Redaktor Joanna Skibniewska popełniła artykuł o myślistwie i zapewniam, że dała dupy na całej linii. Być może podpuściła ją jakaś zawistna koleżanka z Redakcji tylko po to, żeby Skibniewskiej rzetelność wystawić na pośmiewisko.
Artykuł ukazał się w Tygodniku nr 25 i prócz osobistej niechęci Autorki do myśliwych i łowiectwa zawiera same bzdury godne histerycznych przedstawicielek Ruchów Zielonych.
Zapewniam panią Redaktor, że moje dzieci były od pierwszych lat życia zabierane na polowania przeze mnie i jakoś ,,charakter im się nie wypaczył,,
poranionych psów przez dziki nie mamy zwyczaju zabijać
a lisy, wbrew Pani zapewnieniom, mają okres ochronny w Polsce, rozmnażają się i wyprowadzają młode.
Dała Pani dowód kompletnej nieznajomości tematu i jest mi niewymownie przykro, że to właśnie Pani podpisała się pod tak idiotycznym artykułem.