniu Izraelici rozpoczęli swoje wychodzenie z Egiptu.

Kapłańska 23:6-8 ; Liczb 33:1-4
A piętnastego dnia tego miesiąca jest Święto Przaśników dla Jehowy. Przez siedem dni macie jeść przaśniki. Pierwszego dnia urządzicie święte zgromadzenie. Nie możecie wykonywać żadnej ciężkiej pracy. Ale przez siedem dni będziecie składać Jehowie ofiarę ogniową. Siódmego dnia będzie święte zgromadzenie. Nie możecie wykonywać żadnej ciężkiej pracy. (...)
To były etapy wędrówki synów Izraela, którzy wyszli z ziemi egipskiej w swoich zastępach pod ręką Mojżesza i Aarona. Mojżesz zaś spisywał miejsca wymarszu według ich etapów na rozkaz Jehowy; a oto etapy od jednego miejsca ich wymarszu do drugiego: I wyruszyli z Rameses w miesiącu pierwszym, piętnastego dnia miesiąca pierwszego. Zaraz nazajutrz po Passze synowie Izraela wyszli z podniesioną ręką na oczach wszystkich Egipcjan. Przez cały ten czas Egipcjanie grzebali tych, których Jehowa zabił wśród nich, czyli wszystkich pierworodnych; i Jehowa wykonał wyroki na ich bogach.

Bardzo proszę zajrzyjmy teraz do Nowego Testamentu:

Marka 14:12; 17
A pierwszego dnia Przaśników, gdy jak zwykle składano ofiarę paschalną, jego uczniowie rzekli mu: „Gdzie chcesz, żebyśmy poszli i przygotowali ci do zjedzenia posiłek paschalny?” (...)
Po zapadnięciu wieczora przyszedł z dwunastoma.

Ostatnia wieczerza odbyła się po zachodzie słońca, czyli już następnego dnia, czyli 16 Abib (Nisan) dlatego, że według Biblii i tradycji zachowanej przez naród Izraelski dzień zaczyna się wieczorem i kończy zachodem słońca:

Rodzaju 1:3-5
I Bóg przemówił: „Niech powstanie światło”. Wtedy powstało światło. Potem widział Bóg, że światło jest dobre, i Bóg oddzielił światło od ciemności. I Bóg zaczął nazywać światło Dniem, ciemność zaś nazwał Nocą. I nastał wieczór, i nastał ranek — dzień pierwszy.

Kolejną sprawą, która dzieli ale i też kompromituje chrześcijaństwo jest to to ile lat żył najszanowniejszy władca Jehoszua Masziach (Jezus Chrystus). Według Biblii rozpoczął swą służbę kaznodziejską mając około 30 lat:

Łukasza 3:23
Sam zaś Jezus, gdy rozpoczął swą działalność, miał około trzydziestu lat...

Wiek ten jest podany w przybliżeniu i nie podano jakie to jest przybliżenie – rok, a może dwa?
Nie wiemy jednak ile lat działał i ile lat miał gdy zmarł. Do czynienia mamy z dwoma skrajnymi hipotezami. Według jednej działał jako kaznodzieja tylko rok, według innej działał do późnej starości i te dwa poglądy mają swoje logiczne uzasadnienie. Spotkałem się też z przypuszczeniami, według których działalność Chrystusa trwała 2 i pół roku lub 3 i pół roku. Ci spekulanci argumentują to, że można się tylu różnych świąt doliczyć w jego działalności, ale pomijają fakt, że część świąt trwa po kilka, a niektóre nawet 21 dni i różne opisy i wydarzenia mogą dotyczyć tego samego roku, ale różnych dni tego samego święta. Ciekawy pogląd na temat długości życia Chrystusa można znaleźć w encyklopedii religijnej Państwowego Wydawnictwa Naukowego:

„Jezus Chrystus [gr. Iesous < hebr. Ye(ho)su'a '(Jahwe) zbawieniem', skrócone do Yesu'], Jezus z Nazaretu, ur. ok. 8-7 r. p.n.e., zm. 7 IV 30(?) r. n.e., (...)”

Najszanowniejsi Czytelnicy, bardzo proszę obliczcie ile według teologa, który popełnił tę bzdurną notatkę żył najszanowniejszy władca Jehoszua Masziach (Jezus Chrystus).

Teolodzy, którzy twierdzą, że najszanowniejszy władca Jehoszua Masziach (Jezus Chrystus) działał tylko rok bo świadczy o tym proroctwo o dobrym roku Jehowy:

Łukasza 4:16-21
I przybył do Nazaretu, gdzie się wychowywał; zgodnie zaś ze swym zwyczajem wszedł w dzień sabatu do synagogi i stanął, żeby czytać. Podano mu więc zwój proroka Izajasza, a on, otworzywszy zwój, znalazł miejsce, gdzie było napisane: „Spoczywa na mnie duch Jehowy, gdyż on mnie namaścił, abym oznajmiał dobrą nowinę biednym, posłał mnie, abym ogłaszał jeńcom uwolnienie, a ślepym odzyskanie wzroku, abym zdruzgotanych odsyłał jako uwolnionych, abym ogłaszał rok dobrej woli Jehowy”. Potem zwinął zwój, oddał go słudze i usiadł, a oczy wszystkich w synagodze były w nim utkwione. Wtedy zaczął do nich mówić: „Dzisiaj spełnił się ten fragment Pisma, któryście właśnie usłyszeli”.

Znawcy Bibli, którzy twierdzą, że Chrystus działa wiele lat i dożył późnej starości powołują się na werset z listu do Hebrajczyków:

Hebrajczyków 4:14, 15
Mając zatem wielkiego arcykapłana, który przeszedł przez niebiosa — Jezusa, Syna Bożego — obstawajmy przy wyznawaniu go. Nie takiego bowiem mamy arcykapłana, który by nie mógł się wczuć w nasze słabości, lecz wypróbowanego pod każdym względem tak jak my, ale bez grzechu.

By Chrystus mógł się wczuć w nasze, czyli także starszych ludzi słabości musiał zaznać co to jest starość, czyli działać kilkadziesiąt lat, ale tylko niewielka część tej działalności została spisana:

Jana 21:25
Jest też zresztą wiele innych rzeczy, których Jezus dokonał; a gdyby je spisano ze wszystkimi szczegółami, sądzę, że cały świat nie pomieściłby spisanych zwojów.

O ile długość życia Chrystusa może mieć wielkie znaczenie dla tych ludzi, którzy chcą jego żywot umieścić w strumieniu czasu. Wyznaczyć daty jego narodzin i śmierci to jednak dociekania takie uważam za zbyteczne, nieużyteczne a nawet szkodliwe. Dlaczego tłumaczy werset Koranu:

Sura 3:7
On jest Tym, który zesłał tobie Księgę.
W niej są znaki solidne - one stanowią istotę.
Są też w niej znaki inne - dwuznaczne.
Ci, co w sercach mają skłonność do zwątpienia, postępują za tym, co w niej jest wieloznaczne, poszukując niezgody i dążąc do wyjaśnienia tego, co niejasne; lecz nikt nie zna tego wyjaśnienia, tylko Bóg!
A ci, którzy są utwierdzeni w wiedzy, mówią: "My wierzymy w niego; wszystko pochodzi od naszego Władcy." Lecz przypominają to sobie tylko ludzie obdarzeni rozumem.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 07 maja 2021, 18:01 
Offline
Awatar użytkownika

Rejestracja: 13 mar 2018, 10:14
Posty: 534
Żyjemy w czasach, w których posiadanie kalendarza wydaje się rzeczą przydatną. Ułatwia on kontakty pomiędzy ludźmi i jest bywa ważną, integralną częścią umów. Niestety, w naszym i nie tylko naszym kraju, w powszechnym użyciu jest kalendarz, który zawiera błąd.
Jest to religijny kalendarz Kościoła Rzymskokatolickiego i zawiera kłamstwo na temat narodzin najszanowniejszego władcy Jehoszua Masziach (Jezusa Chrystusa).
Oparte na tym kłamstwie opracowania mogą być bzdurami, bredniami, a ludzie używający tych dat mogą z siebie robić idiotów, ale większość społeczeństwa sobie sprawy z tego nie zdaje.
Najszanowniejszy pan Jarosław Gibas w swoim wykładzie powiedział Pandemia bzdur zauważył:

„O ile jednak potrafimy rozpoznać bzdurny bełkot, to już z bardziej wiarygodnie brzmiącymi bzdurami mamy kłopot. Naukowcy to zjawisko nazywają „bullshit blindspot” i określają nim właśnie takie sytuacje, w których zupełnie nieumyślnie i nieświadomie rozpowszechniamy małe bzdury. A to że są małe wcale nie zmienia faktu, że są nieprawdziwe. I działa tu oczywiście efekt skali – kiedy jesteśmy otoczeni odpowiednio dużą ilością małych bzdur działa to na nas nie mniej groźnie niż w przypadku zaledwie kilku dużych. Bo duża ilość małych bzdur umieszcza nas w matriksie przekonań, w których rozróżnienie co jest prawdą a co nie staje się wyjątkowo trudne. Do tego działa tu jeszcze jedno zjawisko nazywane zasadą asymetrii bzdur, zgodnie z którą ilość energii potrzebnej do obalenia bzdur jest o rząd wielkości większa, niż energia którą posłużyła do ich wyprodukowania.”

Myślę, że koniecznie powinno się położyć tamę bzdurom. Rozumiem, że w kabaretach bzdury mogą pełnić pożyteczną rolę, być źródłem śmiechu, odprężenia, a nawet zdrowia, ale musi to być jasne. Jeżeli ktoś w kabarecie czy teatrze mówi bzdury, jest to uprawnione. Jeżeli w radiu czy w telewizji ktoś mówi bzdury dla rozrywki, to też powinno być to wyraźnie zaznaczone. Ale bzdury wypowiadane przez polityków, naukowców, socjologów czy też kogokolwiek innego stanowczo powinny być tępione przy pomocy kar, mandatów, płatnych sprostowań. Treści zawierające bzdury powinny być zaopatrzone wyraźnym ostrzeżeniem, na wzór tego jak ostrzega się przed szkodliwością palenia tytoniu czy pica alkoholu. Bez spornie skala kłamstw będących bzdurami powiązanych z trefnymi datami jest w skali świata gigantyczna. O ile przeciętny obywatel świata używający jest nieświadomy, że go w wielkie kłamstwa wkręcono, to ludzie świadomi tych zwyrodniałych kłamstw ściągających wielką hańbę na zwłaszcza na kościoły chrześcijańskie, w szczególności zaś na Kościół Rzymskokatolicki, który jest protoplastą grzesznego kalendarza oraz głównym jego propagatorem. Totalni naddebile znający prawdę na temat przestępczego kalendarza i jednocześnie tolerujący życie w kłamstwie ściągają gigantyczną hańbę nie tylko na chrześcijan, ale przede wszystkim na najszanowniejszego władcę Jehoszua Masziach (Jezusa Chrystusa), który jest centralną postacią nikczemnego kalendarza, oraz na najszanowniejszego Boga Jehowę. Ludzie nieświadomi tych bezspornych faktów mają grzech lekki, ale ludzie świadomi lipnych chrześcijańskich dat – a są to zazwyczaj wykształceni teolodzy, historycy, inni uczeni – mają grzech ogromny i mogą się przygotować na pomstę Boga:
Hebrajczyków 10:26-31
Bo jeśli rozmyślnie trwamy w grzechu po otrzymaniu dokładnego poznania prawdy, to już nie pozostaje żadna ofiara za grzechy, lecz tylko jakieś straszliwe oczekiwanie sądu oraz ognista zazdrość, która ma strawić przeciwników. Każdy, kto zlekceważył Prawo Mojżeszowe, umiera bez współczucia na podstawie świadectwa dwóch lub trzech. Jak myślicie, o ileż surowsza kara należy się temu, kto podeptał Syna Bożego i za pospolitą uznał wartość krwi przymierza, którą został uświęcony, oraz ze wzgardą znieważył ducha niezasłużonej życzliwości? Znamy bowiem tego, który rzekł: „Pomsta jest moja, ja odpłacę”; i znowu: „Jehowa będzie sądził swój lud”. Straszliwa to rzecz wpaść w ręce Boga żywego.

Chrześcijanie powinni w trybie pilnym zaprzestać używania tego kalendarza i zacząć zachęcać ludzi o innych światopoglądach do tego samego, a jeżeli mają wielką chęć posiadania kalendarza to myślę, że powinien to być kalendarz taki jak w Biblii. Kalendarz mający 12 miesięcy księżycowych. Włodarze zaś naszego kraju powinni zaś stworzyć kalendarz cywilny, różny od kościelnych. Na przykład arytmetyczny, ale nie powinni zmuszać nikogo do jego używania. W drukach urzędowych powinno być miejsce na wpisanie daty używanej przez kogoś. Wszak mamy w Konstytucji zagwarantowaną wolność wyznania.

Bardzo proszę powróćmy myślami do narodowego spisu powszechnego 2021 (!?). Ustawa ta ma fragmenty w sposób jaskrawy i bezsporny kolidujące z obowiązującą Konstytucją, a na dodatek wymusza przede wszystkim na osobach posiadających PESEL podawanie danych niezgodnych z stanem faktycznym co jest czynem karalnym. Istnieje duże prawdopodobieństwo, że naddebile, które przygotowały i zatwierdziły ustawę sprawy sobie mogły nie zdawać, że dokonują kryminalnego dzieła, które jest w sposób jawny sprzeczny z obowiązującą Konstytucją. W szczególnie złym położeniu znajdują wszyscy ci urzędnicy, którzy ślubowali, że będą przestrzegać porządku prawnego naszego kraju, czyli przede wszystkim Konstytucji, która jest prawem najwyższym. W interesie tej grupy urzędników, do których zalicza się również pan, najszanowniejszy panie Andrzeju D., jest to by znać każdy niuans zawartego w Konstytucji prawa, po to by nie popierać a nawet nie pracować nad ustawami, które Konstytucję łamią. Gdybyśmy żyli w normalnym kraju, to Trybunał Konstytucyjny czuwał by nad tym, by każda ustawa sprzeczna z Konstytucją natychmiast traciła moc prawną. Tymczasem w Polsce Polsce Trybunał Konstytucyjny to koszmar. 'Prezydent' podpisuje sprzeczne z Konstytucją ustawy, a Trybunał nie reaguje. Temat przedstawia mój 69 list otwarty do Prezydenta - Kryminaliści i ścierwa moralne w Trybunale Konstytucyjnym.
To, że ustawa o narodowym spisie powszechnym koliduje z Konstytucją, a jej twórcy to kryminaliści, to jedna strona medalu. Drugą stroną jest czas w jakim spis reżimowe władze zarządziły. Czas wyjątkowo tragiczny w dziejach naszego narodu. Według statystyk czas zdecydowanie najgorszy od czasów drugiej 2 światowej. Rządzący nami reżim ma krew na rękach, a na dodatek w zastraszającym tempie zadłuża nasz kraj być może tylko po to by go ubezwłasnowolnić. Być może prorocze są słowa piosenki, na którą się natknąłem:
„Siekiera motyka kowid ściema
był kraj Polska już go nie ma”

Być może głównym celem tego spisu może być chęć wyłudzenia naszych wspólnych pieniędzy. Za spisem może się kryć grupa sprytnych biznesmenów, którzy już liczą zyski. Najszanowniejszy pan Jarosław Gibas w jednym z wykładów zauważył:
„Tutaj zawsze przyjmujemy założenie i akceptację co do tego, że jednym z nieodłącznych elementów naszej rzeczywistości są tzw. sieci nieformalne, czyli powiązania których nie widać na pierwszy rzut oka i które jednocześnie mają wpływ na naszą rzeczywistość. Ich natężenie oczywiście nie zawsze dominuje wszystko to co nas otacza, ale z drugiej strony ich występowanie jest powszechne i to na każdych skalach i poziomach społecznego czy medialnego funkcjonowania. Można wytłumaczyć ten mechanizm przywołując lata siedemdziesiąte ubiegłego wieku i popularną wówczas w amerykańskim dziennikarstwie śledczym frazę „follow the money”. Co oznaczało, że jeśli nie potrafisz rozwikłać jakiejś zagadki, to wystarczy podążać śladem pieniędzy i dowiedzieć się kto najwięcej na czymś zyskał, a wtedy wiele się może wyjaśnić. O tym systemie sieci nieformalnych pisał także znakomity socjolog Peter Berger, który używał tutaj terminu „zafasadowość” rozumianego jako umiejętność dostrzeżenia tego co się dzieje za fasadą.”
Jak by nie było, fakty są takie że ustawa o narodowym spisie powszechnym 2021 to bubel prawny i koniecznie powinno się przestępców pociągnąć do odpowiedzialności i osobą, która się tym powinna zająć jest pan, najszanowniejszy panie Andrzeju D.. Bardzo proszę sprawdzić co w tym temacie napisano w Konstytucji:
Art. 126 Konstytucji RP
1. Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej jest najwyższym przedstawicielem Rzeczypospolitej Polskiej i gwarantem ciągłości władzy państwowej.
2. Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej czuwa nad przestrzeganiem Konstytucji...
Najszanowniejszy panie Andrzeju D., bardzo proszę, wręcz błagam o wywiązanie się z swoich obowiązków. Bardzo proszę, wręcz błagam poważnie traktować swoje obowiązki i swoją osobę. Życzę najszanowniejszemu panu by nie znalazł się pan pośród ludzi niedbałych, z których zazwyczaj rekrutują się mieszkańcy piekieł. Ostrzeżenia przed niedbalstwem znajdziemy między innymi w Koranie:

Sura 7:205; 19:39; 21:47
Wspominaj twego Pana w twojej duszy z pokorą i z bojaźnią rano i wieczorem ! I nie bądź między niedbałymi! (…) I ostrzegaj ich przed Dniem westchnienia kiedy sprawa zostanie rozstrzygnięta; oni jednak są niedbali i nie wierzą. (…) My postawimy wagi sprawiedliwości w Dniu Zmartwychwstania. Żadna dusza nie dozna w niczym krzywdy, nawet na ciężar jednego tylko ziarnka gorczycy; My je przyniesiemy. My wystarczymy jako rozliczający!

Ostrzeżenia przed niedbałością znajdziemy również w Biblii:

Przysłów 8:33; Jeremiasza 48:10
Słuchajcie karcenia i stańcie się mądrzy, a nie okazujcie żadnej niedbałości. (…) Przeklęty niech będzie ten, kto zlecenie Jehowy wykonuje niedbale; i przeklęty niech będzie ten, który swój miecz powstrzymuje od krwi.

Ktoś może nie wiedzieć co znaczy słowo niedbałość, dlatego przypomnijmy sobie lub też zapoznajmy się z znaczeniem tego słowa:

Niedbałość - Brak zainteresowania, lekceważenie, pozbawienie kogoś lub czegoś opieki, niewywiązanie się z obowiązków, niewykonanie rozkazów itd. Słowo to odnosi się zarówno do działania świadomego, zamierzonego, jak i do wynikającego z niefrasobliwości lub przeoczenia.

Przypomniał mi się wiersz najszanowniejszego pana Jana Brzechwy, który traktuje o tym do czego prowadzi niedbałość. Jan Brzechwa - Ryby, żaby i raki:

Ryby, żaby i raki
Raz wpadły na pomysł taki,
Żeby opuścić staw, siąść pod drzewem
I zacząć zarabiać śpiewem.
No, ale cóż, kiedy ryby
Śpiewały tylko na niby,
Żaby
Na aby-aby,
A rak
Byle jak.

Karp wydął żałośnie skrzele:
„Słuchajcie mnie przyjaciele,
Mam sposób zupełnie prosty -
Zacznijmy budować mosty!”
No, ale cóż, kiedy ryby
Budowały tylko na niby,
Żaby
Na aby-aby,
A rak
Byle jak.

Rak tedy rzecze: „Rodacy,
Musimy się wziąć do pracy,
Mam pomysł zupełnie nowy -
Zacznijmy kuć podkowy!”
No, ale cóż, kiedy ryby
Kuły tylko na niby,
Żaby
Na aby-aby,
A rak
Byle jak.

Odezwie się więc ropucha:
„Straszna u nas posucha,
Coś zróbmy, coś zaróbmy,
Trochę żywności kupmy!
Jest sposób, ja wam mówię,
Zacznijmy szyć obuwie!”
No, ale cóż, kiedy ryby
Szyły tylko na niby,
Żaby
Na aby-aby,
A rak
Byle jak.

Lin wreszcie tak powiada:
„Czeka nas tu zagłada,
Opuściliśmy staw przeciw prawu -
Musimy wrócić do stawu”.
I poszły. Lecz na ich szkodę
Ludzie spuścili wodę.
Ryby w płacz, reszta też, lecz czy łzami
Zapełni się staw? Zważcie sami,
Zwłaszcza że przecież ryby
Płakały tylko na niby,
Żaby
Na aby-aby,
A rak
Byle jak.

Spotkałem się z opinią, że pech najbardziej prześladuje leni, nieuków, niedbałych i nieudaczników.
Ja bym jednak stwierdził, że nieszczęścia, które się nam przytrafiają mogą być wynikiem lenistwa, nieuctwa, niedbałości i nie ma co zwalać na kogoś winy za własne przewiny. Na zakończenie tego listu przypomnijmy sobie przypowieść najszanowniejszego władcy Jehoszua Masziach (Jezusa Chrystusa) o pannach mądrych i głupich.

Mateusza 25:1-13 \
Królestwo niebios stanie się podobne do dziesięciu dziewic, które wzięły swoje lampy i wyszły oblubieńcowi na spotkanie. Pięć z nich było głupich, a pięć roztropnych. Głupie bowiem wzięły swoje lampy, ale nie wzięły ze sobą oliwy, natomiast roztropne wzięły oliwę do pojemników, a także swoje lampy. Gdy oblubieniec się opóźniał, wszystkie skłoniły głowy i posnęły. W samym środku nocy rozległ się okrzyk: ‚Oto oblubieniec! Wyjdźcie mu na spotkanie’. Wtedy wszystkie te dziewice powstały i doprowadziły swoje lampy do porządku. Głupie rzekły do roztropnych: ‚Dajcie nam trochę waszej oliwy, gdyż nasze lampy gasną’. Roztropne odpowiedziały tymi słowy: ‚Mogłoby nie wystarczyć dla nas i dla was. Idźcie raczej do sprzedających i sobie kupcie’. Gdy one poszły kupić, oblubieniec przybył i dziewice, które były gotowe, weszły z nim na ucztę weselną; i zamknięto drzwi. Potem przyszły też pozostałe dziewice, mówiąc: ‚Panie, panie, otwórz nam!’ On, odpowiadając, rzekł: ‚Mówię wam prawdę — nie znam was’. „Dlatego stale czuwajcie, gdyż nie znacie ani dnia, ani godziny.

Z przypowieści tej można wyciągnąć wniosek, że Królestwo Boże jest nie dla idiotów.
Miejscem ludzi głupich jest Piekło. Tam, czasem w ogromnych bólach będą nabierać mądrości. Cóż jeszcze mam napisać? Działajmy mądrze. Uczmy się sumiennie mądrości. Opuśćmy towarzystwo istot niedbałych. Myślę, że nadeszła pora na podsumowanie tego przydługiego listu. Zastosowałem w nim wiele powtórzeń, dlatego, że pisałem o sprawach niezwykle ważnych zwłaszcza dla chrześcijan, ale być może dla części Czytelników trudnych do zrozumienia. Być może powtórzenia te sprawią, że pewne fakty zostaną zrozumiane i zapamiętane a wnioski z nich wyciągnięte jak najlepsze. Bardzo proszę przypomnijmy sobie główne punkty tego listu. Wprowadziłem w nich dwa nowe terminy pochodne od słowa debil – naddebil oraz totalny naddebil.
Zwykły debil to człowiek, który tak jak ja ma jakieś ograniczenia umysłowe.
W skrajnym przypadku zwykły debil może zostać naddebilem w przypadku gdy świadomy swych ograniczeń podejmie się jakiejś pracy przekraczającej jego zdolności intelektualne. Im wyższe taki naddebil stanowisko zajmuje, tym większym jest naddebilem.
Klasyczny addebil to człowiek również ograniczony umysłowo, ale tego nie świadomy. Wprost przeciwnie – naddebil taki uważa, że jest bardzo mądry i inteligentny. Tacy naddebile są szczególnie groźni, gdy zajmują wysokie stanowiska.
Zupełnie inny charakter mają totalni naddebile. Są to zazwyczaj ludzie bardzo inteligentni, oczytani, z wielką wiedzą, ale zdolności te wykorzystują do czynienia zła.
Kto jakim jest debilem rozstrzygnie się definitywnie na Sądzie Ostatecznym:

Sura 18:47; 6:70
Wszyscy będą mieć księgę w ręku. Bezbożni czytać ją będą ze drżeniem i zawołają: Biada nam! Jakaż to księga! Najmniejsze rzeczy są w niej zapisane z największą dokładnością; ujrzą tam wszystkie swe czyny spisane; Bóg w niczym nie zawiedzie. (…) I pozostaw tych, którzy wzięli sobie swoją religię za grę i zabawę! Zwiodło ich życie tego świata! I napominaj przy jego pomocy, żeby dusza ich nie została zatracona za to, co uczyniła. Nie będzie miała poza Bogiem ani opiekuna, ani orędownika! I gdyby ona nawet zaofiarowała jakąkolwiek zamianę, to nie zostanie od niej przyjęta. A ci, którzy zostaną skazani na zatracenie, za to, co sobie zarobili, otrzymają napój z wrzątku i karę bolesną, ponieważ oni nie uwierzyli.

W liście tym poruszyłem też kwestię ustawy o spisie powszechnym 2021, która bezspornie koliduje z obowiązującą Konstytucją a na dodatek kryminaliści, którzy ją popełnili przymuszają społeczeństwo do popełnienia przestępstwa. Pan, najszanowniejszy panie Andrzeju D,. z racji uzurpowanego stanowiska powinien zareagować i zadbać o to by wadliwa ustawa trafiła do kosza a kryminaliści, którzy ją napisali i sprawili, że stała się ona aktem prawnym sprawiedliwie ukarani.
Oprócz napisania tego listu, zgodnie z swym zwyczajem postanowiłem się pomodlić do najlepszego z najlepszych dobrych Bogów o pomoc.
Najszanowniejszy, najlepszy spośród wszystkich najlepszych, najbardziej dobrych Bogów Boże, czy mogę prosić o to byś dopomógł ludzkości w nabywaniu mądrości i w tym by ludzie najmądrzejsi sprawowali władzę i pisali jak najlepsze prawa.
Jeżeli mogę, to proszę o to – błagam – najbardziej jak tylko można.

Z wyrazami największego szacunku i życzeniami najlepszości jacek ahmadeusz szatan kwaśniewski

Naj.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 19 maja 2021, 21:01 
Offline
Awatar użytkownika

Rejestracja: 13 mar 2018, 10:14
Posty: 534
Aneks do 104 listu otwartego zatytułowanego - Sprawiedliwie ukarać szczepionkowych foliarzy.

jacek ahmadeusz szatan kwaśniewski 18 dzień 7 miesiąc 12 rok EY

Najsz :) Najszanowniejszy panie Andrzeju Dudo jakiś czas temu napisałem do pana 104 list otwarty zatytułowany - Sprawiedliwie ukarać szczepionkowych foliarzy.
Pisałem w nim o zwyrodniałych foliarzach, osobach bezczelnie kłamiących na temat szczepień przeciw koronawirusom. Wytłumaczyłem też co znaczy użyte przeze mnie słowo foliarz.
Aktualnie przeprowadzane w Polsce szczepienia przeciw koronawirusom to bez cienia najmniejszej wątpliwości eksperyment medyczny przeprowadzany na wielką skalę na ludzkości.
Szczepionki zostały dopuszczone do użycia warunkowo z pominięciem wielu standardowych procedur. Od napisania tego listu minęło już trochę czasu, który częściowo zweryfikował wartość tych szczepionek. Wiele osób w kraju i na świecie ciężko przechorowało udział w tym eksperymencie. Na przykład moja małżonka zaszczepiona eksperymentalnym preparatem marki Pfizer. Ja chociaż nie byłem zaszczepiony również, podobnie jak starsza znajoma mojej żony, którą żona odwiedziła wkrótce po szczepieniu. Doszło nawet do tego, że straciła przytomność, stwierdzono u niej koronawirusa. Przeżyła ciężkie chwile, ale żyje być może tylko dzięki temu, że nie zgodziła się na pobyt w szpitalu. Obserwując statystyki zauważyłem dziwną prawidłowość.
W dni wolne od pracy ilość zgonów maleje ale gdy lekarze wracają do pracy ilość zgonów rośnie nawet o kilkaset procent. Temat analizuje mój 103 list otwarty do Prezydenta - Polskie Obozy Zagłady i Narodowy Fundusz Zabijania. Bardzo proszę powróćmy myślami do powikłań po szczepionkach. Niektórzy szczepienia znoszą dobrze. To ci, który mają dobry układ odpornościowy i prawdopodobnie nawet jakby zarazili się koronawirusem, to układ odpornościowy pokonał by go a całe zakażenie odbyło by się bezobjawowo – bez choroby. Jednak ludzie o słabszym układzie odpornościowym mogą popaść w poważne kłopoty zdrowotne. Na przykład gitarzysta i piosenkarz najszanowniejszy pan Eric Clapton bardzo źle zniósł szczepienie:

"Przyjąłem pierwszą dawką szczepionki AZ (AstraZeneca) i od razu miałem ostre skutki uboczne, które trwały dziesięć dni. Nigdy nie powinienem był zbliżać się do igły" - napisał Eric Clapton, dodając, że sześć tygodni później wyzdrowiał, ale przyjęcie drugiej dawki ponowiło dramatyczne skutki uboczne. Dramatyczne, bo mogły oznaczać dla artysty koniec kariery estradowej.
"Ręce i stopy były nieprzydatne do niczego. Naprzemiennie paliły mnie żywym ogniem i były lodowato zimne"

Oprócz narażania zaszczepionych na poszczepienne dolegliwości w grę wchodzi również śmierć.
Przekonał się o tej możliwości piosenkarz, najszanowniejszy pan Krzysztof Krawczyk:

„Krzysztof Krawczyk: Kochani! Niestety i mnie dopadł COVID.Jestem w szpitalu. Muszę podjąć walkę,jeszcze jedną w moim życiu walkę! Nie wiem jak będzie z moją Ewą,która jeszcze nie ma wyniku,ale jest na kwarantannie w domu. Milknę. Nie oczekujcie żadnych wiadomości ode mnie. I proszę nie nękajcie moich bliskich. Mogę tylko Was prosić o modlitwę! Nawet szczepienie Pfeizerem nie pomogło. Łączę się w chorobie ze wszystkimi, których ona dopadła...”
„15.03 się zaszczepił 23.03 trafił do szpitala 5.04 zmarł”

Jest w Polsce miejsce, w którego sercu zawsze jest maj i właśnie tam w mieście Puławy wydarzyła się tragedia powiązana z szczepieniami przeciw koronawirusom:

„Lubelskie: Koronawirus w domu seniora. Rośnie liczba zgonów.
Według naszych informacji, w poniedziałek zmarł kolejny, dziewiąty pensjonariusz domu seniora „A w sercu maj” z Woli Czołnowskiej w powiecie puławskim. Zakażenia SARS-CoV-2 potwierdzono już u większości podopiecznych tej prywatnej placówki. Seniorzy w styczniu byli szczepieni przeciw Covid-19.”

Każdy kto namawia kogoś na wzięcie w eksperymencie medycznym jakim jest szczepienie naraża życie i zdrowie takiej osoby i na takie działanie są paragrafy w kodeksie karnym:

Art. 160. [Narażenie człowieka na niebezpieczeństwo]
§ 1. Kto naraża człowieka na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3.
§ 2. Jeżeli na sprawcy ciąży obowiązek opieki nad osobą narażoną na niebezpieczeństwo,
podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5. (…)

Najszanowniejsi czytelnicy, najszanowniejszy panie Andrzeju D., już za samo namawianie kogoś do udziału w śmiertelnie niebezpiecznym eksperymencie medycznym, którym bezspornie są szczepienia preparatami warunkowo dopuszczonymi do użytku jest przestępstwem zagrożonym więzieniem. Czas zweryfikował negatywnie dotychczasowe szczepienia, co też potwierdzają doniesienia z kraju i ze świata:

„Seszele, które w pełni zaszczepiły więcej swojej populacji przeciwko koronawirusowi niż jakikolwiek inny kraj, zamknęły szkoły i odwołały zajęcia sportowe na dwa tygodnie z powodu wzrostu liczby nowych infekcji. Obostrzenia takie jak wczesne zamykanie barów, pojawiły się nawet po całkowitym zaszczepieniu ponad 60 proc. dorosłej populacji kraju dwiema dawkami szczepionki przeciw Covid-19. Pomimo wszystkich wyjątkowych wysiłków, jakie czynimy, sytuacja Covid-19 w naszym kraju jest obecnie krytyczna, z wieloma codziennymi przypadkami zgłaszanymi w zeszłym tygodniu - powiedziała Peggy Vidot, minister zdrowia tego kraju, na konferencji prasowej we wtorek.”

Mniej więcej w tym czasie najszanowniejszy pan premier Mateusz M ogłosił rozpoczęcie kampanii "Ostatnia prosta", w której "ambasadorzy" będą zachęcać do jak najliczniejszego udziału w szczepieniach przeciw COVID-19. - Jest rzeczywiście szansa, że jeśli solidarnie przystąpimy do programu szczepień, to będzie to ostatnia prosta - powiedział Mateusz Morawiecki. - Pozbądźmy się tej okropnej choroby raz na zawsze.”

Być może jest to totalny naddebil i bezczelnie propaguje szczepienia dla swoich osobistych korzyści. Korzyści te mogą być różne. Firmy farmaceutyczne mogą się odwdzięczyć za agitację.
Może też liczyć na wdzięczność firm pogrzebowych. Historia medycyny zna takie przypadki o czym też nadmieniłem w liście otwartym o Polskich Obozach Zagłady i Narodowym Funduszu Zabijania. Łakomym kąskiem też są składki emerytalne i zdrowotne zmarłych z powodu koronawirusów. Zyskują na tym przede wszystkim instytucje państwowe żerujące na budżecie państwa, wszak umierają przede wszystkim osoby schorowane i starsze, które mogły zgromadzić niemałe pieniądze przeznaczone na emerytury i zdrowie. Fakt są takie, że osoby zaszczepione mogą liczyć na ciężkie dolegliwości a nawet zgony. Doświadczenia ujawniły, że szczepienia są nieporozumieniem, a przecież po latach mogą objawić się inne niepożądane efekt poszczepienne nawet u osób, które bez jakichkolwiek dolegliwości przeżyły zaszczepienie. Zdumiewa mnie jednak, że pomimo tych faktów, o których można przeczytać w różnych opracowaniach dotyczących szczepień, są idioci, którzy z maniakalnym uporem propagują szczepienia.
Na przykład w Gościu Niedzielnym ukazał się artykuł o takiej treści:

„Zakonnicy rozmawiali o pandemii podczas sympozjum, zorganizowanego w weekend w Krakowie przez Franciszkańskie Towarzystwo Naukowe. Ich zdaniem pandemia jest czasem cierpienia, próby, pogłębienia rozwoju duchowego i budowania relacji międzyludzkich.
Jeden z prelegentów, bioetyk ojciec dr hab. Jerzy Brusiło, w swoim wystąpieniu ocenił: "Problemem moralnym jest zaprzeczenie faktu istnienia groźnego koronawirusa, śmiertelnej choroby ciężkiego ostrego zespołu niewydolności oddechowej i jego powikłań. Odrzucenie środków zabezpieczających, dezynfekcji prowadzi do zwiększenia zakażeń, a sprzeciw wobec szczepień obniża odporność społeczeństwa. Szkodzenie sobie i innym jest przeciwne V przykazaniu Dekalogu".”

Autorzy, którzy przedstawili te sprzeczne z doniesieniami dotyczącymi szczepionek to naddebile lub totalni naddebile. Jaka jest różnica pomiędzy klasycznymi debilami a totalnymi naddebilami tłumaczy mój 112 list otwarty zatytułowany – Naddebile i narodowy spis powszechny 2021.
Bardzo proszę zastanówmy się nad zdaniem:

„Szkodzenie sobie i innym jest przeciwne V przykazaniu Dekalogu".”

Niestety nie sprecyzowano tu o jaki Dekalog chodzi. W Polsce prze wszystkim popularny jest Dekalog Kościoła Rzymskokatolickiego, który różni się od Dekalogu Bożego, który znajdziemy w Biblii, ale temat ten już analizuje mój 99 list otwarty zatytułowany - Ostry cień mgły i potwornie okaleczony Dekalog. Domyślam się, że twórcy tezy chodzi o Kościelny Dekalog, w którym 6 przykazanie brzmi – Nie zabijaj. Bardzo proszę przypomnijmy sobie w jakim kontekście padły słowa dotyczące niezabijania:

„Problemem moralnym jest zaprzeczenie faktu istnienia groźnego koronawirusa, śmiertelnej choroby ciężkiego ostrego zespołu niewydolności oddechowej i jego powikłań.”

Kwestia istnienia groźnego wirusa zależna jest od tego jak zdefiniujemy co oznacza termin groźny wirus. Jeżeli większość ludzi przechodzi zarażenie koronawirusem bezobjawowo to dla takich ludzi wirus ten jest niegroźny. Dla ludzi przechodzących zakażenie koronawirusami bezobjawowo groźne koronawirusy nie istnieją. Inaczej jest z ludźmi o obniżonym układzie odpornościowym – z ludźmi starszymi lub obciążonymi różnymi chorobami. Dla takich ludzi każdy wirus może być bardzo groźnym wirusem mogącym spowodować ciężkie choroby i nawet zgon. Takich ludzi może zabić szczepionka i stanowczo tej grupy społeczeństwa nie powinno się szczepić.
Jeżeli ktoś takie osoby namawia do eksperymentalnych szczepień, które w obliczu faktu, że koronawirusy mutują mogą być zupełnie nieskuteczne i tym samym bezużyteczne, to ktoś taki może doprowadzić do śmierci takiej osoby i ktoś taki jest mordercą. Zgrzeszył przeciw Bożemu Dekalogowi, w którym zakazano morderstwa. Takich ludzi powinno się uśmiercać:

Liczb 35:16
Morderca ma bezwarunkowo zostać uśmiercony.

Bardzo proszę przejdźmy do dalszej analizy przedstawionej przez kościelnych naddebili tezy:

„Odrzucenie środków zabezpieczających, dezynfekcji prowadzi do zwiększenia zakażeń, a sprzeciw wobec szczepień obniża odporność społeczeństwa.”

Szczerze pisząc, to słowa takie z ust chrześcijan mogą być potraktowane jako świadectwo totalnego braku wiary. Znakiem prawdziwych chrześcijan powinno być uzdrawianie chorych i w czasach zarazy kościoły powinny być miejscem uzdrowień. Opisuje to mój 98 list otwarty do Prezydenta - Wirusy, chrześcijanie i lekarze; co wolno a czego nie? Również biblijne podejście chrześcijan do higieny zostało porzucone. Temat analizuje mój 80 list otwarty do Prezydenta zatytułowany - Koronawirus, dlaczego chrześcijanie nie powinni myć rąk?

Bardzo proszę powróćmy myślami do szczepień przeciw koronawirusom i oficjalnej statystyki:

„Od pojawienia się koronawirusa w Polsce łączna liczba wykonanych szczepień przeciw Covid-19 wynosi 16043547. (…) Liczba wszystkich szczepień wykonanych w Polsce od początku pandemii przypadających na każde 100 mieszkańców wynosi 41,83.”

Szczepienia zaczęto od osób najbardziej narażonych na działalność koronawirusów. Od ludzi starszych i nie wiem z jakiej przyczyny od aktorów, celebrytów etc., co jak wyszło na jaw wywołało wiele kontrowersji, ale być może była to starannie zaplanowana akcji promocji szczepionki, a której wspomniał rzecznik totalitarnego rządu naszego kraju:

„Rząd przygotowuje kampanię promującą szczepienia przeciwko koronawirusowi. Rzecznik rządu Piotr Mueller powiedział w Programie Pierwszym Polskiego Radia, że akcję tę będą wspierać znane osoby – naukowcy, sportowcy i aktorzy.”

O uprzywilejowanej pozycji artystów wspomniał przed wielu laty komik, najszanowniejszy pan Zenon Laskowik:

„Powiedzmy sobie szczerze, że jak towar przywiozą, to i tak dla wszystkich nie wystarczy.
Dlatego będziemy obsługiwać poza kolejnością. I tak w pierwszej kolejności poza kolejnością... artyści najpierw dostaną.”

Rządzący nami reżim nie ukrywał, że będzie chciał wygenerować zapotrzebowanie na eksperymentalne szczepionki. Główny Inspektor Sanitarny, najszanowniejszy pan Jarosław Pinkas, tak agitował w reżimowej telewizji:

„Być może będziemy mieli także szczepionkę. Mam nadzieję, że będzie ona bardzo szybko dostępna i że będzie oczekiwana, i że nasi obywatele będą dopominać się o nią, kiedy będzie wreszcie dostępna na rynku. Po prostu zwyczajnie wygenerujemy zapotrzebowanie, emocjonalne zapotrzebowanie na szczepionkę, taki stan ducha, że chcę to mieć, ponieważ jest to dla mnie niezwykle ważne.”

Najszanowniejszy panie Andrzeju D., najszanowniejsi czytelnicy, bardzo proszę przypomnijmy sobie fakt, że przeciw koronawirusom szczepi się ludzi preparatami dopuszczonymi do użytku warunkowo z pominięciem procedur niezbędnych do zatwierdzenia szczepionek do użytku, a dotychczasowe doświadczenie z wielu krajów poddają w wątpliwość skuteczność szczepień:

„Lubelskie: Koronawirus w domu seniora. Rośnie liczba zgonów.
Według naszych informacji, w poniedziałek zmarł kolejny, dziewiąty pensjonariusz domu seniora „A w sercu maj” z Woli Czołnowskiej w powiecie puławskim. Zakażenia SARS-CoV-2 potwierdzono już u większości podopiecznych tej prywatnej placówki. Seniorzy w styczniu byli szczepieni przeciw Covid-19.”

„Wykryty w Afryce Południowej wariant koronawirusa oznaczony symbolem B.1.351 zidentyfikowano u 1 proc. wszystkich osób biorących udział w badaniu izraelskim.
Jednak u osób zaszczepionych dwoma dawkami występował on osiem razy częściej w porównaniu do tych, którzy w ogóle nie byli szczepieni. - Wykryliśmy nieproporcjonalnie dużo zakażeń wariantem z RPA wśród osób zaszczepionych dwiema dawkami szczepionki... - stwierdza jeden z autorów badania, dr Adi Stern z Uniwersytetu w Tel Awiwie.”

„Seszele, które w pełni zaszczepiły więcej swojej populacji przeciwko koronawirusowi niż jakikolwiek inny kraj, zamknęły szkoły i odwołały zajęcia sportowe na dwa tygodnie z powodu wzrostu liczby nowych infekcji. Obostrzenia takie jak wczesne zamykanie barów, pojawiły się nawet po całkowitym zaszczepieniu ponad 60 proc. dorosłej populacji kraju dwiema dawkami szczepionki przeciw Covid-19. Pomimo wszystkich wyjątkowych wysiłków, jakie czynimy, sytuacja Covid-19 w naszym kraju jest obecnie krytyczna, z wieloma codziennymi przypadkami zgłaszanymi w zeszłym tygodniu - powiedziała Peggy Vidot, minister zdrowia tego kraju, na konferencji prasowej we wtorek.”

Z informacji dobiegających do nas z kraju i z świata możemy wyciągnąć wnioski, że eksperyment medyczny w postaci szczepień przeciw koronawirusom zakończył się niepowodzeniem a istnieje jeszcze realna obawa, że mogą się jeszcze w przyszłości u osób zaszczepionych pojawić inne skutki uboczne. Niedawno usłyszałem żart dotyczący aktualnej akcji szczepienia przeciw koronawirusom:

„Rozmawiają dwa szczury laboratoryjny. Jeden pyta drugiego – zamierzasz się zaszczepić?
Drugi odpowiada – poczekam aż się zakończą eksperymenty medyczne na ludziach i w zależności od wyników podejmę decyzję.”

Myślę, że postawa tego drugiego szczura jest wyjątkowo rozsądna i godna naśladowania. Tymczasem w naszym kraju trwa wyjątkowa akcja propagowania eksperymentalnych szczepień, których głównym inicjatorem jest rządzący nami reżim. W ten plugawy proceder zaangażowano ludzi wszelkiego pokroju. Artystów, naukowców, polityków...
Bardzo proszę zapoznajmy się z konkretnym przykładem zaczerpniętym z mediów, które powieliły to co napisała naddebilka najszanowniejsza pani Paulina Młynarska w mediach społecznościowych:

„Paulina Młynarska uważa, że szczepienie się nie jest "prywatną sprawą". Długi opis opatrzyła swoją własną książeczką szczepień. Argument o tym, że "szczepienie to prywatna sprawa" kończy się tam, gdzie przenoszone przez Was wirusy zabijają innych. Mnie się nie marzy powrót gruźlicy, tyfusu, żółtaczki ( na jeszcze większą skalę), polio, czarnej ospy itd. Marzy mi się za to powrót do normalnej pracy, dzieci bawiące się razem na podwórkach i uczące się w szkole, a nie przy kompie, seniorzy bezpieczni w gronie rodziny, odbudowa zrujnowanych biznesów. Wściekacie się o heheszki z teorii spiskowych, ale sami uważacie, że straszenie śmiercią, powtarzanie pseudo naukowych głupot z internetu bez sprawdzenia ich źródła i obrzucanie mnie błotem jest Ok. Nie jest. I nie jest Ok ryzykowanie zdrowiem innych...”

Wpis ten powieliły różne media. Tymczasem fakty są inne. Dotychczasowe ustalenia wykazały, że obecnie badane preparaty używane do szczepień nie spowodowały powstrzymania epidemii.
Osoby zaszczepione mogą ciężko zachorować a nawet umrzeć. Mogą być też inkubatorami i roznosicielami koronawirusów podanych im w szczepionkach. Sami mogą przeżyć ale zarażone przez nich osoby mogą umrzeć. Naddebilka, najszanowniejsza pani Paulina Młynarska w swej wypowiedzi jako powołała się na gruźlicę. Choroba ta bywa często przytaczana jako argument mający być dowodem na konieczność stosowania szczepień.
Kiedy zainteresowałem się szczepieniami, nim napisałem swoje stanowisko, przez kilka miesięcy czytałem artykuły zwolenników jak i przeciwników szczepień. Na stronie zwolenników napotkałem się na historię zwalczania gruźlicy. Dowiedziałem się, że równolegle z szczepionkami mającymi rzekomo zapobiegać gruźlicy, pojawiło się też skuteczne lekarstwo.
Kiedy zaś porównałem współczesne statystyki to okazało się, że gruźlica u naszych zachodnich sąsiadów, w Niemczech znacznie mniejszym problemem pomimo tego, że nie ma tam obowiązkowych szczepień przeciw gruźlicy, niż w Polsce gdzie przypadków zachorowań na gruźlicę zaczęło przybywać pomimo obowiązkowych szczepień, a na dodatek leczy się je coraz ciężej i nie wykluczone, że przyczyną tego są obowiązkowe szczepienia. Szerzej temat omawia mój 97 list otwarty - Koronawirus, szczepionki, lekarstwa i lekarze bandyci.
Bardzo proszę zapoznajmy się z głosem innego naddebila, który to głos powieliły różne media:

„Maciej Stuhr: Udało się! Przyjąłem drugą dawkę szczepionki. Jestem bardzo szczęśliwy! Przy okazji problem liczebności grupy szczepionko-sceptyków wywołała u mnie pewną rewizję moich twardych do tej pory wolnościowych poglądów. Ja wiem, wolność jest ważna. Mamy ją zapisaną w ś.p. Konstytucji. Ale wolność to jedno, a głupota i brak odpowiedzialności za nasze wspólne dobro, społeczeństwo, jego zdrowie, życie i prosperity, to są dla mnie dwie zupełnie różne sprawy. Jeśli przez tę grupę przyjdą kolejne fale epidemii, będę po prostu wściekły.”

Źródłem kolejnych fal epidemii mogą być przede wszystkim ludzie zaszczepieni.
Obecnie oprócz koronawirusów rozprzestrzeniających się w sposób naturalny mamy przeróżne koronawirusy hodowane w laboratoriach i używane do produkcji szczepionek, przy pomocy których rozsiewane są wszędzie tam, gdzie szczepi się ludzi. Tego lata będziemy mieli wielką kumulację wszelkich koronawirusów. Czas pokaże czym to zaowocuje.

Przeróżne media nie tylko powielają przeróżne brednie napisane przez debili, naddebili, totalnych naddebili, ale również same tworzą i wprowadzają w obieg przeróżne bzdury. By nie być gołosłownym podam przykład z Gazety 'Polskiej'. Zacznę od redaktora naczelnego tej gadzinówki.
Jeżeli ktoś nie wie co oznacza słowo gadzinówka, to zachęcam przeczytanie aneksu do 40 listu otwartego do Prezydenta zatytułowanego - Wizy do USA dowodem na ciapowatość Rządów Polski.
Naddebil, a być może nawet totalny naddebil, najszanowniejszy pan Tomasz Sakiewicz w felietonie Wróg Ludu wielkimi, pogrubionymi literami napisał:
NIE RYZYKUJMY ŻYCIA SKOŃCZMY TEN KOSZMAR.
Dalej możemy przeczytać między innymi:

„Zgodnie z przewidywaniami w kwietniu zaczęła powoli wygasać epidemia Koronawirusa. Ogromna liczba zakażeń w marcu spowodowała w kwietniu rekordową liczbę zgonów, która zaczęła się zmniejszać dopiero teraz. (…) Wszystkich denerwują obowiązujące wciąż ograniczenia. Mnie też. Ale możemy je szybko skończyć. Wystarczy się zaszczepić...”

Naturalną rzeczą jest, że od kwietnia sezon grypowych patogenów zaczyna wygaszać, ale mamy już drugą połowę maja i liczba zgonów z powodu koronawirusów może przerażać. Patrzę na aktualne zgony. 329 osób zmarłych z powodu koronawirusów. Jak już wcześniej wykazałam w tym liście szczepienia niczego nie gwarantują, ale można liczyć na bolesne powikłania a nawet na śmierć.
Bardzo proszę przejdźmy do kolejnego naddebila, dziennikarza gadzinówki Gazeta Polska, naddebila a być może nawet totalnego naddebila, najszanowniejszego pana Huberta Kowalskiego:

„Szczepienia, czyli jedyny sposób, by wrócić do normalności.
Szczepionki oraz przestrzeganie zasad sanitarnych dają szanse na powrót do normalnego życia i pokonanie wciąż pojawiających się mutacji koronawirusa. - Osoby zaszczepione, jeżeli zachorują, przejdą chorobę łagodnie, a odsetek przypadków ciężkich będzie radykalnie niższy – mówi dr, Krzysztof Kucharczyk, biotechnolog...”

Naddebil, najszanowniejszy pan Hubert Kowalski zacytował innego naddebila, najszanowniejszego pana doktora Krzysztofa Kucharczyka, którego tezie przeczą doniesienia:

„Lubelskie: Koronawirus w domu seniora. Rośnie liczba zgonów.
Według naszych informacji, w poniedziałek zmarł kolejny, dziewiąty pensjonariusz domu seniora „A w sercu maj” z Woli Czołnowskiej w powiecie puławskim. Zakażenia SARS-CoV-2 potwierdzono już u większości podopiecznych tej prywatnej placówki. Seniorzy w styczniu byli szczepieni przeciw Covid-19.”

Bardzo proszę zapoznajmy się z jeszcze jednym naddebilem, a być może nawet totalnym naddebilem, który jest dziennikarzem gadzinówki Gazeta Polska.
Na łamach tej gadzinówki najszanowniejszy pan Tomasz P. Terlikowski w felietonie Walka o dusze zatytułowanym Między wolnością a bezpieczeństwem napisał.

„Uzależnienie dostępu do pewnych usług czy wyjazdu do pewnych krajów od zaświadczenia o zaszczepienia się przeciw COVID-19 (a w pewnych krajach wręcz od zaszczepienia się, co jest sprawdzane przy pomocy testów) jest ograniczeniem wolności, przemieszczania się i korzystania z usług. Co do tego nie ma sporu. Nie ma też sporu, że takie zapisy będą dyskryminujące dla tych, którzy Tyle, że – i o tym nie wolno zapominać – w obecnej sytuacji każdy ma wybór – i to motywowany wyłącznie swoją decyzją czy chce się poddać owej dyskryminacji czy też wybrać szczepienie (finansowane przez państwo i powszechne dostępne) i nie podlegać jakimkolwiek ograniczeniom... Nigdzie nie ma mowy o przymusowych szczepieniach, lecz jedynie o tym, że ci, którzy się nie zaszczepią nie będą mogli w równym stopniu co zaszczepieni korzystać z pewnych usług... Prawem państwowym jest jest ochrona innych obywateli przed działaniami osób, które które odmawiają społecznej solidarności.”

Naddebil, najszanowniejszy pan Tomasz P. Terlikowski udział w eksperymencie medycznym w postaci szczepień przeciw koronawirusom nazwał społeczną solidarnością. Trzeba tu dodać, że jest to solidarność ludzi, którzy poprzez udział w akcji szczepień doprowadzili do śmierci być może nawet dziesiątek tysięcy ludzi starszych i schorowanych, a liczba denatów każdego dnia się powiększa, ale może to być zabieg celowy. Może to być jeden z elementów nowego Polskiego Ładu, który został objęty tajemnicą, po to by jak najwięcej ludzi się zaszczepiło i jak najwięcej ludzi schorowanych, o słabym układzie odpornościowym zmarło. Trzeba przyznać, że nie jest to nowa idea. Stosunkowo niedawno, również na terenie okupowanej Polski reżim III Rzeszy przeprowadził akcję o kryptonimie T4. Bardzo proszę przeczytajmy na czym ona polegała:

„Akcja T4 (niem. Aktion T4, E-Aktion) – program realizowany w III Rzeszy polegający na fizycznej „eliminacji życia niewartego życia” (niem. Vernichtung von lebensunwertem Leben).
W ramach akcji mordowano chorych na schizofrenię, niektóre postacie padaczki, otępienie, pląsawicę Huntingtona, stany po zapaleniu mózgowia, osoby niepoczytalne, chorych przebywających w zakładach opiekuńczych ponad 5 lat oraz ludzi z niektórymi wrodzonymi zaburzeniami rozwojowymi.”

Bardzo proszę powróćmy myślami do słów naddebila najszanowniejszego pana Tomasza P. Terlikowskiego:

„Nigdzie nie ma mowy o przymusowych szczepieniach...”

Chciałem zdementować to perfidne kłamstwo. Już niejednokrotnie słyszałem o konieczności wprowadzenia przymusowych szczepień przeciw koronawirusom i by nie być gołosłownym zacytuję naddebila, najszanowniejszego pana profesora Krzysztofa Simona:

„Przymusowe szczepienia są dla dzieci. Przymusowe szczepienia ma każdy Polak, jak jedzie do Gambii, Zambii, Senegalu. Będę optował, że jednak ludzi po 65. roku życia trzeba przymusowo zaszczepić – powiedział w "Faktach po Faktach" specjalista chorób zakaźnych, profesor Krzysztof Simon. Zaznaczył, że mamy starszych ludzi z wieloma chorobami, którzy nie przeżywają zakażenia.”

Trzeba do tej wypowiedzi koniecznie dodać, że mamy wiele starszych osób z wieloma chorobami, które nie przeżywają szczepień. Bezpośrednią winę za te zgony ponoszą lekarze, którzy dopuścili do zaszczepienia tych osób eksperymentalną szczepionką, a winę pośrednią wszyscy agitatorzy, którzy przyczynili się do tego, że taka osoba się zaszczepiła i teraz jest denatem.

Bardzo proszę powróćmy jeszcze myślami do słów naddebila, najszanowniejszego pana Tomasza P. Terlikowskiego:

„... ci, którzy się nie zaszczepią nie będą mogli w równym stopniu co zaszczepieni korzystać z pewnych usług...”

Fakty są takie, że szczepionka nie gwarantuje odporności na koronawirusy. Z oficjalnych danych, które przytoczyłem w tym liście możemy wyciągnąć wniosek, że eksperyment medyczny się nie powiódł, dlatego też wszelkie przywileje dla osób zaszczepionych jak i ograniczenia dla osób nie zaszczepionych nie mają żadnego rozsądnego uzasadnienia. Może to być jednak starannie przygotowany i z bezwzględnością realizowany plan marketingowy firm produkujących szczepionki, celem którego jest chęć sprzedania jak największej liczby szczepionek, zarobienia jak największej liczby pieniędzy i wymordowania jak największej liczby ludzi starszych, chorych, wymagających opieki zdrowotnej. Uważam, że rozumowanie takie ma sens.
Sama idee segregacji rasowej ludzkości dzieląca ludzi na zaszczepionych i niezaszczepionych jest na tyle poważna, że wymaga obszerniejszego opracowania, co też zacząłem czynić, dlatego też mój 113 list otwarty będzie nosił tytuł – Naddebile i szczepionkowy apartheid.

Gdyby szczepionka była udana, to wraz z kolejną liczbą osób zaszczepionych, zwłaszcza tych z grup ryzyka zaczęła by spadać, ale nic takiego się nie stało. Wprost przeciwnie, wzrosła liczba osób umierających z powodu koronawirusów. Z dostępnych mi danych wynika, że pod względem śmiertelności z powodu koronawirusów jesteśmy przodownikami. W przeliczeniu na liczbę mieszkańców Polek i Polaków umiera najwięcej na świecie pomimo niezłego poziomu wyszczepialności. Z czasem liczba osób umierających powinna maleć z dwóch logicznych powodów. Po pierwsze, jesień i wiosna to naturalny coroczny wzrost aktywności koronawirusów i innych patogenów powodujący stany grypowe. W tym roku mamy jednak kumulację koronawirusów, bo do tych występujących naturalnie dołączyły te namnażane w laboratoriach i rozprzestrzeniane za pomocą szczepień. Być może dlatego wyjątkową śmiertelność odnotowano także zimą. Drugą przyczyną spadku umieralności z powodu koronawirusów jest to, że zabija on przede wszystkim ludzi z bardzo słabym systemem odpornościowym – ludzi starszych i schorowanych. Ludzi tych jest stosunkowo mało i dzięki szczepieniom ta grupa zostanie szybko przetrzebiona. Ludzie silni szczepienia przeżyją, ludzie słabi umrą. Nie wiadomo jednak co przyniesie przyszłość. Kumulacja koronawirusów może sprawić, że szybciej pojawią się nowe szczepy koronawirusów i może ich być więcej niż zwykle. Według ministra zdrowia, najszanowniejszego pana Ministra Zdrowia w Polsce pojawił się wariant czeski wirusa:

„Minister zdrowia Adam Niedzielski w odpowiedzi na pytania dziennikarzy przekazał, że jak dotąd w Polsce nie wykryto brytyjskiego szczepu koronawirusa. Minister stwierdził natomiast, że wystąpił tzw. wariant czeski koronawirusa.”

Jeżeli nawet w wyniku szczepienia układ odpornościowy osoby zaszczepionej wytworzy skutecznie antyciała mogące skutecznie niszczyć wirusy, którymi został zaszczepiony, to nowych koronawirusów może nie rozpoznać. Proszę wyobraźmy sobie, stróża domu – jest to układ odpornościowy naszego ciała. Dostał on polecenie nie wpuszczania konkretnej osoby, dlatego że groziła, że zabije właściciela domu – nie bez powodu. Właściciel domu był majętnym fotografem. Na jednym z pięter miał swoją pracownie gdzie zwabiał kobiety, mężczyzn a nawet zwierzęta. Robił im zdjęcia ale też wykorzystywał seksualnie. Stróż domu został zaopatrzony w jej zdjęcia. Jest to osoba szczupła, wręcz chuda, z prostymi, starannie przystrzyżonymi gładkimi włosami koloru blond o piegowatej twarzy, z krzywymi zębami i z małymi piersiami, brodawką na garbatym nosie i o szarych oczach. Osoba ta próbowała się dwa razy dostać się do fotografa, ale stróż był czujny i ją zatrzymywał. Z tego powodu osoba ta wyjechała na pięć miesięcy.
Przytyła. Zaczęła nosić szkła kontaktowe dzięki którym oczy jej stały się szmaragdowe.
Chirurdzy plastyczni wycieli brodawkę, wyprostowali nos, powiększyli piersi i biodra. Fryzjer nakręcił jej włosy i ufarbował na różowo. Dentysta wyprostował zęby. Makijażysta zakrył piegi.
Kiedy osoba ta po tych zabiegach przejrzała się w lustrze nie rozpoznała siebie. Uznała, że pora działać. Pojechała do strzeżonego domu i poszła do portiera. Nakłamała, że chce sobie zrobić zdjęcia, że co prawda nie jest umówiona, ale może fotograf znajdzie chwilę czasu.
Czujny fotograf najpierw przyjrzał się postaci przez wideodomofon. Był czujny, bo wiele byłych klientów mu groziło, a jeden pies to go nawet na ulicy pogryzł. Uznał jednak, że nie ma co się bać, ale na wszelki wypadek przy ochroniarzu zlustrował gościa od stóp po czubek głowy. Szczególnie spodobały mu się zielone oczy i gładka twarz bez piegów. Do piegów zaczął mieć bowiem awersję jak pewna pieguska podała go na policję o molestowanie i gwałt. Tego się nie obawiał bowiem należał do solidarnościowej grupy pedofilii, do której należał komendant policji, generalny prokurator, biskup, naczelnik miasta i wiele innych znamienitych obywateli elit tego miasta.
W trudnych momentach solidarnie się oni wspierali, a kluczową rolę w tym procesie ogrywali prokurator generalny i biskup. Prokurator dbał o szybkie umarzanie procesów natomiast biskup gwarantował rozgrzeszenie i możliwość wzięcia udziału w eucharystii.
Nie podejrzewający podstępu fotograf został sam na sam z istotą o szmaragdowych oczach, która tylko czekała na ten moment. Jak tylko kroki ochrony umilkły sięgnęła do torebki i wyciągnęła pistolet z tłumikiem. Fotograf udawał twardziela, ale celny strzał w kolano błyskawicznie uczynił z niego mięczaka. Bez oporu rozebrał się do naga i dał się skrępować. Nawet podniecił się podczas obwijania taśmą pakową. Istota na początek wybiła kolbą pistoletu zęby a sprężynowym scyzorykiem wycięła język po czum wydłubała jedno oko. Drugie zostawiła by fotograf mógł się delektować widokiem swej krwi i coraz bardziej oszpeconego ciała. Istota o szmaragdowych oczach przyszła na sesję zdjęciową dobrze zapatrzona. Z torebki wyciągnęła solidne nożyce do cięcia blachy i zaczęła robić fotografowi operację plastyczną. Zaczęła od przecięcia jąder na pół, następnie wzięła się za wycinanie penisa, po plasterku, powoli, bo szybko za mało boli. Potem przyszła kolej na palce od rąk i nóg, ale przed obcięciem palce miażdżyła w imadle. Przedostatnią operacją plastyczną było rozcięcie brzytwą brzucha. Kiedy jelita wymsknęły się z brzucha owinęła nimi szyję niezadowolonego z tego faktu skrępowanego, pokaleczonego fotografa, który zaczynał powoli konać. By umilić mu chwile agonii istota o zielonych oczach podała fotografowi sole trzeźwiące i następnie maczetą poodrąbywała ręce i nogi po czym zostawiła w agonalnych drgawkach potwornie okaleczony kadłubek po czym dyskretnie opuściła budynek tylnym wyjściem i udała się na umówione spotkanie z prokuratorem generalnym...

Najszanowniejsi czytelnicy, najszanowniejszy panie Andrzeju D., bardzo proszę powróćmy myślami do koronawirusów i ich częstych mutacji. U niektórych wirusów jest to naturalny proces i dlatego co roku przygotowuje się nowe szczepionki przeciw grypie, dlatego, że wirusy te mutują. Jest to fakt powszechnie znany wśród osób znających się na koronawirusach i szczepionkach. Pomimo tego co jakiś czas napotykam w mediach wierutnych kłamców, ludzi zwyrodniałych, którzy swoimi kłamstwami narażają życie innych osób. Na zakończenie tego wywodu podam jeszcze jeden przykład z mediów wzięty. Bardzo proszę przeczytajmy co na temat mutacji wirusów stwierdziła naddebilka, najszanowniejsza pani doktor Grażyna Cholewińska-Szymańska:

„Szczepionki produkuje się przeciwko antygenom podstawowym, które niezależnie od mutacji są zawsze takie same. Dla wirusów SARS, wszystkiego rodzaju koronawirusów, są określone białka i wobec nich produkuje się szczepionkę, żeby indukować przeciwciała – tłumaczy dr Cholewińska-Szymańska. W związku z tym: Niezależnie od tego, czy koronawirus bardzo się zmutuje, czy nie, szczepionki będą skuteczne.”

Jest to jawna brednia narażająca życie ludzi i autorka powinna być z całą surowością karana.
Takie zwyrodniałe osoby bezwarunkowo powinny być wzywane przed oblicze różnych izb medycznych, lekarskich. Brednie powinny być konieczne prostowane. Do spraw powinna się włączać prokuratura – wszak tacy niegodziwcy swoimi kłamstwami nie tylko narażają mieszkańców naszego kraju na ryzyko powikłań poszczepiennych i zgonów, ale wręcz do nich się przyczyniają. W Polsce i na świecie trwa eksterminacja przede wszystkim osób starszych i schorowanych, ale także i młodszych o osłabionych organizmach. Z doniesień medialnych możemy wywnioskować, że niektórym niegodziwcom śmierci i nieszczęść wciąż mało i mało. Na przykład Premier naszego nieszczęsnego kraju pod pretekstem pomocy chce mordować ludzi innych krajów:

„Także dla biedniejszych krajów południa naszego globu należy dostarczyć szczepionki. Nie chcemy dopuścić do czwartej fali, albo sprawić żeby była jak najmniejsza. Jeżeli gdzieś jej echa będą na świecie to nie chcemy żeby dotarła do nas.”

Najszanowniejszy panie Andrzeju D., z racji uzurpowanego stanowiska jest pan jedną z najbardziej odpowiedzialnych osób za to co się w naszym udręczonym kraju dzieje. Odpowiedzialność ta została zapisana w Konstytucji:

„Art. 126. Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej jest najwyższym przedstawicielem Rzeczypospolitej Polskiej i gwarantem ciągłości władzy państwowej.
Prezydent Rzeczypospolitej czuwa nad przestrzeganiem Konstytucji, stoi na straży suwerenności i bezpieczeństwa państwa oraz nienaruszalności i niepodzielności jego terytorium.”

Najszanowniejszy panie Andrzeju D., bardzo proszę przypomnieć sobie złożone ślubowanie:

„Obejmując z woli Narodu urząd Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej, uroczyście przysięgam, że dochowam wierności postanowieniom Konstytucji, będę strzegł niezłomnie godności Narodu, niepodległości i bezpieczeństwa Państwa, a dobro Ojczyzny oraz pomyślność obywateli będą dla mnie zawsze najwyższym nakazem. Tak mi dopomóż Bóg.”

Najszanowniejszy panie Andrzeju D., dlatego też proszę najbardziej jak tylko można, błagam, apeluję proszę zacząć działać i nic się nie bać. Może najszanowniejszy pan wezwać Prokuratora Generalnego i Ministra Sprawiedliwości Zbigniewa Z., i zobowiązać go do podjęcia stosownych kroków. Foliarze, którzy kłamią na temat eksperymentu medycznego jakim są szczepienia przeciw koronawirusom nie tylko narażają mieszkańców naszego kraju na utratę zdrowia i życie, ale też są współwinni ciężkich chorób poszczepiennych i zgonów. Na to są paragrafy. Powinien pan powołać zespół, który na bieżąco będzie monitorował media internetowe, audycje radiowe i telewizyjne oraz czasopisma i karać je za materiały, które mogą się przyczynić do utraty zdrowia czy życia.
Bardzo proszę nie być ciamajdą pozwalającą na eksterminację osób chorych i słabych. Jeżeli tego najszanowniejszy pan nie zrobi, będzie wspólnikiem strasznej zbrodni, która się dokonuje na naszych oczach. Odwagi najszanowniejszy panie Andrzeju D.. Proszę pamiętać, że według Biblii tchórze wraz innymi zbrodniarzami trafią do Piekła zwanego też jeziorem ognia:

Objawienie 21:8
Ale co do tchórzów i tych bez wiary, i obrzydliwych w swej plugawości, i morderców, i rozpustników, i uprawiających spirytyzm, i bałwochwalców, i wszystkich kłamców — ich dział będzie w jeziorze płonącym ogniem i siarką. (...)

Najszanowniejszy panie Andrzeju D., w kraju naszym bardzo źle się dzieje. Ja by coś zmienić na lepsze napisałem ten aneks do listu otwartego. Oprócz napisania tego aneksu, zgodnie z swym zwyczajem postanowiłem się pomodlić do najlepszego z najlepszych dobrych Bogów o pomoc.
Najszanowniejszy, najlepszy spośród wszystkich najlepszych, najbardziej dobrych Bogów Boże, czy mogę prosić o to byś dopomógł panu Andrzejowi Dudzie, pełniącemu obowiązki prezydenta naszego kraju, dodając mu odwagi, mądrości, by mógł się wywiązać z obowiązków, złożonych ślubów, ale także skutecznie położyć tamę śmiercionośnym bzdurom, które zalewają nasz kraj.
Jeżeli mogę, to proszę o to – błagam – najbardziej jak tylko można.

Z wyrazami największego szacunku i życzeniami najlepszości jacek ahmadeusz szatan kwaśniewski

Naj.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł: Aneks
Post: 26 maja 2021, 19:45 
Offline
Awatar użytkownika

Rejestracja: 13 mar 2018, 10:14
Posty: 534
17 list otwarty - Jehowa Jehoszua najważniejsze imiona dla chrześcijan – aneks.

jacek ahmadeusz szatan kwaśniewski 25 dzień 7 miesiąc 12 rok EY

Najszanowniejszy panie Andrzeju D., najszanowniejsi czytelnicy jakiś czas temu napisałem 17 list otwarty poświęcony najważniejszym dla chrześcijan imionom zatytułowany - Jehowa Jehoszua najważniejsze imiona dla chrześcijan. Czytając niedawno gadzinówkę o zwodniczej nazwie Gazeta Polska zrozumiałem, że koniecznie trzeba temat przypomnieć.
Gdyby ktoś nie wiedział co oznacza słowo gadzinówka i dlaczego można je używać w stosunku do tak zwanej Gazety Polskiej to znajdzie wytłumaczenie w jednym z aneksów do 40 listu otwartego zatytułowanego - Wizy do USA dowodem na ciapowatość Rządów Polski. W gadzinówce tej naddebil, być może nawet totalny naddebil, redaktor naczelny, najszanowniejszy pan Tomasz Sakiewicz w felietonie WRÓG LUDU wielkimi, częściowo pogrubionymi literami napisał:

„DLACZEGO PAN BÓG LUBI KACZYŃSKIEGO
Oczywiście ja jako grzesznik takiej wiedzy nie mam...”

Wypada tu napisać, że w stwierdzeniach debil, naddebil, totalny naddebil nie ma nic obraźliwego, ani niestosownego. Słowa te mają konkretne znaczenie i czasami dla dobra osób tak nazwanych jak i reszty świata nawet powinno się takich określeń używać. Najszanowniejszy Bóg Jehowa nie wahał się Izraelitów głupcami i na kartach Biblii napisano, że jest to informacja zapisana dla pouczenia:

Rzymian 15:4; Jeremiasza 4:22
Albowiem wszystko, co niegdyś napisano, napisano dla naszego pouczenia. (…)
Bo mój lud jest głupi. Nie zwracają na mnie uwagi. Są niemądrymi synami; i nie wykazują zrozumienia. Mądrzy są, aby wyrządzać zło, lecz nie mają wiedzy, by wyświadczać dobro.

Informacja o głupocie Izraelitów jest niezwykle ważna dla wszystkich ludzi czy też państw, które mają jakieś relacje z tym narodem. Chciałbym tu dodać, że w mojej definicji mądrości nie mieszczą się ludzie, którzy swoją inteligencję, wiedzę, zdolności wykorzystują do czynienia zła.
Dla mnie tacy ludzie to najwięksi głupcy. Nazywam ich totalnymi debilami.
Zwykli debile, to osoby o jakichś ograniczeniach umysłowych i świadomi tego faktu. Wiedzą, że mają ograniczenia i rezygnują z działań, które są poza ich możliwościami. Naddebile, sobie z tego sprawy nie zdają. Bywa, że nawet myślą, że są bardzo zdolni. Do naddebili zaliczam też osoby, które zajmują stanowiska, które przekraczają ich zdolności intelektualne. Naddebilami mogą też się stać zwykli debile, którzy z jakichś przyczyn stali się popularni i ich głupie wypowiedzi są powielane przez różne media. Do takich naddebili zalicza się na przykład minister, najszanowniejszy pan Jarosław K., który niskie ceny węgla tak uzasadnił:

„Dzisiaj ceny węgla są niewysokie, mamy do czynienia z tym okresem zdarzającym się w dziejach gospodarki, kiedy ceny węglowodanów są niskie, z tym związane są także ceny węgla.”

Człowiek jest istotą skomplikowaną i może się zdarzyć, że jedna i ta sama osoba w jednej kwestii może być bardzo mądra i rozsądna, w innej być klasycznym debilem, jeszcze w innej naddebilem, a w jeszcze innej totalnym naddebilem, ale nie o tym jest ten list. Jeżeli kogoś temat ten interesuje, to polecam mój 112 list otwarty zatytułowany – Naddebile i narodowy spis powszechny 2021.
Temat planuję też rozwinąć w 113 liście otwartym – Naddebile i szczepionkowy apartheid, nad którym właśnie pracuję. Bardzo proszę powróćmy myślami do naddebila, najszanowniejszego pana Tomasz Sakiewicza i jego wypowiedzi rozpropagowanej przez gadzinówkę Gazeta Polska:

„DLACZEGO PAN BÓG LUBI KACZYŃSKIEGO
Oczywiście ja jako grzesznik takiej wiedzy nie mam...”

Naddebil, najszanowniejszy pan Tomasz Sakiewicz założył, że najszanowniejszy Pan Bóg lubi Kaczyńskiego, ale nie wie dlaczego? Ja takiej wiedzy nie mam. Może najszanowniejszy Pan Bóg lubi Kaczyńskiego, a może nie lubi? Tego nie wiem. To kwestia wiary. Wiara nie jest wiedzą i w tej kwestii staram się stosować ideę czystej wiary, która nie ocenia, nie osądza, ale bierze pod rozwagę każdą ewentualność. Chciałem zwrócić uwagę, że najszanowniejszy pan Tomasz Sakiewicz jakiegoś Boga nazwał Panem. Podobnie nazwał Boga naddebil, najszanowniejszy pan Jarosław K..
Na pytanie dotyczące partii opozycyjnych odpowiedział:

„Dziś mogę odpowiedzieć przytoczeniem znanego mema w którym zwracam się do nieba, mówiąc: „Panie, prosiłem o głupią opozycję, ale przesadziłeś”.”

Przypomniało mi się podobne stwierdzenie dotyczące opozycji, które zamieszono w Gazecie Warszawskiej. Napisałem wtedy w tej sprawie list otwarty, który uważam za stosowne przytoczyć:

„(...) Najszanowniejsza redakcjo Gazety Warszawskiej, najszanowniejsi czytelnicy gazety, najszanowniejsi czytelnicy tego listu, do napisania jego zainspirowały mnie słowa zamieszczone w gazecie:

„Jakie to szczęście, że mamy głupią lewicę....”

Najszanowniejsi czytelnicy, powyższą myśl uważam za bezsprzecznie złą i złośliwą. Złą i złośliwą przede wszystkim dla osób w podobny sposób myślący. Czytając Gazetę Warszawską zwróciłem uwagę na fakt, że jest to gazeta przywiązująca dużą wagę do kwestii duchowych, do Boga i religii.
Znajduję w niej wiele cennych spostrzeżeń i rad duchowych, ale zdarzają się też wpadki w stylu analizowanego zdania. Koliduje ono w sposób jawny z chrześcijańskimi zasadami, których podstawą jest Biblia. A w Biblii wyraźnie potępiono tego typu postawę. Bardzo proszę sprawdźmy:

Przysłów 17:5; 24:17
(…) Kto się naigrawa z ubogiego, znieważa jego Twórcę. Kto się raduje z cudzego nieszczęścia, nie uniknie kary. (…) Gdy upada twój nieprzyjaciel, nie ciesz się; a gdy zostaje doprowadzony do potknięcia, niech się twe serce nie raduje …

Moim zdaniem bardzo źle się dzieje, że opozycji można przypisać ubóstwo umysłowe. Taka jednak przypadłość może się przytrafić i ludziom sprawującym najwyższe państwowe stanowiska i i moim zdaniem na pewno nie jest to powód do radości. Głupotę jako taką uważam za złą i wartą napiętnowania – sprostowania słowami mądrości.
Marzy mi się i mądra opozycja i mądry rząd – władze państwowe, które w sposób możliwie jak najmądrzejszy będą dbały o dobro państwa.
Trudno jednak oczekiwać by w demokratycznych wyborach coś takiego się wyłoniło.
Jak sami widzimy na przykładzie następujących po sobie coraz to nowych władzach, głupota wywiera zły wpływ na nasze życie. Nie to jest jednak tematem tego listu. O demokracji i ogromu zła jakie może ona z sobą nieść być może jeszcze napiszę.
Bardzo proszę powróćmy myślami do stwierdzenia., że szczęściem jest, że mamy głupią opozycję.
Moim zdaniem głupota dla ludzi jest wielkim nieszczęściem i jeżeli kogoś może ona szczerze cieszyć to piekielnych sadystów, bo z tego co się dowiedziałem wynika, że dostarcza ona do Piekła coraz to nowe trudne do policzenia wielki rzecze głupców.
I chociaż piekielni sadyści mają powód do radości, to my ludzie z głupoty nie powinniśmy się cieszyć ale boleć nad nią i robić wszystko by głupcy zmądrzeli. W tym też celu napisałem ten list. W tej też intencji postanowiłem się pomodlić do Boga chrześcijan, którego jak zauważyłem reprezentantem jest też Gazeta Warszawska:

Najszanowniejszy Boże chrześcijan, czy mogę Ciebie o to prosić, by rządy na ziemi sprawowali tylko najmądrzejsi ludzie, oraz o to by opozycja była też najmądrzejsza i przyczyniała się do tego by rządy były dzięki jej działalności jeszcze lepsze?
Najszanowniejszy Boże chrześcijan, czy mogę Cię też prosić o to, by w Gazecie Warszawskiej ukazywały się tylko najmądrzejsze artykuły, dzięki którym jej czytelnicy będą nabywać mądrości.
Jeżeli mogę Cię o to prosić, to proszę Ciebie najbardziej jak potrafię, w imieniu najszanowniejszego władcy Jehoszua Masziach (Jezusa Chrystusa). (…)”

Bardzo proszę powróćmy myślami do wypowiedzi naddebila, najszanowniejszego pana Jarosława K,:

„Panie, prosiłem o głupią opozycję, ale przesadziłeś.”

Użyto w nim imienia lub słowa Pan. Jako, że jest to początek zdania trudno definitywnie stwierdzić, co autor wypowiedzi miał na myśli. Zazwyczaj wyraz Pan pisany dużą literą oznacza imię.
Niedawno natrafiłem na takie stwierdzenie dotyczące imienia Pan:

„Bóg Prawdziwy jest Bogiem o wielu Imionach, najważniejszym Jego Imieniem jest jednak PAN .
Wiele razy tak się przedstawiał i tak się zwracali do Niego Prorocy Starego Testamentu .
Nigdy zaś nie przedstawił się imieniem Jehowa, czy Jahwe...”

Wielce osobliwa teza i na jej poparcie można znaleźć wiele argumentów. Bardzo proszę sięgnijmy po Gościa Niedzielnego, czasopisma powiązanego z Kościołem Rzymskokatolickim.
Jest tam rubryka Niedzielna Liturgia Słowa. Bardzo proszę zapoznajmy się z kilkoma fragmentami liturgii sygnowanej przez najszanowniejszego pana księdza Zbigniewa Niemirskiego:

„Biblijne – i nie tylko – szukania Pana
Prorok Izajasz, mówiąc o szukaniu Pana, używa czasownika darasz, który nie tylko znaczy „szukać”, ale również: „pytać”, „prowadzić śledztwo”, a nawet „żebrać”. '...”

„Pan jest moim pasterzem
Te słowa rozpoczynające Psalm 23 zna praktycznie każdy. Pasterstwo w Biblii to jedno z bardziej popularnych zajęć. ...”

„Dziesięć słów
W istocie jest ich dużo, dużo więcej. Chodzi o treść przymierza, a przy tym prawa, jakie Pan Bóg objawił Mojżeszowi na Synaju.”

Wszystkie te wypowiedzi sugerują się potwierdzać tezę dotyczącą imienia Bożego:

„Bóg Prawdziwy jest Bogiem o wielu Imionach, najważniejszym Jego Imieniem jest jednak PAN .
Wiele razy tak się przedstawiał i tak się zwracali do Niego Prorocy Starego Testamentu .
Nigdy zaś nie przedstawił się imieniem Jehowa, czy Jahwe...”

Czytając wiele Biblii przetłumaczonych na język polski można dojść do takiego wniosku.
Bardzo proszę zajrzyjmy do najpopularniejszej Biblii w Polsce.
Do Biblii Tysiąclecia – wydania czwartego. Bardzo proszę zapoznajmy się z 1 i 3 przykazaniem Biblijnego Dekalogu:

Wyjścia 20:2, 3, 7
Ja jestem Pan, twój Bóg, który cię wywiódł z ziemi egipskiej, z domu niewoli. Nie będziesz miał cudzych bogów obok Mnie! (...) Nie będziesz wzywał imienia Pana, Boga twego, do czczych rzeczy, gdyż Pan nie pozostawi bezkarnie tego, który wzywa Jego imienia do czczych rzeczy.

Trzeba tu koniecznie dodać, że Biblijny Dekalog różni się od Dekalogu Kościoła Rzymskokatolickiego, z którego usunięto drugie przykazanie Boże. Temat ten szerzej opisuje mój
99 list otwarty zatytułowany - Ostry cień mgły i potwornie okaleczony Dekalog.
Bardzo proszę powróćmy myślami do imienia Pan i analizowanej tezy:

„Bóg Prawdziwy jest Bogiem o wielu Imionach, najważniejszym Jego Imieniem jest jednak PAN .
Wiele razy tak się przedstawiał i tak się zwracali do Niego Prorocy Starego Testamentu .
Nigdy zaś nie przedstawił się imieniem Jehowa, czy Jahwe...”

Czytając wiele różnych Biblii przetłumaczonych na język polski zakładając jednocześnie, że przekład na język polski jest znakomity a imiona zostały zachowane w oryginalnym brzmieniu można dojść do takiego – błędnego – wniosku. Są Biblie, gdzie w zdecydowanej większości wersetów najszanowniejszy Bóg Biblii ma na imię Pan. Uważny, skrupulatny czytelnik Biblii może natrafić na werset, który może dać do myślenia:

Izajasza 42:8
Ja, któremu na imię jest Jahwe, chwały mojej nie odstąpię innemu ani czci mojej bożkom.

Z treści Biblii można wywnioskować jednak, że to jest imię drugorzędne, mało znaczące. Wszak Bóg bywa znany pod różnymi imionami. Jednym z takich imion jest imię Zazdrosny:

Wyjścia 34:14
Nie będziesz oddawał pokłonu bogu obcemu, bo Pan ma na imię Zazdrosny: jest Bogiem zazdrosnym.

Ten werset jest ciekawy pod względem tego, przed jakimi wyznaniami stają tłumacze zwłaszcza imion. Niektóre imiona mają konkretne znaczenie. Hebrajskie imię Kanna ma konkretne znaczenie.
Znaczy Zazdrosny lub Zawistny. Uważam, że w takich wypadkach powinno się zachowywać oryginalne brzmienie imienia, a w przypisie, najlepiej w ujętym w nawias obok imienia napisać znaczenie imienia:

Wyjścia 34:14
Nie będziesz oddawał pokłonu bogu obcemu, bo Pan ma na imię Kanna (Zazdrosny): jest Bogiem zazdrosnym.

Powyższy werset może nas utwierdzić w przekonaniu, że imię Pan jest najważniejszym spośród wielu imion Boga Biblii, który oprócz imienia Kanna (Zazdrosny) ma również na imię Jahwe:

Izajasza 42:8
Ja, któremu na imię jest Jahwe, chwały mojej nie odstąpię innemu ani czci mojej bożkom.

Wersetów, w których można zapoznać się z różnymi imionami Boga Biblii jest mało i bardzo łatwo można je przeoczyć. Być może można natrafić na Biblię, w której w ogóle nie ma imienia Jahwe i dojść do analizowanej tezy:

„Bóg Prawdziwy jest Bogiem o wielu Imionach, najważniejszym Jego Imieniem jest jednak PAN .
Wiele razy tak się przedstawiał i tak się zwracali do Niego Prorocy Starego Testamentu .
Nigdy zaś nie przedstawił się imieniem Jehowa, czy Jahwe...”

Bardzo proszę sięgnijmy teraz po 2 wydanie sławetnego i słynnego tłumaczenia Biblii Tysiąclecia.
Wydanie to jest sławetne – okryte zła sławą – między innymi dlatego, że zmieniono w nim treść modlitwy wzorcowej chrześcijan zwanej Ojcze Nasz. Temat rozwija mój 41 list otwarty zatytułowany - Profanacja Mszy Świętej i modlitwy Ojcze Nasz.
Biblia ta zasłynęła zaś z tego, że wyrugowano z niej imię Pan. W drugim wydaniu Katolickiej Biblii Tysiąclecia w uwagach wstępnych kolegium redakcyjnego czytamy:

„Troska o autentyzm kazała nam nie stylizować zbyt współcześnie hebrajskiego sposobu opisywania, który tak różni się od dzisiejszego. Wprowadzamy wszędzie Boże imię JAHWE tam, gdzie dotąd za Wujkiem , Wulgatą i Septuagintą czytaliśmy imię - PAN - nie będące wcale przekładem tego imienia Bożego. (…) Podając brzmienie pierwotne, stosujemy transliterację fonetyczną, nie zaś ściśle naukową.”

Bardzo proszę zobaczmy jak w tym przekładzie brzmią wersety Biblijnego Dekalogu:

Wyjścia 20:1-3, 7
Wtedy mówił Bóg wszystkie te słowa:
Ja jestem Jahwe, twój Bóg, który cię wywiódł z ziemi egipskiej, z domu niewoli. Nie będziesz miał cudzych bogów obok Mnie! (...) Nie będziesz wzywał imienia Jahwe, Boga twego, do czczych rzeczy, gdyż Jahwe nie pozostawi bezkarnie tego, który wzywa Jego imienia do czczych rzeczy.

Bardzo proszę powróćmy myślami do przypisu dotyczące imion w Biblii Tysiąclecia:

„Podając brzmienie pierwotne, stosujemy transliterację fonetyczną, nie zaś ściśle naukową.”

Myślę, że nic nie szkodzi na przeszkodzie by transliteracja fonetyczna była jednocześnie ściśle naukowa. Notatka ta świadczyć może, że coś jest na rzeczy. Że coś namącono.
Te same wersety w tłumaczeniu Świadków Jehowy brzmią:

Wyjścia 20:1-3, 7
A Bóg powiedział wszystkie te słowa, mówiąc:
Jam jest Jehowa, twój Bóg, który cię wyprowadził z ziemi egipskiej, z domu niewolników. Nie wolno ci mieć żadnych innych bogów na przekór mojemu obliczu.(...) Nie wolno ci używać imienia Jehowy, twego Boga, w sposób niegodny, bo Jehowa nie pozostawi bez ukarania tego, kto używa jego imienia w sposób niegodny.

Z powyższych tłumaczeń możemy wywnioskować, że Bóg Biblii ma na imię Jahwe lub Jehowa. Kiedy jednak zajrzymy do przekładu Świadków Jehowy na język angielki znajdziemy tak imię, które brzmi mniej więcej Dżiehowa, a w przekładzie na język rosyjski Jegowa. Jedno jest pewne. Na pewno nie ma na imię Pan, ale pomimo tego bezspornego faktu w kolejnym 3 wydaniu jak i kolejnych wydaniach Biblii Tysiąclecia przywrócono tradycję używania imienia Pan.
Bardzo proszę zapoznajmy się z argumentacją tej świętokradczej, grzesznej, łamiącej przykazania z Dekalogu dotyczące Imienia Bożego decyzji:

„Odkąd II wydanie BT z nieznacznymi zmianami weszło do liturgii, głównie w postaci czytań mszalnych, tekst ten nabrał cech poniekąd tekstu oficjalnego. Stąd też Episkopat Polski objął nad nim patronat. I tak zgodnie z uchwałą 151 Konferencji Plenarnej Episkopatu Polski z dnia 19 II 1976 (!?), zakomunikowaną Redakcji Naukowej BT pismem Prymasa Polski z dnia 23 II 1976 (?!), w niniejszym wydaniu wprowadza się w miejsce wyrazu JAHWE, stosowanego w dwóch pierwszych wydaniach BT, tradycyjne zwroty "Pan" lub "Pan Bóg" czy też "Bóg" z wyjątkiem nielicznych przypadków, gdzie pozostawienie biblijnego imienia Boga jest merytorycznie konieczne (np. Wj 3,14n).”

Bardzo proszę zwróćmy uwagę, że w paszkwilu tym słowo Jahwe nie nazwano imieniem, ale wyrazem. Biblijny Dekalog został jednocześnie sfałszowany, zakłamany i zbezczeszczony:

Wyjścia 20:1-3, 7
Wtedy mówił Bóg wszystkie te słowa:
Ja jestem Pan, twój Bóg, który cię wywiódł z ziemi egipskiej, z domu niewoli. Nie będziesz miał cudzych bogów obok Mnie! (...) Nie będziesz wzywał imienia Pana, Boga twego, do czczych rzeczy, gdyż Pan nie pozostawi bezkarnie tego, który wzywa Jego imienia do czczych rzeczy.

Imię Jahwe zastąpiono imieniem Pan. W języku polskim słowo Pan ma wiele znaczeń, ale jeżeli chodzi o imiona, to oprócz fałszywego imienia – przezwiska najszanowniejszego Boga Jehowy, to na Pan tłumaczy się imię najszanowniejszego Boga Baala:

„Baal [semickie, 'pan'], jedno z gł. bóstw kananejskich, czczone przez plemiona zachodniosemickie, znany we wszystkich mitologiach semickich...”

O Bogu tym można przeczytać również w Biblii i to w kontekście zapomnienia imienia Bożego:

Jeremiasza 23:27
Mój lud zapomniał moje imię, tak jak ich ojcowie zapomnieli o moim imieniu przez Baala.

Jednak przede wszystkim imię Pan jest imieniem własnym greckiego Boga:

„Pan w mit. gr. bóstwo lasów, pól.
Pana przedstawiano jako istotę koźlonogą, dwurogą i pokrytą sierścią. Cechowała go niezmożona aktywność seksualna, a obiektem jego zalotów byty boginie, nimfy, młodzieńcy i zwierzęta...”

Z tej analizy wywnioskowałem, że nie powinno się w żadnym wypadku używać wyrazu czy imienia Pan. Imię takie w oryginalnych Bibliach nie występuje. Również tytuł pan nie jest odpowiedni, dlatego, że w naszym języku nie był to tytuł najwyższy. Nad panami byli książęta, królowie. Odpowiedniejszym słowem byłby władca absolutny. Przezywając Boga Biblii imieniem Pan grzeszymy również przeciw przykazaniu z Biblijnego Dekalogu. Za takie podobne przewinienia Izraelici byli przez najszanowniejszego Boga Jehowę przykładnie karani. A do kar należały też zarazy, a trupy gęsto siały się na ziemię - nawet kobiety brzemienne rozpruwano.

Liczb 14:11, 12: Ezechiela 38:22, 23; Jeremiasza 9:22; Ozeasza 13:16
W końcu Jehowa rzekł do Mojżesza: „Jak długo lud ten będzie mnie traktował bez szacunku i jak długo nie będą mi wierzyć mimo wszystkich znaków, których pośród nich dokonałem? Uderzę ich zarazą i wypędzę ich, ciebie zaś uczynię narodem większym i potężniejszym od nich”. (…) I będę się z nim sądzić zarazą i krwią; a na niego oraz na jego hufce i na liczne ludy, które z nim będą, spuszczę zatapiającą ulewę i bryły gradu, ogień i siarkę. I się wywyższę, i uświęcę, i dam się poznać na oczach wielu narodów; i będą musieli poznać, że ja jestem Jehowa’. (…) „Mów: ‚Oto wypowiedź Jehowy: „Trupy ludzi będą padać jak gnój na powierzchnię pola i jak pokos świeżo zżętego zboża za żniwiarzem, a nie będzie nikogo, kto by zbierał”’”. (…)
„Samaria będzie uważana za winną, gdyż buntuje się przeciw swemu Bogu. Padną od miecza. Ich własne dzieci zostaną roztrzaskane, a ich brzemienne kobiety — rozprute”.

Najszanowniejszy panie Andrzeju D., najszanowniejsi Czytelnicy, nasz kraj, Polskę dotknęła największa tragedia od czasów 2 Wojny Światowej. W zeszłym roku za sprawą zarazy spowodowanej przez koronawirusy, a także za sprawą decyzji rządzącego nami reżimu zmarło najwięcej osób od czasów 2 Wojny Światowej. Według oficjalnych statystyk ponadprzeciętne zgony dotknęły około 80 tysięcy Polek i Polaków. Być może w tym roku rekord będzie pobity.
Nie możemy wykluczyć możliwości, że pomór ten jest z inspiracji najszanowniejszego Boga Jehowy, a do win zaliczyć można powszechne, zwłaszcza wśród Rzymskich Katolików bezczeszczenie imienia Bożego. Najszanowniejsi Czytelnicy, rozmawiając z chrześcijanami różnych wyznań zaobserwowałem, że zazwyczaj nie znają oni prawdziwego imienia najszanowniejszego władcy Jehoszua Masziach (Jezusa Chrystusa). A jeżeli nawet znają to go nie używają. A jeżeli nawet znają to bywa, że wymawiają to imię bez należytego szacunku. Analogiczna sytuacja dotyczy imienia najszanowniejszego Boga Biblii, który bywa nazywany imieniem Pan. Zatroskany tą moim zdaniem patologiczną sytuacją napisałem dla chrześcijan mantrę na ten temat:

Najszanowniejszy Bóg Jehowa
To jeden Bóg Jehowa
Jehowa to jego imię
Najszanowniejszy władca Jehoszua
to najszanowniejszego Boga Jehowy Chrystus
Jehoszua to jego imię
imię Jehoszua znaczy
Jehowa jest wybawieniem

Najszanowniejszy pan Platon nauczał:

„Nic się nie dzieje przypadkowo, zawsze jest jakaś przyczyna i konieczność.”

Pomór jaki nawiedził nasz kraj również ma swoje przyczyny i jedną z przyczyn może być bezczeszczenie imienia najserdeczniejszego Boga Jehowy.
Nie wzięło się ono z powietrza i jest ono świadectwem gigantycznej głupoty osób duchowych. Najszanowniejszy pan Andrzej Sapkowski w książce Narrenturmi napisał:

„A ja myślę, że całe zło tego świata bierze się z myślenia. Zwłaszcza w wykonaniu ludzi całkiem ku temu nie mających predyspozycji.”

To przede wszystkim, naddebile i totalni naddebile są odpowiedzialni za bezczeszczenie imienia Bożego. Część naddebili może być źle nauczona, część niedouczona. Natomiast totalni naddebile doskonale sobie sprawę zdają, jak najszanowniejszy Bóg Jehowa ma na imię, i że Dekalog Kościoła Rzymskokatolickiego został sfałszowany a imię Boże jest bezczeszczone, nie wiem tylko dlaczego tak postępują. Wszak powinni doskonale sobie sprawę zdawać, że tkwią w rozmyślnym grzechu i grzech to jest gigantyczny i kara też będzie stosowna:

Hebrajczyków 10:26-31; Sura 18:47; 6:70; Sura 4:56
Bo jeśli rozmyślnie trwamy w grzechu po otrzymaniu dokładnego poznania prawdy, to już nie pozostaje żadna ofiara za grzechy, lecz tylko jakieś straszliwe oczekiwanie sądu oraz ognista zazdrość, która ma strawić przeciwników. Każdy, kto zlekceważył Prawo Mojżeszowe, umiera bez współczucia na podstawie świadectwa dwóch lub trzech. Jak myślicie, o ileż surowsza kara należy się temu, kto podeptał Syna Bożego i za pospolitą uznał wartość krwi przymierza, którą został uświęcony, oraz ze wzgardą znieważył ducha niezasłużonej życzliwości? Znamy bowiem tego, który rzekł: „Pomsta jest moja, ja odpłacę”; i znowu: „Jehowa będzie sądził swój lud”. Straszliwa to rzecz wpaść w ręce Boga żywego. (…) Wszyscy będą mieć księgę w ręku. Bezbożni czytać ją będą ze drżeniem i zawołają: Biada nam! Jakaż to księga! Najmniejsze rzeczy są w niej zapisane z największą dokładnością; ujrzą tam wszystkie swe czyny spisane; Bóg w niczym nie zawiedzie. (...)
I pozostaw tych, którzy wzięli sobie swoją religię za grę i zabawę! Zwiodło ich życie tego świata! I napominaj przy jego pomocy, żeby dusza ich nie została zatracona za to, co uczyniła. Nie będzie miała poza Bogiem ani opiekuna, ani orędownika! I gdyby ona nawet zaofiarowała jakąkolwiek zamianę, to nie zostanie od niej przyjęta. A ci, którzy zostaną skazani na zatracenie, za to, co sobie zarobili, otrzymają napój z wrzątku i karę bolesną, ponieważ oni nie uwierzyli. (…) Zaprawdę, tych, którzy nie uwierzyli w Nasze znaki, będziemy palić w ogniu. I za każdym razem, kiedy się ich skóra spali, zamienimy im skóry na inne, aby zakosztowali kary. Zaprawdę, Bóg jest potężny, mądry!

Im większą ktoś władzę posiada, im większym autorytetem się cieszy w społeczeństwie, tym większą poniesie odpowiedzialność za swe czyny. Jakiś czas temu, już za pana prezydentury, najszanowniejszy panie Andrzeju D., w czasach kiedy premierką była najszanowniejsza pani Beata Szydło, padły poniższe słowa z tytułem, tudzież z imieniem Pan:

„Otrzymaliśmy pana prezydenta, to jest dar od Pana Boga – mówił do premier Szydło biskup elbląski Józef Wysocki.”

Najszanowniejszy panie Andrzeju D., bardzo proszę przypomnieć sobie swoje własne słowa:

„W drugiej kadencji prezydent odpowiada tylko przed Bogiem, historią i narodem – i takie będzie to rządzenie.”

Najszanowniejszy panie Andrzeju D., a może i pan zrobił coś dla uświęcenia imienia najszanowniejszego Boga Jehowy?
Ja jestem zwykłym, szarym, mało znanym człowiekiem, ale pan to co innego. Obraca się pan wśród osób wielkich tego świata. Może najszanowniejszy pan sprawę poruszyć z kościelnymi dygnitarzami. Wystąpić z apelem do chrześcijan. Napisać list do prymasa Polski, do Papieża. Możliwości ma najszanowniejszy pan bardzo wiele. Bardzo proszę się nie bać. Bardzo proszę nie być miękiszonem ani ciamajdą. Niech pan będzie twardzielem i podejmie odważną decyzję dotyczącą używania imienia najszanowniejszego Boga Jehowy. Odwagi!
Bardzo proszę przypomnieć sobie swoje własne słowa:

„Jeśli masz być prezydentem, musisz być twardy. Nie możesz sobie pozwolić na to, że cię coś rozbije jakaś sytuacja, zwłaszcza taka, która cię dotyczy osobiście. No nie, to są, tu są naprawdę poważne sprawy. Tu nie ma żartów. Tu może przyjdzie dzień, że trzeba będzie podjąć takie decyzje, że człowiek sobie nawet nie wyobraża, że musiałby takie decyzje podjąć!
Dotyczące chociażby bezpieczeństwa Rzeczypospolitej! Tak?
No i nie może być tak, że ty masz jakieś osobiste problemy, które powodują, że jesteś niesprawny do podjęcia takiej decyzji. Nie! Po prostu nie ma! To po prostu musisz! Albo umiesz to, albo nie umiesz! jak nie umiesz, to znaczy, że się nie nadajesz!”

Najszanowniejszy panie Andrzeju D., imię najszanowniejszego Boga Jehowy jest bezczeszczone. Może to być jeden z powodów zarazy, która nawiedziła ziemie. Ja by coś zmienić na lepsze napisałem ten aneks do listu otwartego.
Oprócz napisania tego aneksu, zgodnie z swym zwyczajem postanowiłem się pomodlić do najlepszego z najlepszych dobrych Bogów o pomoc.
Najszanowniejszy, najlepszy spośród wszystkich najlepszych, najbardziej dobrych Bogów Boże, czy mogę prosić o to byś dopomógł panu Andrzejowi Dudzie, pełniącemu obowiązki prezydenta naszego kraju, oraz wszystkim czcicielom wszelkich Bogów dodając im odwagi, mądrości i by potrafili używać z właściwym, największym szacunkiem imion Bogów, w które wierzą? Jeżeli mogę, to proszę o to – błagam – najbardziej jak tylko można.

Z wyrazami największego szacunku i życzeniami najlepszości jacek ahmadeusz szatan kwaśniewski

Naj.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 28 maja 2021, 20:47 
Offline
Awatar użytkownika

Rejestracja: 13 mar 2018, 10:14
Posty: 534
3 list otwarty - Chrześcijańska rachuba kłamstw i bardzo grzeszne daty – aneks.

jacek ahmadeusz szatan kwaśniewski 27 dzień 7 miesiąc 12 rok EY

Najszanowniejszy panie Andrzeju D., najszanowniejsi Czytelnicy, jakiś czas temu napisałem 3 list otwarty zatytułowany - Chrześcijańska rachuba kłamstw i bardzo grzeszne daty.
List ten dotyczył być może największego grzechu w jaki chrześcijanie uwikłali mieszkańców naszej pełnej kłamstwa planety. Podstawą chrześcijańskiej rachuby dat są narodziny najszanowniejszego władcy Jehoszua Masziach (Jezusa Chrystusa). Czas przed jego narodzinami chrześcijanie nazywają latami przed naszą erą, w skrócie - p.n.e. - natomiast czas po narodzinach najszanowniejszego władcy Jehoszua Masziach (Jezusa Chrystusa) chrześcijanie nazywają naszą erą, w skrócie n.e.. Absolutnie wszyscy znani mi poważni historycy jak i poważni teolodzy zgodni są, że data narodzin została błędnie ustalona i brak jest historycznych dowodów by błąd ten skorygować. Są też historycy, którzy próbują to robić, a nawet robią. Na przykład w wyglądającej na bardzo poważną, wielotomowej encyklopedii religijnej Państwowego Wydawnictwa Naukowego
możemy natrafić na taką definicję:

„Jezus Chrystus [gr. Iesous < hebr. Ye(ho)su'a '(Jahwe) zbawieniem', skrócone do Yesu'], Jezus z Nazaretu, ur. ok. 8-7 r. p.n.e., zm. 7 IV 30(?) r. n.e., założyciel i centr. postać chrześcijaństwa, które uważa go zarazem za człowieka i wcielonego Syna Bożego. Imię Jezus określa go od strony człowieczeństwa, natomiast miano Chrystus (gr. christós 'pomazaniec', tłum. słowa Mesjasz) oznacza w teologii imię Boga-człowieka...”

Bardzo proszę zwróćmy uwagę na podaną w tej encyklopedycznej definicji datę narodzin – 8-7 rok przed naszą erą. Sugeruje ona, że najszanowniejszy władca Jehoszua Masziach (Jezus Chrystus) narodził się na przełomie 8 i 7 roku przed naszą erą, co fizycznie jest nie możliwe. Tezę tę możemy zaliczyć do jawnych bredni dlatego, że nie ma fizycznej możliwości by ktoś narodził się kilka lat prze swoimi narodzinami. Początkiem tak zwanej naszej ery są właśnie narodziny najszanowniejszego władcy Jehoszua Masziach (Jezusa Chrystusa).
Gdyby udało się dokładnie ustalić datę tych narodzin, wówczas trzeba by skorygować wszystkie daty przed i po narodzinach, ale data narodzin pozostawała by zawsze niewzruszona podobnie jak zero tkwi w środku osi liczbowej. Po jego lewej stronie są liczby ujemne czyli chrześcijańskie daty przed naszą erą, a po prawej stronie zera mamy liczby dodatnie, czyli daty tak zwanej naszej ery.
Każda data w powszechnie używanym w naszym kraju kalendarzu odnosi się do narodzin najszanowniejszego władcy Jehoszua Masziach (Jezusa Chrystusa).
Fakt, że wszystkie daty w tej rachubie lat są błędne, są kłamstwem zarówno w stosunku do najszanowniejszego władcy Jehoszua Masziach (Jezusa Chrystusa) oraz jakiegoś wydarzenia historycznego, czy też przyszłego, które dopiero ma nadejść. Na przykład data wyznaczonego na przyszłość wydarzenia. Niedawno natrafiłem na bardzo rozsądną moim zdaniem wypowiedź ministra edukacji i nauki, najszanowniejszego pana Przemysława Czarnka:

„Historia ma być przedstawiona przede wszystkim prawdziwie, ze szczególnym uwzględnieniem tych wszystkich elementów historii naszego narodu, które miały ogromne znaczenie dla nas samych i dla Europy.”

Jeżeli historia ma być przedstawiona prawdziwie, to koniecznie trzeba raz na zawsze pozbyć się fałszywych chrześcijańskich dat, którymi historia jest zakłamywana absolutnie przez wszystkich ludzi, którzy chrześcijańską rachubą się posługują. W naszym potwornie zakłamanym kraju kłamliwe daty są wszechobecne. Wpisano je nam w nasze akty narodzin, w wszelakie dokumenty urzędowe, bywa nawet i tak, że straszą one nawet po śmierci wyryte na nagrobkach.
W wielu dokumentach zmusza się nas do podawania fałszywych kościelnych dat.
W wielu sprawach wymaga się od nas podania numeru PESEL, w który wpisano fałszywą datę naszych narodzin. Ten kryminalny temat omawia mój 77 list otwarty zatytułowany - PESEL i Izraelici, ostateczne rozstrzygnięcie.

Ostatnio rządzący nami reżim zorganizował nam narodowy spis powszechny, w którym obywatele naszego kraju posiadający PESEL są zobowiązani go podawać. Jeżeli ktoś to zrobi to poda nieprawdziwe dane, za które przewidziano kary. Temat ten omawia mój 112 list otwarty zatytułowany – Naddebile i narodowy spis powszechny 2021.
Słowo naddebil to mój wynalazek. Jest to skrót od zwrotu debil nad debile.
W słowie tym nie ma absolutnie nic obraźliwego. Użycie zaś niego bywa niezbędne do rzeteknego, zgodnego z parwdą opisu świata, w którym żyjemy.
Klasyczny debil, jest to człowiek upośledzony umysłowo. Ja na przykład jestem debilem, bo mam bardzo kiepską pamięć. Najszanowniejszy panie Andrzeju Dudo, czasami zdarza mi się przepisywać pańskie wypowiedzi z nagrań zamieszczonych w Internecie.
Jest to dla mnie skomplikowana sprawa. Najpierw staram się zapisać całe zdanie lub więcej zdań.
Następnie puszczam nagranie od nowa i dokonuję poprawek tego co źle napisałem, bo źle zapamiętałem. Czasami muszę krótki tekst wysłuchać kilkanaście, a nawet kilkadziesiąt razy by uzyskać pełną zgodność tego co napisałem z tym co usłyszałem. Robię to między innymi dlatego, że chociaż w Internecie można znaleźć pańskie wypowiedzi, to zdarza się, że są one niedokładne.
Podobnie postępuję z wypowiedziami różnych polityków. Jeżeli napotkam jakąś wypowiedź napisaną to szukam oryginału by się upewnić, czy to na pewno jest prawdziwa wypowiedź.
Na przykład od czasu do czasu spotykam tego typu wypowiedzi, które rzekomo wypowiedział prezes rady ministrów, premier, najszanowniejszy pan Mateusz M. Uwaga, w tej części tego listu pojawią się słowa, które mogą zostać uznane za wulgarne i lepiej takich słów nie używać. Dlaczego? Wytłumaczenie można znaleźć w moim 111 liście otwartym zatytułowanym – Brudna pała, czyli dlaczego lepiej nie przeklinać. A teraz proszę zapoznajmy się z słowami, które przypisuje się najszanowniejszemu panu prezesowi rady ministrów, premierowi Mateuszowi M.:

„Polacy będą zapierdalać za miskę ryżu. Spełniają się słowa Morawieckiego.” (…) „Trzeba słuchać ludu, obiecać im, czego oczekują, a potem wygaszać ich oczekiwania. Mają zapierdalaćać za miskę ryżu.” (…) „Polacy będą zapierdalać i rowy kurwa kopać, a drudzy będą zakopywać i będą zadowoleni.”

Bardzo proszę zapoznajmy się z wypowiedzią autentyczną, która jest pierwowzorem powyższych kłamstw:

„Mam absolutnie pozytywne zdanie o Merkelowej, Sarkozym czy jak się ten nowy nazywa... Hollande i tak dalej. Że oni w takim świecie, jak dzisiaj są, gdzie przez pięćdziesiąt lat ludziom się wydawało, że zawsze będzie lepiej, emerytury będą dość wysokie, żyć będziemy coraz dłużej, służba zdrowia będzie za darmo kurwa i edukacja za darmo, oni tą krzywą, która wiesz tak szła co do oczekiwań, oni muszą ją odkręcić, nie. I takie rzeczy się dzieją. […] To co robi Merkelowa... Ona działa na najważniejszych rzeczach społeczeństwa czyli oczekiwaniach.
Management of expectations. Jak ludzie ci zapierdalją za miskę ryżu, jak było w czasach po drugiej wojnie światowej i w trakcie, to wtedy gospodarka cała się odbudowała.
(…) My nie wiemy, ale być może zakończy się to dobrze, jeżeli my ludzie, we the people, prawda, a już zwłaszcza we the people w Niemczech czy w Hiszpanii, we Francji, musimy obniżyć nasze oczekiwania. Bo jak obniżymy, to w ślad za tym wszystko pójdzie dobrze, się da zreperować. Będziemy zapierdlać i rowy, kurwa kopać, a drudzy będą zakopywać, będziemy zadowoleni. Będziemy (…) wtedy my jako ludzie mniejsze firmy mieć emerytury. Mniejsze oczekiwania.”

Słowa wulgarne w zasadzie się zgadzają, ale w tekście nie pada słowo Polacy. Teoretycznie termin Management of expectations czyli zarządzanie emocjami może można oddać słowami – trzeba słuchać ludu, obiecywać im, czego obiecują, a potem wygaszać ich oczekiwania. Tak postępują nieuczciwi, zwyrodniali politycy startujący w wyborach.
Obiecują w ich trakcie wiele, ale potem nie wszystko chcą zrealizować. Najszanowniejszy panie Andrzeju D., bardzo proszę przypomnieć swoje niespełnione obietnice wyborcze. Jeżeli ma pan z tym problemy z pamięcią, to polecam przypomnieć sobie mój 101 list otwarty zatytułowany - Kłamcą mnie nazywają, z obrzydzenia głowy odwracają – 7 kłamstw Prezydenta.
Kłamania stanowczo nie popieram i chciałem przypomnieć, że według Biblii dla kłamców przygotowano bolesną, ognistą niespodziankę zwaną też Piekłem:

Objawienie 21:8
Ale co do tchórzów i tych bez wiary, i obrzydliwych w swej plugawości, i morderców, i rozpustników, i uprawiających spirytyzm, i bałwochwalców, i wszystkich kłamców — ich dział będzie w jeziorze płonącym ogniem i siarką. (...)

Bardzo proszę powróćmy myślami do głupoty i terminów, debil, naddebil, totalny naddebil.
Debil to człowiek upośledzony umysłowo. Ja mam słabą pamięć. Spotkałem też debili, którzy mają problemy z zrozumieniem nauk ścisłych, zasad logiki. Są też tacy, którzy mają trudności z zrozumieniem tego co czytają i dotyczy to także ludzi z wyższym wykształceniem.
Z doniesień medialnych wynika, że żyjemy w kraju wtórnych analfabetów:

„Kraj wtórnych analfabetów. Według badań międzynarodowych organizacji PISA (Międzynarodowego Programu Oceny Umiejętności Uczniów) i OECD (Organizacji Współpracy Gospodarczej i Rozwoju) blisko 40% Polaków nie rozumie tego, co czyta, a kolejne 30% rodaków rozumie, ale w niewielkim stopniu. Powodów postępującego otępienia społeczeństwa jest kilka – najważniejszy to zanik nawyku czytania, bezrefleksyjne oglądanie telewizji oraz wzrastające ubóstwo (dzieci wychowywane w biedzie mogą mieć nawet o 9 punktów niższy iloraz inteligencji). (…) Analfabeta po uniwersytetach. Choć brzmi to zaskakująco, analfabetyzmem wtórnym i funkcjonalnym zagrożeni są nawet absolwenci szkół wyższych. Z badań przeprowadzonych pod patronatem OECD wynika, że co szósty magister znad Wisły to analfabeta funkcjonalny! (...)”

Klasyczny debil jest świadomy swoich ograniczeń i rozumie, że pewne zajęcia są poza jego możliwościami. Inaczej jest z naddebilam. Naddebilom może się wydawać, że są bardzo mądrzy i najlepiej wszystko wiedzą. Bywa, że naddebile tacy jak coś mówią, to nie różnią się od zwykłych debili, których przymusi się do powiedzenia czegoś co nie rozumieją – na przykład w szkole grożąc, że jak się czegoś nie nauczą to nie zdadzą do następnej klasy. Naddebili przymuszać do mówienia bredni nie trzeba. Bywa, że sami się garną do różnych mediów i zabierają głos na różne tematy, na których się nie znają. Opowiadają brednie z wielkim przekonaniem, pasją i niezorientowany w temacie człowiek może się nabrać, ale ludzie zorientowani w temacie wiedzą, że to idiota. Im większe taki naddebil ma wikształcenie, im wyższe zajmuje stanowisko tym gorzej dla niego, bo swoją ignorancją może skrzywdzić więcej osób, a to może się przełożyć na ból w Piekle. Najszanowniejszy pan Stanisław Michalkiewicz tak zbliżony temat ujął słowami:

„Dużo gorsza od braku edukacji jest ciemnota oświecona. Człowiek prosty, często pełen pokory, rozumie, że czegoś nie wiedzieć. Natomiast wykształcony idiota jest bezgranicznie przekonany o swojej wyższości intelektualnej, mimo tego, że jest idiotą.”

Zupełnie innym przypadkiem jest totalny naddebil. Totalny naddebil jest to zazwyczaj człowiek bardzo mądry, inteligentny, wykształcony, mający wiele cnót, zalet, ale wszystkie swoje zdolności wykorzystuje do czynienia zła. Bywa tak, że jeden człowiek w jakiejś sprawie może być klasycznym debilem. W innej zaś sprawie może być naddebilem, a jeszcze w innej totalnym naddebilem. W dziesiejszych czasach koronawirusowego szaleństwa naddebile i totalni naddebile są szczególnie aktywni. Ich sztandarowym tematem ostatnimi czasy stały się szczepionki.
Szczepieniom towarzyszy gigantyczna reklama, a niektórzy 'specjaliści', profesorowie kłamią przy tym odrażająco. W sukurs im idą różne inne osoby. Księża, muzycy, aktorzy – ludzie wszelakich profesji. Swoimi nieodowiedzialnymi wypowiedziami mogą przyczyniać się do śmierci osób, które im zaufają. Myślę, że trzeba z tym skończyć. Temat omawia mój 104 list do Prezydenta - Sprawiedliwie ukarać szczepionkowych foliarzy. W demokratycznych krajach, w których wiele prestiżowych stanowisk można uzyskać w wyborach i wytworzonych dzięki nim szemranym układaomm. Nie dzięki wiedzy i umiejętnościom, ale dzięki przychylności wyborców, debile, naddebile, zazwyczaj sprawują władzę i nie są to puste, nie mające pokrycia słowa, ale starannie przemyślana, poparta dowodami zasada, od której mogą być wyjątki, ale ja takich nie znam.
Kiedy obradują posłowie, radni, rząd - życie każdego jest zagrożone. Rządzą nami głupcy.
Dowody w listach otwartych do Prezydenta - 92 Stop wariatom u władzy; 93 Stop debilom w Sejmie i Senacie; 94 - Stop idiotom w samorządach terytorialnych. Jeżeli kogoś temat naddebili zainteresował, to być może niedługo ukaże się mój kolejny, 113 list otwarty do prezydenta, nad którym obecnie pracuję zatytułowany– Naddebile i szczepionkowy apartheid.

Bardzo proszę powróćmy myślami do fałszywych dat trefnego chrześcijańskiego kalendarza.
Być może zdecydowana większość ludzi używa tych dat bez świadomości tego, że są fałszywe.
Tak postępowałem i ja przez większość swego życia. Przyczyną tego było to, że daty, kalenarze mnie nie interesowały i nie miałem wiedzy na ten temat.
Przez ten okres nawet do głowy mi nie przyszło, że z powszechnie używanymi datami jest coś nie tak. Że chrześcijanie jak i inni ludzie używający tego kalendarza okłamują siebie nawzajem i wszystkich dookoła. Kiedy uświadomiłem sobie, że używany kalendarz jest trefny z czasem dojrzałem do tego by wymyślic własny, dla odmiany prawdziwy kalendzarz. Używam dat z mojego kalendarza na przykład w listach do pana, najszanowniejszy panie Andrzeju D. i radzę postąpić podobnie. Kiedy na różnych forach czy portalach społecznościowych zacząłem temat poruszać, okazało się, że jest grupa osób, którzy doskonale sobie zdają sprawę z tego, że używany przez nich kalendarz jest fałszywy, ale im to nie przeszkadza, ale mnie to nie dziwi. Totalnych naddebili na świecie nie brakuje. Ludzie, którzy wiedzą, że większość chrześcijan nie ma prawdziwego kalendarza, ale fałszywy i go używają sami w błąd wprowadzeni w błąd wprowadzają innych.
W Biblii zapowiedziano, że tacy ludzi będą i że będą coraz gorsi:

2 Tymoteusza 3:13
Natomiast ludzie niegodziwi i oszuści będą się posuwać od złego ku gorszemu, wprowadzając w błąd i będąc w błąd wprowadzani.

Chrześcijanie i wszyscy inni ludzie, którzy kłamstwo uważają za grzech i mają pełną świadomość, że w powszechnym użytku daty te są fałszywe grzeszą świadomie, być może z pełną premedytacją.
W Biblii znajdziemy jasne, wyraźne ostrzeżenie przed taką postawą, a także zapowiedź kary:

Hebrajczyków 10:26-31
Bo jeśli rozmyślnie trwamy w grzechu po otrzymaniu dokładnego poznania prawdy, to już nie pozostaje żadna ofiara za grzechy, lecz tylko jakieś straszliwe oczekiwanie sądu oraz ognista zazdrość, która ma strawić przeciwników. Każdy, kto zlekceważył Prawo Mojżeszowe, umiera bez współczucia na podstawie świadectwa dwóch lub trzech. Jak myślicie, o ileż surowsza kara należy się temu, kto podeptał Syna Bożego i za pospolitą uznał wartość krwi przymierza, którą został uświęcony, oraz ze wzgardą znieważył ducha niezasłużonej życzliwości? Znamy bowiem tego, który rzekł: „Pomsta jest moja, ja odpłacę”; i znowu: „Jehowa będzie sądził swój lud”. Straszliwa to rzecz wpaść w ręce Boga żywego.

Najszanowniejszy panie Andrzeju D., a jak jest z panem?
Wiedział najszanowniejszy pan o tym, że chrześcijanie wprowadzają w błąd całą zamieszkaną ziemię, przy pomocy fałszywego kalendarza?
Przeczytał pan mój 3 list otwarty do pana?

Jak dotąd napisałem ponad 100 listów otwartych, ale otrzymuję tylko taką odpowiedź:

„(...) Potwierdzamy odbiór listu nadesłanego na skrzynkę poczty elektronicznej Prezydenta RP Andrzeja Dudy. Dziękujemy i uprzejmie informujemy, że list został przekazany do rejestracji.
Zapewniamy, iż niezwłocznie zapoznamy się z treścią e-maila. Jednak z uwagi na dużą liczbę korespondencji do Kancelarii Prezydenta RP, odpowiedzi udzielone będą zgodnie z kolejnością wpływania. Prosimy o cierpliwość. (...)”

Pisma są oczywiście zgodnie z chrześcijańską tradycją opatrzone fałszywymi datami kompromitującymi przede wszyskich chrześcijan, oraz przede wszystkim najszanowniejszego Boga Jehowę oraz najszanowniejszego władcę Jehoszua Masziach (Jezusa Chrystusa), który jest centralną postacią, fałszywym zerem na chrześcijańskiej osi czasu.
Poza potwierdzeniami otrzymania listu generowanymi najprawdopodobniej automatycznie ani be, ani me, ani kukuryku, a staram się pisać o sprawach ważnych. Sprawa fałszywych dat jest piekielnie ważna zwłaszcza dla chrześcijan. W Koranie ostrzeżono wierzących ludzi, by poważnie traktowali swoją religję bo jak tego nie będą robić to czeka ich bolesna spodziwanka:

Sura 6:70; 18:47; 4:56
I pozostaw tych, którzy wzięli sobie swoją religię za grę i zabawę! Zwiodło ich życie tego świata! I napominaj przy jego pomocy, żeby dusza ich nie została zatracona za to, co uczyniła. Nie będzie miała poza Bogiem ani opiekuna, ani orędownika! I gdyby ona nawet zaofiarowała jakąkolwiek zamianę, to nie zostanie od niej przyjęta. A ci, którzy zostaną skazani na zatracenie, za to, co sobie zarobili, otrzymają napój z wrzątku i karę bolesną, ponieważ oni nie uwierzyli. (…) Wszyscy będą mieć księgę w ręku. Bezbożni czytać ją będą ze drżeniem i zawołają: Biada nam! Jakaż to księga! Najmniejsze rzeczy są w niej zapisane z największą dokładnością; ujrzą tam wszystkie swe czyny spisane; Bóg w niczym nie zawiedzie. (…) Zaprawdę, tych, którzy nie uwierzyli w Nasze znaki, będziemy palić w ogniu. I za każdym razem, kiedy się ich skóra spali, zamienimy im skóry na inne, aby zakosztowali kary. Zaprawdę, Bóg jest potężny, mądry!

Najszanowniejsi Czytelnicy, najszanowniejszy panie Andrzeju D., gdybyście kiedyś przypadkiem trafili po sądzie ostatecznym do Piekła, to być może przypomnicie sobie moje ostrzegawcze słowa, ale wtedy będzie już za późno. Ale puki co, być może jeszcze żyjecie i warto coś przedsięwziąć w kwestii fałszywych dat. Minister edukacji i nauki, najszanowniejszy pan Przemysław Czarnek tak się wypowiedział w wywiadzie:

„Szkoła, która nie uczy w ogóle żadnych wartości, nie spełnia funkcji wychowawczej.
Uczenie bez elementów systemu wartości jest pomyłką.”

Wartości mogą być różne, a szkoła, która nie uczy żadnych wartości bezspornie jest lepszą szkołą od szkoły, która uczy dzieci złych wartości. Ja do złych wartości zaliczam kłamstwo a do gigantycznego kłamstwa bezspornie zaliczają się fałszywe chrześcijańskie daty.
Za propagowanie tego totalnie złego systemu datowania w szkołach na dzień dzisiejszy najbardziej odpowiedzialny jest najszanowniejszy pan minister edukacji i nauki Przemysław Czarnek.
Tolerując tę gigantyczną wartość ujemną, człowiek ten grzeszy wielce, a wiekość ta jest zależna od tego, czy grzeszy świadomie, czy też nie. Jeżeli nie zdaje sobie sprrawy, że chrześcijański kalendarz jesr trefny, to jest tylko niedouczonym naddebilem, który piastuje stanowisko przekraczające jego wiedzę. Kto jak kto, ale minister edukacji i nauki powinien doskonale wiedzieć jakich dat się używa i dlaczego. Jeżeli najszanowniejszy pan minister edukacji i nauki Przemysław Czarnek wie, że używa fałszywych dat to jest totalnym naddebilem i jego grzech jest gigantyczny.
Czy minister edukacji i nauki, najszanowniejszy pan Przemysław Czarnek jest naddebilem czy też totalnym naddebilem tego przy moim stanie wiedzy nie potrafię rozstrzygnąć.
Fak, że zdobył on doktorat w szkole kościelnej – na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim sugeruje, że powinien wiedzieć, o wielkim oszustwie chronologicznym, ale czy wie tego nie wiem.
Wiem, jednak że ponosi on wielką odpowiedzialność za niegodziwość panoszącą się w szkołach.
W Biblii przedstawiono zasadę postępowania w podobnych przypadkach:

Ezechiela 3:18-21
Gdy mówię niegodziwemu: ‚Na pewno umrzesz’, a ty go nie ostrzegasz i nie przemówisz, by ostrzec niegodziwego przed jego niegodziwą drogą w celu zachowania go przy życiu, to on, będąc niegodziwym, umrze w swym przewinieniu, lecz jego krwi będę się domagał z twojej ręki. Jeśli jednak ty ostrzegłeś niegodziwego, a on się nie odwraca od swej niegodziwości i od swej niegodziwej drogi, to umrze z powodu swego przewinienia, ty zaś uratujesz swą duszę. A gdy ktoś prawy odwraca się od swej prawości i popełnia niesprawiedliwość, a ja położę przed nim przyczynę potknięcia, to on umrze, gdyż go nie ostrzegłeś. Umrze za swój grzech i nie będzie się pamiętać jego prawych czynów, których dokonał, lecz jego krwi będę się domagał z twojej ręki. A jeśli ty ostrzegłeś prawego, żeby ten prawy nie grzeszył, i on nie grzeszy, to na pewno będzie dalej żył, gdyż został ostrzeżony, a ty uratujesz swą duszę”.

Za pośrednictwem Biblii najszanowniejszy Bóg Jehowa przemówił i wyznaczył prawa i przewidział kary za ich nieprzestrzeganie. Kary doczesne, łącznie z karą śmierci, a także kary, które mogą nas dosięgnąć i po śmierci. Kary, o których dowiemy się na sądzie ostatecznym. Na przykład między innymi dla tchórzów i kłamców przygotowano pobyt w Piekle zwanym też jeziorem ognia:

Objawienie 21:8
Ale co do tchórzów i tych bez wiary, i obrzydliwych w swej plugawości, i morderców, i rozpustników, i uprawiających spirytyzm, i bałwochwalców, i wszystkich kłamców — ich dział będzie w jeziorze płonącym ogniem i siarką. (…)

Tam mogą trafić przede wszystkim Ci kłamcy, którzy używają kłamliwego chrześcijańskiego kalendarza mając świadomość tego, że tkwią w oszustwie.
Przyzwoitość nakazuje ich ostrzec przed tą boleną ewentualnością.
Przyzwoitość nakazuje ostrzec też niedouczonych grzeszników nieświadomych, tak jak ja ostrzegłem wszystkich Czytelników tego listu.
Teraz zaś pan, najszanowniejszy panie Andrzeju D., powinien w trybie pilnym wezwać najszanowniejszego pana ministra edukacji i nauki Przemysława Czerna i ostrzec go przed konsekwencjami wynikającymi z propagowania fałszywych dat.
Oprócz tego jako uzupurujący funkcję Prezydaenta człowiek powinien pan nakazać wycofanie z programów nauczania absolutnie wszystkich fałszywych dat oraz podręczników i ćwiczeń a także innych pomocy szkolnych fałszywe daty zawierających. Na tym nie koniec.
Powinien pan wezwać urzędników państwowych odpowidzialnych za administtrację państwową i zarządzić działania, które usuną z dokumentów pańśtwowych fałszywe daty.
Najszanowniejszy panie Andrzeju D., nie tak dawno media obiegło nagranie wideo z pana orędziem dotyczcym zajmowanego stanowika. Bardzo proszę przypomnieć sobie własne słowa:

„Masz być prezydentem musisz być twardy! Nie możesz sobie pozwolić na to, że cię rozbije jakaś sytuacja, zwłaszcza taka, która cię dotyczy osobiście. No nie. To są. Tu są naprawdę poważne sprawy. Tu nie ma żartów! Tu może przyjdzie dzień, że trzeba będzie podjąć takie decyzje, że człowiek nawet sobie nie wyobraża, że będzie musiał takie decyzje podjąć! Dotyczące choćby bezpieczeństwa Rzeczypospolitej. Tak?! No i nie może być tak, że ty masz jakieś osobiste problemy, które powodują, że jesteś niesprawny do podjęcia takiej decyzji. Nie! Po prostu nie ma. To po prostu musisz. Albo umiesz to, albo nie umiesz. Jak nie umiesz to po prostu się nie nadajesz!”

Szczerze pisząc to marnie oceniłem te wystąpienie. Mam na myśli mimikę, gesty, które odebrałem jako parodię, kpiny z urzędu Prezydenta. Gdyby najszanowniejszy pan nie pełnił funkcji Prezydenta, ale był na przykład komikiem i wyśmiewał się z urzędującego Prezydenta, to moja ocena wystąpienia była by wyższa, chociaż nie pochwalam wyśmiewania się z osób upośledzonych.
Myślę, że w jakimś kabarecia miałby pan szansę na jakiś sukces, ale niestety ze względu na to, że jest pan 'Prezydentem', moja ocena pańskiej gry aktorskiej jest taka jaka jest. Z tego co się w kraju dzieje wniskuję, że jest pan mięczakiem a nie twardzilem. Co do słów, to uważam, że są w porządku. Prezydent powinien być mądry i twardy i nie powinien się bać urzędników mu podległych. Wczoraj buszując w Internecie natrafiłem na piosenkę zaśpiewaną przez najszanowniejszego pana Zenona Laskowika, która moim zdaniem bardzo pasuje do tego listu:

„jak to dobrze czasem w życiu być aktorem
jak aktorstwo dzisiaj w życiu trzeba cenić
gdy nie bawi cię już jazda bocznym torem
wystarczy rolę zagrać by dolę swą zmienić
w wyuczonych gestach wnet zapomnisz siebie
w konwersacjach rzucisz cytat pod oklaski
i już ludzie z trudem rozpoznają ciebie
coraz trudniej zrezygnować jest ci z maski
i pewnego dnia w twym życiu tak się stanie
może rankiem może zdarzy się wieczorem
że pod maską już nie poznasz własnej twarzy
ale za to będziesz jechał głównym torem”

Myślę, że kurs jaki wytyczył pan w swoim wystąpieniu, powinien pan potraktować jak najpoważniej. Jak najszanowniejszy pan popracuje nad odwagę, zdecydowaniem, to to być może wjedzie pan na główny tor i zaprowadzi pan porządek w naszym nieszczęsnym kraju tkwiącym w szambie chrześcijańskich zakłamanych dat niczym szambonurek. Z Biblii dowiadujemy się, że najszanowniejszy Bóg Jehowa za brak szacunku chciał ukarać swoich czcicieli za zarazą:

Liczb 14:11, 12
W końcu Jehowa rzekł do Mojżesza: „Jak długo lud ten będzie mnie traktował bez szacunku i jak długo nie będą mi wierzyć mimo wszystkich znaków, których pośród nich dokonałem? Uderzę ich zarazą i wypędzę ich, ciebie zaś uczynię narodem większym i potężniejszym od nich”.

Najszanowniejszy panie Andrzeju D., a jak pan myśli - używanie fałszywych dat wprowadzających w błąd ludzi – dat, których centralną postacią jest najszanowniejszy władca Jehoszu Masziach (Jezus Chrystus) jest świadectwem szacunku i mądrości?

Ja myślę, że jest to przejaw wyjątkowego braku szacunku i wyjątkowej głupoty.
Najszanowniejszy Bóg Jehowa nie tylko straszył grzeszników zarazami, śmiercią, ale też swe słowa w czyn zamieniał. Najszanowniejszy Bóg Jehowa nie jest kimś z kogo można drwić:

Ezechiela 9:3-7
A chwała Boga Izraelskiego została uniesiona sponad cherubów, nad którymi się znajdowała, ku progowi domu; i zaczął wołać do męża odzianego w lnianą szatę, mającego przy biodrach kałamarz sekretarski. I Jehowa rzekł do niego:
„Przejdź przez środek miasta, przez środek Jerozolimy, i zrób znak na czołach mężów, którzy wzdychają i jęczą nad wszystkimi obrzydliwościami popełnianymi pośród niego”.
A do tych drugich rzekł, tak iż słyszałem to na własne uszy:
„Przejdźcie za nim przez miasto i uśmiercajcie. Niech wasze oko się nie użali i nie okazujcie współczucia. Starca, młodzieńca i dziewicę oraz małe dziecko i niewiasty macie pozabijać — aż do wytracenia. Ale do nikogo, na kim jest znak, nie podchodźcie, a zacznijcie od mego sanktuarium”. I rozpoczęli od starców, którzy byli przed domem. I jeszcze rzekł do nich:
„Skalajcie dom i napełnijcie dziedzińce zabitymi. Wyruszajcie!”
I wyruszyli, i uśmiercali w mieście.

Najszanowniejszy panie Andrzeju D., najszanowniejsi Czytelnicy, na nasz kraj spadła wyjątkowa plaga. Plaga śmierci. Według danych statystycznych ubiegły rok był najgorszym od czasów 2 wojny światowej. Porównując rok do roku, w Polsce zmarło dodatkowo ponad 80 tysięcy ludzi.
Obecny rok nie jest lepszy i być może przerażający rekord zostanie pobity.
Codziennie ludzie padają setkami. Kiedy lekarzy nie ma w pracy śmiertelność maleje, ale gdy wracają śmiertelność wzrasta nawet o kilkaset procent. Temat analizuje mój 103 list otwarty do Prezydenta - Polskie Obozy Zagłady i Narodowy Fundusz Zabijania.
Być może jest to kara od najszanowniejszego Boga Jehowy, a grzechy, a do grzechów bezspornie należą fałszywe daty. Być może szybkie, zdecydowane działanie, likwidacja fałszywych dat ukróca nasze cierpienia. Odpowiedzialni zaś za fałszywe daty urzędnicy powinni przeprosić Boga i ludzkość i być może w ich losie pomocne były by uczynku pokutne typu post całkowity. Mógłby najszanowniejszy pan w towarzystwie wysoko postawionych urzędników udać się boso, na kolanach odziany w wory i posypany popiołem do Częstochowy, albo lepiej do Jerozolimy. Może przydało by się też biczowanie. Mógłby pan biczować siebie jak i swoich współtowarzyszy odpowiedzialnych za fałszywe daty. Być może taka skrucha by coś pomogła.
W Biblii opisano Niniwę, na którą najszanowniejszy Bóg Jehowa wydał wyrok. Chciał ją zniszczyć wraz z mieszkańcami. Wysłał tam proroka Jonasza by oznajmił wyrok. Ten początkowo się ociągał, ale w końcu posłuchał – poszedł i ogłosił wyrok. Bardzo proszę zobaczmy jak orędzie o zagładzie zostało przyjęte:

Jonasza 3:5-9
A mieszkańcy Niniwy uwierzyli Bogu i ogłosili post, i od największego z nich aż do najmniejszego oblekli się w wory. Kiedy ta wieść dotarła do króla Niniwy, wstał on ze swego tronu i zdjął z siebie urzędową szatę, a okrywszy się worem, siadł w popiele. Nadto kazał, by z mocy postanowienia króla i jego wielkich obwołano i powiedziano w Niniwie: „Żaden człowiek i żadne zwierzę domowe, żadne stado i żadna trzoda nie mają niczego nawet skosztować. Nikt nie ma spożywać pokarmu. Nie mają nawet pić wody. A niech się okryją worami, człowiek i zwierzę domowe; i niech z całej siły wołają do Boga i odwrócą się — każdy od swej złej drogi i od przemocy, która była w ich rękach. Kto wie, może prawdziwy Bóg się odwróci i użali, i odstąpi od swego płonącego gniewu, tak iż nie poginiemy?”

Najszanowniejszy panie Andrzeju D., nasz kraj zalała plaga fałszywych chrześcijańskich dat i mogą one być jedną z przyczyn zarazy, która zaczęła przerzedzać nasz kraj. Zajmuje pan stanowisko prezydenta i powinien być pan twardy. Tu nie ma żartów. Fali kłamstw zawartych w datach powinno się położyć skuteczną tamę. Tak myślę i dlatego napisałem ten aneks do listu otwartego dotyczącego fałszywych dat.
Oprócz napisania tego aneksu, zgodnie z swym zwyczajem postanowiłem się pomodlić do najlepszego z najlepszych dobrych Bogów o pomoc.

Najszanowniejszy, najlepszy spośród wszystkich najlepszych, najbardziej dobrych Bogów Boże, czy mogę prosić o to byś dopomógł panu Andrzejowi Dudzie, pełniącemu obowiązki prezydenta naszego kraju, oraz wszystkim czcicielom wszelkich Bogów dodając im odwagi, mądrości i by używali tylko prawdziwych dat, co do których nie ma najmniejszych wątpliwości?
Jeżeli mogę, to proszę o to – błagam – najbardziej jak tylko można.

Z wyrazami największego szacunku i życzeniami najlepszości jacek ahmadeusz szatan kwaśniewski

Naj.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 04 cze 2021, 23:54 
Offline
Awatar użytkownika

Rejestracja: 13 mar 2018, 10:14
Posty: 534
63 list otwarty - Stop debilom w prokuraturze i na salach rozpraw .

jacek ahmadeusz szatan kwaśniewski 4 dzień 8 miesiąc 12 rok EY

Najszanowniejszy panie Andrzeju D., najszanowniejsi Czytelnicy, mój 63 list otwarty zatytułowany - Stop debilom w prokuraturze i na salach rozpraw – poświęcony był nieudolnym lub nieuczciwych prokuratorom, biegłych sądowych oraz tolerujących te patologie sędziom.
Słowo debil w tytule listu nie ma na celu obrażenie kogokolwiek. Jest to stwierdzenie faktu i sprawienie tego by nazwane tym mającym pełne uzasadnienie medyczne słowem osoby zaczęły myśleć i zmieniły postępowanie z złego na początek na dobre, a najlepiej na najlepsze.
Debil, jest to człowiek ograniczony umysłowo w jakiejś dziedzinie. Ja na przykład mam słabą pamięć, upośledzony słuch muzyczny i wiele innych wad, które pozwalają mnie zakwalifikować jako debila. Klasyczny debil jest świadomy swoich ograniczeń i stara się brać ten fakt pod rozwagę podczas podejmowania decyzji. Kolejnym przypadkiem debili są naddebile. Naddebil ma podobne ograniczenia jak klasyczny debil, ale nie przyjmuje swoich ograniczeń do wiadomości. Zdarza się, że wprost przeciwnie – myśli o sobie, że jest bardzo mądry. Przecenia swoje możliwości. Naddebile sprawiają wrażenie, że są bardzo mądrzy. Zdarza się im mówić z wielkim przekonaniem o sprawach o których mają mylne pojęcie. W demokratycznych społeczeństwach naddebile mogą robić wielką karierę polityczną – być ministrami, premierami, prezydentami ku nieszczęściu świata.
Naddebile bywają wykorzystywani przez przestępców jako tak zwane słupy. Obsadza się nimi ważne stanowiska państwowe, podpowiada głupoty, a naddebilom zdarza się posłusznie wykonywać nawet najbardziej głupie pomysły w przeświadczeniu, że są mądre.
Ludzi takich wykorzystują totalni naddebile do swych własnych celów. Mechanizm ten opisał najszanowniejszy pan Radosława Fogliel wicerzecznik Prawa i Sprawiedliwości odpowiadając na pytanie dlaczego państwowe posady są obsadzane przez krewnych i znajomych, a nie przez cenionych ekspertów:

„Z podobnym problemem mierzyliśmy się, kiedy sprawowaliśmy władzę w latach 2005-2007. Wtedy poszliśmy w kierunku bardzo eksperckim, właśnie otwartych konkursów jeśli chodzi o rady nadzorcze. Trafiali tam eksperci z rynku, trafiały osoby z tytułami naukowymi, z SGH, z innych uczelni. No i problem okazał się taki, że ich sposób myślenia o gospodarce, o zarządzaniu był zupełnie sprzeczny z tym, co Prawo i Sprawiedliwość ma w swoim programie.”

Daty w tej wypowiedzi zgodnie z chrześcijańską tradycją są fałszywe. Temat ten analizuje mój 3 list otwarty zatytułowany - Chrześcijańska rachuba kłamstw i bardzo grzeszne daty – i rozwijają kolejne aneksy. Bardzo proszę powróćmy myślami do klasyfikacji debili.
Osobnym typem są totalni nadebile. W przeciwieństwie do klasycznych debili i naddebili są to zazwyczaj ludzi bardzo zdolni, bywa, że wszechstronnie uzdolnieni, inteligentni, wykształceni, ale swoje cnoty i zalety wykorzystują do popełniania zła. Spośród ludzi głupich, popełniających to samo głupstwo, najbardziej głupim jest ten, który ma największą wiedzę, największą inteligencję. Ludzie tacy wiedzą, że postępują źle, ale robią to dla swoich doczesnych korzyści.
W teologicznym słownictwie takich osobników nazywa się świadomymi grzesznikami zaś grzechy świadome są zaliczane do najcięższych. Pisze o tym w Biblii:

Hebrajczyków 10:26-31
Bo jeśli rozmyślnie trwamy w grzechu po otrzymaniu dokładnego poznania prawdy, to już nie pozostaje żadna ofiara za grzechy, lecz tylko jakieś straszliwe oczekiwanie sądu oraz ognista zazdrość, która ma strawić przeciwników. Każdy, kto zlekceważył Prawo Mojżeszowe, umiera bez współczucia na podstawie świadectwa dwóch lub trzech. Jak myślicie, o ileż surowsza kara należy się temu, kto podeptał Syna Bożego i za pospolitą uznał wartość krwi przymierza, którą został uświęcony, oraz ze wzgardą znieważył ducha niezasłużonej życzliwości? Znamy bowiem tego, który rzekł: „Pomsta jest moja, ja odpłacę”; i znowu: „Jehowa będzie sądził swój lud”. Straszliwa to rzecz wpaść w ręce Boga żywego.

Najszanowniejszy panie Andrzeju D., najszanowniejsi Czytelnicy, bardzo proszę przejdźmy do zasadniczej treści tego aneksu. W mediach natrafiłem wiadomość, która sprawiła, że poczułem się napisać aneks do listu wcześniej napisanego. Bardzo proszę zapoznajmy się z tą wiadomością:

„Wrocławski prokurator Tomasz F., który przed laty oskarżał Tomasza Komendę, decyzją Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego został usunięty z zawodu. (,,,) śledczy został zatrzymany za jazdę po pijanemu. Orzeczenie jest nieprawomocne. Jak przekazał rzecznik Izby Dyscyplinarnej Piotr Falkowski sąd orzekł w poniedziałek, że prokurator uchybił godności urzędu poprzez jazdę w stanie nietrzeźwości. - Sąd uznał winnym tego przewinienia dyscyplinarnego prokuratora i wymierzył mu karę najwyższą możliwą, czyli wydalenia ze służby prokuratorskiej.”

Kwestię jazdy po pijanemu uważam za bardzo ważną, chociaż drugorzędną w przypadku tego kryminalisty. Sprawiedliwość nakazywała by podobne sankcje wymierzać każdemu człowiekowi, który zostanie złapany na prowadzeniu pojazdów pod wpływem narkotyków. Temat narkomanów porusza mój 15 list otwarty zatytułowany - Jean-Claude Juncker o problemie pijanych urzędników.
W tym aneksie chciałem zwrócić uwagę na inny aspekt tej sprawy. Uważam, że dużo większym przewinieniem było fałszywe oskarżenie i skazanie na wieloletnie więzienie niewinnego człowieka.
W momencie, kiedy się okazało, że popełniono zbrodnię skazania niewinnego człowieka, automatycznie powinien się pojawić akt oskarżenia przeciwko osobom, które doprowadziły do tego niesprawiedliwego wyroku. Na ławie oskarżonych powinni zasiąść sędzia, prokuratorowie, biegli sądowi, laboranci, świadkowie i wszelkie inne osoby, które się przyczyniły do tego, że niewinny człowiek został uznany za winnego. Na przykład zwierzchnicy policjantów, prokuratorów, politycy, którzy wywierali nacisk na prowadzące śledztwo osoby. Podobno na skazanie najszanowniejszego pana Tomasza Komendy naciskał nawet były prezydent a obecnie denat, najszanowniejszy pan Lech Kaczyński. Wszystkie osoby, które przyczyniły się do niesłusznego aresztu powinni trafić do aresztu by nie mataczyły w sprawie. Najszanowniejszy pan prokurator generalny i minister sprawiedliwości Zbigniew Z. tak się na temat tego typu kryminalistów wypowiedział:

„Są kategorie sprawców, najbardziej zdemoralizowanych, dla których surowa kara działa. Działa prewencyjnie. Trzeba ją łączyć z nieuchronnością.”

To jednak nie koniec sprawy. Najszanowniejszy pan Tomasz Komenda dostał zadośćuczynienie za lata spędzone w więzieniu:

„Za 18 lat niesłusznie spędzonych w więzieniu sąd w Opolu przyznał dziś Tomaszowi Komendzie prawie 13 mln zł: 12 mln zł zadośćuczynienia oraz 811 tys. 533 zł odszkodowania.”

Jeżeli ktoś został skrzywdzony przez wymiar sprawiedliwości, to naturalną koleją rzeczy jest to, że należy się za krzywdę sprawiedliwe zadośćuczynienie. W Polsce tego typu odszkodowania są wypłacane zazwyczaj z majątku Skarbu Państwa lub też jakiejś państwowej instytucji utrzymywanej z podatków. Za przestępstwa jakichś konkretnych kryminalistów płacą podatnicy. Jest to totalna niesprawiedliwość i winę za to ponoszą ludzie, którzy decydują o takich wyrokach. Temat rozwija mój 46 list otwarty zatytułowany - Wymuszanie odszkodowań od Skarbu Państwa. Za tym przestępczym procederem kryją się sędziowie, którzy podejmują bezkarnie takie haniebne decyzje. Temat zwyrodniałych sędziów porusza mój 62 list otwarty zatytułowany - Sądy, niegodziwi sędziowie i niesprawiedliwość.
Najszanowniejszy panie Andrzeju D., czy to jest sprawiedliwe, że za przestępstwa urzędników państwowych i innych kryminalistów, płacą podatnicy, którzy w żadnym stopniu nie przyczynili się do przestępstwa?

Moim zdaniem jest to totalna niesprawiedliwość i dziwię się, że w kraju w którym od kilku lat rządzi nami reżim, w którym główną rolę odrywa patia o nazwie Prawo i Sprawiedliwość dochodzi do takich haniebnych aktów niesprawiedliwości.
Myślę, że koniecznie powinno się tej partii zakazać używania takiej nazwy, bo wprowadza w błąd.
Bolesne w tej sprawie jest też to, że liderzy tej partii jak i jej sojusznicy lubią zajmować pierwsze miejsca w Kościele a także głoszą w świątyniach kazania. Być może podstawową przyczyną tej wyglądającej na obłudną świętoszkowatości jest chęć pozyskania głosów podczas wyborów od osób należących do najbardziej liczebnego kościoła w naszym kraju.
By było perwersyjnej reżimowi notable łamią przy tym swoje własne restrykcje rządowe dotyczące konieczności noszenia maseczek czy zachowywania dystansu społecznego.
Tak postąpił minister, najszanowniejszy pan Jarosław K.,. W podobny sposób zachował się najszanowniejszy pan minister sprawiedliwości i prokuratora generalny Zbigniew Z..
Prokuratura zaś zgodnie z solidarnościową przestępczą tradycją umorzyła postępowania. Normalni obywatele naszego nieszczęsnego kraju są za podobne przewinienia karani:

„Policja za brak maseczki wystawiła w niedzielę 3790 mandatów i skierowała 442 wnioski o ukaranie do sądu.”

Mamy Polskę równych i równiejszych.
Notable z reżimowych władz bezczelnie i bezkarnie łamią prawo. Problem opisuje mój 90 list otwarty do Prezydenta zatytułowany- Koronaparty, pogarda władz dla prawa i życia obywateli.
Pogarda reżimowych urzędników dla prawa i sprawiedliwości zdaje się nie mieć końca.
Zwyrodniałe ścierwo, minister sprawiedliwości i prokurator generalny, Zbigniew Z. na urodzinach Radia Maryja złamał prawo przemawiając bez maseczki. Takich jak on kryminalistów było więcej. Nie zachowywany był też dystans fizyczny obowiązujący w czasie epidemii przez niektórych uczestników imprezy. Co do tych faktów nie ma najmniejszej wątpliwości. W sieci można znaleźć wiele zdjęć, na których utrwalono przestępstwa imprezowiczów. Tymczasem co robi prokuratura?:

„Prokuratura Rejonowa w Golubiu-Dobrzyniu odmówiła wszczęcia śledztwa w sprawie urodzin Radia Maryja. Zawiadomienie w tej sprawie złożyła posłanka Lewicy Joanna Scheuring-Wielgus, której zdaniem podczas uroczystości doszło do "sprowadzenia niebezpieczeństwa dla życia lub zdrowia wielu osób przez spowodowanie zagrożenia epidemiologicznego.”

Jeżeli ktoś nie wie co oznacza użyte przeze mnie słowo ścierwo, to polecam przeczytać mój 109 list otwarty – Zwyrodniałe ścierwo, miękiszon Zbigniew Ziobro.

Podam jeszcze jeden przykład z życia reżimowych elit.
Tęczowe ścierwo, najszanowniejszy pan minister Jarosław K., w kościele również nie zachowywał dystansu fizycznego i w trakcie kazania ostentacyjnie przemawiał bez maseczki.
Co do tego też nie ma najmniejszej wątpliwości.
W sieci można znaleźć dowody w postaci fotografii tego kryminalisty.
Sam w swoim archiwum mam fotografie tego tęczowego ścierwa łamiącego prawo w różnych okolicznościach. Zwyrodnialec już dawno powinien siedzieć jako recydywista w więzieniu.
Tymczasem co robi policja?:

„Policja nie dopatrzyła się złamania prawa na mszy świętej z udziałem Jarosława Kaczyńskiego. Prezes PiS przemawiał na nabożeństwie w intencji swojej zmarłej matki bez maseczki.
Nie zachowano również dystansu społecznego. Policja uznała, że uroczystość miała charakter państwowy.”

Najszanowniejszy panie Andrzeju D., czy to jest sprawiedliwie, że reżimowi dygnitarze mogą łamać ustanowione przez siebie prawa i pozostają bezkarni, a normalni ludzie są karani za podobne przewinienia?

Moim zdaniem jest to totalnie niesprawiedliwe i bulwersuje szczególnie to, że niesprawiedliwości tej dopuszczają się też chrześcijanie. Reżimowi notable przy wielu okazjach, a w okolicach wyborów szczególnie często odwołują się do chrześcijańskich wartości. Do takich wartości koniecznie powinna się zaliczać sprawiedliwość. Jednym z nakazów najszanowniejszego Boga Jehowy jest zakaz wypaczania sprawiedliwości. Bardzo proszę zobaczmy co napisano w Biblii:

Wyjścia 23:1, 2
Nie podawaj nieprawdziwej wiadomości. Nie współpracuj z niegodziwcem, stając się świadkiem, który knuje zło. Nie wolno ci iść za tłumem w złych celach, nie wolno ci też tak składać świadectwa w spornej sprawie, by pójść za tłumem i wypaczyć sprawiedliwość.

Starożytnym Izraelitom nakazano zabiegać o sprawiedliwość:

Powtórzonego Prawa 16:18-20
Masz sobie ustanowić sędziów i urzędników we wszystkich swoich bramach, które Jehowa, twój Bóg, daje ci według twoich plemion, i będą sądzić lud prawym sądem. Nie wolno ci wypaczyć sądu. Nie wolno ci być stronniczym ani brać łapówki, bo łapówka zaślepia mędrcom oczy i nagina słowa prawych. O sprawiedliwość — o sprawiedliwość masz zabiegać, żebyś pozostał przy życiu i wziął w posiadanie ziemię, którą ci daje Jehowa, twój Bóg.

Ostrzeżono też ich przed ustanawianiem krzywdzących przepisów, za które przewidziano karę śmierci. Bardzo proszę przeczytajmy w Biblii wersety to oznajmiające:

Izajasza 10:1-4; Jeremiasza 29:18, 19
Biada tym, którzy ustanawiają krzywdzące przepisy, i tym, którzy stale pisząc, wypisali udrękę, aby maluczkich odepchnąć od sprawy sądowej i wydrzeć sprawiedliwość uciśnionym pośród mojego ludu, aby wdowy stały się ich łupem i aby ograbić chłopców nie mających ojca! I co zrobicie w dniu zwrócenia uwagi i w czasie zagłady, gdy nadciągnie z daleka? Do kogo będziecie uciekać, by szukać pomocy, i gdzie zostawicie swą chwałę — skoro człowiek będzie się pochylać pod więźniami i ludzie będą ciągle padać pod zabitymi? Ze względu na to wszystko jego gniew się nie odwrócił, a jego ręka wciąż jest wyciągnięta. (…) I będę ich ścigał mieczem, klęską głodu i zarazą, i wydam ich na drżenie wszystkim królestwom ziemi, na przekleństwo i dziwowisko, i na to, by nad nimi gwizdano, i na zniewagę wśród wszystkich narodów, do których ich rozproszę, dlatego że nie słuchali moich słów — brzmi wypowiedź Jehowy.

Najszanowniejszy Bóg Jehowa, nie jest Bogiem, z którego można drwić, a jego przykazania dotyczące sprawiedliwości są wciąż aktualne. Żyjemy w kraju, w którym kilkadziesiąt lat temu naród izraelski dosięgła zagłada. W okupowanej Polsce poległo ich miliony. Wiele z ofiar Holokaustu ginęło szybko, jeszcze nim ruszyły wagony zwożące ich do obozów zagłady. Najszanowniejsza pani Margit Weiss tak wspomina tamte czasy:

„Zapewniali nas, że zawiozą nas do pracy do Hortóbagy. Nie wierzyłam w to, bo zabrali nawet moją 96-letnią prababcię. W wagonie zabronili nam głośnych rozmów i zastrzelili pewną nauczycielkę, bo za głośno rozmawiała.”

Inni ginęli krótko po wyjściu z wagonu. Najszanowniejszy pan Włodzimierz Kieszczyński tak zapamiętał tamte czasy:

„W sierpniu dostałem polecenie dokonania pomiarów drogi biegnącej wzdłuż rampy. Przyszedłem na wyznaczone miejsce ze swoim pomocnikiem. Pusto było, nic się nie działo. Zaczęliśmy mierzyć. W tym momencie wepchnięty został pociąg z Węgier. W momencie otwarcia wagonów mój pomiarowy aparat był już w innym miejscu; szedłem w kierunku krematorium i byłem bardzo blisko zbiornika na wodę. Gdy otworzono wagony, ludzie zaczęli wysypywać się, wypełzać na niewidoczną dla mnie stronę. Z ostatniego wagonu widocznie ktoś się zorientował, że tam jest woda. Wyszły z niego, a może raczej wypełzły, trzy osoby, w tym młoda, wysoka, postawna Żydówka z długimi włosami, w samej spódnicy. Przypuszczam, że te dwie pozostałe osoby były jej dziadkami, bo trzymali się razem. Stara Żydówka miała głowę ogoloną na łyso - tak, jak one to robiły - i czarną perukę, która ciągle się jej zsuwała, poprawiała ją. Szła na czworakach, bo nie była w stanie się podnieść. Jej mąż przesuwał się do przodu na kolanach podpierając się jedną ręką, bo w drugiej trzymał zdjętą z siebie marynarkę. Koszula była lśniąco biała. Marynarkę dźwigał wysoko nad sobą, żeby przypadkiem nie ubrudzić jej w pyle drogi. I tak szli w kierunku tej zbawczej wody, jeśli w ogóle można tu powiedzieć "szli". Tego określenia można byłoby właściwie użyć w stosunku do dziewczyny, która swoich dziadków coraz to bardziej wyprzedzała.
Tymczasem musiałem zmienić miejsce ustawienia aparatu. Trzeba było zamknąć łańcuch mierniczy. Zaczęliśmy drogę powrotną pomiędzy krematoriami. Zastałem wówczas następującą sytuację: Do wody dotarła tylko młoda dziewczyna. Położyła się na krawędzi zbiornika, głowę miała zanurzoną i tak pozostała - widocznie zachłysnęła się albo był to atak serca, albo się po prostu utopiła, nie potrafiąc unieść głowy nad poziom wody. Babcia leżała w rowie. Peruka zsunęła się; jeszcze do dziś pamiętam taki zielonkawy kolor ogolonej głowy - prawdopodobnie w blasku słońca czarne na krótko przystrzyżone włosy nabierają takiego połysku i odcienia. A dziadek nie zdołał nawet dojść do płytkiego rowu, leżał z twarzą na marynarce. Cynicznie można powiedzieć, że im się udało, bo skończyli w słońcu, w miarę świeżym powietrzu. Nie potrzebowali się dusić w gazie.”

Bardzo proszę zapoznajmy się jeszcze z świadectwem jakie dała najsprawiedliwsza pani Ibolya Keil:

„Nigdy nie słyszałam takich krzyków przerażonego człowieka. Krzyczeli: Matko! Boże! Moje dziecko! Umrzemy! Pomocy! Po dwudziestu minutach otwierano drzwi i więźniowie wyciągali ciała zamordowanych.”

Przed ostatnią wojną światową w Polsce żyło wielu Izraelitów. Dziś po nich pozostały przede wszystkim cmentarze i traumatyczne przeżycia. Szerzej temat ten poruszają dwa moje listy otwarte do Prezydenta:

48 list otwarty - Holokaust - dlaczego nie pomagać Izraelitom.
78 list otwarty - Cmentarze, trupy i Izraelici, ostateczne rozstrzygnięcie!

Obecnie na nasz kraj spadło kolejne nieszczęście. Za sprawą koronawirusów przy aktywnej pomocy rządzącego nami reżimu w Polsce zmarło o około 80 tysięcy ludzi więcej niż zazwyczaj umiera co roku. Temat ten rozwija mój 103 list otwarty zatytułowany - Polskie Obozy Zagłady i Narodowy Fundusz Zabijania. Uważam, że powinno się wziąć pod rozwagę możliwość, że kataklizm jaki nawiedził nasz kraj jest karą zesłaną przez najszanowniejszego Boga Jehowę między innymi za to, że rządzący nami reżim totalnie lekceważy sprawiedliwość. To co się w Polsce dzieje dobrze oddają słowa zapisane w Biblii:

Habakuka 1:4
Prawo ogarnia drętwota i nigdy nie ukazuje się sprawiedliwość. Ponieważ niegodziwiec otacza prawego, sprawiedliwość ukazuje się spaczona.

Najszanowniejszy panie Andrzeju D., takie są fakty. W takim kraju żyjemy i nie jest to jakaś tajemnica. Ludzie zorientowani w tym jak prawo w Polsce wygląda mówią o tym.
Tęczowe ścierwo, kryminalista, minister Jarosław K., tak się na temat realiów Polski wypowiedział:

„Polskie sądownictwo, to jest jeden gigantyczny skandal (…) My wiemy, jak w Polsce funkcjonuje prawo, że opowieść o państwie prawa jest kompletną bajką. (…) Słabe państwo służy wyłącznie gangom.”

Inny polityk tak opisał stan prawa w Polsce:

„Życie codzienne, uczciwi dziennikarze w mediach ukazują nam bezmiar bezprawia, jaki w coraz szerszym zakresie ogarnia nasz kraj. Odnosimy wrażenie, jakby to wszystko zostało skrzętnie, z premedytacją zaplanowane. Dzisiejszy sędzia, prokurator, coraz częściej utożsamiany jest, jako jeden z przedstawicieli mafijnego systemy, zalewającego nasz kraj. Typowy mafioso, który obłożony stosem kodeksów i wymuszonych na władzy przepisów, arogancko i bezwzględnie realizuje własne i władzy interesy. Obszar i zakres bezprawności przyjął już tak wielkie rozmiary, że bezsilni wobec tego zjawiska stają się również przedstawiciele parlamentu.”

Najszanowniejszy panie Andrzeju D., swój wkład w ten koszmarny bałagan prawny ma i pan.
Oprócz tego, że służby odpowiedzialne za przestrzeganie prawa w Polsce totalnie lekceważą swoje obowiązki, szerząc tym samym niesprawiedliwość i bezprawie, to na dodatek Posłowie i Senatorowie fabrykują niesprawiedliwe prawa jawnie sprzeczne z obowiązującą Konstytucją, a pan, najszanowniejszy panie Andrzeju D., swoim podpisem przypieczętowuje niegodziwe ustawy.
Jeżeli ma najszanowniejszy pan jakieś wątpliwości w tej sprawie, to bardzo proszę sobie przypomnieć mój 1 list otwarty wraz z 2 aneksami zatytułowany - Niedziela, sfałszowany dekalog i łamanie Konstytucji. Przeczytał go najszanowniejszy pan? Już kilka lat minęło od jego wysłania i z pana strony przysłowiowe milczenie owiec – ani be, ani me, ani kykuryku.
Oczywiście to nie jedyna niesprawiedliwa i bezprawna, bo łamiąca obowiązującą Konstytucję ustawa. Najszanowniejszy panie Andrzeju D., każda ustawa niezgodna z Konstytucją to akt bezprawia i świadectwo debilizmu osób, które nad ustawą pracowały. Najszanowniejszy pana prezes rady ministrów, premier Mateusza M, dobrze ubrał tę prawną zasadę w słowa:

„Warto przytoczyć ten podstawowy prawny, prawniczy argument: nie może prawo wtórne, omijać prawa pierwotnego. To tak jakby nad Konstytucją Polską postawić jakąś ustawę, albo postawić jakieś rozporządzenie. Tego u nas w porządku prawnym nie przewidujemy!”

W porządku prawnym takiego działania się nie przewiduje, ale w Polsce na co dzień taką niegodziwość się praktykuje. Weźmy na przykład sławetne wybory korespondencyjne, na które kryminaliści zdefraudowali około 70 milionów złotych.
Do tej kwoty należy doliczyć jeszcze zmarnowane pieniądze na tradycyjne wybory, które też równolegle były przygotowywane, ale się nie odbyły. Kryminaliści po dziś dzień chodzą na wolności. Temat omawia mój 106 list otwarty zatytułowany - Młodzieżowe słowo roku i bezkarne bandziory - i rozwija 107 list otwarty zatytułowany - Uwolnić kraj od sasinistów.

Najszanowniejszy pan Napoleon Bonaparte tak się na temat sprawiedliwości wypowiedział:

„Sprawiedliwość jest pierwszym obowiązkiem monarchów.”

Najszanowniejszy panie Andrzeju D., bardzo proszę przypomnieć sobie swoje śluby:

"Obejmując z woli Narodu urząd Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej, uroczyście przysięgam, że dochowam wierności postanowieniom Konstytucji, będę strzegł niezłomnie godności Narodu, niepodległości i bezpieczeństwa Państwa, a dobro Ojczyzny oraz pomyślność obywateli będą dla mnie zawsze najwyższym nakazem. Tak mi dopomóż Bóg".

Tymczasem na pańskich oczach, pod najszanowniejszego pana przywództwem Konstytucja jest bezczeszczona, kwitnie bezprawie i niesprawiedliwość. Rząd, sądy i system prawny udowodniły i stale udowodniają, że nie potrafią lub nie chcą zapewnić w państwie sprawiedliwości. Trzeba to zmienić i to jak najszybciej. Najszanowniejszy panie Andrzeju D. w mediach natrafiłem dziwny materiał z pana udziałem. Niby to autoprezentacja, ale może to być samokrytyka lub też przekaz mający przygotować naród da dymisji. Monologowi towarzyszyły dziwne miny. Padły takie słowa:

„Masz być prezydentem musisz być twardy! Nie możesz sobie pozwolić na to, że cię rozbije jakaś sytuacja, zwłaszcza taka, która cię dotyczy osobiście. No nie. To są. Tu są naprawdę poważne sprawy. Tu nie ma żartów! Tu może przyjdzie dzień, że trzeba będzie podjąć takie decyzje, że człowiek nawet sobie nie wyobraża, że będzie musiał takie decyzje podjąć! Dotyczące choćby bezpieczeństwa Rzeczypospolitej. Tak?! No i nie może być tak, że ty masz jakieś osobiste problemy, które powodują, że jesteś niesprawny do podjęcia takiej decyzji. Nie! Po prostu nie ma. To po prostu musisz. Albo umiesz to, albo nie umiesz. Jak nie umiesz to po prostu się nie nadajesz!”

Z tego co zobaczyłem i usłyszałem zrozumiałem, że do piastowanego urzędu się pan nie nadaje.
Reżimowi dygnitarze jawnie łamią obowiązujące prawo, policja, prokuratura zaniedbuje obowiązków i uchodzi to im bezprawnie a najszanowniejszy pan udaje, że jest twardzielem i głupimi minami zakrywa swą ciapowatość. Za taką niegodziwość według pism uznawanych za święte przewidziano bolesną karę - oczywiście sprawiedliwą:

Sura 14:22; 2:281; 10:55; Księga Jakuba 6:10
Zaprawdę, niesprawiedliwych czeka kara bolesna! (…) Bójcie się dnia w którym powrócicie do Boga, gdzie każdy odbierze nagrodę za swoje sprawy, a gdzie surowa sprawiedliwość przewodniczyć będzie sądom. (…) Wtenczas bezbożny na wykupienie duszy swojej oddałby skarby całego świata! Na widok zemsty Bożej, ukryją, swój żal; rodzaj ludzki będzie osądzony z całą sprawiedliwością, nikt oszukanym nie zostanie. (….) Wtenczas bezbożny na wykupienie duszy swojej oddałby skarby całego świata! Na widok zemsty Bożej, ukryją, swój żal; rodzaj ludzki będzie osądzony z całą sprawiedliwością, nikt Oszukanym nie zostanie. (…) I zgodnie z wymaganiami sprawiedliwości, gdyż sprawiedliwości musi się stać zadość, będziecie musieli pójść w jezioro ognia i siarki, którego płomienie nie gasną i którego dym unosi się na wieki, a to jezioro ognia i siarki oznacza nieskończoną mękę.

Te słowa dają nadzieję na sprawiedliwość w bliżej nie określonej przyszłości a tymczasem my musimy się borykać z niesprawiedliwością, ale uważam, że powinnością każdego szlachetnego człowieka jest zabieganie o sprawiedliwość do czego też najszanowniejszego pana namawiam.
Pisząc te słowa zakładam, że pan jeszcze żyje, ale tego nie wiem. Mogę w to wierzyć, ale w kwestii wiary propaguję ideę czystej wiary. Wiara nie jest wiedzą. Wiara jest naszą osobistą oceną rzeczy nieznanych. W tym przypadku czy pan żyje, czy też nie. Czysta wiara nie ocenia, nie osądza, ale bierze pod rozwagę każdą ewentualność. Zakładam, że może pan żyć, a może też już nie żyć.
Nie ważne. Szkoda czasu o tym myśleć. Jeżeli pan nie żyje, to być może panu mój list odczytają aniołowie. Przypomniała mi się stara łacińska maksyma i nie mam tu na myśli brudnej pały czy innych wulgaryzmów najszanowniejszego pana Daniela Obajtka. Temat tej łaciny opisuje mój
111 list otwarty zatytułowany – Brudna pała, czyli dlaczego lepiej nie przeklinać.
Mam na myśli stary łaciński język i myśl zapisaną w tym języku:

„Dum Spiro, spero.”

Słowa te można przetłumaczyć tak - dopóki oddycham, mam nadzieję.
W jednej piosence napotkałem na podobną myśl – nadzieja umiera ostatnie. Słowa piosenki kołaczą mi się po głowie, ale ani tytułu piosenki, ani autora nie mogą sobie przypomnieć.

Jak długo najszanowniejszy pan prezydent żyje i piastuje swoją funkcję, ma też szansę zawalczyć o sprawiedliwość, o przestrzeganie prawa i sprawiedliwości. Odwagi najszanowniejszy panie Andrzeju D.. Bardzo proszę się nie bać. Bardzo proszę zwrócić uwagę, że opisany w liście prokurator został ukarany za jazdę pod wpływem narkotyku a przecież oskarżenie niewinnego człowieka o zbrodnię i wsadzenie go do więzienia jest dużo cięższym przewinieniem.
Koniecznie trzeba sprawę doprowadzić do końca i sprawiedliwie ukarać wszystkie osoby, które przyczyniły się do skazania niewinnej osoby. Trzeba też doprowadzić do tego, by kwotę jaką poszkodowany otrzymał od państwa zwrócili winowajcy.

Kolejną sprawą, która wypłynęła w tym liście to kryminaliści, policjanci i prokuratorzy, którzy nie podejmują się spraw dotyczących reżimowych notabli lub je umarzają. To przez takich podłych zwyrodnialców panoszą się w naszym kraju bezprawie i niesprawiedliwość.
Kryminalista, minister sprawiedliwości i prokurator generalny tak się o takich ścierwach wyraził:

„Są kategorie sprawców, najbardziej zdemoralizowanych, dla których surowa kara działa. Działa prewencyjnie. Trzeba ją łączyć z nieuchronnością.”

Uważam, że z racji zajmowanego stanowiska i konstytucyjnych obowiązków, powinien pan zadziałać. Wezwać na dywanik Mateusza M., Zbigniewa Z., Jarosława K., i inne osoby odpowiedzialne za szerzenie bezprawia i niesprawiedliwości i ich stanowczo zdyscyplinować.
Gdyby najszanowniejszy pan Zbigniew Z., miał chociaż odrobinkę honoru i przyzwoitości sam zgłosił by się na policję i poprosił o najsurowsze ukaranie z powodu wzięcia udziału w imprezie urodzinowej rozgłośni radiowej, na której nie zachowano stosownego fizycznego dystansu oraz, że przemawiał bez zalecanej maseczki. Oprócz tego powinien dopilnować, by wszyscy przestępcy, którzy złamali obostrzenia związane z epidemią też zostali przykładnie ukarani.
Ponadto z racji zajmowanego stanowiska powinien też wszcząć sprawę dyscyplinarną wobec urzędników państwowych, którzy śledztwo umorzyli nie dopełniając tym samym obowiązków a za to grozi kara. Podobnie powinien postąpić tęczowy kryminalista, najszanowniejszy pan Jarosław K., ale trudno się spodziewać po tym chodzącym łajdaku odrobinki przyzwoitości i honoru.
Zjednoczona Prawica zwana też 'dobrą zmianą' wygląda na zgromadzenie wyjątkowo podłych kanalii. Temat rozwija mój 59 list otwarty do Prezydenta - Best of dobra zmiana, łże elity i ich sojusznicy. Myślę, że bardzo dobrze ten wątek podsumuje opina jaką wyraził dziennikarz najszanowniejszy pan Witold Gadowski na łamach gadzinówki Gazeta Polska:

„'Salon' i chamy. Po uzurpatorach imitujących elitę polskiego państwa pozostaną rozognione podziały, smród wielkich afer i niewyjaśnione powiązania z służbami specjalnymi.”

Jeżeli kogoś interesuje co oznacza słowo gadzinówka i dlaczego pasuje ono do Gazety Polskiej to polecam przeczytać aneks do 40 listu otwartego zatytułowanego - Wizy do USA dowodem na ciapowatość Rządów Polski.

Najszanowniejszy panie Andrzeju D., czy chce pan, by po pańskiej prezydenturze pozostały rozognione podziały i smród wielkich afer? Ja nie chcę i dlatego zdecydowałem się napisać ten list.
Oprócz napisania tego aneksu, zgodnie z swym zwyczajem postanowiłem się pomodlić do najlepszego z najlepszych dobrych Bogów o pomoc.
Najszanowniejszy, najlepszy spośród wszystkich najlepszych, najbardziej dobrych Bogów Boże, czy mogę prosić o to byś dopomógł władzom naszego kraju sprawić by system sprawiedliwości był jak najlepszy?
Jeżeli mogę, to proszę o to – błagam – najbardziej jak tylko można.

Z wyrazami największego szacunku i życzeniami najlepszości jacek ahmadeusz szatan kwaśniewski
Naj.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 10 cze 2021, 22:02 
Offline
Awatar użytkownika

Rejestracja: 13 mar 2018, 10:14
Posty: 534
5 list otwarty - Konstytucja i pomniki, nazwy ulic, placów, obiektów – aneks.

jacek ahmadeusz szatan kwaśniewski 9 dzień 8 miesiąc 12 rok EY

Najszanowniejszy panie Andrzeju D., najszanowniejsi Czytelnicy, przeglądając doniesienia z kraju napotkałem na wiadomość, która przypomniała mi list już wcześniej napisany i uświadomiła mi, że koniecznie trzeba temat przypomnieć. Oto ta wiadomość:

„W 32. rocznicę wyborów 4 czerwca 1989 roku w Warszawie odsłonięto pomnik "Solidarności". Monument stanął w Śródmieściu, u zbiegu ulic Świętokrzyskiej i Kopernika. Inicjatorem i fundatorem pomnika jest Fundacja imienia Ronalda Reagana. (…) W uroczystości uczestniczyli między innymi prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski, liderka białoruskiej opozycji Swiatłana Cichanouska, którą zaproszono do Komitetu Honorowego odsłanianego pomnika, a także wicemarszałek Senatu Bogdan Borusewicz, wicemarszałek Sejmu Małgorzata Kidawa-Błońska, parlamentarzyści i przedstawiciele Rady Miasta. Na odsłonięcie pomnika "Solidarności" przybyli również działacze opozycji w PRL, między innymi Henryka Krzywonos-Strycharska i Ludwika Wujec. Pomnik zaprojektował Jerzy Janiszewski, autor logotypu "Solidarności".”

Pierwsze na co zwróciłem uwagę czytając tę notatkę to data roczna – 1989 rok.
Jest to kościelna data i przede wszystkim fałszywa.
Większość ludzi o tym może nie wiedzieć i w takim przypadku osoby używające fałszywych dat dają świadectwo swojej niewiedzy, ignorancji. W przypadku osób świadomych tego, że chrześcijański kalendarz jest fałszywy i używających tych dat bez informowania o tym fakcie mamy do czynienia z świadectwem wielkiej głupoty i niegodziwości. Temat ten przybliża mój 3 list otwarty zatytułowany - Chrześcijańska rachuba kłamstw i bardzo grzeszne daty i rozwijają aneksy.

Kolejną sprawą, która zwróciła moją uwagę to obecność na tej bałwochwalczej uroczystości podejrzanych osobników. W Polsce jest taka tradycja, że z okazji jakichś wydarzeń, nawet tak tragicznych dla kraju jak wybory demokratyczne, które są świadectwem totalnej głupoty osób w nie zaangażowanych, są osobniki które chcą zbić kapitał polityczny lub uzyskać inne korzyści.
Temat ten rozwija mój 58 list otwarty zatytułowany - Mafie jawnie okradające naród metodą na patriotę. W skrócie – jeżeli jakiś polityk, czy urzędnik państwowy bierze udział w jakichś tego typu szopkach w dniu wolnym od pracy i na swój własny koszt, to ma do tego pełne prawo i można go pochwalić za obywatelską postawę, ale jeżeli na przykład jedzie na uroczystość w godzinach pracy i na koszt podatników to mamy do czynienia z złodziejem, którym powinna się zająć prokuratura.
Dziwić mógł też fakt, że tej wielce ponurej uroczystości wzięła udział kryminalista, najszanowniejsza pani Swiatłana C.. Widziałem wiele zdjęć tej pani z czasu jej pobytu w Polsce w towarzystwie reżimowych dygnitarzy naszego kraju. W czasach gdy powinna nosić maseczkę i zachowywać dystans fizyczny. Nie nosiła maseczki. Nie zachowywała dystansu.
Koniecznie trzeba ją przykładnie ukarać. List gończy wystawić, złapać, doprowadzić do prokuratury, sanepid niech surowo ukarze.
Polska to nie Białoruś – w Polsce w czasie jej pobytu obowiązywał dystans fizyczny i noszenie maseczek i zwłaszcza reżimowych urzędników jak i ich gości powinien on obowiązywać, tymczasem mam zdjęcie jak ta kryminalistka idzie ulicą ramię w ramię z innym kryminalistą, najszanowniejszym panem prezesem rady ministrów, Mateuszem M.. Obaj ci przestępcy nie mają obowiązujących maseczek. Obecność kryminalistki Swietłany C., na wielce ponurej uroczystości odsłonięcia pomnika nie spodobała się również najszanowniejszemu panu szefowi klubu PiS i marszałkowi Sejmu Ryszardowi Terleckiemu. Napisał on na Twitterze:

„Jeżeli Cichanouska chce reklamować antydemokratyczną opozycję w Polsce i występować na mityngu Trzaskowskiego, to niech szuka pomocy w Moskwie, a my popierajmy taką białoruską opozycję, która nie staje po stronie naszych przeciwników.”

Nic mi do tego, kto jaką opozycję Białorusi popiera o ile robi to za swoje własne pieniądze, ale jeżeli ktoś w tym celu sięga po państwowe pieniądze to jest złodziejem i jego miejscem jest więzienie, a jeżeli nie odda skradzionych pieniędzy to bardziej wskazany byłby obóz pracy, ale temat ten jest na tyle poważny, że warto mu poświęcić kolejny list.
Odsłonięcie pomnika Solidarności nie spodobał się również innemu kryminaliście, najszanowniejszemu panu Piotrowi D.:

„Jeszcze tego samego dnia na stronie "Tygodnika Solidarność" pojawiło się oświadczenie przewodniczącego NSZZ "Solidarność" Piotra Dudy. Przewodniczący związku podkreślił, że odsłonięty w piątek pomnik z logo NSZZ "Solidarność" jest "bezprawny".
"Związek - właściciel znaku i nazwy - nie wyraził zgody na ich użycie. Mimo to Fundacja im. Ronalda Reagana powołując się na zgodę Jerzego Janiszewskiego pomnik zbudowała. To kradzież, dlatego już w kwietniu br. złożyliśmy doniesienie do Prokuratury Krajowej, która - jak nas poinformowano - przekazała sprawę do rozpatrzenia Prokuraturze Regionalnej w Warszawie. 21 maja otrzymaliśmy informację, że ta prokuratura przyjęła zawiadomienie celem wszczęcia i przeprowadzenia postępowania przygotowawczego - pisze Piotr Duda w przesłanym do Redakcji oświadczeniu".”

Sprawy własności praw autorskich do znaku Solidarność nie znam. Do wyjaśnienia sprawy niezbędna jest pisemna umowa pomiędzy kryminalną organizacją NZSS Solidarność a autorem spornego napisu. Myślę, że dla przejrzystości sprawy umowa taka koniecznie powinna zostać opublikowana. W sumie ciekawe jest ile pieniędzy za zgodę i na jakich zasadach używania znaku dostał autor i czy dopełniono wszelkich formalności skarbowych. Jeżeli takiej umowy nie ma, to autor miał prawo pozwolić na użycie tego parszywego emblematu, który niektórym obywatelom naszego kraju bardzo źle się kojarzy. Za sprawą rządzącego nami reżimu oraz kolaborującego z nim NZSS Solidarność słowo solidarność nabrało zdecydowanie negatywnego wydźwięku.
Kłamcy, krzywoprzysięzcy i inni kryminaliści też mogą przejawiać solidarność w złych celach i jak członkowie rządzącego nami reżimu mówią o solidarności mogą mieć na myśli to co najgorsze.
Pod artykułem o sporze dotyczącym sporu o symbol solidarności moją uwagę zwróciły takie, moim zdaniem mające wiele racji komentarze internautów:

„Aktualnie ten symbol czyli Solidarność nie znaczy nic bo został zdegradowany przez polityków.”

„Solidaruchy zamiast nowego lepszego ładu dla narodu zafundowały mu wał przerwał wpisany w kolejny rozdział dziejów głupoty polskiej ten sam wał przerwał wspólnie z ameryka zachodem i syjonistami chcą wprowadzić Białorusinom pod pozorem wolności demokracji praw człowieka i praworządności.”

„Jaka solidarność - to zgraja zadymiarzy wykorzystali robotników a teraz są przy korycie zrujnowali kraj wyprzedali majątek narodowy czy szkodnicy i złodzieje bo jak to nazwać.”

„Efektem solidarnościowej kontrrewolucji były i są bieda, ciemnota, roztrwonienie i grabież narodowego majątku oraz rządy obcego kapitału przy pomocy burżuazji kompradorskiej. Mało kto pamięta że za rządów Balcerowicza polska gospodarka skurczyła się o 30%. Runęło budownictwo mieszkaniowe, oświata i służba zdrowia. Nie ma litości dla "Solidarności".”

Ale nie o Solidarności jest ten aneks tylko o pomniku.
Jeżeli pomnik powstał bez najmniejszego udziału środków publicznych czy spółek skarbu państwa i został postawiony na prywatnym gruncie i właściciele pomnika będą o niego dbali z własnych pieniędzy, to sprawy nie ma. Co najwyżej może pojawić się wstyd jak w przypadku pomnika księdza prałata, kapelana Solidarności, najszanowniejszego pana Henryka J..
Bardzo proszę zapoznajmy się z tą sprawą:

„Obalili pomnik ks. Jankowskiego, bo "był pedofilem, konfidentem SB i antysemitą"
Przed Sądem Rejonowym w Gdańsku rozpoczął się proces trzech mieszkańców Warszawy, oskarżonych o znieważenie i uszkodzenie dwa lata temu monumentu ks. prałata Henryka Jankowskiego. Pomnik nigdy nie powinien stanąć w przestrzeni publicznej, był on pedofilem, konfidentem SB i antysemitą – mówił jeden z nich. Pomnik kapelana gdańskiej "Solidarności" ks. Henryka Jankowskiego stanął dzięki staraniem społecznego komitetu złożonego m.in. z działaczy Regionu Gdańskiego NSZZ "Solidarność". Pieniądze na budowę pomnika pochodziły głównie ze zbiórki. Monument ustawiono na miejskim skwerze, który przy tej okazji otrzymał też imię ks. Jankowskiego. Odsłonięcia monumentu dokonał metropolita gdański abp Sławoj Leszek Głódź, który objął też budowę pomnika swoim honorowym patronatem.”

Najszanowniejszy panie Andrzeju D., najszanowniejsi Czytelnicy, bardzo proszę zwróćmy uwagę, że w powyższego sprawozdania wynika, że pomnikiem poświęconym Henrykowi J., jest nie tylko podobizna kapelana Solidarności, ale również cały miejski skwer.
Gdyby to był skwer prywatny, to jego właściciel mógłby go sobie nazwać jak chce, ale, że jest to dobro wspólne to musimy podejmować w takich kwestiach decyzje zgodne z prawem najwyższym naszego kraju – z Konstytucją. Mamy w niej zagwarantowane wolność sumienia i wyznania i nikt nie powinien nas zmuszać do uczestniczenia w praktykach religijnych.

Art. 53. Zasada wolności sumienia
1. Każdemu zapewnia się wolność sumienia i religii. (...)
6. Nikt nie może być zmuszany do uczestniczenia ani do nieuczestniczenia w praktykach religijnych.

Religia według mojej uogólnionej definicji jest to zespół wartości, zasad, według których staramy się żyć. Religia może być indywidualna. Tak jest w moim przypadku. Jako były ateista, a teraz teista i poszukiwacz Boga nie jestem członkiem żadnej wspólnoty o charakterze kościelnym czy politycznym. Religia może być też zbiorowa. Mogą nią być związki wyznaniowe – kościoły, lub światopoglądowe – partie polityczne czy inne twory społeczne – na przykład NZSS Solidarność.
Analizowany pomnik najszanowniejszego pana księdza prałata Henryka J., kapelana Solidarności nie powinien trafić do przestrzeni publicznej podobnie jak jego nazwiskiem nie powinien zostać nazwany żaden skwer publiczny, dlatego, że w ten sposób zmusza się ludzi do uczestniczenia w praktykach religijnych. Osoby, które do tego dopuściły powinny zostać ukarane a zło naprawione.
Można podliczyć ile społeczeństwo kosztowało utrzymanie w czystości skweru i pomnika i te kwoty winowajcy powinni zwrócić obywatelom.
Podobna zasada dotyczy absolutnie wszystkich pomników, kopców, skwerów, ulic, budynków publicznych noszących jakąś nazwę utworzonych po zatwierdzeniu obowiązującej Konstytucji. Kwestię można łatwo rozwiązać, co też zaznaczyłem w liście zasadniczym.
Pomniki można sprywatyzować. Ich właściciele zrobią z nimi co zechcą. Nazwy ulic, rond, mostów, budynków, czy jakichkolwiek obiektów publicznych zastąpić numerami, według jednego dla całego kraju schematu.
Bardzo proszę zastanówmy się jeszcze nad jeszcze jednym aspektem dotyczącym pomników stojących na prywatnym lub kościelnym terenie. Ciekawa akcja rozegrała się w Licheniu:

„W Licheniu zasłonięto pomnik Jana Pawła II, przed którym klęczy ks. Eugeniusz Makulski.
W dokumencie "Tylko nie mów nikomu" ujawniono przestępstwa seksualne duchownego.
"Decyzja o jego dalszym losie zostanie podjęta w najbliższej przyszłości" - brzmi oficjalne stanowisko marianów w sprawie. (…) Posąg jest dziełem rzeźbiarza prof. Mariana Koniecznego. Pomnik przedstawiał papieża Jana Pawła II oraz inicjatora powstania Bazyliki Najświętszej Maryi Panny Licheńskiej i kustosza – ks. Eugeniusza Makulskiego. Na pomniku ks. Eugeniusz Makulski klęczał, trzymając w rękach miniaturę licheńskiej świątyni, którą kieruje w stronę stojącego obok Jana Pawła II.”

Na jakiś czas pomnik został zdemontowany i stanął z powrotem ale już bez postaci najszanowniejszego pana księdza Eugeniusza Makulskiego. Myślę, że podjęte w tym przypadku kroki są w dobrym kierunku. Okrojony pomnik to zawsze jakiś postęp ku normalności. Są religie, którym Bogowie nie zabronili robić pomników, ale do takich religii nie należy chrześcijaństwo i inne religie, których centralną postacią jest najszanowniejszy Bóg Jehowa, który w prawie danym swoim wyznawcom zabronił robić nie tylko pomników, ale również jakichkolwiek podobizn:

Wyjścia 20:4
Nie wolno ci robić sobie rzeźbionego wizerunku ani postaci podobnej do czegokolwiek, co jest w niebiosach w górze, lub tego, co jest na ziemi na dole, lub tego, co jest w wodach pod ziemią.

A teraz bardzo proszę przypomnimy sobie naukę najszanowniejszego władcy Jehoszua Masziach (Jezusa Chrystusa) dotyczące prawa:

Mateusza 5:17-20
Nie myślcie, że przyszedłem zniweczyć Prawo lub Proroków. Nie przyszedłem zniweczyć, lecz spełnić; bo zaprawdę wam mówię, że prędzej przeminęłyby niebo i ziemia, niżby w jakiś sposób przeminęła jedna najmniejsza litera lub jedna cząstka litery w Prawie i nie wszystko się stało. Kto więc łamie jedno z tych najmniejszych przykazań i tak uczy ludzi, będzie nazwany ‚najmniejszym’ w odniesieniu do królestwa niebios. Każdy zaś, kto je spełnia i ich naucza, będzie nazwany ‚wielkim’ w odniesieniu do królestwa niebios. Bo mówię wam, że jeśli wasza prawość nie będzie obfitsza niż uczonych w piśmie i faryzeuszy, to na pewno nie wejdziecie do królestwa niebios.

Prawo dotyczące zakazu czynienia podobizna czegokolwiek znalazło się w Biblijnym Dekalogu, ale warto tu dodać, że znaleźli się niegodziwcy, którzy dekalog sfałszowali. Temat ten rozwija mój 99 list otwarty zatytułowany - Ostry cień mgły i potwornie okaleczony Dekalog. Jeżeli jakiś chrześcijanin ma wątpliwości co do tego jak w życiu postąpić, to powinien sięgnąć do nauk najszanowniejszego władcy Jehoszua Masziach (Jezusa Chrystusa), który dla chrześcijan powinien być wzorem do naśladowania a jego nauki wyrocznią co do tego jak żyć – co robić, oraz czego się wystrzegać. Bardzo proszę zapoznajmy się z nauką najszanowniejszego pana apostoła Piotra:

1 Piotra 2:21 Właśnie do tego zostaliście powołani, bo sam Chrystus cierpiał za was, pozostawiając wam wzór, żebyście dokładnie podążali jego śladami.

Nauka ta jest zgodna z ewangelicznymi przekazami:

Mateusza 16:24; Jana 3:36; 13:15, 14:15-17; 15:10
Potem Jezus zwrócił się do uczniów: Jeśli ktoś chce pójść za mną, niech się wyrzeknie samego siebie, weźmie swój pal męki i stale mnie naśladuje. (…) Kto wierzy w Syna, ma życie wieczne; kto jest nieposłuszny Synowi, nie ujrzy życia, lecz pozostaje na nim srogi gniew Boży (…) Bo dałem wam wzór, żebyście i wy robili to, co ja dla was zrobiłem. (…) Jeżeli mnie miłujecie, będziecie przestrzegać moich przykazań; a ja poproszę Ojca i da wam innego wspomożyciela, aby był z wami na wieki — ducha prawdy, którego świat nie może otrzymać, ponieważ ani go nie widzi, ani go nie zna. Wy go znacie, ponieważ z wami pozostaje i jest w was. (…) Jeżeli będziecie przestrzegać moich przykazań, to pozostaniecie w mojej miłości, tak jak ja przestrzegałem przykazań Ojca i pozostaję w jego miłości.

Naukę tę potwierdził najszanowniejszy pan apostoł Jehohanan (Jan):

1 Jana 2:4-6; 5:3, 12
Kto mówi: „Poznałem go”, a jednak nie przestrzega jego przykazań, jest kłamcą i nie ma w nim prawdy. Ale kto zachowuje jego słowo, w tym istotnie miłość do Boga została wydoskonalona.
Stąd wiemy, że jesteśmy w jedności z nim. Kto mówi, że pozostaje z nim w jedności, ten również ma obowiązek sam chodzić tak, jak on chodził. (…) Bo miłość do Boga polega na tym, że przestrzegamy jego przykazań; a przecież jego przykazania nie są uciążliwe. (…) Kto ma Syna, ma to życie; kto nie ma Syna Bożego, nie ma tego życia.

Najszanowniejszy panie Andrzeju D., najszanowniejsi czytelnicy, czy nakaz nie czynienia jakichkolwiek podobizn, pomników jest uciążliwy?
Moim zdaniem nie jest. Można sobie leżeć i nie angażować się w grzeszne czynności.
Co prawda w dzisiejszym świecie mając aparat fotograficzny można bez większego trudu zrobić podobiznę, ale by zrobić pomnik to już trzeba się wysilić. Bardzo to cieszy piekielnych sadystów, jak głupi chrześcijanie czasem w pocie czoła pracują i ciężko zarobione pieniądze przeznaczają na budowę zakazanych pomników i tym samym wypracowują swoje w Piekle zatracenie, ale dla grzeszników perspektywa pobytu w Piekle nie powinna być radosna.
Bardzo proszę spójrzmy na kwestię pomników z jeszcze innej perspektywy.
Od czasu listu o pomnikach spadła na nasz kraj epidemia. W ciągu kilku miesięcy poprzedniego roku w Polsce zmarło ponadto co normalnie umiera około 80 tysięcy osób. Na tę tragiczną liczbę nałożyło się wiele czynników, które przybliża mój 103 list otwarty zatytułowany - Polskie Obozy Zagłady i Narodowy Fundusz Zabijania. Najszanowniejszy Bóg Jehowa nie jest Bogiem, którego można lekceważyć. Kiedy Izraelici lekceważyli prawa najszanowniejszego Boga Jehowy on ich z miłością karcił nie wykluczając z tego kobiet brzemiennych i dzieci:

Hebrajczyków 12:6; Jeremiasza 14:11, 12; Ozeasza 13:16
Bo kogo Jehowa miłuje, tego karci; doprawdy, smaga każdego, kogo przyjmuje za syna (…) I Jehowa przemówił do mnie: „Nie módl się o dobro dla tego ludu. Gdy poszczą, nie wysłuchuję ich błagalnego wołania, a gdy składają całopalenie i ofiarę zbożową, nie znajduję w nich upodobania; wszak kładę im kres mieczem i klęską głodu, i zarazą”. (…) „Samaria będzie uważana za winną, gdyż buntuje się przeciw swemu Bogu. Padną od miecza. Ich własne dzieci zostaną roztrzaskane, a ich brzemienne kobiety — rozprute”.

Najszanowniejszy panie Andrzeju D., najszanowniejsi Czytelnicy, bardzo proszę zwróćmy uwagę na fakt, że wśród metod wychowawczych najatrakcyjniejszego Boga Jehowy jest też zaraza czyli inaczej pisząc epidemia i nie możemy wykluczyć faktu, że jedną z przyczyn wielu zgonów w Polsce mogą być też pomniki, których w naszym kraju jest pod dostatkiem. Na przykład w Krakowie, w jednym tylko parku Jordana jest około 60 pomników, o których napisano:

„Już 60 pomników w parku Jordana. Kilkanaście pomników w parku Jordana to samowole. (...)
Galeria stopniowego upadku rzeźbiarskiego rzemiosła, im nowsze, tym szpetniejsze, brak umiaru, poczucia stylu - wstyd dla Akademii, która w Krakowie kształci rzeźbiarzy!”

To nie wszystko. Najszanowniejszy Bóg Jehowa wielokrotnie przypominał swym czcicielom, by nie robili podobizn czegokolwiek i że słyszeli tylko głos Boga, ale nie widzieli żadnej postaci:

Powtórzonego Prawa 4:12-18
Jehowa przemówił do was spośród ognia. Słyszeliście dźwięk słów, lecz nie widzieliście żadnej postaci — nic oprócz głosu. I oznajmił wam swe przymierze, które nakazał wam zachowywać, Dziesięć Słów, po czym wypisał je na dwóch tablicach kamiennych. I mnie w tymże czasie Jehowa nakazał nauczać was przepisów i sądowniczych rozstrzygnięć, abyście ich przestrzegali w ziemi, do której się przeprawiacie, by wziąć ją w posiadanie. „I pilnie zważajcie na swe dusze, gdyż nie widzieliście żadnej postaci w dniu, gdy Jehowa mówił do was na Horebie spośród ognia, żebyście nie postąpili zgubnie i nie zrobili sobie rzeźbionego wizerunku, postaci jakiegokolwiek symbolu, podobizny mężczyzny lub kobiety, podobizny jakiegokolwiek zwierzęcia, które jest na ziemi, podobizny jakiegokolwiek skrzydlatego ptaka, który lata pod niebiosami, podobizny czegokolwiek, co się porusza po ziemi, podobizny jakiejkolwiek ryby, która jest w wodach pod ziemią;

Pomimo tego jasnego ostrzeżenia w Krakowie jest pomnik Boga Ojca. Stoi on na miejskim terenie i wszyscy mieszkańcy Krakowa zamieszani są w tą odrażającą obrzydliwość.
Kiedyś stał on na obrzeżach Krakowa i zwrot za Bogiem Ojcem oznaczał coś odległego. Do cokołu pomnika przyczepiona jest wymowna tablica upamiętniająca śmierć dziesięciu Polaków rozstrzelanych w czasie 2 wojny światowej. Kraków oczywiście nie jest wyjątkiem w kwestii podejścia chrześcijan do pomników. Z podobnym lekceważącym podejściem chrześcijan do Bożego Dekalogu można się spotkać w bardzo wielu miejscach w Polsce. Nie powinno zatem być dziwnym to, że mamy epidemię. Ale oprócz ziemskich kar bardziej dotkliwe mogą być sprawiedliwe kary zasądzone na sądzie ostatecznym, przed którymi ludzkość ostrzegali prorocy:

Sura 18:47; 4:56
Wszyscy będą mieć księgę w ręku. Bezbożni czytać ją będą ze drżeniem i zawołają: Biada nam! Jakaż to księga! Najmniejsze rzeczy są w niej zapisane z największą dokładnością; ujrzą tam wszystkie swe czyny spisane; Bóg w niczym nie zawiedzie. (…) Zaprawdę, tych, którzy nie uwierzyli w Nasze znaki, będziemy palić w ogniu. I za każdym razem, kiedy się ich skóra spali, zamienimy im skóry na inne, aby zakosztowali kary. Zaprawdę, Bóg jest potężny, mądry!

Myślę, że ta radosna obietnica jest stosownym podsumowaniem tego aneksu. Najszanowniejszy panie Andrzeju D., w mediach objawił pan, że Prezydent powinien być twardy:

Masz być prezydentem musisz być twardy! (…) To po prostu musisz. Albo umiesz to, albo nie umiesz. Jak nie umiesz to po prostu się nie nadajesz!

Z tego co czytam i widzę, to twardym pan nie jest. Postrzegam pana bardziej jako ciamajdę i nieudacznika a nie twardziela i uważam, że to jest bardzo źle.
Kraj pokryty jest złowrogą siecią odrażających pomników, które mogą być jedną z przyczyn epidemii, w wyniku której zmarło już ponad 100 tysięcy ludzi.
O problemie pomników i konieczności definitywnego rozwiązanie tej kwestii i w odpowiedzi tylko ani be, ani me, ani ku ku ryku. Szczerze pisząc nie oczekuję z najszanowniejszego pana jakiejś odpowiedzi, ale konkretnych działań. Może na przykład wezwać ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego w jednej osobie, najszanowniejszego pana Zbigniewa Z., i naświetlić mu sprawę. Można powołać komisję, która się zajmie ukaraniem urzędników państwowych, którzy tolerują w przestrzeni publicznej pomniki, a nawet zgadzają się na stawianie nowych. Takich kryminalistów koniecznie trzeba pociągnąć do odpowiedzialności i nie jest to jakieś moje widzimisię, ale takie mamy prawo, które z nieznanych mi przyczyn nie jest respektowane. Uważam, że koniecznie trzeba skończyć z takim warcholstwem i zaprowadzić w kraju porządek. Ja by coś zrobić w tym kierunku napisałem ten list otwarty. Oprócz napisania tego aneksu, zgodnie z swym zwyczajem postanowiłem się pomodlić do najlepszego z najlepszych dobrych Bogów o pomoc.

Najszanowniejszy, najlepszy spośród wszystkich najlepszych, najbardziej dobrych Bogów Boże, czy mogę prosić o to byś dopomógł panu Andrzejowi Dudzie, pełniącemu obowiązki prezydenta naszego kraju dopomóc w rozwiązaniu kwestii pomników wszelkiego rodzaju w tym nazw ulic, budynków.... ? Jeżeli mogę, to proszę o to – błagam – najbardziej jak tylko można.

Z wyrazami największego szacunku i życzeniami najlepszości jacek ahmadeusz szatan kwaśniewski
Naj.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 10 cze 2021, 22:08 
Offline

Rejestracja: 28 kwie 2016, 22:42
Posty: 1247
„Historia ma być przedstawiona przede wszystkim prawdziwie, ze szczególnym uwzględnieniem tych wszystkich elementów historii naszego narodu, które miały ogromne znaczenie dla nas samych i dla Europy.”

Zgadzam się!
I proponuję ustalić, co miało to ogromne znaczenie.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 11 cze 2021, 10:52 
Offline
Awatar użytkownika

Rejestracja: 03 wrz 2014, 17:33
Posty: 9999
ika pisze:
„Historia ma być przedstawiona przede wszystkim prawdziwie, ze szczególnym uwzględnieniem tych wszystkich elementów historii naszego narodu, które miały ogromne znaczenie dla nas samych i dla Europy.”

Zgadzam się!
I proponuję ustalić, co miało to ogromne znaczenie.


Ciekawy temat, ja tam się za bardzo nie znam ale..... wydaje się że ogromne znaczenie o ile nie decydujące ma przypadek.
Ot takie przypadkowe zdarzenie z 30 czerwca 1908 roku.
Zaszło w tajdze środkowej Syberii a mogło wszędzie i o każdym czasie.
Gdyby zaszło w czasie i w miejscu chrztu, jak się dziś uznaje, historycznie pierwszego polskiego władcy, co wówczas by się stało?
I nic to że miejsce i czas owego chrztu jest nieznane, dla przypadku to bez znaczenia.
Dla historii narodu miałoby, tak mi się zdaje, znacznie nie do przecenienia.

A przecież takich przypadków można wymienić znaczne znaczne więcej :shock:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 12 cze 2021, 20:45 
Offline
Awatar użytkownika

Rejestracja: 13 mar 2018, 10:14
Posty: 534
ika pisze:
„Historia ma być przedstawiona przede wszystkim prawdziwie, ze szczególnym uwzględnieniem tych wszystkich elementów historii naszego narodu, które miały ogromne znaczenie dla nas samych i dla Europy.”

Zgadzam się!
I proponuję ustalić, co miało to ogromne znaczenie.


Wielce dziękuję za radę. Do tragicznych zdarzeń mających ogromne znaczenie można by zaliczyć chrzest Polski.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 751 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1 ... 60, 61, 62, 63, 64, 65, 66 ... 76  Następna

Strefa czasowa UTC+1godz.


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 13 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Przejdź do:  
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Group