hornet pisze:
nie mówi się miesięcznica. Od dawna w języku polskim jest określenie dotyczące cyklicznego, powtarzanego co miesiąc zjawiska.
Nazywa się to MIESIĄCZKA i proszę nie tworzyć nowych, pokracznych określeń.
Bo zawołam profesora Miodka, przyjdzie, pouczy albo zajebie kopa w głupie jaja i po co? Jak można po dobroci?
Synonimem miesiączki jest menstruacja i w zastosowaniu brzmiałoby to tak:
Jak co miesiąc, Polska Prawica wraz z Kwiatem Moheru Polskiego menstruuje przed miejscami Pamięci Kurwa Narodowej paląc, dymiąc i nawołując.
albo:
Grupa młodzieży niedouczonej, miast zgłębiać trygonometrię, menstruowała przed Pałacem PrezydĘckim
Nie dopowiedziałem, że będą podejmowane próby ze strony Ciemnej Prawicy Pozbawionej Kurwa Szkoły , aby świńską mierzwą zasrać ten górnolotny post. Przeciwdziałam zatem.

Edyta- Korbaczeska znów kręci się koło mojej dupy, więc poprawiłem na menstruacja.

Pedalica!