Przeszkadza mi natomiast to, ze po meczu wnaszam do domu na podeszwach szkło z rozbitych szyb przystanków autobusowych.
Znam takich, którym bardzo przeszkadzał samochód do góry kołami i wybite szyby w piekarni.

Dodaj jeszcze, że masowo wykupują jabole, którymi po opróżnieniu obrzucają niewinnych staruszków. I że dręczą pieski i kotki, a do ptaszków strzelają z procy. I że dzieciom sikają do piaskownicy.

Oświeć mnie prostaczka Panie Kibolu, na cóż owe kohorty Policji potrzebne na każdym meczu, a?

a do kibiców uzbrojonych w broń białą i metalowe narzędzia, dokonujących bandyckich napadów zagrażających życiu i zdrowiu atakowanych, nie tylko strzelać nie może, ani amunicją ostrą, ani gumową, ani nawet zastosować wobec nich przymusu bezpośredniego? Komu tak bardzo zależy na ochronie tych właśnie bandytów i taką tolerancją zachęca tychże do eskalacji bandytyzmu?

a już policjant, który w obronie własnej wali pałką w łeb bandytę stadionowego atakującego go metalowym narzędziem i przypadek sprawia, że bandyta ginie, a do tego jest nieletni, zostaje skazany na długoletnie więzienie?