AGAFIA pisze:
Porażona tem barwnym opisem zaczęłam ciężko dyszeć. Na skutek mistycznego przeżycia, wyobraziłam sobie grzęzawisko pełne nasienia, wytryśniętego podczas zbliżeń homoseksualnych i innych zboczeń. A w nim Ty i ja, nagusieńcy i beztroscy..Czy czujesz jak uwodzą nas fiołki? Czy Twoje ciało rónież wibruje i wygina się w spazmach rozkoszy?
A, byłam se zmarchy wyprostować.
W zasadzie to poszłam laserem naczynka pozamykać, ale już na miejscu okazało się, że mnie nie wolno poddawać się takim eksperymentom . Jako, że nastawiłam się psychicznie na jakieś zabiegi, zażyczyłam sobie innych, magicznych kombinacji. Najpierw kobieta z głądzią na twarzy zmyła mi MaxaFactora. Potem natarła twarz mazidłem o makrelowej nucie zapachowej. Wytrzymaj kurwa 3 minuty na wdechu. Dalej wklepała we mnie witaminium C, a potem prądem po pysku. Następnie masaż, to akurat spodobało mi się tak bardzo, że poczułam przyjemne mrowienie w podorędziu.
Miłe wrażenie zatarła pracownica w pomarańczowych sandałach, która sapała nade mną, podczas kiedy leżałam unieruchmiona z zapacipionymi oczymi i odkrytym dekoldem
O moja ... tortury w XXI wieku I to na wlasne zyczenie
Ja rankiem twarz umywszy sciereczka zwana wdziecznie
wash cloth pokrywam twarz cieniutka warstwa kremu kleopatrycznyego I tyle - zadnych pradow I sapania
AGAFIA pisze:
Co tam u Ciebie? W Europie podtopienia, powodzie, u nas akurat susza. Rododendrony mi padają, leję wężem, ale ziemia chłonie jak gąbka, nadal mało.. Jeszcze z tydzień bez obfitych opadów, a będziemy truskawki, czereśnie kupowali po dychu za kilogram, a w perspektywie i dalsze owoce.
Rolnictwo oddelegowalam Mamie, bo po ostatniej hospitalizacji z name mieszka, tylko w osobnym mieszkaniu na dole. Suszy nie ma. Szpaki sa. Lubczyk moga jesc, bo jest go od groma. Ale pomidory Mama poprzykrywala. W domu mam maraton, bo pelnie role 2 rodzicow. Przygotowywujemy sie do 2 etapu. Oby byl pomyslny, jak pierwszy. Zyjemy chwila. Inaczej, nawal obowiazkow by nas zalal. Kazdy pomaga jak moze. Nastepny etap to przeprowadzka Mamy siostry do domu Mamy na ulicy obok. Juz pomalowalam w srodku, kasa nie rozpruta, I placic nie trzeba Rodziny nie potrulam przygotowywujac jedzenie I nawet kolega Malzonek fochow nie czyni jak Go nie ma w domu