A se dołożę trochę "starożytnego" foliarstwa.
Jakiś XIX/XX wieczny Barycki pisze:
Cytuj:
Dalej powiedzmy jeszcze, że nieczystości warszawskie, utworzyłby naokoło miasta jeden ogród kwitnący, przestrzeni 400 wiorst kwadratowych, czyli w promieniu 20-tu wiorst z pracowitą i zamożną ludnością, i że ten ogród powiększałby się stopniowo wraz z bogactwem narodowem i liczbą rolników, jednocześnie ze wzrostem Warszawy.
[Siły wymuszonego postępu, Żydzi] wymyśliły straszliwe narzędzie w postaci kanalizacji. Ten straszliwy wynalazek został stworzony właśnie w tym jednym celu, aby zniszczyć polskie rolnictwo.
O zupełnej nieszkodliwości dla ludzi nieczystości kloacznych świadczy zdrowie kwitnące robotników, zajmujących się specjalnie oczyszczeniem ustępów i rolników podmiejskich, używających przeważnie nawozów ludzkich, nawet w czasie grasowania chorób epidemicznych. I gdzie tu przypuszczać istnienie mikrobów chorobotwórczych – chyba wymarzonych w pustych głowach pismaków brukowych lub przewrotnych mózgach ludz złej woli.i
I oczywiście jak u dialektycznych malinistów nie tylko Żydzi winni. Tez naukowcy, intelektualiści i inni.
No co prawda nie Bill Gates ale Lindley, Kant, Wolter.
Cytuj:
Jeżeli najwięksi myśliciele i uczeni europejscy jednozgodnie potępili system kanalizacyjny, jako narzędzie zniszczenia kultury i ludzkości; jeżeli najstarsi najpraktyczniejsi rolnicy chińscy dowiedli swą roślinnością dziewiczą, że tylko rozumne zużytkowanie nieczystości w gospodarstwie wiejskiem, stanowi rękojmię trwałego dobrobytu, to dlaczegóż zupełnie podrzędna jednostka medyczna, wątpliwa powaga naukowa, a żaden przedstawiciel pracy produkcyjnej — żyd, pragnąłby obdarować całą Słowiańszczyznę dziełem upadku? Dla prostej przyczyny. Na słowiańszczyznie rolniczej panują jeszcze pług i łopata, chaty i dwory wiejskie, te zwiastuny cywilizacyi i kultury, tkwi w sercach stanów produkcyjnych krzyż Chrystusów i ewangelia święta, te źródła światła, prawdy i postępu. Przez zniszczenie sił żywotnych ziemi ojczystej w kanałach, prędzej obrócone zostaną niwy urodzajne w pustkowia i na gruzach własności ziemskiej wzniosą się fabryki żydowskie z proletaryatem chrześcijańskim i zbogaconym izraelem.
Hygieniści żydowscy fałszują statystykę o mniejszej śmiertelności i wyższej zdrowotności miast i domów skanalizowanych, a wprowadzając w błąd władze, naukę i ogół chrześcijański, przyspieszyli ruinę finansową Warszawy i zagładę folwarków i kolonii podmiejskich, oraz ułatwili Lindlejowi i jego kahałowi kanalizatorskiemu oczyszczenie kasy i kieszeni obywateli warszawskich; a tym sposobem popierając zagładę polonizmu rolniczego przez judaizm handlowy i fabryczny germanizm, szykują zalew Imperyum Rosyjskiego przez głodne hordy krzyżackie w niedalekiej już przyszłości.
A jednocześnie komitet cenzuralny warszawski, dla uchronienia ojców miasta od surowej odpowiedzialności i krytyki za roztrwonienie funduszów kasy miejskiej na budowę dzieła bankructwa krajowego, zabronił ujawniać w druku złe strony kanalizacyi w Warszawie, a przez to z góry zatamował możność ostrzeżenia w porę rządu i społeczeństwa polsko-rosyjskiego przed grożącem niebezpieczeństwem dla Słowiańszczyzny.
Czyż można sobie wyobrazić lepiej położone i zorganizowane państwo nad cesarstwo rzymskie? Morze Śródziemne ułatwiało stosunki handlowe prowincyi ze stolicą i jednocześnie ochładzało klimat, czyniąc takowy wielce sprzyjającym dla rozwoju życia rolniczego, a brzegi tegoż pokryte były miastami milionowemi wśród krain ludnych, urodzajnych i obfitych we wszelkie płody natury.
[...]
[o starożytnym Rzymie] Urodzajność gleby i bogactwa przyrodzone przepadły w kanałach. Miejsce wiedzy przyrodoznawczej i pracy wiejskiej zajęły ciemnota materyalistyczna i próżniactwo wielkomiejskie. Światli patrycyusze i pracowici plebeje, przedziergnęli się w ucztujących optimatów pismaków brukowych, głodny proletaryat uliczny, zdziczony biurokratyzm i łupiezkie żołdactwo. Gospodarne, piękne i kwitnące zdrowiem matrony i dziewice wiejskie stały się próżniaczemi, malowanemi, zdenerwowanemi emancypantkami i prostytutkami miejskiemi.
Rzym tak był oszołomiony budową kanałów po miastach, że zapomniał już o środkach melioracyjnych ziemi ojczystej.
[...]
Jak widzimy, kanały w miastach są to sposoby wyrafinowanego okradania kas i kieszeni obywateli, oraz narzędzia wyspecyalizowanego rujnowania narodów kulturalnych, stosowane przez judaizm i szarlataneryę, przy czynnem poparciu biurokracyi i inteligencyi miejskiej, pod hasłem hygieny i postępu, praktykujące się od zamierzchłej przeszłości do czasów ostatnich. Stąd to, wszystkie miasta wieloludne w Europie, pędzone są przez postępowców żydowskich ku pomnażaniu instytucyi i dzieł błyszczącej kultury wielkomiejskiej, mającej za cel udaremnienie misyi Boga-człowieka w odrodzeniu świata z brudów i zgnilizny materyalizmu talmudo-pogańskiego.
https://pl.wikisource.org/wiki/Kanaliza ... _jako_narzędzie_judaizmu_i_szarlataneryi
Zauważcie. Czasy inne. Temat inny. Język archaiczny ale retoryka dokładnie taka sama.
Jakbym Adasia czy Malinę czytał. Oczywiście napisał FR - agrono... sorki. Rolnik nadwiślanski