forum.nie.com.pl

W dniu dzisiejszym odebrałem nowy DO , do wyrobienia go byłem zmuszony ponieważ "stary" utracił ważność. Nie chcę tu wspominać o tym, że w dniu 2 marca (1-go było to nie możliwe bo nowy system informatyczny dot. wprowadzania danych osobowych potrzebnych do wyrobienia DO po prostu nie działał), pani administratorka (urzendniczka UM) wprowadzała moje dane do sytemu przez 45 minut robiąc przy tym "kocie miny" (dziwne) bo coś tam nie chciało "wejść", coś się nie chciało wydrukować, a jeżeli już to bez polskich znaków czyli; Ó,Ł,Ą,Ę, Ć,Ś itd. Ale wracając do dziś - pan urzędas wydający mi mój nowiutki DO pocieszył mnie, że jeszcze nie raz do nich wrócę w ciągu tych 10 lat bo na tyle go wydają, na moje zdziwienie dla czego, jakie są tego przyczyny - pan wyjaśnił konfidencjonalnym tonem - a jeżeli np. bank, lub notariusz zażąda od pana aktualnego adresu zamieszkania/zameldowania a pański nowiutki DO tego nie posiada to co pan zrobi - musi pan przyjść do NAS po " Z A Ś W I A D C Z E N I E " o aktualnym miejscu zamieszkanie/zameldowania, i tu najlepsze - niespodzianka - wydanie takiego dokumenciku każdorazowo P Ł A T N E 17 zeta. To prezent od rzadu pana TUSKA i pani Kopacz - nie muszę zaznaczać, że trafił mnie szlag, i poleciały qrfy i chuje. Ale było wyjście z sytuacji - pan urzendas z rozbrajającą miną oświadczył, że on i jego znajomi zrobili polskich włatcóf w chuja prostą metodą - (trzeba było tylko wiedzieć o takiej możliwości, a wtejemniczeni, - czyli SWOI wiedzieli - trzeba było tylko wystapić o wydanie nowego DO do końca m-ca lutego 2015 i dostało się nowiutki DO (starego wzoru z miejscem zameldowania) ważny do końca lutego 2025 r. Mały myk a cieszy.

_________________
***** ***

Tyle radości, a Tobie żal będzie te głupie 17 złotych ...?!! Wstydż się, bo mnie wsdyd za Ciebie...!

_________________
„Szaleństwem jest robić wciąż to samo i oczekiwać różnych rezultatów”

Na żądanie urzędnika o aktualny adres zameldowania i jego potwierdzenie, należy wybuchać perlistym śmiechem i kazać urzędasowi spierdalać albo bić chuja nowym dowodem po łbie dotąd, aż sam wydedukuje nasz adres.
No co za tępe skurwysyny, że ręce i nogi odpadajo.

Komornik nie trafi do Ciebie z mandatami drogowymi...

_________________
„Szaleństwem jest robić wciąż to samo i oczekiwać różnych rezultatów”

Jak chcą potwierdzenia adresu to bierzesz ostatni rachunek za światło i po krzyku.

A skąd ma mieć rachunek , jak mu 3-lata temu licznik zabrali - i tera od sąsiada kradnie.

morze być za gaz?;)

Ja mam z butli , to jedynie rachunek z stacji paliw BP.

A ja palę pod kuchnią kradzionym chrustem i gumofilcami. To może być?

A w takiej WB nikt nie ma adresu w dowodzie i wszyscy se listy wysyłajom. Nawet, przepraszam, urzendy!