forum.nie.com.pl

Forum Tygodnika Nie
Dzisiaj jest 29 mar 2024, 10:53

Strefa czasowa UTC+1godz.




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 751 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1 ... 37, 38, 39, 40, 41, 42, 43 ... 76  Następna
Autor Wiadomość
Post: 24 lip 2019, 13:01 
Offline
Awatar użytkownika

Rejestracja: 03 wrz 2014, 17:33
Posty: 9999
ahmadeusz szatan pisze:
.......„Andrzej Samson (…) .....
Został zatrzymany po tym, jak na śmietniku przy jego domu na warszawskim Mokotowie znaleziono kilkaset zdjęć z dziecięcą pornografią. Powiązano je z psychologiem m.in. na podstawie ręki widocznej na zdjęciach. Po przeszukaniu jego mieszkania policjanci znaleźli kolejne zdjęcia.”


Z tym "znalezieniem" to ustawka, nikt niczego w śmietniku nie znajdował tym bardziej "na podstawie ręki", przeciwnie, etap poszukiwań był znacznie bardziej zaawansowany, szykano sposobu by doprowadzić do przeszukania no i "znaleziono"
Dalej było prosto, wystarczyło wejść......


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 24 lip 2019, 16:43 
Offline
Awatar użytkownika

Rejestracja: 13 mar 2018, 10:14
Posty: 534
Pantryglodytes pisze:
ahmadeusz szatan pisze:
.......„Andrzej Samson (…) .....
Został zatrzymany po tym, jak na śmietniku przy jego domu na warszawskim Mokotowie znaleziono kilkaset zdjęć z dziecięcą pornografią. Powiązano je z psychologiem m.in. na podstawie ręki widocznej na zdjęciach. Po przeszukaniu jego mieszkania policjanci znaleźli kolejne zdjęcia.”


Z tym "znalezieniem" to ustawka, nikt niczego w śmietniku nie znajdował tym bardziej "na podstawie ręki", przeciwnie, etap poszukiwań był znacznie bardziej zaawansowany, szykano sposobu by doprowadzić do przeszukania no i "znaleziono"
Dalej było prosto, wystarczyło wejść......

Najsz :) Nie znam sprawy. Pamiętam, że o znalezisku na śmietniku wiele mediów poinformowało. Można poprosić o szczegóły, jakieś źródła? Pozdrawiam najserdeczniej i życzę najlepszości. Naj :)


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 24 lip 2019, 21:26 
Offline
Awatar użytkownika

Rejestracja: 03 wrz 2014, 17:33
Posty: 9999
ahmadeusz szatan pisze:
Pantryglodytes pisze:
ahmadeusz szatan pisze:
.......„Andrzej Samson (…) .....
Został zatrzymany po tym, jak na śmietniku przy jego domu na warszawskim Mokotowie znaleziono kilkaset zdjęć z dziecięcą pornografią. Powiązano je z psychologiem m.in. na podstawie ręki widocznej na zdjęciach. Po przeszukaniu jego mieszkania policjanci znaleźli kolejne zdjęcia.”


Z tym "znalezieniem" to ustawka, nikt niczego w śmietniku nie znajdował tym bardziej "na podstawie ręki", przeciwnie, etap poszukiwań był znacznie bardziej zaawansowany, szykano sposobu by doprowadzić do przeszukania no i "znaleziono"
Dalej było prosto, wystarczyło wejść......

Najsz :) Nie znam sprawy. Pamiętam, że o znalezisku na śmietniku wiele mediów poinformowało. Można poprosić o szczegóły, jakieś źródła? Pozdrawiam najserdeczniej i życzę najlepszości. Naj :)


Mendia jak to mendia, piszą to za co im płacą, źródła? .....

Może tylko tyle że Samson zaczynał karierę jak na wikipedii piszą w poradni "studenckiej" na Mochnackiego i "obozach" to nie jest cała prawda, zajęcia prowadził również na Czerniakowskiej (największy budynek tuż przy ulicy z czarnej brudnej cegły) dla tzw. trudnej młodzieży, to było jeszcze daleko przed Monarem.
Był to czas pierwszych przetworów domowych, pojawiły się one na skutek większej kontroli nad receptami, a z aptek zaczęły znikać podstawowe specyfiki używane niegdyś przez "trudną młodzież"
Młodość nie znosi próżni stąd zapobiegliwy pomysł gotowania kompotów.
Z tamtych czasów pochodziła jego "sława" Młodzież wychowywana nowoczesnymi amerykańskimi metodami dr. Spocka była mało podatna na perswazje wychowawcze, zapewne sam był takim dzieckiem, (tego nie wiem) W każdym razie w bezpośrednim kontakcie (wywiady) Spock z niego aż parował. Czy był skuteczny, jego terapie? moim zdaniem nie, innych nie było, a kto jest skuteczny w takich przypadkach?

O szczegółach "znaleziska na śmietniku", to zupełnie do niego niepodobne, to był trzeźwy manipulant, jak każdy "psycholog" szczegóły w sieci, nie jest bardzo trudno znaleźć.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 25 lip 2019, 10:25 
Offline
Awatar użytkownika

Rejestracja: 13 mar 2018, 10:14
Posty: 534
Pantryglodytes pisze:
(...)
O szczegółach "znaleziska na śmietniku", to zupełnie do niego niepodobne, to był trzeźwy manipulant, jak każdy "psycholog" szczegóły w sieci, nie jest bardzo trudno znaleźć.

Najsz :) Najszanowniejszy panie Pantryglodytes przeczytałem przeczytałem trochę artykułów na temat najszanowniejszego pana Samsona i nie znalazłem żadnych dementujących historię zdjęć z śmietnika. Podam fragment jednego z wielu artykułów:

Terapię dzieci prowadził w mieszkaniu za pomocą wibratorów i pampersów. Historia Andrzej Samsona

– Byłbym w stanie oszukać biegłego seksuologa – wyjaśniał na ostatniej rozprawie Andrzej Samson. Nieżyjący już znany psycholog i psychoterapeuta wykorzystywał seksualnie swoich nieletnich upośledzonych pacjentów. Fascynowała go też pornografia dziecięca

Tajemnica zdjęć z męską dłonią. Historia upadłego psychologa
Magazyn Focus
Został skazany na 8 lat więzienia i 10 lat zakazu wykonywania zawodu psychologa. W areszcie tymczasowym spędził ponad cztery lata. Sam rozpoznał u siebie depresję reaktywną, związaną z nieuzasadnionym aresztowaniem. Zmarł na wolności, przed zakończeniem procesu odwoławczego. Sprawa psychologa toczyła się za zamkniętymi drzwiami. Czy Andrzej Samson rzeczywiście był pedofilem? Do dziś opinie są podzielone. Terapię dzieci prowadził w swoim mieszkaniu. Pomocami naukowymi były wibratory, pampersy, sukienki.


Klub amatorów dziecięcych zdjęć
Dopiero po śmierci „dyżurnego psychologa telewizji” docieramy do mrocznych sekretów jego psychiki. Z opinii biegłych sądowych wyłania się postać samotnika, nieszczęśliwego, skłóconego z sobą człowieka. Ani ponadprzeciętny poziom inteligencji, ani zawodowe osiągnięcia nie powstrzymały terapeuty przed drastycznym, okrutnym krzywdzeniem dzieci. Dlaczego molestował swoich pacjentów? Maluchy z podejrzeniem autyzmu nie mówiły.

To jedna z najbardziej głośnych i skandalicznych spraw ostatnich lat. Wcześniej twarz Samsona znana była z prasy i telewizji. Uznawany za autorytet, cieszył się zaufaniem, leczył, publikował książki, felietony. „Jeden z najlepszych ekspertów w zakresie pedofilii w polskiej psychologii” – pisał w jednym z licznych zażaleń do sądu obrońca aresztowanego.
Kariera psychologa prysła niczym bańka mydlana. Media skazały go na długo przed ogłoszeniem wyroku. Tabloidy krzyczały: „Sędzio, ukarz tego pedofila”, „Bestię czeka kara”, publikując personalia i zdjęcia zatrzymanego. Opinia publiczna – głównie na internetowych forach – żądała wykastrowania Samsona.

Wśród kilkunastu opasłych tomów akt sądowych jest kilka, które zawierają wyłącznie reprodukcje zdjęć. Są ich setki. Kilkulatki – obnażone, zasikane, z pieluchą, z wibratorami, z ręką mężczyzny... Ostra dziecięca pornografia. Niektóre robił Samson swoim pacjentom, część otrzymywał z pedofilskich portali, niektóre z nich sam wysyłał, głównie na serwery w USA. Zdjęcia budzą skrajne emocje, są okrutne.

Śledztwo ujawniło, że terapeuta był sponsorem pedofilskiej anglojęzycznej strony, zarejestrowanej w Moskwie. Oficjalnie był to „elitarny klub”, wspomagający biedne dzieciaki. Najwięcej sponsorów pochodziło z USA. Członkiem mógł być każdy. Dostawał do wyboru mnóstwo adresów stron internetowych, wybierał zdjęcie roznegliżowanego dziecka i wpłacał kilkaset dolarów.
1234


Psycholog wpadł w 2004 r., banalnie, naiwnie, jakby na własne życzenie. Krążyła wersja, że sam sprowokował swoje zatrzymanie. Zdjęcia roznegliżowanych dzieci wyrzucił do śmietnika.

Zauważyła je kobieta, która zawiadomiła policjantów. Ich uwagę zwróciły dwie fotografie. Na jednej mężczyzna w wieku około 50 lat, z brodą, ciemnymi włosami, siedzi w fotelu. Na drugim mały rozebrany chłopiec i męska dłoń w okolicy jego krocza.

Na palcu widać było obrączkę i bliznę lub znamię. Policjanci szybko znaleźli autora zdjęć. Na tak prostolinijny zwrot akcji nie wpadłby nawet autor kiepskiego kryminału... Psycholog został zatrzymany, kiedy przechodził obok śmietnika. Na palcu miał obrączkę, przy kciuku znamię. Na twardym dysku jego komputera znajdowało się ponad 800 przesyłek wysyłanych do różnych adresatów. Były to pliki z treściami erotycznymi i zdjęcia małych pacjentów.

Tylko raz, podczas pierwszego przesłuchania, Andrzej Samson przyznał się do fotografowania dzieci i dotykania. Tłumaczył, że wyrzucił zdjęcia do śmietnika, bo był pewien, że zostaną zniszczone. Chciał skończyć z fotografowaniem, zmienić mieszkanie. – Miałem już tego dosyć – mówił.

Zainteresowanie dziećmi o charakterze erotycznym zauważył u siebie na kilka lat przed zatrzymaniem. Mówił, że zdjęcia z pornografią dziecięcą powodowały u niego rodzaj ekscytacji, ale nie seksualnej. Nie używał przemocy, nie zmuszał, nie groził. Pozdrawiam najserdeczniej i życzę najlepszości na zawsze.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 25 lip 2019, 16:41 
Offline
Awatar użytkownika

Rejestracja: 03 wrz 2014, 17:33
Posty: 9999
ahmadeusz szatan pisze:
......przeczytałem trochę artykułów na temat najszanowniejszego pana Samsona i nie znalazłem żadnych dementujących historię zdjęć z śmietnika. ...................


Drogi, Szanowny Panie, umiejętności internautów w zakresie wyszukiwania treści w internecie są mi znane.
Właściwie nie musiał Pan tego pisać.
Co do konkretów, w tym akurat przypadku dokładnie sprawdza się powiedzenie:
Najciemniej bywa pod latarnią.
Szczegółów, ciekawych, proszę szukać po prostu w archiwum "NIE"
Jedynie w artykule który ukazał się w tej gazecie zamieszczono informacje takie które nie były powieleniem/laniem wody, powszechnym w mendiach publicznych.

Pozdrawiam

W razie kłopotów pomogę.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 25 lip 2019, 21:07 
Offline
Awatar użytkownika

Rejestracja: 13 mar 2018, 10:14
Posty: 534
Pantryglodytes pisze:
(...)

W razie kłopotów pomogę.

Chętnie skorzystam z pomocy.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 25 lip 2019, 21:10 
Offline
Awatar użytkownika

Rejestracja: 13 mar 2018, 10:14
Posty: 534
jacek ahmadeusz szatan kwaśniewski 28 dzień 8 miesiąc 10 rok EY

Najsz.

Najszanowniejszy panie prezydencie Andrzeju Dudo, najszanowniejsi czytelnicy moich listów otwartych poprzedni 47 list otwarty poświęcony był wojnom religijnym prowadzonym przez firmy IKEA i ROSSMANN. Firma IKEA zwolniła pracownika za cytowanie biblijnych zasad natomiast firma ROSSMANN zaatakowała mniejszości religijne w Polsce argumentami, które najbardziej uderzyły w Kościół Rzymskokatolicki. Wyjaśniłem też, że szacunek do grzesznika nakazuje ostrzeżenie go przed konsekwencjami złego postępowania.
Nie należy jednak znęcać się nad grzesznikiem. Nie należy biegać za kłamcą i krzyczeć za nim – grzesznik, kłamca, głupiec.
Te trzy epitety to słowa bliskoznaczne i wzajemnie się uzupełniają.
Kłamca jest grzesznikiem, a grzesznik jest głupcem.
Najszanowniejszy pan Oscar Wilde trafnie zauważył - jedynym grzechem jest głupota.
Głupota w naszym kraju ma się znakomicie i wielki wpływ na jej rozkwit ma fatalny stan państwowego szkolnictwa, który opisałem w 29 liście otwartym i nie będę się powtarzał.
Jednym z najczęstszych przejawów głupoty jest demokracja.
Każdy demokrata jest głupcem, ale widząc demokratę nie powinniśmy się nad nim znęcać biegając za nim i wołając, głupiec, grzesznik, demokrata, ale jak tylko pojawi się dyskusja dotycząca demokracji powinniśmy wykazywać jej absurdalność i piętnować jej głupotę.
Głupotę demokracji wykazałem w 26 liście otwartym.
Wzorcowym, akademickim wybitnego demokratycznego - durnia kompletnego - jest postać najszanowniejszego pana prezesa rady ministrów, premiera Mateusza Morawieckiego.
Człowieka opętanego złem.
Człowieka kłamcy będącego na szerokiej autostradzie wiodącej w piekielne czeluści.
Człowieka, który duszę złu zaprzedał i jeżeli się nie opamięta trafi do Piekła dla VIP-ów w bezlitosne ręce piekielnych sadystów.
Człowieka, który kłamał w kwestii tak zwanych 'kredytów frankowych'.
Kłamstwo to opisałem w 16 liście otwartym.
Najszanowniejszy pan prezes rady ministrów, premier Mateusz Morawiecki, jako manifestujący swą religijność chrześcijański demokrata dopuścił się również wyjątkowo obleśnych, haniebnych podłych kłamstw wyborczych za które został skazany prawomocnymi wyrokami sądowymi. Kłamstwa te opisałem w 23 liście otwartym.
Fakt, że taki moralny degenerat jest premierem wielce nam mówi o będącej u władzy partii Prawo i Sprawiedliwość.
Myślę, że uczciwiej było by zmienić nazwę na Bezprawie i Niesprawiedliwość.
Fakt, że najszanowniejszy pan prezes rady ministrów, premier Mateusz Morawiecki jest głupcem, etycznym degeneratem, demokratą, kłamcą, grzesznikiem nie obliguje nas do tego by biegać za nim i mu to zgodnie z prawdą wytykać, ale kiedy tylko ten obleśny typ zabiera publiczne zdanie w jakiejś kwestii, koniecznie powinniśmy demaskować jego prawdziwe jestestwo i uświadamiać społeczeństwo, że może on bezczelnie, z premedytacją kłamać.

Najszanowniejszy panie prezydencie Andrzeju Dudo, najszanowniejsi czytelnicy, kolejny 48 list otwarty poświęcony będzie udzielaniu pomocy Izraelitom doświadczających holokaustu.

Wytłumaczę w nim, dlaczego podczas pogromów absolutnie nie powinno się pomagać Izraelitom oraz dlaczego nie powinno się dołączać do katów unicestwiających ten naród.

Zacznę od tego, dlaczego w żadnym wypadku nie powinno się z opresji ratować członków tego syryjskiego plemienia.

Na kartach Biblii najszanowniejszy Bóg Jehowa obiecał Izraelitom, że jak będą grzeczni – posłuszni przykazaniom będzie im Błogosławił, ale jeżeli będą niegrzeczni – będą nieposłuszni przykazaniom to dosięgną ich przekleństwa:

Powtórzonego Prawa 11:26-28
Oto kładę dzisiaj przed wami błogosławieństwo i przekleństwo: błogosławieństwo, jeśli będziecie posłuszni przykazaniom Jehowy, swego Boga, które wam dzisiaj nakazuję; a przekleństwo, jeśli nie będziecie posłuszni przykazaniom Jehowy, swego Boga, i zboczycie z drogi, co do której wam dzisiaj nakazuję, a będziecie chodzić za innymi bogami, których nie znacie.

Do objawów przekleństwa należy też rozproszenie pomiędzy różnymi narodami:

Powtórzonego Prawa 4:27, 28
I Jehowa rozproszy was pomiędzy ludy, i pozostanie was mała liczba pośród narodów, do których Jehowa was wypędzi. I tam przyjdzie wam służyć bogom, wytworowi rąk człowieka, drewnu i kamieniowi, które nie widzą ani nie słyszą, ani nie jedzą, ani nie wąchają.

Fakt, że w Polsce mieszkają jacyś Izraelici, świadczyć może o tym, że odbywają karę.

Dla niegrzecznych – nieposłusznych prawu Izraelitów najszanowniejszy Bóg Jehowa przygotował wiele bolesnych plag:

Powtórzonego Prawa 28:45-53
„I wszystkie te przekleństwa spadną na ciebie, i będą cię ścigać, i cię dosięgną, aż zostaniesz unicestwiony, gdyż nie słuchałeś głosu Jehowy, swego Boga, i nie przestrzegałeś jego przykazań oraz jego ustaw, które ci nakazał. I będą pozostawać na tobie i twoim potomstwie jako znak i prorocza zapowiedź po czas niezmierzony, dlatego że nie służyłeś Jehowie, swemu Bogu, z weselem i radością serca za obfitość wszystkiego. I będziesz musiał służyć swym nieprzyjaciołom, których przeciwko tobie wyśle Jehowa, w głodzie i pragnieniu, i nagości, i braku wszystkiego; i włoży ci na kark żelazne jarzmo, aż cię unicestwi. „Jehowa wzbudzi przeciwko tobie naród z daleka, z krańca ziemi, tak jak spada orzeł — naród, którego języka nie będziesz rozumiał, naród o srogim obliczu, który nie będzie miał względu na osobę sędziwą ani nie okaże łaski osobie młodej. I zjedzą owoc twoich zwierząt domowych i plon twej ziemi, aż zostaniesz unicestwiony, i nie pozostawią dla ciebie żadnego zboża, młodego wina ani oliwy, żadnej młodej sztuki z twego bydła ani potomstwa twej trzody, aż cię zgładzą. I będą cię oblegać we wszystkich twoich bramach, aż twoje wysokie i warowne mury, w których pokładasz ufność, upadną w całej twojej ziemi, istotnie, będą cię oblegać we wszystkich twoich bramach w całej twej ziemi, którą ci dał Jehowa, twój Bóg. Wtedy będziesz jadł owoc swego łona, ciało swoich synów i swoich córek, danych ci przez Jehowę, twego Boga — z powodu oblężenia i ucisku, którym twój nieprzyjaciel cię osaczy.

Najszanowniejszy Bóg Jehowa, nie jest Bogiem, z którego można drwić:

Galatów 6:7
Nie dajcie się wprowadzić w błąd: Bóg nie jest kimś, z kogo można drwić. (…)

Przekonali się o tym Izraelici podczas II Wojny Światowej. Bardzo proszę zapoznajmy się z świadectwami osób ocalałych z holokaustu:

Roman Orzeł: Największe zamieszanie wywoływało rozdzielanie rodzin. Krzyk kobiet mieszał się z płaczem dzieci. Wszystko odbywało się jednak tak szybko, że zdezorientowani ludzie nie mieli czasu na rozważenie swojej sytuacji. Ustawieni na rampie esesmani kierowali jednych do obozu, innych do komór gazowych.

Rózsi Kalus: W naszym wagonie było dużo starszych i chorych ludzi. Syn pewnej starszej kobiety chciał jej pościelić na podłodze. Z tego powodu wybuchła kłótnia, bo było ciasno. Starałam się ich uspokoić, mówiąc, że przyjdą Niemcy i będą strzelać. Ale dalej się kłócili. Kiedy dotarliśmy do polskiej granicy w Kuźnicach, Niemcy zaczęli strzelać do wagonu. Jedna kula trafiła tego chłopca i urwała mu pół twarzy. Kiedy jeszcze żył, przyszedł esesman i zapytał, czy tu strzelano. Osoba odpowiedzialna za wagon zapytała, czy można sprowadzić lekarza. Na to on powiedział, że jeśli jeszcze raz się odezwie, to będzie leżał obok tego chłopca. Rodzina zaczęła płakać, a on groził, że zamkną cały wagon i wszystkich wykończą. Strzelali całą noc, leżeliśmy płasko na brzuchu. Rano okazało się, że zginęła jeszcze jedna osoba. To była 28-letnia kobieta, która stała przy oknie w czasie pierwszej strzelaniny. Uderzyła w nią kula, która rykoszetem trafiła w chłopca. Z dwoma trupami jechaliśmy aż do Krakowa.

Szidonia Welber: Pociąg się zatrzymał, jeden z wagonów opróżniono i kazano wsiąść do niego kobietom. Tam żandarmi węgierscy kazali nam się rozebrać do naga i rewidowali nas. Te, które miały miesiączkę, też były rewidowane. Ludzie palili wtedy pieniądze lub wyrzucali z wagonu papiery wartościowe.

Jenóne Jelinek: Skręciliśmy w jakąś uliczkę. Z daleka widzieliśmy ogień. Przeraziliśmy się i nie chcieliśmy iść dalej, ale Niemcy zaczęli strzelać. Miałem wrażenie, że idziemy do ognia. Z boku widziałem, jak dwie osoby trzymały jakieś ciało i wrzucały do ognia. Rozległ się przeraźliwy krzyk. Ogarnął nas lęk i dalej nas pędzono w stronę ciemnego budynku.

Mikloś Braunstein: Byłem w Auschwitz od 26 maja. Przewoziłem zwłoki rolwagą. Kiedyś, gdy otworzono drzwi do komory, wyciągałem z niej ciała. Niektórzy jeszcze żyli. Jeden z nich zapytał mnie, dokąd go zabieram. Zawiozłem ich do dołów spaleniskowych, gdzie Sonderkommando wrzucało ich do ognia.

Tadeusz Śnieszko: SS-mani prowadzili transport Żydów do komór gazowych. Pogoda była ładna. Wiatr dość silny. Konwojowany transport szedł spokojnie. Prowadzono ich drogą, obok której mieściły się zamaskowane doły do palenia zwłok. Naraz zawiał silny wiatr i postrącał koce zawieszone na drutach ogrodzenia. Przechodzący ujrzeli stosy nagich zwłok ludzkich przygotowanych do palenia. Zgiełk i panikę opanowano ciosami kolb karabinowych.

Maria Żumańska: Widziałyśmy, jak ludzie ci wchodzili do krematorium znikając jakby pod ziemią. Znikali partiami, reszta posuwała się do przodu, czekając swojej kolejki. Przybyłych ustawiano piątkami, a pochód formował się wzdłuż toru, od krematorium począwszy aż do początku odcinka B. Ludzie byli bardzo spragnieni. Widziałyśmy, jak usiłowali pić wodę z basenu przeciwpożarowego znajdującego się pomiędzy drutami obozu a drogą, na której stali. Kładli się na ziemi, a ponieważ poziom wody nie dochodził do brzegu basenu, zsuwali się niejednokrotnie, tonąc. Inni nie zwracając na to uwagi, pili wodę dalej.

Materiały Ruchu Oporu: Przed wejściem do komory gazowej wszyscy oddawali posiadane przy sobie pieniądze i kosztowności do depozytu. Następnie rozbierali się do naga, oddawali całą garderobę, przeszukiwaną później jeszcze, czy nie znajdują się tam zaszyte kosztowności. Ludzie wchodzili do "kąpieli", czyli komory gazowej, partiami po 1000 osób.

Ibolya Keil: Nigdy nie słyszałam takich krzyków przerażonego człowieka. Krzyczeli: Matko! Boże! Moje dziecko! Umrzemy! Pomocy! Po dwudziestu minutach otwierano drzwi i więźniowie wyciągali ciała zamordowanych.


Lili Kleinmann: Widzieliśmy z daleka dym i mówili nam, że palą tam brudną pościel. Czuliśmy też zapach palących się kości, ale mówili nam, że palą się brudne, żydowskie szmaty.

Rózsi Rottman: Niebo było czerwone jak ogień. Zapach palonego mięsa był nie do zniesienia.

Mieczysław Jamka: Dym zasnuwał obóz, ludzie dusili się, wymiotowali, przykładano mokre szmaty na usta, ale to niewiele pomagało. Rano po wyjściu z baraków widziało się wiele ludzkich ciał wiszących na drutach ogrodzeniowych wokół krematoriów.

Ella Citrom: Widziałam, jak prowadzono więźniów do komory gazowej. Większość z nich szła na śmierć nie przeczuwając, dokąd ich prowadzą.

Elisabeth Rubin: Widziałam na własne oczy, jak 14-letni chłopcy szli w kierunku komór gazowych i musieli jeszcze śpiewać.

Tadeusz Śnieszko: SS-mani prowadzili transport Żydów do komór gazowych. Pogoda była ładna. Wiatr dość silny. Konwojowany transport szedł spokojnie. Prowadzono ich drogą, obok której mieściły się zamaskowane doły do palenia zwłok. Naraz zawiał silny wiatr i postrącał koce zawieszone na drutach ogrodzenia. Przechodzący ujrzeli stosy nagich zwłok ludzkich przygotowanych do palenia. Zgiełk i panikę opanowano ciosami kolb karabinowych.

Z powyższych opisów możemy wywnioskować, że najszanowniejszy Bóg Jehowa jest mistrzem w eksterminacji niewiernych a jego przekleństwa dotyczące niegrzecznych – niewiernych prawu Izraelitów wciąż obowiązują i nieźle się trzymają.
Populacja Izraelitów zdaje się odradzać tylko po to by było kogo eksterminować.

Kto pomaga unicestwianym Izraelitom, kwestionuje wyroki Boskie – walczy z najszanowniejszym Bogiem Jehową.

Do piekła trafia wielu tak zwanych 'pożytecznych' idiotów, osób szczerze dobra pragnących, ale w niewiedzy swej zła się dopuszczających. Myślę, że znakomitym przykładem 'pożytecznego' idioty jest literacki bohater Donkiszot. Człowiek szczerze dobra pragnący, ale głupi:

„Tak więc wszelkie przedwstępne poczyniwszy kroki, rycerz nasz nie chciał już dłużej
dać czekać na siebie ludzkości, bo czuł, że każda chwila zwłoki czyni go winnym i odpowiedzialnym za wiele krzywd na świecie, za wiele nadużyć i niesprawiedliwości, którym
zapobiec by było można.”

Znalazł on sobie pomocnika w osobie równie głupiego najszanowniejszego pana Szanczo Pansa. Najszanowniejszy rycerz Donkiszot w głupocie swej walczył nawet z wiatrakami:

 ”Czas jakiś jechali w milczeniu. Ale że Sanczę Pansę język świerzbiał, więc gdy już kawał drogi od swojej wsi odjechali, odezwał się:
 — Wielmożny błędny rycerzu, a niech też pan pamięta o tej wyspie, którą mi pan obiecał.
 — Błędni rycerze zawsze nagradzali swoich wiernych giermków — odpowiedział Don Kiszot — i ja też, skoro tylko zdobędę jaką wyspę albo i królestwo, to ci je oddam za twoją wierną służbę.
 — Królestwo?... To moja żona, Jagusia, byłaby królową, moi synowie — królewicze, a moje córki — królewny?
 — Oczywiście — rzecze Donkiszot — czy wątpisz o tem?
 — Juści wątpię trochę — zauważył Sanczo. — Gdyby korony leciały, jak ulęgałki z drzewa, to jeszcze trudno byłoby znaleźć taką, żeby na głowę mojej Jagusi była w sam raz. Bogiem a prawdą, wielmożny panie, to ona na królowę taka zdatna, jak wół do karety. Na hrabinę to jeszcze, pożal się Boże, a i tego już zanadto.
 — Bądź spokojny, jak Bóg poszczęści, to wszystko dobrze wypadnie.
 Kiedy tak rozmawiali, Donkiszot spostrzegł ze trzydzieści albo czterdzieści wiatraków, których śmigi obracały się szparko.
 — Szczęście nam sprzyja! — zawołał Donkiszot — Widzisz tych olbrzymów nadętych, jak ramionami machają? Uderzę na nich, zwyciężę ich i uśmiercę. To plemię trzeba wytępić!
 — Gdzie są ci olbrzymi? — zapytał Sanczo.
 — Czy nie widzisz? Oto ci, którzy tam ramionami machają.
 — Wielmożny panie, przecież to wiatraki!
 — Prostaku, nie znasz się na rycerskich przygodach. Zostań się, jeżeli cię tchórz oblatuje, a ja sam na nich uderzę.
 To mówiąc, dał Rosynantowi ostrogę i pocwałował.
 — Stójcie, trwożliwe stworzenia! — wołał — nie uciekajcie przed jednym rycerzem!
 Wezwał opieki Dulcynei, osłonił się tarczą i popędził ku najbliższemu wiatrakowi. Wtem wiatr zerwał się mocniejszy, śmiga pochwyciła Donkiszota razem z koniem i odrzuciła daleko.
 anczo Pansa podreptał do swego pana tak prędko, jak tylko osioł mógł nadążyć, postawił rycerza na nogi i zaczął mu przedstawiać, że do czego to podobne rzucać się na wiatraki i walczyć z niemi!
 — To znowu sprawka tego niegodziwego czarownika, który mi książki pochwycił! — odparł Donkiszot. — Poprzemieniał wielkoludów w wiatraki, żeby mię pozbawić chwały zwycięstwa nad niemi! On jest bardzo zawzięty na mnie, ale nie zawsze mu się jego sztuki będą udawały! Przyjdzie i moja kolej!”

Najwyraźniejszym obrazem głupoty jest jednak zdarzenie, w którym najszanowniejszy pan Donkiszot uwolnił prowadzonych na galery zbrodniarzy.
Opowiadanie to powinno nam lepiej uświadomić sobie, dlaczego nie powinniśmy karanych przez najszanowniejszego Boga Jehowę Izraelitów ratować.
Dla lepszego zobrazowania tematu podam opowiadanie w wersji uwspółcześnionej:

„Pojechali dalej. Wtem Donkiszot, zawsze żądny przygód rycerskich, zauważył na drodze dwunastu Izraelitów skutych w kajdany, których prowadzili dwaj uzbrojeni policjanci.
Podniecony tym widokiem rycerz poczuł w sobie nieodpartą ochotę oswobodzenia tych ludzi, bo przecież prowadzono ich wbrew ich woli.
Podszedł bliżej i spytał więc najpierw, za co mają być karani.
Kilku z nich skorzystało z uprzejmego pozwolenia policjantów i opowiedzieli najszanowniejszemu rycerzowi Donkiszotowi swoje przestępstwa.
Okazało się, że zdarzało się im kraść, kłamać, oszukiwać, zdradzać, cudzołożyć a nawet mordować. Dwóch z nich dopuszczało się gwałtów. Gwałcili chłopców, dziewczynki, zwierzątka, a nawet roślinki. Wszyscy bez wyjątku gwałcili prawa najszanowniejszego Boga Jehowy.
 — Najszanowniejsi panowie — przemówił Donkiszot — widzę, że nie bez waszej winy skazano was na galery. Ale bez wątpienia żałujecie za swoje złe postępki i od teraz żyć będziecie cnotliwie.
Izraelici przytaknęli, a najszanowniejszy pan Donkiszot zwrócił się do eskortujących zbrodniarzy policjantów:
Najszanowniejsi panowie policjanci, proszę was, rozkujcie tych ludzi i niech się to wszystko zgodnym sposobem zakończy. Moim powołaniem, jako błędnego rycerza, jest nieść pomoc uciśnionym, a ci ludzie bezspornie cierpią ucisk i nie mają ochoty iść tam, dokąd są prowadzeni.
Policjanci odmówili temu żądaniu stanowczo.
Rozgniewali tym wielce rycerza, natarł na nich, a zbrodniarze, korzystając z zamieszania, natychmiast zabrali się do zrzucania kajdan. Zanim policjanci dali sobie radę z rozjuszonym pragnieniem czynienia dobra Donkiszotem, kilku z nich się uwolniło. Natychmiast rozbroili policjantów i zmusili ich do ucieczki. Następnie zabrali się do Donkiszota i jego giermka i ograbili ich do szczętu; nie pozostawili nawet różańca, który według jego wierzeń był źródłem jego siły i mądrości, czym najdotkliwszą wyrządzili przykrość rycerzowi.
 Ponieważ Donkiszot nie dał się obrabować dobrowolnie, więc nie obeszło się i bez tęgich razów.
 — Niewdzięcznicy! — krzyknął Donkiszot, kiedy już złoczyńcy byli daleko — Jakąż mam naukę, żeby się z Izraelitami nie zadawać!
Ze smutkiem pobity i ograbiony rycerz z giermkiem powędrowali w pobliskie góry, gdzie też w dolince stały ich zaparkowane samochody – piękne miejsce na nocleg. Nie chcieli jednak rozbijać namiotów, lecz spali na swoich samochodach, aby być gotowymi na wszelki wypadek do ucieczki.
Jakież było zdumienie i rozpacz najszanowniejszego rycerza Donkiszota i jego pomocnika, gdy obudziwszy się nazajutrz, zobaczyli, że samochody zniknęły a oni śpią na gołej ziemi!
Byli wielce zdumieni tym co się stało. Doszli do wniosku, że samochody mogli nocą ukraść im kosmici. Z błędnego myślenia wyprowadził ich jednak sędzia, który skazał nieszczęśników na galery za to, że ich samochody były niesprawne. Okazało się, że samochody ukradli oswobodzeni Izraelici, ale że w samochodzie jadącym z tyłu popsuły się hamulce to najechał na samochód jadący przodem, co spowodowała to, że oba samochody z drogi wypadły i koziołkowały. Jadąca nimi dwunastka Izraelitów mocno się poturbowała, ale gdy wydobrzała wytoczyła proces najszanowniejszemu panu Donkiszotowi. Sędzia przyznał Izraelitom gigantyczne odszkodowanie, a że najszanowniejszy pan Donkiszot był biedny jak mysz kościelna sąd wypłatę nakazał Skarbowi Państwa.”

Najszanowniejszy panie prezydencie Andrzeju Dudo, mam nadzieję, że zrozumiał najszanowniejszy pan, dlaczego w Izraelitom nie można pomagać.
Nad nimi czuwa najszanowniejszy Bóg Jehowa i jeżeli są grzeczni – posłuszni prawu nie mają się kogo bać:

Psalm 27:1
Jehowa moim światłem i mym wybawieniem. Kogóż mam się lękać? Jehowa twierdzą mego życia. Kogóż mam się bać?

Nawet rozproszeni po ziemi za karę Izraelici mogą liczyć na pomoc najszanowniejszego Boga Jehowy:

Powtórzonego Prawa 4:29-31
Jeśli stamtąd będziecie szukać Jehowy, swego Boga, to z pewnością go znajdziesz, będziesz bowiem pytał o niego całym swym sercem i całą swą duszą. Gdy będziesz w opałach i wszystkie te słowa odnajdą cię na końcu dni, wtedy wrócisz do Jehowy, swego Boga, i będziesz słuchał jego głosu. Bo Jehowa, twój Bóg, jest Bogiem miłosiernym. Nie odrzuci cię ani nie doprowadzi do zguby, ani nie zapomni o przymierzu z twymi praojcami, które im przysiągł.

Najszanowniejszy panie prezydencie Andrzeju Dudo, bardzo proszę przypomnieć sobie swoje własne słowa na temat narodu izraelskiego:

„Dzisiaj z szacunkiem, podziwem i sympatią patrzymy na państwo Izrael, które za miesiąc będzie obchodzić 70. rocznicę proklamacji niepodległości. Jego istnienie, siła i suwerenność to ostateczny dowód klęski niemieckich zbrodniarzy. Nazistowski plan zagłady nie powiódł się, naród żydowski ocalał i niechaj nigdy więcej nikt nie ośmieli się podnieść na naród żydowski ręki”

Myślę, że podobnej wypowiedzi nie powstydził by się najszanowniejszy błędny rycerz Donkiszot ratujący izraelskich zbrodniarzy prowadzonych na galery.

Najszanowniejszy panie prezydencie Andrzeju Dudo, najszanowniejsi czytelnicy moich otwartych listów, teraz rozwinę kwestię dlaczego nie warto być katem dla Izraelitów. ...

Ciąg dalszy być może nastąpi.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 25 lip 2019, 22:41 
Offline
Awatar użytkownika

Rejestracja: 03 wrz 2014, 17:33
Posty: 9999
ahmadeusz szatan pisze:
Pantryglodytes pisze:
(...)

W razie kłopotów pomogę.

Chętnie skorzystam z pomocy.


Art. jest podpisany Przemysław Ćwikliński
Tytuł "Zły i dobry pedofil"
NR 29 2004 r

Można go znaleźć w wielu miejscach w internecie, tytułem przykładu: na stronach gazety wyborczej (tak!)

Dyskusje24 (hasło szukaj zanussi+pedofil)

Jak i w ciekawszych miejscach, przykład:

Uniwersytet im. Adama Mickiewicza
w Poznaniu
Instytut Psychologii

Materiały dla studentów :o :)

Treść arta:

Cytuj:

Wróg jest straszny, bo nierozpoznawalny niczym masoni albo Żydzi. Pedofile
wyglądają bowiem tak jak my i zachowują się tak jak my.

Sprawa Andrzeja S. prowokacja policyjna

Prawda o aresztowaniu Andrzeja S. nie kryje żadnych psychologicznych zagadek.

Dlaczego wpadł? Najwidoczniej miał tego dość – przypuszcza w gazetach Zbigniew
Lew Starowicz, seksuolog. – Mógł sam podrzucić na śmietnik podejrzane zdjęcia i
zadzwonić na policję z donosem na siebie. Jak seryjny zabójca, który
podświadomie pragnie być schwytany i skończyć z popełnianiem mordów...

Mylne przypuszczenia. Wedle nieoficjalnych, ale wiarygodnych informacji, które
uzyskało „NIE”, nazwisko S. wypłynęło podczas jednej ze spraw prowadzonych
przeciwko pedofilom w Warszawie – uwaga! – 2 lata temu. Zrazu policja sądziła,
że znany psycholog ma związki z pedofilią, ale tylko w roli uczonego. Rychło
jednak pojawiły się wątpliwości...

W sprawach o pedofilię śledztwo zaczyna się zwykle od złożenia zawiadomienia
przez rodziców nieletnich ofiar. W przypadku Andrzeja S. takiego zawiadomienia
nie było. Innym sposobem jest identyfikacja i ewentualna inwigilacja odbiorców
treści pornograficznych, potencjalnych pedofilów. Wiele wskazuje na to, że
właśnie z tego powodu S. stał się obiektem zainteresowania policji.

Gazety podawały: w dniu, w którym policja zatrzymała Andrzeja S., obok
śmietnika na jednym z osiedli na Mokotowie znaleziono fotografie dzieci w
wyuzdanych pozach. Ktoś to spostrzegł, zawiadomił policję, która przybyła na
miejsce i zabezpieczając znalezisko zauważyła kręcącego się obok mężczyznę.
Rozpoznano go rzekomo po znamieniu, które widniało na zdjęciach. Zatrzymano. W
chwili gdy zakładano mu kajdanki, S. zachowywał się spokojnie. Nieprawda.

Zatrzymanie było już skutkiem śledztwa. Zdjęcia najprawdopodobniej zdobyli
policjanci znacznie wcześniej w sposób zwany operacyjnym. Wiedzieli, że tego i
tego dnia psycholog będzie wychodził z domu. Urządzili przedstawienie ze
zdjęciami na śmietniku po to, by zatrzymać psychologa oraz uzyskać nakaz
przeszukania jego mieszkania, gdzie spodziewali się znaleźć więcej dowodów jego
zakazanej prawem działalności. Tempo poczynań każe przypuszczać, że nakaz był
wcześniej przygotowany.

Prowokacja okazała się skuteczna. W ciągu pierwszych kilku godzin policjanci
osiągnęli wszystkie cele: zatrzymanie, przeszukanie, przesłuchanie, przyznanie
się do winy (a tak!), postanowienie sądu o tymczasowym aresztowaniu.
Prokuratura z kilkudniowym opóźnieniem ogłosiła, że Andrzej S. przyznał się do
winy, dopiero w chwili, gdy kończyła się konferencja prasowa urządzona przez
obrońców Andrzeja S. Ośmieszyła tę imprezę. Nie sposób oprzeć się wrażeniu, że
organy wymiaru sprawiedliwości prowadzą jakąś grę...

Sprawa siatki z Dworca Centralnego zmowa milczenia

Media opisały ją tak: policja trafiła na ślad pedofilskiej siatki dzięki
zeznaniom dwóch chłopców. Dobrze sytuowani starsi mężczyźni skonstruowali
system polowania na niewinnych nastolatków. W kręgu podejrzanych znaleźli się
m.in.: przedsiębiorca, polityk, producent muzyczny. Do prasy przeciekły
niektóre nazwiska. „NIE” podało, że jest wśród nich sławny reżyser filmowy,
współtwórca tzw. kina moralnego niepokoju, moralista o katolickim odchyleniu,
nazwijmy go Iks. Wydawało się, że dziennikarze pociągną publikacje o pedofilach
z Dworca Centralnego, a Iksa będą przedstawiać tak, jak teraz przedstawiają
Andrzeja S. Tymczasem temat wygasł. Jeden z podejrzanych – zagraniczny
biznesmen – zdołał wyjechać z Polski, drugiego zwolniono z aresztu, a sąd
rozbił sprawę na cztery odrębne wątki. O Iksie ani słowa. Dopiero niedawno
wspomniał o nim znany dokumentalista Sylwester Latkowski, który zapowiedział,
że przymierza się do realizacji filmu o aferze z Dworca Centralnego.

W śledztwie pojawiło się też nazwisko innego słynnego reżysera filmowego, który
w domu Iksa miał uczestniczyć w „orgiach” z udziałem nastolatków.
Porozmawialiśmy z tym reżyserem:

– Dostałem zaproszenie na przyjęcie wydane z powodu jakiejś akcji promującej
artystów z republik byłego Związku Radzieckiego. Poszedłem do domu Iksa, który
był inicjatorem akcji, ale gdy zobaczyłem, że zagraniczni artyści składają się
prawie wyłącznie z blond chłopców o twarzach aniołów, wypiłem dwie wódki i
wypadłem stamtąd jak wystrzelony z procy. Opowieści o skłonnościach Iksa do
nastoletnich efebów krążą w środowisku od lat...

Wiemy o tym, że reżysera Iksa rozpracowywali dziennikarze z telewizji i jednego
tygodnika. Wiemy też, że przestali się nim zajmować na polecenie przełożonych.
Doszło bowiem do zawarcia układu: wy nie ruszacie naszego reżysera, a my nie
ruszamy waszego człowieka z telewizji, też uwikłanego w romanse z nieletnimi
chłopcami. Kim są „my” i „wy”, domyślamy się oczywiście. Był to pakt dwóch
przeciwstawnych nurtów politycznych.

Teraz, gdy medialnej histerii wokół pedofilii i pedofilów nie da się już
zatrzymać, przypuszczamy, że postać Iksa wróci na łamy prasy. Tak jak wielu
innych, mniej czy bardziej znanych osób. Popłynie krew. W rozgrywce najmniej
będą się liczyły dzieci, które doznały prawdziwych bądź urojonych krzywd.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 27 lip 2019, 21:38 
Offline
Awatar użytkownika

Rejestracja: 13 mar 2018, 10:14
Posty: 534
Pantryglodytes pisze:
Wielce dziękuję


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 27 lip 2019, 21:39 
Offline
Awatar użytkownika

Rejestracja: 13 mar 2018, 10:14
Posty: 534
Ciąg dalszy listu:

Czytając Biblię zauważyłem, że najszanowniejszy Bóg Jehowa posługiwał się do karcenia Izraelitów ludźmi niegodziwymi, których później karał za zasłużone nieszczęście wyrządzone Izraelitom. Bardzo proszę zapoznajmy się z historią najszanowniejszego pana Egona, króla Moabu:

Sędziów 3:12-26
(...)I synowie Izraela znowu zaczęli czynić to, co złe w oczach Jehowy. Wtedy Jehowa pozwolił Eglonowi, królowi Moabu, wzrosnąć w siłę przeciwko Izraelowi, czynili bowiem to, co złe w oczach Jehowy. Ponadto zebrał przeciw nim synów Ammona i Amaleka. Wówczas wyruszyli i pobili Izraela, i wzięli w posiadanie miasto palm. I synowie Izraela służyli Eglonowi, królowi Moabu, przez osiemnaście lat. I synowie Izraela zaczęli wołać do Jehowy o pomoc. Jehowa wzbudził im więc wybawcę, Ehuda, syna Gery, Beniaminitę, mężczyznę leworęcznego. Po jakimś czasie synowie Izraela przez jego rękę posłali daninę Eglonowi, królowi Moabu. Tymczasem Ehud uczynił sobie miecz o dwóch ostrzach, długi na łokieć. Potem przypasał go pod swą szatą do prawego uda. I przystąpił do złożenia daniny Eglonowi, królowi Moabu. A Eglon był mężczyzną bardzo otyłym. Gdy skończył składać daninę, natychmiast odesłał ludzi — tych, którzy nieśli daninę. Sam zaś zawrócił przy kamieniołomach, które są obok Gilgal, i powiedział: „Mam dla ciebie, królu, poufną wiadomość”. On więc rzekł: „Cicho!” Wtedy wyszli od niego wszyscy, którzy przy nim stali. A Ehud podszedł do niego, gdy on siedział w swej chłodnej komnacie na dachu, którą miał dla siebie. I Ehud powiedział jeszcze: „Mam dla ciebie słowo od Boga”. A on podniósł się ze swego tronu. Wówczas Ehud wsunął lewą rękę i dobył miecza ze swego prawego uda, i zatopił go w jego brzuchu. A za ostrzem weszła też rękojeść, tak iż tłuszcz zamknął się nad ostrzem, bo on nie wyciągnął miecza z jego brzucha, i zaczął wychodzić kał. A Ehud wydostał się przez wietrznik, lecz zamknął za sobą drzwi komnaty na dachu i je zaryglował. Potem wyszedł. I przyszli jego słudzy, i spojrzeli, a oto drzwi komnaty na dachu były zaryglowane. Powiedzieli więc: „Akurat załatwia naturalną potrzebę w chłodnym wewnętrznym pomieszczeniu”. I czekali, aż w końcu poczuli się zawstydzeni, a oto nikt nie otwierał drzwi komnaty na dachu. Wówczas wzięli klucz i je otworzyli, a oto ich pan leżał na ziemi martwy! Ehud zaś uciekł, gdy oni tak zwlekali, i przeszedł obok kamieniołomów, i uciekł do Seiry.

Czytając Biblię zwróciłem uwagę na pewien powtarzający się cyklicznie sposób postępowania najszanowniejszego Boga Biblii z Izraelitami.
Gdy coś złego robią, to Bóg nasyła na Izraelitów ciemiężców, którzy wykonują wyroki Boże, ale potem Bóg niszczy katów, lub ich potomków, których sam przeciwko Izraelitom napuszczał. Najszanowniejszy król Eglona najpierw ciemiężył Izraelitów, bo taka była wola Boga, ale kiedy uznał to za stosowne wzbudził im wybawcę, który używając podstępu zamordował króla.

Bardzo proszę zapoznajmy się z jeszcze jedną historią, w której powyższy schemat postępowania najszanowniejszego Boga się powtarza:

2 Królów 8:12, 13; 13:22-25
(...)Wtedy Chazael powiedział: „Dlaczego pan mój płacze?” On odrzekł: „Bo dobrze wiem, jaką krzywdę wyrządzisz synom Izraela. Warownie ich wydasz na pastwę ognia, a najlepszych z ich ludzi wybijesz mieczem, a ich dzieci roztrzaskasz, a ich kobiety brzemienne porozpruwasz”. Na to Chazael rzekł: „Kimże jest twój sługa — zwykły pies — żeby mógł uczynić tę wielką rzecz?” Lecz Elizeusz powiedział: „Jehowa ukazał mi ciebie jako króla Syrii”. (...)A Chazael, król Syrii, ciemiężył Izraela przez wszystkie dni Jehoachaza. Lecz Jehowa okazał im łaskę i zmiłował się nad nimi, i zwrócił się ku nim przez wzgląd na swe przymierze z Abrahamem, Izaakiem i Jakubem; i nie chciał ich doprowadzić do zguby, i po dziś dzień nie odrzucił ich sprzed swego oblicza. W końcu Chazael, król Syrii, umarł, a w jego miejsce zaczął panować Ben-Hadad, jego syn. I Jehoasz, syn Jehoachaza, począł znowu odbierać z ręki Ben-Hadada, syna Chazaela, miasta, które ten zabrał na wojnie z ręki Jehoachaza, jego ojca. Jehoasz pobił go trzy razy i odzyskał miasta Izraela.

Bardzo proszę zapoznajmy się jeszcze z jedną historią potwierdzającą schemat działania najszanowniejszego Boga Jehowy.
Dotyczy ona jednego z największych mocarstw tamtych czasów, Babilonu i Chaldejczyków:

Habakuka 1:6, 7; Jeremiasza 50:1-3, 35
(...)Oto bowiem wzbudzam Chaldejczyków, naród zawzięty i porywczy, który wyrusza na rozległe obszary ziemi, aby brać w posiadanie siedziby nie należące do niego. Straszny jest i napawa przerażeniem. (…) Słowo o Babilonie, o ziemi Chaldejczyków, które Jehowa wyrzekł przez proroka Jeremiasza: „Opowiedzcie to wśród narodów i ogłoście. I podnieście sygnał; ogłoście to. Niczego nie ukrywajcie. Mówcie: ‚Babilon zdobyty. Bel okryty wstydem. Merodach się przeraził. Wizerunki Babilonu okryte wstydem. Jego gnojowe bożki się przeraziły’. Bo nadciągnął przeciw niemu naród z północy. Ten czyni z jego ziemi dziwowisko, tak iż nikt nie będzie w nim mieszkał. Zarówno człowiek, jak i zwierzę domowe uciekli. Odeszli”. (...)„Jest miecz przeciw Chaldejczykom — brzmi wypowiedź Jehowy — i przeciw mieszkańcom Babilonu, i przeciw jego książętom, i przeciw jego mędrcom.

Z przeanalizowanych historii wynika, że lepiej katem Izraelitów nie być. Istnieje bowiem obawa, że jeżeli sami nie odpowiemy za poniekąd słuszne mordowanie Izraelitów – słuszne bo Bóg sam wyroki na ten nieszczęsny naród wydaje – to istnieje możliwość, że konsekwencje mogą ponieść potomkowie katów:

Nahuma 1:2; Lamentacje 5:7 ; 2 Królów 24:1-4 ; Izajasza 13:17-22
Jehowa to Bóg wymagający wyłącznego oddania i wywierający pomstę; Jehowa wywiera pomstę i jest gotowy okazać złość. Jehowa wywiera pomstę na swych wrogach i jest oburzony na swych nieprzyjaciół. (…) Zgrzeszyli nasi praojcowie. Już ich nie ma. My zaś musimy dźwigać ich winy.
(… ) Za jego dni nadciągnął Nebukadneccar, król Babilonu, i Jehojakim na trzy lata został jego sługą. Odwrócił się jednak i zbuntował się przeciw niemu. A Jehowa począł nasyłać na niego oddziały grabieżcze Chaldejczyków i oddziały grabieżcze Syryjczyków, i oddziały grabieżcze Moabitów, i oddziały grabieżcze synów Ammona i wysyłał je przeciwko Judzie, żeby ją zniszczyć — zgodnie ze słowem, które Jehowa wyrzekł za pośrednictwem swoich sług, proroków. Spotkało to Judę wyłącznie na rozkaz Jehowy, by została usunięta sprzed jego oblicza za grzechy Manassesa, według wszystkiego, co uczynił, a także z powodu niewinnej krwi, którą przelał, tak iż napełnił Jerozolimę niewinną krwią, i Jehowa nie zgodził się przebaczyć. (…) Oto pobudzam przeciwko nim Medów, którzy srebro poczytują za nic i nie mają upodobania w złocie. A ich łuki będą roztrzaskiwać młodzieńców. I nad owocem łona się nie zlitują; oko ich nie użali się nad synami. A Babilon, ozdoba królestw, piękno dumy Chaldejczyków, stanie się jak Sodoma i Gomora, gdy Bóg je zniszczył. Nigdy nie będzie zamieszkany ani nie będzie istnieć przez pokolenie za pokoleniem. I nie rozbije tam Arab swojego namiotu ani pasterze nie pozwolą tam leżeć swym trzodom. I będą tam leżeć stwory zamieszkujące bezwodne okolice, a ich domy napełnią się puchaczami. I będą tam mieszkać strusie, i będą tam harcować kozłokształtne demony. I w jego wieżach mieszkalnych będą wyć szakale, a w przepysznych pałacach będzie wielki wąż. I czas Babilonu się zbliża, a jego dni nie zostaną odłożone”.

Jeżeli nachodzi na nas chęć zabicia Izraelity, to znaczy, że coś z nami jest nie tak.
Jeżeli trafili do naszego kraju jacyś Izraelici i byśmy mieli jakąś ochotę ich zabić bez wyraźnego powodu, to powinniśmy się powstrzymać.
Wyobraźmy sobie, że ktoś powierzył nam w opiekę żmiję jadowitą.
I choćby nas nachodziła ochota gada zabić, to nie powinniśmy tego robić, tylko przykryć kołdrą by zwierzę nie zmarzło i koniecznie uważać przy tym by nas nie ukąsiło.
Jeżeli jednak jakiś Izraelita złamie prawo, to powinien być sądzony z sprawiedliwością i surowością bo w przeciwnym razie możemy przestępcę rozbestwić:

Kaznodziei 8:11, 12
Ponieważ wyrok za zły czyn nie jest wykonywany szybko, przeto serce synów ludzkich całkowicie nastawiło się w nich na popełnianie zła.

Izraelitów, podobnie jak chrześcijan powinno się sądzić według Prawa Bożego zawartego w Biblii.
W Prawie Bożym wielką rolę wychowawczą odgrywa kara śmierci.
Zabijać się powinno nawet niegrzeczne dzieci:

Powtórzonego Prawa 21:18-21
Jeśli jakiś mężczyzna ma syna, który jest uparty i buntowniczy, nie słucha głosu swego ojca ani głosu swej matki, a oni go korygowali, lecz on nie będzie ich słuchał, to ojciec i matka wezmą go i zaprowadzą do starszych miasta i do bramy w jego miejscowości, i powiedzą do starszych miasta: ‚Ten nasz syn jest uparty i buntowniczy; nie słucha naszego głosu, jest żarłokiem i pijakiem’. Wtedy wszyscy mężczyźni z jego miasta ukamienują go kamieniami i umrze. Tak usuniesz spośród siebie zło, a cały Izrael usłyszy i będzie się bał.

Zgodnie z obowiązującą Konstytucją kara śmierci powinna być wykonywana.
Uzasadnienie znajduje się w 44 liście otwartym.
Podałem tam też około 50 przestępstw, za które niegrzecznych ludzi powinno się uśmiercać.
Na przykład Izraelitów powinno się uśmiercać, za pracę w sabat – sobotę, lub za obchodzenie obcych świąt, na przykład niedzieli, która w innych językach nosi nazwę dzień słońca i powiązana jest z kultem słońca.

Tymczasem w Polsce sprawujący władzę chrześcijańscy demokraci wprowadzili ustawę przymuszającą część społeczeństwa do powstrzymywania się do pracy w wybrane, a docelowo wszystkie niedziele, zmuszając tym samym zarówno izraelitów jak i ich młodszych braci w wierze chrześcijan do grzechu, za który przewidziana jest w Prawie Bożym śmierć.
Zgodnie z Prawem Bożym, takie osoby powinno się uśmiercać:

Powtórzonego Prawa 19:16-19
Jeżeli świadek knujący zło wystąpi przeciwko jakiemuś człowiekowi, by podnieść przeciw niemu zarzut o bunt, to obaj wiodący spór staną przed obliczem Jehowy, przed kapłanami i sędziami, którzy będą urzędować w owych dniach. A sędziowie dokładnie zbadają i jeśli świadek jest świadkiem fałszywym i podniósł fałszywy zarzut przeciw swemu bratu, to uczynicie mu tak, jak on knuł, by uczynić swemu bratu, i usuniesz spośród siebie zło.

Temat niedzielnej ustawy łamiącej obowiązującą Konstytucję opisałem w 1 liście otwartym i nie będę się powtarzał. Potrzebne mi są jednak nazwiska osób stojących za tym bezprawiem.
Najszanowniejszy panie prezydencie Andrzeju Dudo, najszanowniejszego pana nazwisko już znam. Potrzebuję jeszcze poznać nazwisko pozostałych obleśnych łotrów, którzy haniebną ustawę o ograniczeniu handlu w niedzielę przegłosowali.

Najszanowniejszy panie prezydencie Andrzeju Dudo, najszanowniejsi czytelnicy moich listów otwartych, nadeszła pora na podsumowanie listu i wyciągnięcie wniosków.

To, że Izraelitów dosięgają różne, cyklicznie pojawiające się pogromy, to jest rzecz naturalna.
Skoro się zdarzają, to tak ma być.
Są to wyroki najszanowniejszego Boga Jehowy.
Kto stara się pomagać Izraelitom prowadzonym na rzeż pomagać walczy z ich Bogiem i przyczynia się do kumulacji zła na ziemi.
Nie należy jednak dołączać się do pogromów, bo świadczyło by to o tym, że z nami samymi coś złego się dzieje i narazilibyśmy się na unicestwienie.
Jeżeli w jakimś kraju pojawiają się antyizraelskie akty przemocy jest to znak, że naród ten grzeszy. W takiej sytuacji powinno się stanowczo przeciwstawić aktom przemocy czy to słownym, czy to czynnej napaści, ale jednocześnie powinno się sprawdzić czy Izraelici zamieszkujący jakiś kraj nie grzeszą.
Czy nie jedzą krwi, tłuszczu, nieczystych zwierząt. Czy są wierni w małżeństwie itd.
Jeżeli jacyś Izraelici przykładowo pracują w sabat, odpoczywają w niedzielę, żyją w cudzołożnych lub homoseksualnych związkach, złorzeczą najszanowniejszemu Bogu Jehowie (…), to zgodnie z Prawem Bożym powinno się ich uśmiercić, a na sędziów katów najlepiej powołać członków tego syryjskiego plemienia.

W ostatnim czasie, na świecie znowu narastają antyizraelskie nastroje i jest to znak, że coś złego się wśród Izraelitów dzieje. Ja by coś zmienić w tym temacie na lepsze napisałem ten list otwarty.

Oprócz napisania tego listu postanowiłem się również pomodlić do najszanowniejszego, najlepszego spośród wszystkich najlepszych, najbardziej dobrych Bogów Boga:

Najszanowniejszy, najlepszy spośród wszystkich najlepszych, najbardziej dobrych Bogów Boże, czy mogę prosić o to byś dopomógł ludziom i innym istotom wypracować jak najlepszy stosunek do Izraelitów oraz wprowadzić jak najlepsze procedury służące dobru tego narodu?

Jeżeli mogę, to proszę o to – błagam – najbardziej jak tylko można.

Z wyrazami największego szacunku i życzeniami najlepszości jacek ahmadeusz szatan kwaśniewski

Naj.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 751 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1 ... 37, 38, 39, 40, 41, 42, 43 ... 76  Następna

Strefa czasowa UTC+1godz.


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 22 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Przejdź do:  
cron
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Group