„Przed fotoreporterami stanęli: Edyta Górniak i Donatan. Z początku wszystko szło jak zwykle, jednak producent postanowił "uatrakcyjnić" tę część imprezy i... złapać Edytę Górniak za pośladek. Odpowiedź mogła być tylko jedna: Donatan został przez nią spoliczkowany. Wszystko stało się oczywiście w świetle fleszy. Większość komentarzy jest bezlitosnych wobec producenta, z którym współpracuje obecnie Edyta Górniak. – Jeszcze bym mu poprawiła! – Jaki cham – Mogła jeszcze mocniej, bo gorszego buraka i chama niż ten prostak nie ma! Pojawiają się jednak głosy, że mogła to być tzw. ustawka, która w zamierzony sposób wywoła poruszenie w plotkarskich mediach i serwisach społecznościowych. Sytuacja stała się pointą dla tegorocznego Festiwalu w Opolu, a my poznaliśmy kulisy tego incydentu.”
Najszanowniejsza pani Edyta Górniak tak się wypowiedziała na temat molestowania seksualnego:
„Ja niestety też doświadczyłam tego (molestowania) i to stosunkowo wcześnie w moim życiu od ludzi i co dziwne ci ludzie, ci mężczyźni nadal funkcjonują w show-biznesie.”
Jak w praktyce takie zachowania wyglądają mogli się przekonać telewidzowie oglądający program Big Brother:
Skandaliczne zachowania w Big Brotherze Już kilka tygodni temu z programu odpadł Maciej, który został dyscyplinarnie usunięty z show za nienawistne komentarze i groźby wobec Łukasza. Od początku też dużo jest w Big Brotherze homofobicznych żartów i zachowań, które można odebrać jako molestowanie. I tak na przykład Igor klepał koleżanki po pośladkach i - odgrywając rolę nauczyciela - wygłaszał w ich kierunku niewybredne komentarze. Oleh z kolei symulował seks z Magdą, choć dziewczyna się przed tym wzbraniała. (...) Oleh o seksie: mężczyzna nie pyta, tylko bierze W rozmowie z Kubą pochodzący z Ukrainy uczestnik show głośno wypowiedział się na temat seksu i gwałtów. I zdecydowanie nie była do mądra wypowiedź. O co chodzi? Jakub spytał kolegę, czy po programie "spróbuje pierd…ąć Madzię". Oleh zdziwił się na zadane mu pytanie i oznajmił, że "próbować" to złe słowo, on ją sobie po prostu weźmie, bo jest mężczyzną, więc kobieta mu się należy.
Najszanowniejszy panie prezydencie Andrzeju Dudo, najszanowniejsi czytelnicy, te wydarzenia to jawne przestępstwa. Bardzo proszę przypomnijmy sobie obowiązujące prawo:
Art. 197. Zgwałcenie lub wymuszenie do poddania się innej czynności seksualnej § 1. Kto przemocą, groźbą bezprawną lub podstępem doprowadza inną osobę do obcowania płciowego, podlega karze pozbawienia wolności od lat 2 do 12. § 2. Jeżeli sprawca, w sposób określony w § 1, doprowadza inną osobę do poddania się innej czynności seksualnej albo wykonania takiej czynności, podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8.
Programem Big Brather, jego producentami i uczestnikami koniecznie powinna się zająć prokuratura. Im wcześniej taka reakcja nastąpi tym lepiej. Bardzo proszę zapoznajmy się z tym do czego doszło w brazylijskiej wersji tego programu:
„Gwałt w Big Brotherze. Zdarzenie pokazała telewizja Sprawą zajęła się już policja. Policja w Brazylii rozpoczęła dochodzenie w sprawie Daniel Echaniz, 31-letniego uczestnika programu typu reality-show. Według doniesień Dailymail, uczestnik "Big Brothera" miał zgwałcić swoją koleżankę z programu. Do zdarzenia miało dojść pod wpływem alkoholu, po imprezie uczestników. Cała scena miała zostać pokazana przez telewizję. Kamery zarejestrowały scenę, jak 31-latek przechodzi obok łóżka 23-letniej studentki, kładzie się do niej i uprawia z nią seks. Kobieta miała być wówczas nieprzytomna. Policja już rozpoczęła dochodzenie, przeszukała nawet studio nagrań w Rio de Janerio. W Brazylii "Big Brother" jest niezwykle popularnym programem. Jest to już jego 12. edycja. Średnia oglądalność wynosi około 8 milionów.”
Molestowania, pozorowanie gwałtów może doprowadzić do tragedii. Bardzo proszę przypomnijmy sobie tragiczną historię, która się wydarzyła w Polsce: „Samobójstwo 14-latki Policja przesłuchała wczoraj napastników, którzy doprowadzili do śmierci Ani. 14-letnia gimnazjalistka z Gdańska powiesiła się, by nie wrócić do klasy, w której została upokorzona przez kolegów. (…) Policja przesłuchała wczoraj napastników, którzy doprowadzili do śmierci Ani. - Kolesie chcieli się popisać - mówią w szkole reporterom "Gazety Wyborczej". Gdy w czasie lekcji polskiego nauczycielka wyszła z klasy, pięciu uczniów otoczyło Anię - śliczną, drobną blondynkę. Rzucili dziewczynkę na ławkę, ściągnęli spodnie i majtki. Klęli, obmacywali jej nagi brzuch, głośno się śmiejąc udawali, że gwałcą. Jeden nagrał 20-minutową scenę kamerą w komórce. Gdy nauczycielka do klasy wróciła, nikt nic nie powiedział. Tylko najbliższa koleżanka Ani - Iwona - płakała w ławce. Polonistka spytała, dlaczego. Usłyszała, że "chłopcy dokuczali Ani", więc ta uciekła do domu. Kolesie chcieli się popisać przed pozostałymi. To niezła beka tak obmacać dziewczynę. Chcieli pokazać, że są zajebiści - mówią uczniowie dziennikarzom - Wszyscy się nabijali, nikt nie sądził, że laska tego nie wytrzyma.”
Do tragedii mogą doprowadzić nie tylko czyny, ale również słowa:
„Skoczyła, bo dręczyły ją w internecie. Samobójstwo 12-latki wstrząsnęło USA "Dlaczego się nie zabijesz?", "Wypij wybielacz i umrzyj wreszcie" - 12-latka zabiła się, bo koleżanki dręczyły ją w internecie. Zostały aresztowane, ale najpewniej nie pójdą nawet do poprawczaka.”
„15-latka popełniła samobójstwo. Przez plotki? Tragedia w Trąbkach Wielkich niedaleko Pruszcza Gdańskiego. Na początku tygodnia 15-latka powiesiła się we własnym domu. Według informacji "Gazety Wyborczej" nastolatka miała powiesić się we własnym domu, ponieważ nie wytrzymała presji otoczenia – koleżanki i koledzy, a także mieszkańcy Trąbek Wielkich plotkowali o jej rzekomych kontaktach z nauczycielem w gimnazjum im. Kazimierza Jagiellończyka, do którego uczęszczała nastolatka.”
Dzieci są szczególnie narażone na niebezpieczeństwo w szkołach, które często zamiast uczyć żyć, uczą fantasmagorii pomieszanych z kłamstwami. Szerzej problem ten opisałem w 29 liście otwartym. Szkoła jest przymusowa, a sami nauczyciele przyznają, że nie są w stanie zapewnić bezpieczeństwa dzieciom:
„Nauczyciele bezsilni: nie obronimy uczniów – Nie zdążyłam cię uratować – mówiła podczas pogrzebu matka zasztyletowanego nastolatka. Pedagodzy: my też nie mamy jak zapewnić bezpieczeństwa w szkole. We czwartek na Muzułmańskim Cmentarzu Tatarskim odbyły się uroczystości pogrzebowe 16-letniego Kuby. Chłopiec zginął od ciosów nożem zadanych mu przez szkolnego kolegę Emila B. Od ubiegłego piątku (wtedy doszło do ataku) stołeczna policja zatrzymała pięć osób.. Zbrodnia w stołecznej podstawówce uświadomiła nauczycielom, że choć odpowiadają za bezpieczeństwo uczniów, nie mają żadnych środków, by zapobiec podobnym wydarzeniom.”
Najszanowniejszy panie prezydencie Andrzeju Dudo, najszanowniejsi czytelnicy bardzo proszę wyciągnijmy jakieś wnioski z tych zdarzeń.
Gwałt na człowieku, to nie tylko przemoc fizyczne, ale również słowna. Jeżeli chcemy jej przeciwdziałać to powinniśmy je dusić w zarodku. W dzisiejszych czasach kobiety bywają molestowane cieleśnie i słownie. W mailach i esemesach. Mężczyznom też się to zdarza. Myślę, że trzeba z tym skończyć pisząc odpowiednie prawo. Wytyczyć precyzyjne nieprzekraczalne granice zachowania i wypowiedzi. Bardzo proszę powróćmy myślami do zwierzenia najszanowniejszej pani Maryli Rodowicz:
„Czy doznałam mobbingu i molestowania w pracy? Tak. Różni ludzie w show-biznesie próbowali mnie wykorzystać. Ale raczej byłam zadowolona, że się podobam... W związku z tym, że miałam wiele kompleksów, to kiedy oni zwracali na mnie uwagę, to było mi miło. Były niemoralne propozycje. Czy korzystałam? Różnie to bywało...”
Wpis ten świadczy o tym, że nie każdy w tak zwanych innych czynnościach seksualnych widzi coś złego. Mogą istnieć ludzie, którzy chcą być tak traktowani, ale mogą też istnieć ludzi, którzy w żadnym przypadku tego sobie nie życzą. Według chrześcijańskich norm biblijnych nie tylko rozpustne czyny, czy słowa, ale również spojrzenia i myśli są grzechem. Żyjemy w kraju, w którym chrześcijanie stanowią większość i prawo koniecznie powinno uwzględniać ich stanowisko. Bardzo proszę zapoznajmy się z biblijnym prawem moralnym dotyczący, seksualności. Według nauk najszanowniejszego pana apostoła Pawła chrześcijanie powinni unikać rozpustnych braci w wierze. Nawet z nimi nie jadać:
1 Koryntian 5:9-13 (...)Napisałem wam w liście, żebyście przestali się zadawać z rozpustnikami, nie mając na myśli ogólnie rozpustników tego świata albo chciwców i zdzierców lub bałwochwalców. W przeciwnym razie musielibyście po prostu opuścić świat. Ale teraz piszę wam, żebyście przestali się zadawać z każdym, kto jest zwany bratem, a jest rozpustnikiem albo chciwcem, albo bałwochwalcą, albo człowiekiem rzucającym obelgi, albo pijakiem, albo zdziercą — żebyście z takim nawet nie jadali. Bo cóż mi do sądzenia tych na zewnątrz? Czy nie wy sądzicie tych wewnątrz, podczas gdy tych na zewnątrz sądzi Bóg? „Usuńcie niegodziwego spośród siebie”.
Chrześcijanie powinni uciekać od rozpusty – nawet o niej nie wspominać:
Efezjan 5:3; Kolosan 3:5; 1 Koryntian 6:18, Jana 8:34 A rozpusta i wszelka nieczystość lub chciwość niech nawet nie będą wśród was wspominane, jak się godzi świętym, Dlatego zadajcie śmierć członkom waszego ciała, które są na ziemi, jeśli chodzi o rozpustę, nieczystość, żądzę seksualną, szkodliwe pragnienie oraz zachłanność, która jest bałwochwalstwem. (…) Uciekajcie od rozpusty. Każdy inny grzech, który by człowiek popełnił, jest poza jego ciałem, ale kto się dopuszcza rozpusty, grzeszy przeciw własnemu ciału. (…) Zaprawdę, zaprawdę wam mówię: Każdy, kto grzeszy, jest niewolnikiem grzechu.
Przekaz ten jest w kwestii seksualności chrześcijan tak jednoznaczny, że nie wymaga komentarza. Najszanowniejszy władca Jehoszua Masziach (Jezus Chrystus) zwrócił uwagę na fakt, że już namiętne wpatrywanie się w kobietę jest przestępstwem:
Mateusza 5:27-30 (...)„Słyszeliście, że powiedziano: ‚Nie wolno ci cudzołożyć’. Ale ja wam mówię, że każdy, kto się wpatruje w kobietę, aby do niej zapałać namiętnością, już popełnił z nią cudzołóstwo w swym sercu. Jeśli więc twoje prawe oko cię gorszy, wyłup je i odrzuć od siebie. Pożyteczniej bowiem jest dla ciebie, żebyś stracił jeden z twych członków, niż żeby całe twoje ciało wrzucono do Gehenny. Także jeśli twoja prawa ręka cię gorszy, odetnij ją i odrzuć od siebie. Pożyteczniej bowiem jest dla ciebie, żebyś stracił jeden z twych członków, niż żeby całe twoje ciało znalazło się w Gehennie.
Trwanie w grzechu rozpusty może chrześcijan zaprowadzić do Piekła – Gehenny, jeziora płonącego ogniem i siarką:
Galatów 5:19-21 (…) Jawne zaś są uczynki ciała, a są nimi: rozpusta, nieczystość (…) Co do nich przestrzegam was, jak już was przestrzegłem, że ci, którzy się czegoś takiego dopuszczają, nie odziedziczą królestwa Bożego. (…) Ale co do tchórzów i tych bez wiary, i obrzydliwych w swej plugawości, i morderców, i rozpustników, i uprawiających spirytyzm, i bałwochwalców, i wszystkich kłamców — ich dział będzie w jeziorze płonącym ogniem i siarką. (…)
Według biblijnych mierników etycznych trwanie w grzechu jest jest jednocześnie trwaniem w bezprawiu:
1 Jana 3:4 (…) Każdy, kto trwa w grzechu, trwa także w bezprawiu, toteż grzech jest bezprawiem.
Są w polskim prawie paragrafy, które gdyby były stosowane to powinny chronić chrześcijan i innych ludzi chcących żyć bezgrzesznie, bowiem każdy kto próbuje nakłonić człowieka do grzechu powinien odpowiedzieć za podżeganie do czynu zabronionego:
Art. 18. § 1. Odpowiada za sprawstwo nie tylko ten, kto wykonuje czyn zabroniony sam albo wspólnie i w porozumieniu z inną osobą, ale także ten, kto kieruje wykonaniem czynu zabronionego przez inną osobę lub wykorzystując uzależnienie innej osoby od siebie, poleca jej wykonanie takiego czynu. § 2. Odpowiada za podżeganie, kto chcąc, aby inna osoba dokonała czynu zabronionego, nakłania ją do tego. § 3. Odpowiada za pomocnictwo, kto w zamiarze, aby inna osoba dokonała czynu zabronionego, swoim zachowaniem ułatwia jego popełnienie, w szczególności dostarczając narzędzie, środek przewozu, udzielając rady lub informacji; odpowiada za pomocnictwo także ten, kto wbrew prawnemu, szczególnemu obowiązkowi niedopuszczenia do popełnienia czynu zabronionego swoim zaniechaniem ułatwia innej osobie jego popełnienie.
Każda osoba, która składa jakiemuś człowiekowi niemoralną propozycję lub też zachęca innego człowieka do popełnienia grzechu popełnia przestępstwo.
Bardzo proszę zastanówmy się nad powyższym prawem w kontekście pedofilii i grzechu na przykładzie z życia wziętym. Bardzo proszę zapoznajmy się opisaną historią, która rozegrała się w Polsce:
„19-latek całował się z dziewczyną. Prokurator: pedofil! Dziewiętnastolatek - Janusz spod Wrocławia, całował się z Renatą - swoją czternastoletnią dziewczyną. Został przez prokuraturę oskarżony o pedofilię. Janusz T. z Renatą był parą przez miesiąc. Z jej koleżanką – także czternastoletnią - Dorotą kilka miesięcy. W drugim przypadku akt oskarżenia wymienia więcej niż tylko całowanie się. Nastolatka oskarżono o dotykanie w miejscach intymnych i dotykanie piersi. Grozi mu dwanaście lat więzienia. Wszystko działo się w miejscowości niedaleko Trzebnicy. Śledztwo prowadziła od 2017 roku tamtejsza prokuratura rejonowa. Doniesienie złożyła matka Doroty. Zaniepokojona, że córka jest w związku ze starszym chłopakiem i dochodzi między nimi do „niestosownych pocałunków i uścisków”. Śledztwo potwierdziło informacje mamy dziewczyny. Dorota przyznała na przesłuchaniu, że Janusz „omamił ją, owinął wokół palca”. Była w nim bardzo zakochana. Poznali się latem 2017 roku. On miał już wtedy skończone 19 lat. Ona - 14. Gdy matka zabroniła kontaktów z Januszem, dziewczyna groziła, że popełni samobójstwo. Trafiła do szpitala. Potwierdziła wymienione w zarzucie „inne czynności seksualne”, dokonywane przez Janusza za jej zgodą. On też przyznał się do winy. Ale to nie wszystko. Młody mężczyzna częstował Dorotę marihuaną. Zdaniem dziewczyny, próbował ją namówić na twarde narkotyki ale ona się nie zgodziła. Właśnie z powodu narkotyków zakończył się związek Janusza z koleżanką Doroty - Renatą. Byli parą od grudnia 2016 do stycznia 2017. Renata mówiła w śledztwie, że się przytulali i całowali. Owo całowanie prokuratura uznała za „inną czynność seksualną”. A że Renata miała wówczas mniej niż 15 lat, młodzieniec usłyszał zarzut pedofilii. Zakochana w chłopaku zorientowała się, że jest uzależniony od narkotyków. Próbowała wyciągnąć go z nałogu, ale się nie udało. Wtedy zerwała i przestała się z nim kontaktować. Niedługo później zaczęła go widywać ze swoją koleżanką. Badający chłopaka lekarze nie stwierdzili u niego „zaburzenia preferencji seksualnych”. Janusz nie jest więc pedofilem. Ma za to „nieprawidłowo kształtującą się osobowość. Ale to za sprawą uzależnienia od narkotyków. Za doprowadzenie dwóch czternastolatek do „innych czynności seksualnych” grozi mu od 2 do 12 lat więzienia. Do tego może trafić na listę sprawców przestępstw na tle seksualnym - choć do jej niejawnej części. Imiona bohaterów zostały zmienione.”
Bardzo proszę zwróćmy na fakt, że gdyby uwodzone dziewczyny były starsze, nie były by przez prawo bronione. Namawianie do spożycia narkotyków oraz do niemoralności chociaż teoretycznie jest karalne jest powszechnie akceptowane. Nie tylko w reżimowej telewizji można zobaczyć filmy dozwolone od lat 12 propagujące niemoralność (na przykład serial Bodo) lub alkohol (serial Świat według Kiepskich) – alkohol będący jednym z najpowszechniejszych i najgroźniejszych narkotyków.
Najszanowniejszy panie prezydencie Andrzeju Dudo, najszanowniejsi czytelnicy, kiedy oglądam filmy dozwolone od lat 12, w których propaguje się niemoralność, alkoholizm, dewiacje seksualne przypomina mi się fragment książki 'Protokoły mędrców Syjonu': ...
Ciąg dalszy być może nastąpi.
|